-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-22
2024-03-31
2024-02-29
2024-01-31
Czytając tą powieść targały mną spore rozterki i wątpliwości, które sprowadzały się ostatecznie do pytania, czy jest ona przejawem geniuszu autora? Czy potokiem grafomanii sugerujacej wczesne objawy choroby otępiennej? I jak to często w życiu bywa prawda leży zapewne gdzieś po środku, ku czemu sam się skłaniam. Oczywiście wszystko jest kwestią indywidualnej interpretacji poszczególnych odbiorców, ale moim zdaniem dobrze znana forma ekspresji literackiej, którą z powodzeniem mocno eksplorował McCarthy w poprzednich swoich dziełach tym razem nie do końca udźwignęła intelektualny ciężar jakim napełnił on tekst tej powieści. Trzeba zaznaczyć, iż treść jest z najwyższej półki w dziedzinie filozofii i dotyczy głównie sensu oraz celu istnienia, a zostało umieszczone w fabule syntezowanej z mniejszych lub większych wątków o charakterze kryminalnym, politycznym, baśniowym, naukowym, ale przede wszystkim eksplorujących codzienność ludzkiej egzystencji. Wszystko skomponowane w sposób, który nie należy do serwujących jasne i klarowne wnioski, ostateczne rozwiązania czy patetyczne i wzniosłe zakończenia.
Czytając tą powieść targały mną spore rozterki i wątpliwości, które sprowadzały się ostatecznie do pytania, czy jest ona przejawem geniuszu autora? Czy potokiem grafomanii sugerujacej wczesne objawy choroby otępiennej? I jak to często w życiu bywa prawda leży zapewne gdzieś po środku, ku czemu sam się skłaniam. Oczywiście wszystko jest kwestią indywidualnej interpretacji...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-06
Jest w tej powieści coś z Egana czy Stephensona, ale i z Lema czy Dicka, jednak wszystko ubrane w całość to tylko i wyłącznie Dukaj, który przedstawia nam rzeczywistość przyszłości, w konfrontacji z którą umysł współczesnego człowieka traci ostrość postrzegania. Z tej epistemologicznej mgły wyłaniają się co chwilę wraki lub ruiny znajomych i rozpoznawalnych intuicyjnie wzorców jakie są podstawą odbioru otaczającego świata przez jednostkę, co jednak nie pomaga uzyskać spokoju lecz pogłębia zaniepokojenie podszyte smutkiem i depresyjnym sentymentalizmem. Czyżby była to „osobliwość” literackiej futurystki?
Jest w tej powieści coś z Egana czy Stephensona, ale i z Lema czy Dicka, jednak wszystko ubrane w całość to tylko i wyłącznie Dukaj, który przedstawia nam rzeczywistość przyszłości, w konfrontacji z którą umysł współczesnego człowieka traci ostrość postrzegania. Z tej epistemologicznej mgły wyłaniają się co chwilę wraki lub ruiny znajomych i rozpoznawalnych intuicyjnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-15
Powieść tą określiłbym jako fabularyzowany podręcznik historii wspinaczki wysokogórskiej początku XX wieku z elementami thrillera, political fiction i szczypty horroru. Simmons nie podejmuje tutaj jakiejś rozbudowanej polemiki na temat ludzkiej natury czy innych ważkich aspektów filozoficznych, które były integralną częścią jego wielu wcześniejszych dokonań. Zamiast ego zabiera czytelnika w podróż przez Alpy, Góry Kambryjskie ostatecznie Himalaje portretując zmagania grupy wspinaczy, których celem jak się okazuje z przebiegu fabuły jest nie tylko zdobycie szczytu Mount Everest.
Powieść tą określiłbym jako fabularyzowany podręcznik historii wspinaczki wysokogórskiej początku XX wieku z elementami thrillera, political fiction i szczypty horroru. Simmons nie podejmuje tutaj jakiejś rozbudowanej polemiki na temat ludzkiej natury czy innych ważkich aspektów filozoficznych, które były integralną częścią jego wielu wcześniejszych dokonań. Zamiast ego...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-28
Powieść ta nie jest ani pomnikowym dziełem gatunku, ani też nie należy do doborowego grona sztandarowych dokonań Dicka, lecz nie sposób uznać ją za jakąś małowartościową fanaberię literacką. Wynika to przede wszystkim z tego, że analizuje ona naturę rzeczywistości oraz granicę ludzkiej percepcji starając się przy tym uruchomić wewnętrzny dialog u odbiorcy w celu skonfrontowania w nim tego co się wydaje oczywiste, zdefiniowane ubrane w ciuszki codzienności z możliwością, iż jest to wszystko złudzeniem i mirażem naszego umysłu poddanemu jakiemuś wyrafinowanemu eksperymentowi ontologicznemu.
Powieść ta nie jest ani pomnikowym dziełem gatunku, ani też nie należy do doborowego grona sztandarowych dokonań Dicka, lecz nie sposób uznać ją za jakąś małowartościową fanaberię literacką. Wynika to przede wszystkim z tego, że analizuje ona naturę rzeczywistości oraz granicę ludzkiej percepcji starając się przy tym uruchomić wewnętrzny dialog u odbiorcy w celu...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-30
Odniosłem wrażenie po lekturze tej powieści, że jej dość ciekawa fabuła posłużyła za narzędzie do wręcz perwersyjnej literackiej ekspozycji brutalności ocierającej się niejednokrotnie o makabryczność czy nawet naturalizm. Problemem tutaj nie jest środek wyrazu jaki obrał autor za punkt wyjścia do tworzenia swojej wizji literackiej, ale raczej fakt, iż jest on również punktem docelowym. Nie rozwija on bowiem zaczynów refleksji nad ludzka naturą, korzeniami religii czy wiary oraz kontaktem naszego gatunku z obcym i nieznanym co ciekawie było zarysowane w części pierwszej, ale używa ich jako tła dla podkreślenia i usprawiedliwienia treści ociekającej bólem, rozpaczą, obrzydliwością czy krwią. W efekcie otrzymujemy wypośrodkowany materiał, który błąka się pomiędzy interesującym pomysłem na fantastykę pełną stymulujących tajemniczych niedopowiedzeń fabularnych, a zogniskowaniem treści na turpistycznych narzędziach twórczych.
Odniosłem wrażenie po lekturze tej powieści, że jej dość ciekawa fabuła posłużyła za narzędzie do wręcz perwersyjnej literackiej ekspozycji brutalności ocierającej się niejednokrotnie o makabryczność czy nawet naturalizm. Problemem tutaj nie jest środek wyrazu jaki obrał autor za punkt wyjścia do tworzenia swojej wizji literackiej, ale raczej fakt, iż jest on również...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-24
Kolejna odsłona wizyty w czasach i miejscach oraz między postaciami i wydarzeniami znanymi z „Iliady”, choć tym razem na pierwszy plan wychodzą jej drugoplanowi bohaterowie lub w ogóle w nim nie występujący, autorscy dla tej powieści. I po raz kolejny otrzymujemy dużą dawkę krwawej brutalności, prosty choć intensywnych relacji oraz bezwzględnej polityki ze szczyptą mistycyzmu. Wszystko to poukładane według sprawdzonego przepisu charakteryzującego się wciągającą wielowątkową fabułą ze sprawnie spajającą jej watki narracją, która nie pozostają wiele miejsca na szersze przemyślenia czy nowatorskie doznania estetyczne.
Generalnie to rasowy przedstawiciel swojego gatunku.
Kolejna odsłona wizyty w czasach i miejscach oraz między postaciami i wydarzeniami znanymi z „Iliady”, choć tym razem na pierwszy plan wychodzą jej drugoplanowi bohaterowie lub w ogóle w nim nie występujący, autorscy dla tej powieści. I po raz kolejny otrzymujemy dużą dawkę krwawej brutalności, prosty choć intensywnych relacji oraz bezwzględnej polityki ze szczyptą...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-15
2022-06-30
Kryminalna fantastyka naukowa z przesłaniem brzmiącym, iż zabawy z czasem i przestrzenią mogą sprowadzić tylko ból oraz cierpienie. Kosmos natomiast jest pełen złych i drapieżnych kosmitów czyhających na biednych ludzi. Mówiąc inaczej mamy do czynienia z kolejnym odgrzewanym literackim kotletem, który o dziwo zbiera bardzo dużo pozytywnych opinii. Jeżeli chodzi o mnie to powieść ta nie broni się ani jako kryminał ani tym bardziej jako fantastyka naukowa. Jedyne co ona oferuje to bardzo kulawe i płytkie postacie, przewidywalną oraz biedną fabułę oraz przede wszystkim infantylną filozofię.
