Weronika

Profil użytkownika: Weronika

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 rok temu
26
Przeczytanych
książek
29
Książek
w biblioteczce
18
Opinii
63
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Zaczęłam pisać w wieku 11 lat, zaczęło się od zwykłych fanfiction na bloggerze, dziś mam na swoim koncie pierwszą wydaną powieść. Zawsze dąż do marzeń ♥

Opinie


Na półkach:

Poprzednie powieści Tahereh Mafii mogę uznać za moje ulubione, w związku z czym do tej książki podchodziłam z wygórowane wymagania. Może, gdybym najpierw przeczytała historię Shirin, a potem serię o Julii, te powieść miałaby więcej gwiazdek. Muszę jednak przyznać, że autorka sama sobie postawiła ogromnie wysoką poprzeczkę swoim debiutem.
"Gdyby ocean nosił twoje imię" niemniej jednak mnie urzekła. Porusza dość istotną tematykę, jednak podczas czytania zastanawiałam się, czy ukazana rzeczywistość nie jest przypadkiem odrobinę przerysowana. Mimo wszystko można przymknąć na to oko. Powieść jest pisana z punku szesnastolatki, więc tendencja do przesady jest jak najbardziej uzasadniona.
Książkę przyjemnie się czytało, szybko i łatwo. Niby skłaniała do refleksji, ale nie trzeba było mocno się przy niej wysilać.
Podobał mi się sposób budowania relacji między bohaterami, nie tylko tymi głównymi. Dobrym posunięciem było skupienie się też na kontaktach postaci drugoplanowych.
Nie wiem, co więcej dodać. Jest to jedna z tych powieści, o której się pamięta, ale raczej się do nich nie wraca.
Tak czy inaczej, polecam na zimowe wieczory, kiedy za oknem szaruga, obok pudełko chusteczek i brak pomysłu na zajęcie sobie czasu.

Poprzednie powieści Tahereh Mafii mogę uznać za moje ulubione, w związku z czym do tej książki podchodziłam z wygórowane wymagania. Może, gdybym najpierw przeczytała historię Shirin, a potem serię o Julii, te powieść miałaby więcej gwiazdek. Muszę jednak przyznać, że autorka sama sobie postawiła ogromnie wysoką poprzeczkę swoim debiutem.
"Gdyby ocean nosił twoje imię"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten dziennik, pamiętnik, nie należy do prostej literatury. Język nie jest łatwy i przyjemny, ale tak hipnotyzuje, że ciężko się oderwać od tej niedługiej lektury. Trzeba poczuć klimat zapisków autora, a kiedy już się je poczuje (około trzeciej strony), trudno jest wyrwać się z tego świata.
Dziennik wymaga od czytelnika pełnego skupienia, jest też niezaprzeczalnym źródłem inspiracji dla młodego artysty.
Jest to krótka notka, ponieważ czuję się nieswojo, oceniając dzieło takiego autora, jakim jest Pan Karol Maliszewski.
Na koniec dodam tylko, że polecam każdemu zerknąć na tę pozycję.

Ten dziennik, pamiętnik, nie należy do prostej literatury. Język nie jest łatwy i przyjemny, ale tak hipnotyzuje, że ciężko się oderwać od tej niedługiej lektury. Trzeba poczuć klimat zapisków autora, a kiedy już się je poczuje (około trzeciej strony), trudno jest wyrwać się z tego świata.
Dziennik wymaga od czytelnika pełnego skupienia, jest też niezaprzeczalnym źródłem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę tę otrzymałam w prezencie.
Szczerze mówiąc, zakładałam, że będzie gorsza.
Postacie są moim zdaniem... płytkie. Papierowe. Bez wyrazu. Jedyne, co o nich wiemy, to suche fakty, a emocje, które przejawiają, bywają raczej schematyczne. Nieraz wręcz nienaturalne. Wiele wątków pobocznych zostało potraktowane po macoszemu, co również odejmuje tej pozycji w moich oczach. Uważam, że dobra historia to taka, która ma wiele wątków, a jeden wpływa na drugi. Cóż, tu mamy jeden wątek główny i towarzyszący mu drugi, które w pewnym momencie zlewają się w jedność. Niby cośtam wiemy o życiu naszego bohatera, jednak są to informacje, jakie moglibyśmy wyczytać z cudzej tablicy na Facebooku, nawet nie mając go w gronie znajomych. Szkoda, bo wiele z tych wzmianek miało potencjał.
Plusem powieści jest przystępny język. Uważam, że książka jest przeznaczona raczej do młodszych czytelników, może szóstoklasistów, nawet jeśli niektóre porównania wymagały znajomości lektur licealnych (jak "Lalka"). Ciekawy poszuka.
Czy ta książka zmieniła coś w moim życiu? Nie, niestety. Czytało się w miarę przyjemnie (w miarę, bo czasami irracjonalność sytuacji mnie irytowała), ale jest to taka pozycja, którą czyta się przyjemnie i więcej do niej nie wraca.

Książkę tę otrzymałam w prezencie.
Szczerze mówiąc, zakładałam, że będzie gorsza.
Postacie są moim zdaniem... płytkie. Papierowe. Bez wyrazu. Jedyne, co o nich wiemy, to suche fakty, a emocje, które przejawiają, bywają raczej schematyczne. Nieraz wręcz nienaturalne. Wiele wątków pobocznych zostało potraktowane po macoszemu, co również odejmuje tej pozycji w moich oczach....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Weronika Dobrzyniecka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Weronika Dobrzyniecka Run Away Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka Run Away Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka Run Away Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Weronika Dobrzyniecka Run Away Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka I'm your past Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka Run Away Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka Run Away Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka I'm your past Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka I'm your past Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka I'm your past Zobacz więcej
Weronika Dobrzyniecka I'm your future Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
26
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
63
razy
W sumie
wystawione
21
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
135
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
8
cytatów
W sumie
dodane
7
książek [+ Dodaj]