Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka jest pisana z perspektywy osoby uzależnionej od relaksu po amerykańsku, czyli Xanaxu. Jest to doskonały opis dni osoby uzależnionej od tego specyfiku. Pozycja warta polecenia dla wszystkich, którzy interesują się psychologią, ale nie tylko. To ostrzeżenie, które każdy z nas powinien wziąć sobie do serca.

Książka jest pisana z perspektywy osoby uzależnionej od relaksu po amerykańsku, czyli Xanaxu. Jest to doskonały opis dni osoby uzależnionej od tego specyfiku. Pozycja warta polecenia dla wszystkich, którzy interesują się psychologią, ale nie tylko. To ostrzeżenie, które każdy z nas powinien wziąć sobie do serca.

Przeczytałam jednym tchem, co rzadko mi się zdarza, lecz ta książka całkowicie mnie urzekła. Tytułowa Sońka z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo, zapisze się jako zniszczona wojną, miłością i upokorzeniem starsza kobieta, która zdaje się nie czuć już nic, dzięki czemu umiera spokojna.
To jedna z niewielu pozycji, do której kiedyś na pewno wrócę.

Przeczytałam jednym tchem, co rzadko mi się zdarza, lecz ta książka całkowicie mnie urzekła. Tytułowa Sońka z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo, zapisze się jako zniszczona wojną, miłością i upokorzeniem starsza kobieta, która zdaje się nie czuć już nic, dzięki czemu umiera spokojna.
To jedna z niewielu pozycji, do której kiedyś na pewno wrócę.

"Książka" wpadła w moje ręce trochę prze przypadek, teraz nie bardzo wiem co z nią zrobić. Debilnych zadań przecież nie będę robić, bo szkoda życia. Pomyślałam, że może zostawię dla dziecka, którego się spodziewam, ale też mi przeszło. Wolałabym, żeby był miłośnikiem literatury, a nie bezmyślnym troglodytą niszczącym jakieś "bestsellery", bo tak jest napisane. Zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, żeby napisać takie coś i jeszcze to wydać. Chyba całkiem pusto?

"Książka" wpadła w moje ręce trochę prze przypadek, teraz nie bardzo wiem co z nią zrobić. Debilnych zadań przecież nie będę robić, bo szkoda życia. Pomyślałam, że może zostawię dla dziecka, którego się spodziewam, ale też mi przeszło. Wolałabym, żeby był miłośnikiem literatury, a nie bezmyślnym troglodytą niszczącym jakieś "bestsellery", bo tak jest napisane. Zastanawiam...