Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Według mnie na filmie należy poprzestać. Skład tej książki jest koszmarny, więcej wstępu, posłowia i dodatków niż samej opowieści. Dodatkowo autor traktuje czytelnika jak głupka wypełniając każdy rozdział jakimś nawiasem z dopiskiem (np. pierwotnie zazdrość dotyczyła cudzych kaktusów, czy miłorzębów, a kiedy mieli już trawę, to trawy - dlatego mówimy "pozieleniał z zazdrości" ) i po co czytelnikowi taki dopisek? (a są jeszcze głupsze dopiski) W Ekspresowym tempie zaczyna sie pomijać wszelkie nawiasy, kursywy, odnośniki, żeby próbować wyłowić fabułę wśród tego bałaganu. A fabuła nieco infantylna, romans ok, ale niestety słabo napisany.

Według mnie na filmie należy poprzestać. Skład tej książki jest koszmarny, więcej wstępu, posłowia i dodatków niż samej opowieści. Dodatkowo autor traktuje czytelnika jak głupka wypełniając każdy rozdział jakimś nawiasem z dopiskiem (np. pierwotnie zazdrość dotyczyła cudzych kaktusów, czy miłorzębów, a kiedy mieli już trawę, to trawy - dlatego mówimy "pozieleniał z...

Niestety... ta książka, to maksimum użalania się bohaterki nad sobą i losem, a minimum fabuły... jestem zawiedziona....

Niestety... ta książka, to maksimum użalania się bohaterki nad sobą i losem, a minimum fabuły... jestem zawiedziona....

Książka znośna,ale i tak twórców animacji wielbię za to, że udało im się wymyślić super scenariusz na podstawie tej książki.
(może komuś się przyda informacja, że wiele egzemplaży jest do wypożyczenia w gdyńskich bibliotekach:)

Książka znośna,ale i tak twórców animacji wielbię za to, że udało im się wymyślić super scenariusz na podstawie tej książki.
(może komuś się przyda informacja, że wiele egzemplaży jest do wypożyczenia w gdyńskich bibliotekach:)