Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dostałam tę ksiązkę na urodziny i kompletnie nie miałam pojęcia, że jest pierwsza część. No ale nic, przeczytałam i myślę, że aż tak nie zaszkodzi jeśli przeczytam Kasację troszkę później. Muszę się dowiedzieć jak wygląda Chyłka, haha.

"Zaginięcie" bardzo mi się spodobało przez swoją prostotę. Suche fakty przekazywane w interesujący sposób przestają być suche... A może po prostu jestem przyzwyczajona do takiego języka. Od razu zwróciłam uwagę, że brak w tej książce wszelkich opisów przyrody. Wiadomo, że niebo jest niebieskie jak jest ładna pogoda a jak nie to szare. Proste, nie trzeba o tym pisać. Chyłka i po części Zordon, ale bardziej Chyłka wypełniają wszystko idealnie.

Co do samego zakończenia, jak dla mnie zbyt szybkie. Uważam, że powinno to zostać troszkę bardziej rozwinięte.

Dostałam tę ksiązkę na urodziny i kompletnie nie miałam pojęcia, że jest pierwsza część. No ale nic, przeczytałam i myślę, że aż tak nie zaszkodzi jeśli przeczytam Kasację troszkę później. Muszę się dowiedzieć jak wygląda Chyłka, haha.

"Zaginięcie" bardzo mi się spodobało przez swoją prostotę. Suche fakty przekazywane w interesujący sposób przestają być suche... A może po...

Wzięłam książkę do ręki bo nazwisko "Christi" jest bestsellerem samym w sobie, niestety książką chyba ie dla mnie. Był to pierwszy kryminał jaki przeczytałam (może czytałam wcześniej ale było tak słabe, że nie pamiętam)i niestety nie za bardzo wczułam się w ten świat. Rozwiązanie było dla mnie troszkę przesadzone i spodziewane. Tzn. tak do końca nie wiedziałam kto zabił, ale przeczuwałam, że może to wyglądać w taki sposób w jaki wyglądało. Niestety nie porwało mnie to zbytnio. Może powinnam przeczytać więcej tytułów od Christi? Nie wiem, na razie nie będę próbować.

Wzięłam książkę do ręki bo nazwisko "Christi" jest bestsellerem samym w sobie, niestety książką chyba ie dla mnie. Był to pierwszy kryminał jaki przeczytałam (może czytałam wcześniej ale było tak słabe, że nie pamiętam)i niestety nie za bardzo wczułam się w ten świat. Rozwiązanie było dla mnie troszkę przesadzone i spodziewane. Tzn. tak do końca nie wiedziałam kto zabił,...