-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Biblioteczka
Bardzo rozbudowana fabuła co doceniam ale dla mnie humanisty niektóre fragmenty matematyczne były lekko nudnawe. Może jestem po prostu dyletantem. Sama książka jako ostatnia w serii, dobrze spaja całość i rodowód głównego bohatera. Można polecić choć z całej (poki co 12książkowej serii) jest kilka części które bardziej przypadły mi do gustu.
Bardzo rozbudowana fabuła co doceniam ale dla mnie humanisty niektóre fragmenty matematyczne były lekko nudnawe. Może jestem po prostu dyletantem. Sama książka jako ostatnia w serii, dobrze spaja całość i rodowód głównego bohatera. Można polecić choć z całej (poki co 12książkowej serii) jest kilka części które bardziej przypadły mi do gustu.
Pokaż mimo toCiekawy przerywnik od Wrocławia i Lwowa ale historia momentami trochę jednak naciągana. Książka niezła ale nie dałbym jej w TOP 3 serii o Popielskim.
Ciekawy przerywnik od Wrocławia i Lwowa ale historia momentami trochę jednak naciągana. Książka niezła ale nie dałbym jej w TOP 3 serii o Popielskim.
Pokaż mimo toTOP 3 serii o Popielskim. Ciekawy motyw przewodni, wielowątkowa fabuła w której na szczęscie czytelnik się nie gubi i bohaterowie z różnych środowisk, dzięki czemu mamy szerszy obraz wydarzeń. Krajewski w życiowej formie, dałbym nawet 9/10 ale wywody filozoficzne momentami mi się dłużyły. Niemniej jest to książka godna polecenia.
TOP 3 serii o Popielskim. Ciekawy motyw przewodni, wielowątkowa fabuła w której na szczęscie czytelnik się nie gubi i bohaterowie z różnych środowisk, dzięki czemu mamy szerszy obraz wydarzeń. Krajewski w życiowej formie, dałbym nawet 9/10 ale wywody filozoficzne momentami mi się dłużyły. Niemniej jest to książka godna polecenia.
Pokaż mimo toKlasyka Krajewskiego. Najbardziej emocjonalna i osobista książka o Popielskim. Mocna, brutalna ale i bardzo ciekawa. Przestępstwa na dzieciach zawsze budzą duże emocje, a tutaj są one motywem przewodnim więc mamy naprawdę ciekawą książę którą czyta się bardzo dobrze i lekko. Z pewnością obok "Rzek Hadesu" będzie to moja ulubiona pozycja.
Klasyka Krajewskiego. Najbardziej emocjonalna i osobista książka o Popielskim. Mocna, brutalna ale i bardzo ciekawa. Przestępstwa na dzieciach zawsze budzą duże emocje, a tutaj są one motywem przewodnim więc mamy naprawdę ciekawą książę którą czyta się bardzo dobrze i lekko. Z pewnością obok "Rzek Hadesu" będzie to moja ulubiona pozycja.
Pokaż mimo toPo prawie 1,5 roku przerwy wróciłem do serii Marka Krajewskiego. Otrzymałem dokładnie to czego się spodziewałem czyli przyjemna lektura, którą łatwo i szybko się czyta. Jednakże odnoszę ostatnio wrażenie, że Pan Marek idzie trochę na łatwiznę i jednak kolejne książki są dość podobne do siebie. Misja wywiadowcza, jakaś kobieta, "dwójka". Przydałby się powrót do Lwowa i jakieś śledztwo typowo kryminalne, ponieważ wątek tzw. dwójki, jest już trochę oklepany i nie jest to tylko zarzut do Pana Marka ale generalnie do autorów kryminałów w stylu retro. Co do fabuły, jak zwykle misterna robota za którą szanuję tego autora. Z ostatnimi książkami MK jest trochę jak z małżeństwem z 25letnim stażem. Nie ma już tego WoW jak bywało na początku, bywało lepiej i raczej niczym Cię już nie zaskoczy ale jednak masz sentyment i uczucie, że nie zmarnujesz czasu.
Po prawie 1,5 roku przerwy wróciłem do serii Marka Krajewskiego. Otrzymałem dokładnie to czego się spodziewałem czyli przyjemna lektura, którą łatwo i szybko się czyta. Jednakże odnoszę ostatnio wrażenie, że Pan Marek idzie trochę na łatwiznę i jednak kolejne książki są dość podobne do siebie. Misja wywiadowcza, jakaś kobieta, "dwójka". Przydałby się powrót do Lwowa i...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka dość dobra. Nie jest to Krajewski najwyższych lotów ale czyta się z przyjemnością. Nie jest nudno, natomiast zgadzam się z przedmówcami, że autor wykastrował nam głównego bohatera. Z przebiegłego i przenikliwego faceta w średnim wieku, zrobił się podstarzały lowelas który momentami zachowywał się niczym zakochany 20latek, który stracił swoją pierwszą miłość. Nijak ten obraz ma się do wcześniejszych i późniejszych rysów charakterologicznych głównego bohatera. To bodaj jedyna kwestia która mi się nie podobała - brakuje zazębienia. Mam nadzieję, że w kolejnej części jednak zostaniemy we Lwowie bo temat "Dwójki" jest w polskich retrokryminałach tak częsty ostatnimi czasy, że czuję przesyt.
