maryzpolski

Profil użytkownika: maryzpolski

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
9
Przeczytanych
książek
21
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
16
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie zapuściłam jeszcze korzeni w świecie realizmu magicznego, a klasyka gatunku wydawała mi się idealnym zalążkiem, z którego wykiełkować mogła piękna fascynacja lub wielkie rozczarowanie.
Zielona trawa, której niektóre źdźbła zżółkły nieco po spotkaniu z letnim, palącym słońcem, szum ciepłego wiatru w liściach brzóz, a wszystko to w małej wsi, która, gdy tylko położysz się na kocu i spojrzysz na błękitne niebo, łatwo zamieni się w Macondo.
Powieść ma nie tylko "klimat", wytwarza wręcz specyficzną atmosferę. Gdybym w trakcie czytania podniosła głowę i ujrzała obok swojskiej brzozy okazałego bananowca, chyba bym się nie zdziwiła.
Początki bywają trudne, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość i uwierzyć, że wszystkie postaci odbiją się w szkłach naszych okularów przeciwsłonecznych jako barwne indywidualności, których zbieżne imiona nie będą nas długo myliły.
Macondo skąpane jest nie tylko w kroplach deszczu, jaki nękał mieszkańców przed 4 lata, 11 miesięcy i 2 dni, ale także w mniej lub bardziej subtelnych nawiązaniach do biblijnych historii, erotyzmie, scenach nieprawdopodobnych i zapadających w pamięć na długo.
Nie trzeba polecać, ale mimo wszystko polecam! Szczególnie tym, którzy mają ochotę wybrać się do innego wymiaru, w którym czas płynie wolno, a słońce świeci jasno. I chociaż egzystencja tam nie zawsze będzie łatwa, to 100 lat samotności z taką książką nie jest złą perspektywą!

Nie zapuściłam jeszcze korzeni w świecie realizmu magicznego, a klasyka gatunku wydawała mi się idealnym zalążkiem, z którego wykiełkować mogła piękna fascynacja lub wielkie rozczarowanie.
Zielona trawa, której niektóre źdźbła zżółkły nieco po spotkaniu z letnim, palącym słońcem, szum ciepłego wiatru w liściach brzóz, a wszystko to w małej wsi, która, gdy tylko położysz się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mam w zwyczaju sięgania po książkę w komunikacji miejskiej, kiedy do przejechania mam tylko kilka przystanków. Jednak "Tajemną historię" zgłębiałabym chętnie nawet w drodze na przystanek, gdyby nie kłody rzucane pod nogi przez wyboisty chodnik. I nawet pięciominutowa przejażdżka była dobrą chwilą na kilka stron.
Powieść jest niezwykle wciągająca, pochłania nas klimatyczny Vermont, jego barwne liście przemierzające na skrzydłach wiatru uniwersytecki kampus, przeszywa nas chłód lodowatej zimy, a rozgrzewa mieszkanka alkoholi sączona z bogato zdobionej filiżanki przed kominkiem górskiego domku.
Przede wszystkim wpadamy jednak w otchłań umysłów głównych postaci, Richard pieczołowicie opisuje nam ich każdy ruch, zwyczaj, mimikę, emocje, które nimi szargają.
Z pozoru ci młodzi ludzie, ich drogie kolacje, eleganckie ubrania, zamiłowanie do używek i greki nie są mi bliskie. Z każdą stroną zmienia się jednak stosunek czytelnika do specyficznej grupy, a także do ich czynów.
Książka ma już wyrobioną renomę, mimo wszystko, dodam moją cegiełkę w budowie piedestału, naprawdę warto przeczytać!

Nie mam w zwyczaju sięgania po książkę w komunikacji miejskiej, kiedy do przejechania mam tylko kilka przystanków. Jednak "Tajemną historię" zgłębiałabym chętnie nawet w drodze na przystanek, gdyby nie kłody rzucane pod nogi przez wyboisty chodnik. I nawet pięciominutowa przejażdżka była dobrą chwilą na kilka stron.
Powieść jest niezwykle wciągająca, pochłania nas...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika maryzpolski

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
9
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
16
razy
W sumie
wystawione
9
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
103
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]