-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
Biblioteczka
2008
2017-08-04
2017-08-03
Każdego kto musiał się zetknąć z polską publiczną służbą zdrowia dotyka albo totalna niemoc albo straszliwe wkurwienie. Reszka wziął ten wycinek rzeczywistości na warsztat. Nie tylko pogadał z lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami i salowymi, ale sam zatrudnił się w jednym ze szpitali. Wszedł więc w system, by pokazać nie jego patologię, ale to jak funkcjonują w nim ludzie. Jak w nim toną i jak przestają dostrzegać, że wypaczenia i absurdy stają się normą. Zdecydowanie warto przeczytać, nie po to by znaleźć odpowiedź jak uzdrowić system (uwaga spoiler), bo jej tam nie ma. Warto, żeby zobaczyć w systemie człowieka i czasami spojrzeć na niego nieco litościwszym okiem.
Każdego kto musiał się zetknąć z polską publiczną służbą zdrowia dotyka albo totalna niemoc albo straszliwe wkurwienie. Reszka wziął ten wycinek rzeczywistości na warsztat. Nie tylko pogadał z lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami i salowymi, ale sam zatrudnił się w jednym ze szpitali. Wszedł więc w system, by pokazać nie jego patologię, ale to jak funkcjonują w nim...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-08
Cieszy Cię koszulka za dychę w sieciówce? Jarasz się promocjami? Jeśli tak, to ta książka jest dla Ciebie. Rabij wybrał się na wycieczkę do Bangladeszu, by zobaczyć gdzie i jak powstają ciuchy sprzedawane w europejskich sieciówkach. Zobaczył nędzę, wyzysk, pogardę dla miejscowych i brak jakichkolwiek zasad. Odwiedził ludzi „zatrudnianych” przez globalne firmy, ofiary wypadków przy pracy i ich rodziny. Próbował też zobaczyć jak wygląda produkcja i dystrybucja ciuchów. Jest w książce i wątek polski, bo rodzime sieciówki też nie stronią od bangladeskiej taniej siły roboczej.
Od tej lektury humor Ci się nie poprawi, mnie też się nie poprawił, ale to dobrze. To jest książka, którą każdy powinien przeczytać, choćby ku refleksji w czasie następnego dzikiego shoppingu. I też po to, żeby nie olać z wysokości swojego europejskiego dobrego samopoczucia kolejnej petycji w necie, gdy jakiś NGOs będzie szukał wsparcia w walce o respektowanie prac pracowniczych ludzi, którzy sami nie potrafią się o nie upomnieć.
Cieszy Cię koszulka za dychę w sieciówce? Jarasz się promocjami? Jeśli tak, to ta książka jest dla Ciebie. Rabij wybrał się na wycieczkę do Bangladeszu, by zobaczyć gdzie i jak powstają ciuchy sprzedawane w europejskich sieciówkach. Zobaczył nędzę, wyzysk, pogardę dla miejscowych i brak jakichkolwiek zasad. Odwiedził ludzi „zatrudnianych” przez globalne firmy, ofiary...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-01
Wydawało mi się, że nie lubię takiej literatury. "Metro 2033" przekonało mnie, że postapo może być dobre i wciągające. Wizja świata odradzającego się moskiewskim metrze po katastrofie nuklearnej jest ciekawą próbą remiksu znanych ideologii i systemów społecznych. Wyobraźnia, spójność pomysłu i sposób prowadzenia narracji też są naprawdę niezłe. Na pewno sięgnę po kolejne części. Bardzo polecam!
Wydawało mi się, że nie lubię takiej literatury. "Metro 2033" przekonało mnie, że postapo może być dobre i wciągające. Wizja świata odradzającego się moskiewskim metrze po katastrofie nuklearnej jest ciekawą próbą remiksu znanych ideologii i systemów społecznych. Wyobraźnia, spójność pomysłu i sposób prowadzenia narracji też są naprawdę niezłe. Na pewno sięgnę po kolejne...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-01-12
Mało kto rozumie świat finansów i bankowości. Ten świat to wie i bezczelnie to wykorzystuje! O tym właśnie jest "Chciwość" Pawła Reszki. Książka jest przerażająca, bo ogromna jest też skala nadużyć, braku etyki i braku zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Znajdziecie w niej coś o poliso-lokatach, kredytach we frankach i innych produktach finansowych. Z tym światem każdy dorosły człowiek prędzej czy później się zetknie. Ten świat, prędzej czy później, spróbuje go oszukać, dlatego tę książkę polecam KAŻDEMU! Powinna być podręcznikiem na WOS albo przedsiębiorczości. Naprawdę warto przeczytać, po prostu po to, by nie obudzić się z ręką w nocniku. A jak ktoś ma wrażenie, że już coś nieprzyjemnie spod jego łóżka trąca, to tym bardziej powinien przeczytać. Im szybciej zrozumie i naprawi błędy, tym mniej straci!
Mało kto rozumie świat finansów i bankowości. Ten świat to wie i bezczelnie to wykorzystuje! O tym właśnie jest "Chciwość" Pawła Reszki. Książka jest przerażająca, bo ogromna jest też skala nadużyć, braku etyki i braku zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Znajdziecie w niej coś o poliso-lokatach, kredytach we frankach i innych produktach finansowych. Z tym światem każdy dorosły...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
2017-08-05
Media społecznościowe przyniosły renesans publicznego zawstydzania. Kiedyś to była popularna kara – po to delikwentów zakuwało się w dyby albo chłostało pod pręgierzem na miejscowym rynku. Dziś kary o podobnych skutkach, tyle że słowem, wymierzają użytkownicy Facebooka i Twittera. Autor opisuje kilka przykładów takiego publicznego manta spuszczanego ludziom, którzy popełnili jakiś błąd – zdarzył im się niefrasobliwy wpis czy lekkomyślna wypowiedź. Kara za błąd była najczęściej bardzo dotkliwa utrata pracy, brak poczucia bezpieczeństwa, depresja i izolacja.
Książka ważna, bo przypomina o wadze i sile słów, które w internecie się nieco zdewaluowały. Absolutnie do przeczytania dla każdego, głównie ku przestrodze.
Media społecznościowe przyniosły renesans publicznego zawstydzania. Kiedyś to była popularna kara – po to delikwentów zakuwało się w dyby albo chłostało pod pręgierzem na miejscowym rynku. Dziś kary o podobnych skutkach, tyle że słowem, wymierzają użytkownicy Facebooka i Twittera. Autor opisuje kilka przykładów takiego publicznego manta spuszczanego ludziom, którzy...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-01
Centra handlowe jako azyl, miejsce bezpieczne, znane i przyjazne. Brzmi trochę dziwnie, ale w tej książce tak jest. To pogranicze reportażu i pamiętnika, w którym kobieta zapisuje trudy dnia codziennego. Jest tam frustracja, zmęczenie, wyczerpanie. W walce z tym wszystkim okazują się całkiem przydatne tytułowe centra handlowe, które swoim kształtem, infrastrukturą i atmosferą niosą jakiś rodzaj ukojenia. Ta lektura nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia, ale niewątpliwie jest ciekawym eksperymentem literackim, z którym warto się zapoznać.
Centra handlowe jako azyl, miejsce bezpieczne, znane i przyjazne. Brzmi trochę dziwnie, ale w tej książce tak jest. To pogranicze reportażu i pamiętnika, w którym kobieta zapisuje trudy dnia codziennego. Jest tam frustracja, zmęczenie, wyczerpanie. W walce z tym wszystkim okazują się całkiem przydatne tytułowe centra handlowe, które swoim kształtem, infrastrukturą i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-01
Międzymorze? Słowiański sen o potędze? Hell yeah! Szczerek mówi „sprawdzam”. No i sprawdził te rozdęte wizje. Wziął się chłop przejechał i to, co zobaczył streścił w niewielkiej książeczce. Publikacja to zaiste dla sadomasochistów, ale bardzo polecam! Czasami lepiej zejść na ziemię, tę ziemię.
A tu cytacik dla chętnych: „No, ale uczestniczę w tym polskim masochizmie i jeżdżę do Czech. Bo gdybym się tym przejmował, to nigdzie nie powinienem jeździć, ponieważ zawsze – jako reprezentant kraju zwanego Polską – gram jakąś rolę. Albo ofiary, albo buca.”
Międzymorze? Słowiański sen o potędze? Hell yeah! Szczerek mówi „sprawdzam”. No i sprawdził te rozdęte wizje. Wziął się chłop przejechał i to, co zobaczył streścił w niewielkiej książeczce. Publikacja to zaiste dla sadomasochistów, ale bardzo polecam! Czasami lepiej zejść na ziemię, tę ziemię.
A tu cytacik dla chętnych: „No, ale uczestniczę w tym polskim masochizmie i...
