Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jedyne co mogę powiedzieć, to że wycisnęła ze mnie łzy, śmierć Kade'a była dużym ciosem, Kye też niekoniecznie musiał umierać, doceniam to,że autorka nie chce wszędzie wciskać happy endu,ale błagam, mogłaby się czasami zlitować nad Riley i jej kompanami :( Miejmy nadzieję, że kolejna, a zarazem ostatnia część tej serii obędzie się trochę delikatniej z bohaterami...

Jedyne co mogę powiedzieć, to że wycisnęła ze mnie łzy, śmierć Kade'a była dużym ciosem, Kye też niekoniecznie musiał umierać, doceniam to,że autorka nie chce wszędzie wciskać happy endu,ale błagam, mogłaby się czasami zlitować nad Riley i jej kompanami :( Miejmy nadzieję, że kolejna, a zarazem ostatnia część tej serii obędzie się trochę delikatniej z bohaterami...

po przeczytaniu tej książki chętnie dodałabym jeszcze 2 gwiazdeczki gdyby nie to,że tak bardzo ciekawa jestem co się stało z bratem panny Belloch, Bramem i jej rzekomym pokrewieństwem z rodem Sheridanów...

po przeczytaniu tej książki chętnie dodałabym jeszcze 2 gwiazdeczki gdyby nie to,że tak bardzo ciekawa jestem co się stało z bratem panny Belloch, Bramem i jej rzekomym pokrewieństwem z rodem Sheridanów...

Wspaniała książka, po której przeczytaniu poczułam niedosyt. Historia Mariny wciągnęła mnie do tego stopnia iż nawet w podziękowaniach autorki doszukiwałam się kontynuacji książki, co zdawało mi się niedorzeczne i dziwne.Pomimo tego,że zakończenie prawdopodobnie wystarczyłoby większości czytelników,ponieważ dostajemy odpowiedzi na większość pytań które sobie zadajemy. Jednakże jak dla mnie, romantyczki, brakuje tutaj większego uczucia, małej kontynuacji,żeby wszystko mogło przeobrazić się w przesłodzony happy end.Takie zakończenie,to jedynie moje egoistyczne wymagania,które niekoniecznie spodobałyby się większości czytelników,więc może i lepiej jeśli jest jak jest ;)

Wspaniała książka, po której przeczytaniu poczułam niedosyt. Historia Mariny wciągnęła mnie do tego stopnia iż nawet w podziękowaniach autorki doszukiwałam się kontynuacji książki, co zdawało mi się niedorzeczne i dziwne.Pomimo tego,że zakończenie prawdopodobnie wystarczyłoby większości czytelników,ponieważ dostajemy odpowiedzi na większość pytań które sobie zadajemy....