rozwiń zwiń
Grubas

Profil użytkownika: Grubas

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 tygodnie temu
64
Przeczytanych
książek
188
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
7
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

4 fragmenty książki, które moim zdaniem są wystarczającą rekomendacją.

"Za mostkiem konie nie mogą już ciągnąć działa, to dla nich zbyt niebezpieczne, mogą zostać zabite. Wyłazimy z okopu i wprzęgamy się sami. Ziemia wyboista - lej na leju. Ciężko... Słuch wytężony, uszy boleśnie łowią każdy szmer. 0... Leci! Koziołkując, wtaczamy się do dołu, głębiej, niżej, ręce zanurzają się w coś lepkiego... Huk wybuchu, ziemia opada. Udało się. Wstajemy. Dół - to wychodek."

"Okazuje się, że kapitan miał rację - idą Niemcy. Czterdziestu ludzi. Idioci! Idą wyprostowani i się rozglądają! Gdyby się podkradli, wzięliby nas żywcem. Najwidoczniej są pijani. Oni tak samo jak my zalewają patriotyzm... Uciekać? Dokąd? Siedzieć na miejscu? Zabiją! W takim momencie już nie ma ludzkich uczuć. Trzeba strzelać! Kieruję działo na wysokość pasa zbliżających się ludzi. Ten drugi ładuje kartaczami. Strzelam. Niemcy są blisko. Widzę, jak stal tnie i rozrywa ludzkie ciała... Co czuję? Nic. Myślę? Nie. W głowie
jest pustka. Nie czuję nawet strachu. Jak automat, a nie żywa istota. Działo odbija i niemal miażdży mi palec na wcześniej ranionej ręce, ale... nie czuję bólu! Na wargach mam krwawą pianę, koszula jest mokra od potu. Wstępuje we mnie nadludzka siła, prawie wyrywam sobie paznokcie, z gardła wydobywa się rzężenie... Po osłonie działa smagają kule z automatu. A my cały czas strzelamy i strzelamy. Niemcy polegli..."

"<<Padając ze zmęczenia po długotrwałym czołganiu się na pierwszej linii, wyniosłam kolejnego rannego z pola bitwy i z trudem dociągnęłam go do miedsanbatu. Tu, na otwartej polanie, na noszach albo wprost na ziemi leżeli rzędami ranni. Sanitariusze okryli ich białymi prześcieradłami. Nie widziałam lekarzy, nikt nie zajmował się operacjami czy opatrywaniem rannych. Niespodziewanie wypadł z chmur niemiecki myśliwiec, lotem koszącym przeleciał
nisko nad polaną, a pilot metodycznie strzelał z automatu do leżących na ziemi, bezradnych ludzi. Zdążyłam zauważyć, że automat miał sowiecki, z talerzem!>>"

"Stąd też nasz stosunek do człowieka. Pewnego razu podsłuchałem rozmowę komisarza z dowódcą batalionu strzeleckiego, który w tym czasie toczył walkę. Ta rozmowa wyrażała istotę rzeczy: <<Powalczymy jeszcze dzionek, dwa, dobijemy resztę i pojedziemy na tyły na przegrupowanie. Wtedy dopiero się zabawimy!>>"

4 fragmenty książki, które moim zdaniem są wystarczającą rekomendacją.

"Za mostkiem konie nie mogą już ciągnąć działa, to dla nich zbyt niebezpieczne, mogą zostać zabite. Wyłazimy z okopu i wprzęgamy się sami. Ziemia wyboista - lej na leju. Ciężko... Słuch wytężony, uszy boleśnie łowią każdy szmer. 0... Leci! Koziołkując, wtaczamy się do dołu, głębiej, niżej, ręce...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Grubas

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
64
książki
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
7
razy
W sumie
wystawione
64
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
379
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]