Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Szczęście, smutek, śmiech i łzy. Piękna i pouczająca historia o przyjaźni, bliskości, samotności i przede wszystkim o miłości, która może zaskoczyć każdego z nas, od chociażby w przydrożnym barze przy butelce sake :) Książka jak lekcja szczęścia - zdecydowanie tak!

Szczęście, smutek, śmiech i łzy. Piękna i pouczająca historia o przyjaźni, bliskości, samotności i przede wszystkim o miłości, która może zaskoczyć każdego z nas, od chociażby w przydrożnym barze przy butelce sake :) Książka jak lekcja szczęścia - zdecydowanie tak!

,,Przetrwaj sto pierwszych stron a później nie będziesz żałować..." - z takimi słowami zachęty, ze strony znajomej, zasiadłam do czytania Gry Geralda. No i proszę, jestem inna, pierwsze 100 stron zjadłam ze smakiem a potem nagle, nieoczekiwanie zupełnie się przejadłam. Sam początek książki, mniej więcej do przygód z moim ulubionym bohaterem - psem :) - czyta się z nadzieją, że właśnie znaleźliśmy książkę, którą warto polecić kolejnej osobie. Niestety szybko straciłam na to ochotę. Myślę, że problem nie tyczy się bezpośrednio samej fabuły, która może być sceną rodem z dobrego horroru. Co innego jeśli weźmiemy w obroty losy głównej bohaterki, a w zasadzie opis jej wewnętrznego świata i przywracanie do życia scenek ,,w których zgasło słońce". Zupełnie nie przekonuje mnie powiązanie jednej i drugiej sytuacji w ciągu przyczynowo - skutkowym, ale to tylko moje subiektywne odczucie. Poza tym zakończenie książki pozostawiło we mnie wrażenie jakby cały czas w układance brakowało jakiegoś małego elementu, które swoim brakiem psuje cały obraz, ale jak nie przeczytacie to nie dowiecie się jak jest na prawdę :P

,,Przetrwaj sto pierwszych stron a później nie będziesz żałować..." - z takimi słowami zachęty, ze strony znajomej, zasiadłam do czytania Gry Geralda. No i proszę, jestem inna, pierwsze 100 stron zjadłam ze smakiem a potem nagle, nieoczekiwanie zupełnie się przejadłam. Sam początek książki, mniej więcej do przygód z moim ulubionym bohaterem - psem :) - czyta się z nadzieją,...

Fabuła książki wręcz prosi się o odegranie na deskach teatru. Komedio - kryminał pełen żartów sytuacyjnych i czarnego humoru. Bo nie ma to jak stary, sprawdzony motyw trupa w szafie...o przepraszam w ukrytym pokoju, no i kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa.

Fabuła książki wręcz prosi się o odegranie na deskach teatru. Komedio - kryminał pełen żartów sytuacyjnych i czarnego humoru. Bo nie ma to jak stary, sprawdzony motyw trupa w szafie...o przepraszam w ukrytym pokoju, no i kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa.