Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Typowa skandynawska powieść. Jeżeli ktoś się spodziewał miłej opowieści o wyrzutkach odnajdujących szczęście w uroczej kawiarence to lepiej niech zrezygnuje z czytania. Obawiam się, że Skandynawowie nie potrafią pisać takich książek- i bardzo dobrze!

Typowa skandynawska powieść. Jeżeli ktoś się spodziewał miłej opowieści o wyrzutkach odnajdujących szczęście w uroczej kawiarence to lepiej niech zrezygnuje z czytania. Obawiam się, że Skandynawowie nie potrafią pisać takich książek- i bardzo dobrze!

Ciężka do czytania książka. Nie wiadomo co jest opinią autora a co jego rozmówców. W każdym razie mój wewnętrzny antropolog płakał gdy czytałam takie fragmenty jak "kiedy zapytałem pewnego człowieka, starego Aborygena (...), o twarzy wymęczonej małpy" czy "Aborygeni są jak dzieci (...) śmierdzą i przechodzą grupami jak ciemny, ale silny gatunek budzący jednocześnie strach i politowanie". Autor kilka razy podkreśla, że wszyscy Aborygeni są tacy sami ale średnio mu idzie wytłumaczenie dlaczego właściwie i jak można by to zmienić.

Ciężka do czytania książka. Nie wiadomo co jest opinią autora a co jego rozmówców. W każdym razie mój wewnętrzny antropolog płakał gdy czytałam takie fragmenty jak "kiedy zapytałem pewnego człowieka, starego Aborygena (...), o twarzy wymęczonej małpy" czy "Aborygeni są jak dzieci (...) śmierdzą i przechodzą grupami jak ciemny, ale silny gatunek budzący jednocześnie strach i...

Obowiązkowa lektura dla każdego kto tęskni do starych, dobrych czasów. Gwiazdka minus za rozdział "Intelligence and Economic Literacy"

Obowiązkowa lektura dla każdego kto tęskni do starych, dobrych czasów. Gwiazdka minus za rozdział "Intelligence and Economic Literacy"