Kryminalna fantastyka naukowa z przesłaniem brzmiącym, iż zabawy z czasem i przestrzenią mogą sprowadzić tylko ból oraz cierpienie. Kosmos natomiast jest pełen złych i drapieżnych kosmitów czyhających na biednych ludzi. Mówiąc inaczej mamy do czynienia z kolejnym odgrzewanym literackim kotletem, który o dziwo zbiera bardzo dużo pozytywnych opinii. Jeżeli chodzi o mnie to...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-29
Dla mnie osobiście konfrontacja z tą pozycją było jak zderzenie ze ścianą, zderzenie po którym w mojej głowie huczał kac literackiego rozczarowania i zdegustowania.
Skala estetycznej dewastacji oraz filozoficznej profanacji jest tutaj ogromna, tak jakby w cykl „Kroniki Diuny” stał się epicentrum, po którym został krater zwany „Diuna 7”. Generalnie struktura fabuły zachowała spójność, z tym co stworzył Herbert Senior i jako jedyne ratuje tę powieść, ponieważ narracja skupiła się tutaj na etapowaniu prymitywną wręcz naturalistyczną dosłownością oraz brutalnością, a treść została okradziona z filozoficznych przestrzeni i głębi. W zamian otrzymujemy infantylny bełkot skompresowany do pomruków wciśniętych pomiędzy wątki pędzące na oślep torami tandetnej sensacji.
Dla mnie osobiście konfrontacja z tą pozycją było jak zderzenie ze ścianą, zderzenie po którym w mojej głowie huczał kac literackiego rozczarowania i zdegustowania.
Skala estetycznej dewastacji oraz filozoficznej profanacji jest tutaj ogromna, tak jakby w cykl „Kroniki Diuny” stał się epicentrum, po którym został krater zwany „Diuna 7”. Generalnie struktura fabuły...
2022-04-05
Przyznaje, że urzekła mnie ta powieść, ponieważ jest w niej coś ujmującego i magicznego, choć wbrew pozorom nie mamy tu do czynienia z mitologią starożytnej Grecji. Bardzo spodobał mi się pomysł, aby wziąć na warsztat klasyczną historię znaną jako „Iliada” Homera i oświetlić literacko wszystkie jej „zacienione” rejony fabularne, a w konsekwencji budujące ją zdarzenia i postacie o których w pierwowzorze było tylko wspomniane lub wcale nie zaistniały. W dodatku dzieło to jest proste w formie, które przy okazji porusza równie nieskomplikowane, choć ważne wartości oraz przemyślenia. W efekcie powstaje bardzo ciekawa historia, gdzie losy fikcyjnych postaci wpisane są w próby zobrazowania starożytnych realiów życia w basenie Morza Egejskiego oferując nam wciągającą atmosferę intensywną od prostych lecz wszelakich emocji oraz sugestywnych i barwnych opisów.
Przyznaje, że urzekła mnie ta powieść, ponieważ jest w niej coś ujmującego i magicznego, choć wbrew pozorom nie mamy tu do czynienia z mitologią starożytnej Grecji. Bardzo spodobał mi się pomysł, aby wziąć na warsztat klasyczną historię znaną jako „Iliada” Homera i oświetlić literacko wszystkie jej „zacienione” rejony fabularne, a w konsekwencji budujące ją zdarzenia i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Fantastyka naukowa ubrana w mistyczne ciuchy, której zadaniem w głównej mierze jest próba zobrazowania mechanizmów władzy oraz w niewielkim stopniu kolonizacji obcych planet. Przyznaje się szczerze, że wolałbym głębszą eksplorację tej drugiej tematyki, a tak mamy do czynienia z powtórką z wydanej cztery lata wcześniej „Diuny”. Niestety brakuje jej w porównaniu do dzieła Herberta zarówno treści, ale też głębi i wyrazistości. Niemniej dzieło to broni się dość skutecznie dzięki ciekawie prowadzonej narracji snującej wątki prostej lecz spójnej i dynamicznej fabuły. Poza tym wybija się ponad masę epigonów czerpiących z podobnych koncepcji literackich będąc przy tym dla wielu z nich inspiracją.
Fantastyka naukowa ubrana w mistyczne ciuchy, której zadaniem w głównej mierze jest próba zobrazowania mechanizmów władzy oraz w niewielkim stopniu kolonizacji obcych planet. Przyznaje się szczerze, że wolałbym głębszą eksplorację tej drugiej tematyki, a tak mamy do czynienia z powtórką z wydanej cztery lata wcześniej „Diuny”. Niestety brakuje jej w porównaniu do dzieła...
więcej Pokaż mimo to