-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-10-22
2023-08-31
2023-06-19
Jest już lekka poprawa - nie ma tylu powrotów do poprzednich książek. To znaczy wg mnie tak zwanego "Ctrl+C" i "Ctrl+V" niemal całych akapitów. Choć już sobie po części wytłumaczyłam ten zabieg autora: serię o Anecie (bo nie czytałam innych) p. Ćwirlej traktuje jak książkową odmianę telewizyjnego serialu - gdy któryś z bohaterów wspomina jakąś sytuację, to zwyczajnie wkleja się krótki fragment z wcześniejszych odcinków i chyba podobny zamysł miał autor tej serii.
Anety w serii o Anecie jest tyle, co kot napłakał 🙁
Lektor - z jednej strony fajnie że czyta to poznaniak, bo użycie od czasu do czasu gwarowego akcentu wyroku uśmiech sympatii, ale.. interpretacja p. Wonsa całej powieści woła o pomstę do nieba. Czy autor jest świadomy jak lektor potrafi zepsuć jego prace?
Było do trzech razy sztuka - po czwarty tom sięgać nie będę. Może ewentualnie zajrzę do "Milicjantów..", ale to nie za szybko.
Jest już lekka poprawa - nie ma tylu powrotów do poprzednich książek. To znaczy wg mnie tak zwanego "Ctrl+C" i "Ctrl+V" niemal całych akapitów. Choć już sobie po części wytłumaczyłam ten zabieg autora: serię o Anecie (bo nie czytałam innych) p. Ćwirlej traktuje jak książkową odmianę telewizyjnego serialu - gdy któryś z bohaterów wspomina jakąś sytuację, to zwyczajnie wkleja...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-08
Audiobook:
- lektor Grzegorz Wons;
- 1* uszy mi więdną od słuchania interpretacji pana Wonsa, niestety nie ma tego tytułu z innym lektorem 😥
Powieść 5*, bo:
- przekombinowane połączenie masy wątków. Z jednej strony dokładność w opisywaniu zdarzeń, ich czasu i miejsca, co daje czytelnikowi poczucie autentyczności, z drugiej powiązanie handlu ludźmi ze zniknięciem skrzyń trotylu z wojskowego magaxynu, z esbeckimi donosami.. niby wszystko "kupy się trzyma", ale..
- drażni drobiazgowe opisywanie historii poszczególnych postaci. Już raz te opisy były w pierwszym tomie, w drugim wystarczyłyby krótkie wzmianki, by nie mieć odczucia, że bohater urwał się z choinki i tyle. Jeżeli czytelnik jest zainteresowany większą ilością danych, zapraszamy do tomu wcześniejszego lub wręcz serii o poznańskich milicjantach. O! Jaki ładny chwyt marketingowy mi wyszedł 😄
- krąży w necie takie zdanie: "Do chaty wszedł myśliwy na głowie, miał czapkę na nogach, nowe buty, z cholewkami w zębach, papieros w oczach, świeciła mu radość." Tego typu zdań w tym tomie jest od groma i ciut ciut.
- ja się pytam, gdzie jest Aneta???
- na plus: moje fyrtle - Golęcin, Kochanowskiego, lasy za Obrzyckiem i kilka pomniejszych; sympatycznie rozpoczęty wątek uczuciowy głównej bohaterki.
Audiobook:
- lektor Grzegorz Wons;
- 1* uszy mi więdną od słuchania interpretacji pana Wonsa, niestety nie ma tego tytułu z innym lektorem 😥
Powieść 5*, bo:
- przekombinowane połączenie masy wątków. Z jednej strony dokładność w opisywaniu zdarzeń, ich czasu i miejsca, co daje czytelnikowi poczucie autentyczności, z drugiej powiązanie handlu ludźmi ze zniknięciem skrzyń...
2023-05-28
Audiobook:
- lektor Grzegorz Wons;
- 6+7*, ale ostatecznie 5*.
No i wzięłam na tapetę długo odwlekanego pana Ćwirleja. Do rąk trafiło mi "Jedyne wyjście" 😁
Jestem z Poznania, ale 7 lat mieszkałam w Szamotułach, gdzie spora część akcji właśnie się dzieje, więc tym bardziej z zaciekawieniem słuchało mi się opowieści.
Kryminał został podzielony na dwie historie, które są powiązane ze sobą m.in. główną bohaterką Anetą. Przyznam, że naprawdę błyskawiczne rozwiązanie zagadki porwania syna bogatego producenta okien, wywołało grymas na twarzy i pytanie w głowie "I to wszystko? To już koniec?". Odłożyłam słuchanie na kilka dni i po powrocie druga sprawa kryminalna już dość mocno mnie wciągnęła.
