-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-03-25
2015-11-19
Mam tę książkę na półce "przeczytane" ale tak naprawdę powinna stać na półce "odsłuchane" ponieważ skorzystałem po raz pierwszy w życiu z audiobooka :)
Rewelacyjna pozycja, polecam każdemu kto lubi lekkie kryminały o zabarwieniu komediowym, choć chyba powinienem napisać odwrotnie, to komedia o zabarwieniu kryminalnym:) Aktorzy którzy użyczyli głosów są fantastyczni. Pasują do postaci i sprawiają, że słucha się tego jak w transie :)
Ciekawi mnie tylko, czy gdybym przeczytał tą pozycję w tradycyjny sposób też odniósłbym takie pozytywne wrażenia:)
Mam tę książkę na półce "przeczytane" ale tak naprawdę powinna stać na półce "odsłuchane" ponieważ skorzystałem po raz pierwszy w życiu z audiobooka :)
Rewelacyjna pozycja, polecam każdemu kto lubi lekkie kryminały o zabarwieniu komediowym, choć chyba powinienem napisać odwrotnie, to komedia o zabarwieniu kryminalnym:) Aktorzy którzy użyczyli głosów są fantastyczni. Pasują...
2015-01-31
Książkę zażyczyłem sobie w liście wysłanym do Świętego Mikołaja i co dziwne w wieczór Wigilijny pod choinką znalazłem Drogę Królów, a mówią, że Mikołaj to fikcja:)
I od czego tu zacząć? Nie wiem czy jest sens pisać następne pochlebstwa na temat tej książki, bo będę tylko powielał już wcześniej napisane opinie. Mogę jedynie napisać swoje subiektywne odczucia po zapoznaniu się z tą grubą lekturą:) Cóż, uczciwie powiem, że obawiałem się troszkę, co odkryję we wnętrzu tak obszernej księgi. Zazwyczaj w tego rodzaju książkach jest (jak dla mnie) zbyt wiele niepotrzebnych wątków i opisów krajobrazu, które mają za zadanie wprowadzić nas w odpowiedni klimat, byśmy mogli poczuć to wszystko, co nasz bohater. No i pozytywne zaskoczenie, oczywiście są opisy, ale wszystko jest tak zgrabnie przedstawione, że nie miałem ochoty omijać kolejnych akapitów by przebić się do czegoś ważnego i interesującego.
Sama akcja nie jest zbyt wartka, co nie oznacza, że jest nudna, ale…….właśnie, ciężko jest to wytłumaczyć (trzeba samemu przeczytać), mimo, że akcja jest dość powolna to i tak ciężko było mi odłożyć książkę by przejść do innych domowych zajęć. Cały czas miałem w głowie jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów.
A najlepsze jest to, że kończąc ostatni rozdział czuje się potrzebę by kontynuować przygody wraz z bohaterami, bo końcówka Drogi Królów jest początkiem drugiego tomu z tej serii „Słowa Światłości” i nie pozostaje mi nic innego jak zakupić ten drugi tom przygód, usiąść wygodnie w fotelu, zaciągnąć się „burzowym światłem” i ………………….:)
PS. W jeden z opinii, które czytałem ktoś napisał, że mając do wyboru czytanie „Drogi Królów" lub seks z żoną wybierał pierwszą opcje:) ja osobiście nie posunąłbym się tak daleko z porównaniem, ale gdybym już musiał to wolałbym połączyć pierwszą opcje z drugą, czyli książkę poczytałbym po:)
Książkę zażyczyłem sobie w liście wysłanym do Świętego Mikołaja i co dziwne w wieczór Wigilijny pod choinką znalazłem Drogę Królów, a mówią, że Mikołaj to fikcja:)
I od czego tu zacząć? Nie wiem czy jest sens pisać następne pochlebstwa na temat tej książki, bo będę tylko powielał już wcześniej napisane opinie. Mogę jedynie napisać swoje subiektywne odczucia po zapoznaniu...
2015-12-22
2014-12-04
2016-07-26
2014-12-22
To już kolejna książka Bernarda Cornwella którą przeczytałem i tak samo dobra jak poprzednie. Polecam każdemu kto lubi średniowieczne klimaty a Bernard potrafi wprowadzić czytelnika w odpowiedni klimat, iż momentami czuje się tak jak by był razem z bohaterem na polu walki.
