Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo obszerne, wyczerpujące źródło wiedzy. Autor używa języka przystępnego, który umożliwia zrozumienie tematu nawet laikom. Bardzo przydatna pozycja dla kandydatów i studentów uczelni o profilach filmowych.

Bardzo obszerne, wyczerpujące źródło wiedzy. Autor używa języka przystępnego, który umożliwia zrozumienie tematu nawet laikom. Bardzo przydatna pozycja dla kandydatów i studentów uczelni o profilach filmowych.

"Will Grayson, Will Grayson" to książka, którą bardzo trudno opisać. Jedno, czego nie można o nie powiedzieć, to że jest pozycją słabą.
Z jednej strony jest to powieść niezwykle ciepła i zabawna. W czasie lektury na naszych ustach z pewnością często będzie gościł uśmiech. Jednakże jest ona również na swój sposób dziwna. Kwestie w niej poruszane, choć bardzo ważne, niesłychanie rzadko pojawiają się w literaturze młodzieżowej. Tym większe brawa dla autorów, raz- za odwagę wzięcia takich tematów na tapet, a dwa- za ich udźwignięcie. Taką historię bardzo łatwo przerysować, zrobić z niej parodię lub wpaść w koleiny totalnej przewidywalności. Tak w tym przypadku się to jednak nie stało.
Książkę serdecznie polecam, zwłaszcza młodym czytelnikom.

"Will Grayson, Will Grayson" to książka, którą bardzo trudno opisać. Jedno, czego nie można o nie powiedzieć, to że jest pozycją słabą.
Z jednej strony jest to powieść niezwykle ciepła i zabawna. W czasie lektury na naszych ustach z pewnością często będzie gościł uśmiech. Jednakże jest ona również na swój sposób dziwna. Kwestie w niej poruszane, choć bardzo ważne,...

Chciałabym coś napisać, ale chyba nie mogę. Zafon pisze tak pięknie, że każde moje,nawet nakreślone w największym twórczym uniesieniu, zdanie przy tym stworzeniu przez niego będzie przypominało cherlawą, żałosną parodię literatury. W tej kwestii nie mam nic więcej do dodania. Wirtuoz pióra, koniec, kropka.]
Fabuła? Niestety, wielu się zawiedzie. Nie znajdzie tu przerostu formy nad treścią. Akcja płynie wartko jak strumień i, podobnie jak on, bardzo łatwo jest dać się jej porwać. Przyznam, że gdy czytałam tę książkę, moje myśli krążyły bez przerwy wokół niej. Gdziekolwiek bym nie poszła- David Martin i jego problemy ciągnęły się za mną.
Cóż tu dużo mówić... Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów dobrej, konkretnej prozy.

Chciałabym coś napisać, ale chyba nie mogę. Zafon pisze tak pięknie, że każde moje,nawet nakreślone w największym twórczym uniesieniu, zdanie przy tym stworzeniu przez niego będzie przypominało cherlawą, żałosną parodię literatury. W tej kwestii nie mam nic więcej do dodania. Wirtuoz pióra, koniec, kropka.]
Fabuła? Niestety, wielu się zawiedzie. Nie znajdzie tu przerostu...