Dość ostry podział na dwie historie znacznie obniżył moją ocenę całości. Pierwsza część dostaje 6*, a druga 7*. Trochę za dużo podobnie brzmiących ksywek i nazwisk sprawiało, że gubiłam się w tym kto jest kim, ale akcje toczące się na "moim podwórku" mimo wszystko wywoływały ciepły uśmiech, choć jak to w kryminale - rzadko bywa do śmiechu.
Spróbuję sięgnąć po jeszcze jakąś pracę p. Ćwirleja, choć będę w miarę możliwości unikać lektora Wonsa.
Audiobook:
- lektor Grzegorz Wons;
- 6+7*, ale ostatecznie 5*.
No i wzięłam na tapetę długo odwlekanego pana Ćwirleja. Do rąk trafiło mi "Jedyne wyjście" 😁
Jestem z Poznania, ale 7 lat mieszkałam w Szamotułach, gdzie spora część akcji właśnie się dzieje, więc tym bardziej z zaciekawieniem słuchało mi się opowieści.
Kryminał został podzielony na dwie historie, które są...
2023-05-13
Audiobook:
- lektor Ewa Abart;
- 3*.
Nieprzyjemnie słuchało się nieudanych modulacji głosu przy kwestiach męskich. I właśnie to najbardziej zaważyło na ostatecznej ilości gwiazdek.
Treść:
Pomysł dobry, ale.. Akcja jest z tych przeciąganych i od mniej więcej 1/3 przewidywalna, co odbiera chęć dotarcia do końca lektury. Drugą połowę odsłuchałam na przyspieszeniu.
Zarówno do autorki jak i lektorki nie wrócę
Audiobook:
- lektor Ewa Abart;
- 3*.
Nieprzyjemnie słuchało się nieudanych modulacji głosu przy kwestiach męskich. I właśnie to najbardziej zaważyło na ostatecznej ilości gwiazdek.
Treść:
Pomysł dobry, ale.. Akcja jest z tych przeciąganych i od mniej więcej 1/3 przewidywalna, co odbiera chęć dotarcia do końca lektury. Drugą połowę odsłuchałam na przyspieszeniu.
Zarówno do...
2021-01-08
Prawie "bardzo dobra", bo.. Coś mi tam nie pasowało. I chyba chodzi o głównego bohatera. który lekką ręką potrafi pozbyć się rodowych majętności - mądre jest powiedzenie "lekko przyszło, lekko poszło". W życiu realnym irytują mnie takie osoby i to chyba kłuło mnie najbardziej podczas słuchania audiobooka.
Fabuła toczy się w większości w mojej ukochanej Kornwalii i oczyma wyobraźni chodziłam na spacery po zwięźle, aczkolwiek pięknie opisanych nadmorskich terenach. Czasy jeżdżenia bryczką, po zmroku poruszania się przy blasku świecy, a mimo wszystko rozterki sercowe, czy materializm takie same, gdy latarkę mamy w telefonie, a przemieszczać się można pod ziemią i w powietrzu.
Polecam jako lekturę wciągającą z odrobiną kryminału (zagadka śmierci) i romansu historycznego (czy to jest przyjaźń, miłość czy wykorzystanie).
Prawie "bardzo dobra", bo.. Coś mi tam nie pasowało. I chyba chodzi o głównego bohatera. który lekką ręką potrafi pozbyć się rodowych majętności - mądre jest powiedzenie "lekko przyszło, lekko poszło". W życiu realnym irytują mnie takie osoby i to chyba kłuło mnie najbardziej podczas słuchania audiobooka.
Fabuła toczy się w większości w mojej ukochanej Kornwalii i oczyma...
2020-09-23
Dawno się tyle nie uśmiałam, jak podczas odsłuchiwania tego audiobooka. Fantastycznie oddana osobowość starszej pani, komediowe zacięcie, kryminalna intryga i niesamowicie dobrze dobrana lektorka, sprawiły że naprawdę dobrze spędziłam czas przy tym tytule. Sięgam po następny 😁
Dawno się tyle nie uśmiałam, jak podczas odsłuchiwania tego audiobooka. Fantastycznie oddana osobowość starszej pani, komediowe zacięcie, kryminalna intryga i niesamowicie dobrze dobrana lektorka, sprawiły że naprawdę dobrze spędziłam czas przy tym tytule. Sięgam po następny 😁
Pokaż mimo to2020-07-10
Zdaję sobie sprawę, że to nie dokument czy praca naukowa, ale pani Profesorka w roli James'a Bonda wyczyniająca akrobacje rodem z Mission Impossible, to chyba lekka przesada 😉.