To już kolejna książka Bernarda Cornwella którą przeczytałem i tak samo dobra jak poprzednie. Polecam każdemu kto lubi średniowieczne klimaty a Bernard potrafi wprowadzić czytelnika w odpowiedni klimat, iż momentami czuje się tak jak by był razem z bohaterem na polu walki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-19
2019-11-09
2015-03-15
Początek drugiego tomu „Archiwum Burzowego Światła” troszkę mnie zaskoczył i to negatywnie a to, dlatego, że końcówka pierwszego tomu kończy się w taki sposób, iż oczekiwałem, że początek Słów Światłości zacznie się dość żwawą akcją. Niestety tak nie było, powiem uczciwie, że pierwsze strony musiałem trochę przemęczyć, dopiero potem znów wciągnęło mnie burzowe światło i nie mogłem się oderwać od czytania, widocznie na chwilę opuścił mnie "książkospren" i na nowo musiałem szukać z nim "wiązania":)
Cóż, właściwie to tyle, jest tu tak wiele pochlebnych recenzji, że nie ma sensu bym rozpisywał się o wspaniałościach tej książki, powiem tylko, że szkoda, iż dopiero za rok ma ukazać się następna część. Oczywiście nie będę czekał bezczynie, świat przepełniony jest tysiącami wspaniałych książek, które tylko czekają by odkryć ich tajemnice:)
Początek drugiego tomu „Archiwum Burzowego Światła” troszkę mnie zaskoczył i to negatywnie a to, dlatego, że końcówka pierwszego tomu kończy się w taki sposób, iż oczekiwałem, że początek Słów Światłości zacznie się dość żwawą akcją. Niestety tak nie było, powiem uczciwie, że pierwsze strony musiałem trochę przemęczyć, dopiero potem znów wciągnęło mnie burzowe światło i nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-09
Książka rewelacyjna, mimo, że wcześniej oglądałem serial, to i tak nie popsuło mi to frajdy ze śledzenia detektywistycznych poczynań trójki (właściwie to czwórki) młodych bohaterów:)
Książka rewelacyjna, mimo, że wcześniej oglądałem serial, to i tak nie popsuło mi to frajdy ze śledzenia detektywistycznych poczynań trójki (właściwie to czwórki) młodych bohaterów:)
Pokaż mimo to2014-12-04
2015-04-08
To już moje drugie spotkanie z Teodorem Szackim. Tym razem mamy przyjemność śledzić jego dochodzenie w zdecydowanie bardziej przyjemnych okolicznościach przyrody niż w pierwszej części. Akcja rozgrywa się w pięknym mieście Sandomierz, choć tak naprawdę tylko starówka zasługuje na miano słowa „piękna”, bo ponoć reszta miasta jest dość nie ciekawa. To nie moja opinia tylko bohaterów „Ziarna Prawdy”.
Oprócz zdecydowanie przyjemniejszych okoliczności przyrody samo śledztwo też jest dużo bardziej ciekawe i interesujące. Być może, dlatego, że morderstwo, nad którego rozwiązaniem pracuje prokurator podszyte jest naszym Polskim antysemityzmem a jak wiadomo jest to temat, który wzbudza cały czas bardzo wiele emocji. Ale podoba mi się, że autor w bardzo wyważony sposób przedstawia ten problem i próbuje pokazać go z obu stron konfliktu, ale nie będę się na ten temat rozpisywał, bo nie jest to najważniejsza kwestia tej interesującej książki, ale istotna.
Ogólnie bardzo polecam tą pozycję, bo naprawdę warto poświęcić kilka chwil by zapoznać się z przygodami Teodora w Sandomierzu. Ja osobiście zaczynam czytać następną część „Gniew” i mam nadzieję, że będzie tak samo wciągająca jak dwie poprzednie części.
To już moje drugie spotkanie z Teodorem Szackim. Tym razem mamy przyjemność śledzić jego dochodzenie w zdecydowanie bardziej przyjemnych okolicznościach przyrody niż w pierwszej części. Akcja rozgrywa się w pięknym mieście Sandomierz, choć tak naprawdę tylko starówka zasługuje na miano słowa „piękna”, bo ponoć reszta miasta jest dość nie ciekawa. To nie moja opinia tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-04
2017-02-22
2014-12-04
2014-12-04
2014-12-04
2014-12-04
Czytałem wypowiedź Alfreda Hitchcocka, że film powinien zaczynać się trzęsieniem ziemi a napięcie z każdą minutą powinno rosnąć. Powiem uczciwie, że Anioły i Demony pasują do tego opisu jak ulał:) Zaczynają się właśnie od wielkiego wybuchu i akcja z każdą przeczytaną stroną nabiera tempa i dopiero ostatnie strony wyjaśniają całość do końca.
Znajdziemy tu również bardzo dużo tzw. „spiskowych teorii” związanych z chrześcijaństwem. Zagorzałym katolikom z pewnością nie przypadną do gustu, ale dla mnie są bardzo interesujące i chyba dość prawdopodobne, na pewno warte by się nimi głębiej zainteresować :)
Dodam jeszcze, że przed przeczytaniem książki oglądałem film, który uważam, za udany i interesujący spektakl, ale książka jest zdecydowanie ciekawsza.
Czytałem wypowiedź Alfreda Hitchcocka, że film powinien zaczynać się trzęsieniem ziemi a napięcie z każdą minutą powinno rosnąć. Powiem uczciwie, że Anioły i Demony pasują do tego opisu jak ulał:) Zaczynają się właśnie od wielkiego wybuchu i akcja z każdą przeczytaną stroną nabiera tempa i dopiero ostatnie strony wyjaśniają całość do końca.
więcej Pokaż mimo toZnajdziemy tu również bardzo...