-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023
2024
2022
Uwielbiam listy, czytać, otrzymywać, odpisywać. Uwielbiam też zaglądać do korespondencji ludzi kultury, zwykle są dla mnie inspirujące, odsłaniają bardziej intymną, czasem ukrytą stronę Autorów. W końcu dzieło to nie twórca, a list zazwyczaj już tak (o ile nie jest kreacją, oczywiście). Bywa i tak, że tylko w listach Autora da się jakkolwiek poznać (vide: Emily Dickinson). Dlatego chętnie sięgnęłam po korespondencję Szymborskiej i Filipowicza. A ta jest... wypełniona codziennością. W tle niełatwe czasu PRLu, zmagania ze szwankującym zdrowiem, długie wyprawy na ryby. Normalność , szarość, codzienność. Ach i koty. Też.
Jeśli ktoś szuka inspirujących miłosnych wyznań, tu ich nie znajdzie. Za to jest solidność uczuć, przejawiająca się w niedomówieniach i pomiędzy wierszami, niż faktycznie pisana.
Uwielbiam listy, czytać, otrzymywać, odpisywać. Uwielbiam też zaglądać do korespondencji ludzi kultury, zwykle są dla mnie inspirujące, odsłaniają bardziej intymną, czasem ukrytą stronę Autorów. W końcu dzieło to nie twórca, a list zazwyczaj już tak (o ile nie jest kreacją, oczywiście). Bywa i tak, że tylko w listach Autora da się jakkolwiek poznać (vide: Emily Dickinson)....
więcej mniej Pokaż mimo to2022
2022
2023
2022
Niewielka objętościowo relacja z kilku lat pracy Autora w warszawskim pogotowiu. Tak można by określić ten tytuł, gdyby nie to, jak to jest napisane. A jest napisane przepięknie! Co za piękna, stylistycznie wysmakowana proza. Rzadko zdarza mi się w zalewie współczesnej książki natknąć na kogoś, kto tak świetnie operuje słowem, tak zachwyca w budowaniu klimatu, tak pięknie "mówi" na papierze.
A równocześnie twarde realia pracy ratowników, wyczerpującej fizycznie i emocjonalnie.
Opowiedziane bardzo literacko.
Zachwycenie tego roku.
Niewielka objętościowo relacja z kilku lat pracy Autora w warszawskim pogotowiu. Tak można by określić ten tytuł, gdyby nie to, jak to jest napisane. A jest napisane przepięknie! Co za piękna, stylistycznie wysmakowana proza. Rzadko zdarza mi się w zalewie współczesnej książki natknąć na kogoś, kto tak świetnie operuje słowem, tak zachwyca w budowaniu klimatu, tak pięknie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022
Zapytana miesiąc po przeczytaniu o czym jest powieść, nie mam najzieleńszego pojęcia, ale wiem, że czytałam. Odhaczona dla cyklu, proszę nie pytać o treść... ;)
Zapytana miesiąc po przeczytaniu o czym jest powieść, nie mam najzieleńszego pojęcia, ale wiem, że czytałam. Odhaczona dla cyklu, proszę nie pytać o treść... ;)
Pokaż mimo to2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
2022
Nie jest to do końca to czego oczekiwałam, tom został uzupełniony o korespondencję z Lemem-synem, a nawet wywiady z Wyborczej, jakby upchnięte tu na siłę, gdy zabrakło materiału korespondencyjnego, ale zgadzam się, że nawet dla tych kilku listów Lema do Lipskiej warto było to wydać. List, w których autor Solaris wspomina o meblach z Ikei położył mnie na łopatki i jest dowodem na to, że pewne rzeczy we Wszechświecie pozostają niezmienne :) No i dla Lemowej recenzji "Imienia róży" również warto czytać!
Nie jest to do końca to czego oczekiwałam, tom został uzupełniony o korespondencję z Lemem-synem, a nawet wywiady z Wyborczej, jakby upchnięte tu na siłę, gdy zabrakło materiału korespondencyjnego, ale zgadzam się, że nawet dla tych kilku listów Lema do Lipskiej warto było to wydać. List, w których autor Solaris wspomina o meblach z Ikei położył mnie na łopatki i jest...
więcej Pokaż mimo to