Poza tym bardzo podobał mi się poczucie humoru autora ukryte w wypowiedziach bohaterów tudzież narratora. Akcja powieści nie jest jakoś wielce porywająca, ale na tyle wciągająca, że w przerwach od czytania (tu konkretnie słuchania fantastycznego słuchowiska z ulubionym głosem pana Kosiora jako narratora), sporo rozmyślałam o poszczególnych sytuacjach. Polecam jako lekturę przyjemną i nienachalną w wulgaryzmach, co ostatnimi czasy jest chyba jakimś wypaczonym trendem w powieściach kryminalnych czy sensacyjnych. Dziękuję autorowi i Empikowi za sympatyczne rozpoczęcie lata 😊
PS. Zauważyłam, że to drugi tom serii Zofia Lorentz.. jakoś tak mi się wzdychnęło na myśl, że psorka Zośka jest seryjną zbawicielką świata.. nie zamierzam sięgać po tom pierwszy i ewentualne następne.
Zdaję sobie sprawę, że to nie dokument czy praca naukowa, ale pani Profesorka w roli James'a Bonda wyczyniająca akrobacje rodem z Mission Impossible, to chyba lekka przesada 😉.
Poza tym bardzo podobał mi się poczucie humoru autora ukryte w wypowiedziach bohaterów tudzież narratora. Akcja powieści nie jest jakoś wielce porywająca, ale na tyle wciągająca, że w przerwach od...
2020-05-04
Wydawnictwa w opisie podają jako kryminał, thriller. Myślę po przeczytaniu, że to drugie jest akuratniejsze, choć siadałam z myślą, że mam przed oczami kryminał. Choć przyznaję, że nie sięgałam po książkę, bo kryminał, tylko ze względu na serial z Pawłem Domagałą, który zamierzałam obejrzeć po lekturze.
A z lekturą niestety męczyłam się okrutnie cały weekend. Wynajdywałam masę powodów, by odłożyć czytanie.
Opowieść nie jest chronologicznie ułożona, dzieli się na "wtedy", "pomiędzy" i "teraz"i wszystkie te wątki co rusz się przeplatają. Do tego trochę kulawe studium ludzkiej psychiki i chyba zbyt wiele szczegółowych opisów sytuacyjnych. Tak sobie myślałam podczas czytania, że to chyba jedno z pierwszych dzieł tegoż autora.
Najlepsza część zaczyna się na ostatnich 30-25 stronach (z prawie 500), na którą zareagowałam "że co?!?".
Po przeczytaniu pozostaje kilka pytań bez odpowiedzi, ale lepiej, żeby tak już zostało i p. Wojciech nie pisał drugiej części, bo zostawił sobie dość szeroko otwartą furtkę..🙃
Czy polecam? Na wakacyjny wyjazd lub długą podróż, tak - przeczytać i zapomnieć.. zabrać egzemplarz do domu.. 😅 Nie zachęciła mnie do sięgnięcia po inne powieści autora - ta była pierwszą.
Wydawnictwa w opisie podają jako kryminał, thriller. Myślę po przeczytaniu, że to drugie jest akuratniejsze, choć siadałam z myślą, że mam przed oczami kryminał. Choć przyznaję, że nie sięgałam po książkę, bo kryminał, tylko ze względu na serial z Pawłem Domagałą, który zamierzałam obejrzeć po lekturze.
A z lekturą niestety męczyłam się okrutnie cały weekend. Wynajdywałam...
2019-07-05
Czytałam, czytałam, czytałam i.. nie doczytałam.. niestety, tak jak dość mnie wciągnęły trzy poprzednie książki, tak tej nijak nie mogłam strawić.. nie miałam czasu, by zasiąść w kilka wieczorów następujących po sobie, jednak niejeden raz zdarzało mi się, że jakąś lekturę musiałam odłożyć na dłużej i z ciekawością kontynuowałam po kilku dniach, czasem i tygodniach - tym razem podejście po 3 dniach spowodowało, że musiałam cofnąć się o dość duże fragmenty, nadal mało pamiętając lub rozumiejąc. A to jest dla mnie wyznacznikiem, że treść jest słaba, nie zapada w umyśle, nie wciąga w swój świat.. Kuzynki powinny zostać trylogią.. :(
Czytałam, czytałam, czytałam i.. nie doczytałam.. niestety, tak jak dość mnie wciągnęły trzy poprzednie książki, tak tej nijak nie mogłam strawić.. nie miałam czasu, by zasiąść w kilka wieczorów następujących po sobie, jednak niejeden raz zdarzało mi się, że jakąś lekturę musiałam odłożyć na dłużej i z ciekawością kontynuowałam po kilku dniach, czasem i tygodniach - tym...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-05
totalnie skrzywia pogląd na zawarcie małżeństwa i seks.
totalnie skrzywia pogląd na zawarcie małżeństwa i seks.
Pokaż mimo to