Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sięgnęłam po tą książkę z nieskrywaną ciekawością, bo było o niej po prosu głośno i należy do mojego ulubionego gatunku. Nie zawiodłam się ani trochę. Z całej serii jest to moja ulubiona część. Cały czas utrzymywana w mrocznym klimacie, wciągająca. Nie mogłam się od niej oderwać, a przy każdej scenie, w której występował Patch chyba dosłownie zamierało mi serce. Książkę odkładałam z ciężkim sercem, przyznaję. Uwielbiam to, co jest między Norą i Patchem, a po przeczytaniu po prostu mam wygórowane wymagania co do facetów. Cóż.

Sięgnęłam po tą książkę z nieskrywaną ciekawością, bo było o niej po prosu głośno i należy do mojego ulubionego gatunku. Nie zawiodłam się ani trochę. Z całej serii jest to moja ulubiona część. Cały czas utrzymywana w mrocznym klimacie, wciągająca. Nie mogłam się od niej oderwać, a przy każdej scenie, w której występował Patch chyba dosłownie zamierało mi serce. Książkę...

Przeczytanie tej książki zajęło mi mniej niż 24 godziny. Jak już się wciągnęłam, po prostu nie mogłam tak o skończyć. Przypłaciłam to nieodrobionym zadaniem domowym (jeśli dobrze pamiętam), ale było warto. Cały czas utrzymywany jest lekki język, coraz więcej dzieje się między Gideonem (swoją drogą nie potrafię go nazwać chamskim dupkiem, mimo wszystko), a Gwen, która oprócz niego ma na głowie jeszcze lożę. Nawet, kiedy wszystkie tajemnice powoli wychodzą na jaw, ciągle dzieje się coś nowego, a to ogromny pozytyw, bo po prostu nie da się nudzić. Ostrzegam, że powrót do rzeczywistości może być ciężkim szokiem. Miałam wrażenie, że wylądowałam w przeszłości razem z Gwen. Książka spokojnie leży na półce i czeka, aż za kilka dni do niej wrócę.

Przeczytanie tej książki zajęło mi mniej niż 24 godziny. Jak już się wciągnęłam, po prostu nie mogłam tak o skończyć. Przypłaciłam to nieodrobionym zadaniem domowym (jeśli dobrze pamiętam), ale było warto. Cały czas utrzymywany jest lekki język, coraz więcej dzieje się między Gideonem (swoją drogą nie potrafię go nazwać chamskim dupkiem, mimo wszystko), a Gwen, która...

Po przeczytaniu pierwszej części tej trylogii, byłam po prostu zdesperowana, by znaleźć drugą. Opłacało mi się czekać, bo chociaż nie wiedziałam czego się spodziewać, ta książka również mnie nie zawiodła. Dzieje się jeszcze więcej, zarówno w loży, jak i między Gwendolyn, a Gideonem. Swoją drogą, Gideon to jeden z moich ulubionych bohaterów literackich, za którego chyba sama dałabym się pokroić. Jego zachowanie nie zawsze mi się podoba, ale nic nie poradzę, że mam do niego taką słabość. Osobiście uważam, że gdyby nie on, ta książka nie miałaby już takiej magii. Znów daję 10/10 z czystym sumieniem. I na pewno wrócę do tej trylogii.

Po przeczytaniu pierwszej części tej trylogii, byłam po prostu zdesperowana, by znaleźć drugą. Opłacało mi się czekać, bo chociaż nie wiedziałam czego się spodziewać, ta książka również mnie nie zawiodła. Dzieje się jeszcze więcej, zarówno w loży, jak i między Gwendolyn, a Gideonem. Swoją drogą, Gideon to jeden z moich ulubionych bohaterów literackich, za którego chyba sama...