Cytaty
Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.
Strzeż się tego, kto czytał tylko jedną książkę.
Życie to jedno wielkie gówno, a potem się umiera. Ta chciałoby się...
Lolito, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To. Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole – Dolly. W rubrykach – Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą
- Nie mów do mnie Lampka! - A jak mam mówić?! Jaśnie Oświecony Nosicielu Światła?
Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić
Słyszałeś, że kazał nazywać się Prawicą Pana? Według mnie Proteza brzmi trafniej.
- Co ty sugerujesz? - Co sugeruję? Że miałeś w posiadaniu jedną z najcenniejszych rzeczy w Królestwie i pozwoliłeś ją sobie ukraść. Znam kilka określeń na kogoś takiego, a wśród nich smętna, wołowa dupa brzmi jak komplement!
Na mordercę zawsze można liczyć, że błyśnie kunsztowną prozą.
Przyjaciół trzymaj blisko ale jeszcze bliżej trzymaj swoich wrogów.
To miasto to dopiero coś. Taki smog, że nawet nie widać tych wszystkich kretynów.
Muszę skoczyć na Ziemię po porządne papierosy. Te wojskowe z mirry i kadzidła smakują jak sieczka.
Ty młocie (...). Ty chodząca ohydo. Byłam świeża jak stokrotka, i coś mi zrobił? Powinnam zadzwonić na policję i naskarżyć, żeś mnie zgwałcił. Ty stary, śmierdzący świntuchu.
I oto niebawem zamiast bladej dziewczyneczki z rynsztoka Humbert Humbert miał na karku rosłe, pękate, krótkonogie, piersiaste i właściwie bezmózgie babsko.