2017-06-17
Świat mediów i showbizu. Brudny, skurwiony, pełen ludzi bez kręgosłupa moralnego. Uwaga! Wersja polska! Napisane lekko, ale czyta się wyjątkowo ciężko, przygniata wulgarność, poczucie bezsensu, ogólny syf oraz brak szacunku do kogokolwiek i czegokolwiek. Ten stan rzeczy tłumaczy konwencja. Lektura „Faka” była ciekawym doświadczeniem, ale nie chciałabym go powtarzać. Wolę literaturę faktu Kąckiego. Fanom gatunku może się spodobać, miłośnikom wcześniejszych książek tego autora niekoniecznie.
Świat mediów i showbizu. Brudny, skurwiony, pełen ludzi bez kręgosłupa moralnego. Uwaga! Wersja polska! Napisane lekko, ale czyta się wyjątkowo ciężko, przygniata wulgarność, poczucie bezsensu, ogólny syf oraz brak szacunku do kogokolwiek i czegokolwiek. Ten stan rzeczy tłumaczy konwencja. Lektura „Faka” była ciekawym doświadczeniem, ale nie chciałabym go powtarzać. Wolę...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-26
Mmaa jest szanowanym termitem, który pracuje na uniwersytecie, gdzie prowadzi badania nad gatunkiem homo. Akcja dzieje się w kopcu termitów, z którego odbywają się również wyprawy badawcze.
Książeczka jest maleńka, ale zawiera mnóstwo odwołań do popularnych filozofów czy socjologów. Themerson napisał „Wykład profesora Mmaa” na początku XX wieku wyprzedzając boom na różne posthumanistyczne historie. Zabawa jest przednia, zwłaszcza jak się ma choćby niewielkie pojęcie o historii myśli filozoficznej i socjologicznej. Bardzo polecam! Zwłaszcza, że w książeczce można tez podziwiać urocze rysunki termitów autorstwa Franciszki Themerson.
Mmaa jest szanowanym termitem, który pracuje na uniwersytecie, gdzie prowadzi badania nad gatunkiem homo. Akcja dzieje się w kopcu termitów, z którego odbywają się również wyprawy badawcze.
Książeczka jest maleńka, ale zawiera mnóstwo odwołań do popularnych filozofów czy socjologów. Themerson napisał „Wykład profesora Mmaa” na początku XX wieku wyprzedzając boom na różne...
2017-01-06
Tym razem konwencja jest sherlockowska. Jakub jest Sherlockiem a Semen Watsonem. Rozwiązują mniejsze i większe problemy, własne i ku pożytkowi społecznemu. Cały tom jest poświęcony opowiadaniom o ich poczynaniach. Jest ciut nierówno, ale generalnie jest też zabawnie, absurdalnie i po wędrowyczowsku. W charakterze rozrywki dla fanów tego rodzaju literatury bardzo polecam. Kilka razy zarżałam naprawdę radośnie!
Tym razem konwencja jest sherlockowska. Jakub jest Sherlockiem a Semen Watsonem. Rozwiązują mniejsze i większe problemy, własne i ku pożytkowi społecznemu. Cały tom jest poświęcony opowiadaniom o ich poczynaniach. Jest ciut nierówno, ale generalnie jest też zabawnie, absurdalnie i po wędrowyczowsku. W charakterze rozrywki dla fanów tego rodzaju literatury bardzo polecam....
więcej mniej Pokaż mimo to
W naszym pięknym kraju pojawia się zbawca i odnowiciel, który twardą ręką rządzi Polską, prowadząc ją ku świetlanej przyszłości. Jest pięknie! Albo rządy narodowokatolickie tak bardzo jadą po bandzie, że kraj się osuwa i chyli ku upadkowi, a jego ostatnią nadzieją i szansą na odrodzenie jest podwodna enklawa. Opcje są dwie, optymistyczna jest pierwsza, tak informuję, żebyście wybrali kolejność czytania według swoich preferencji.
Political fiction bazujące na tym, co dziś obserwujemy w polskich mediach. Bardzo ciekawy eksperyment myślowy ubrany w przystępną formę. Książkę Inglota czyta się dobrze i szybko. Niby fikcja, ale jednak powoduje swędzenie mózg w bardzo realnych kwestiach.
W naszym pięknym kraju pojawia się zbawca i odnowiciel, który twardą ręką rządzi Polską, prowadząc ją ku świetlanej przyszłości. Jest pięknie! Albo rządy narodowokatolickie tak bardzo jadą po bandzie, że kraj się osuwa i chyli ku upadkowi, a jego ostatnią nadzieją i szansą na odrodzenie jest podwodna enklawa. Opcje są dwie, optymistyczna jest pierwsza, tak informuję,...
więcej Pokaż mimo to