-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Biblioteczka
Moja wielka miłość czytelnicza ;)
Uwielbiam zarówno książkę jak i film. wspaniale oddaje klimat tamtych czasów, ludzkie charaktery. Widać, że autorka bardzo chce pokazać głupotę i ciasnotę umysłową wyższych sfer. Historia snuje się niespiesznie, można się delektować na każdym kroku.
Moja wielka miłość czytelnicza ;)
Uwielbiam zarówno książkę jak i film. wspaniale oddaje klimat tamtych czasów, ludzkie charaktery. Widać, że autorka bardzo chce pokazać głupotę i ciasnotę umysłową wyższych sfer. Historia snuje się niespiesznie, można się delektować na każdym kroku.
Przeczytałam wszystkie trzy części autorstwa Marzeny Rogalskiej. Pierwszą z ciekawości, drugą siłą rozpędu, ale trzecią już niejako z przymusu. Fabuła generalnie ciekawa, ale...
Bohaterowie są wszyscy tacy doskonali, każdy ma wyjątkowy talent, w czymś jest genialny, albo co najmniej świetny. Główna bohaterka przez wszystkich kochana, lubiana, gdzie się nie pojawi, każdy chce jej usłużyć, ma specjalne względy, same ach i och. Żadnych wad, same zalety.
No takie zagęszczenie geniuszu dla mnie bardzo mało wiarygodne.
Książki generalnie przeczytać i zapomnieć.
Zniechęciłam się do pisarstwa pani Rogalskiej po tej "trylogii".
Przeczytałam wszystkie trzy części autorstwa Marzeny Rogalskiej. Pierwszą z ciekawości, drugą siłą rozpędu, ale trzecią już niejako z przymusu. Fabuła generalnie ciekawa, ale...
Bohaterowie są wszyscy tacy doskonali, każdy ma wyjątkowy talent, w czymś jest genialny, albo co najmniej świetny. Główna bohaterka przez wszystkich kochana, lubiana, gdzie się nie pojawi, każdy...
Bardzo lubię bloga Michaliny Grzesiak. Często bawi do łez, czasem wzrusza. Świetnie pokazuje trudy macierzyństwa bez tej lukrowanej otoczki, która znamy z reklam artykułów dla dzieci i mam.
Książka mnie bawiła, wzruszała tak jak blog autorki.
Ku pokrzepieniu udręczonych dziećmi matek :))))
Bardzo lubię bloga Michaliny Grzesiak. Często bawi do łez, czasem wzrusza. Świetnie pokazuje trudy macierzyństwa bez tej lukrowanej otoczki, która znamy z reklam artykułów dla dzieci i mam.
Książka mnie bawiła, wzruszała tak jak blog autorki.
Ku pokrzepieniu udręczonych dziećmi matek :))))
2015-01-20
Mam wrażenie, że autorka naoglądała się Rancza. Kopiuj wklej : pijaczki na ławeczce, wójt, jego pomagier, do tego proboszcz, gosposia i zielarka. Nawet nie kończę tej książki. Szkoda czasu.
Mam wrażenie, że autorka naoglądała się Rancza. Kopiuj wklej : pijaczki na ławeczce, wójt, jego pomagier, do tego proboszcz, gosposia i zielarka. Nawet nie kończę tej książki. Szkoda czasu.
Pokaż mimo to