Książka dość dobra. Nie jest to Krajewski najwyższych lotów ale czyta się z przyjemnością. Nie jest nudno, natomiast zgadzam się z przedmówcami, że autor wykastrował nam głównego bohatera. Z przebiegłego i przenikliwego faceta w średnim wieku, zrobił się podstarzały lowelas który momentami zachowywał się niczym zakochany 20latek, który stracił swoją pierwszą miłość. Nijak...
więcej mniej Pokaż mimo toTak jak ktos juz napisal, "jak ktos przeczytał 3 części to czwarta tez powinien" aczkolwiek z perspektywy czasu zrobiłem to raczej z obowiązku. Książka może nie tyle wieje nuda co akcja praktycznie stoi w miejscu. Poza dwoma-trzema zrywami nie jest to porywająca literatura. Główne motywy stoją w miejscu. Zakończenie trzeciej książki sugerowało, ze w kolejnej części bardziej bedzie rozwiniety watek wokol morderstwa matki tymczasem w tej kwestii nie dzieje sie praktycznie nic. Brakuje troche swiezosci w ostatnich ksiazkach Kalinowskiego. Z serii o Wcisle zaczyna sie juz robic powoli nowela. PO kolejna ksiazke oczywiscie siegne ale z duzymi obawami.
Tak jak ktos juz napisal, "jak ktos przeczytał 3 części to czwarta tez powinien" aczkolwiek z perspektywy czasu zrobiłem to raczej z obowiązku. Książka może nie tyle wieje nuda co akcja praktycznie stoi w miejscu. Poza dwoma-trzema zrywami nie jest to porywająca literatura. Główne motywy stoją w miejscu. Zakończenie trzeciej książki sugerowało, ze w kolejnej części...
więcej mniej Pokaż mimo toGenialna książka. Nie jestem zwolennikiem wywiadów rzek ale naprawdę dobrze się czytało. Wiele ciekawych historii, chciałbym przeżyć i zobaczyć chociaż 10% tego co Pan Włodzimierz. Wspaniała postać więc książka też musiała taka być.
Genialna książka. Nie jestem zwolennikiem wywiadów rzek ale naprawdę dobrze się czytało. Wiele ciekawych historii, chciałbym przeżyć i zobaczyć chociaż 10% tego co Pan Włodzimierz. Wspaniała postać więc książka też musiała taka być.
Pokaż mimo toZ szacunku do całej sagi przebrnąłem ale nie było to do końca przyjemne odczucie. Podejrzewam, że gdyby nie to, że jestem czytelnikiem od początku, od pierwszego tomu Śmierć Frajerom to poddałbym się. Akcja nawet, nawet ale bardzo chaotyczne to wszystko. momentami nie miałem przyjemności z czytania tylko musiałem pilnować sobie żeby wszystko w głowie poukładać, co i jak. Kalinowski słynie z tego, że lubi wpleść kilka wątków ale dotychczas był jeden przewodni, a drugi w tle. teraz mamy 3 wątki które toczą sie równolegle i nim akcja zdąży się rozpędzić to przenosimy się do kolejnego. Pierwsze kilkadziesiąt stron to niemal powtórka poprzedniej częsci. Jako stały czytelnik jestem trochę zawiedziony, pierwszy raz daję Kalinowskiemu tak niską notę. Podzielam zdanie poprzednika, kolejną część z "obowiązku" przeczytam ale mam nadzieję, że autor nie będzie dalej brnął w tę odnogę swojej sagi. Zdecydowanie lepiej czyta się o przedwojennej Warszawie.
Z szacunku do całej sagi przebrnąłem ale nie było to do końca przyjemne odczucie. Podejrzewam, że gdyby nie to, że jestem czytelnikiem od początku, od pierwszego tomu Śmierć Frajerom to poddałbym się. Akcja nawet, nawet ale bardzo chaotyczne to wszystko. momentami nie miałem przyjemności z czytania tylko musiałem pilnować sobie żeby wszystko w głowie poukładać, co i jak....
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa choć miałem taki moment (gdzies koło 200 strony), że gdyby to był inny tytuł i inny autor to chyba poddałbym się. Fabuła bardzo misterna, aż tak bardzo, że sam musiałem czytać kilka razy by się nie zagubić. Oczywiście jako fan serii przeczytałem z przyjemnością ale chyba wolę inne części.
Książka ciekawa choć miałem taki moment (gdzies koło 200 strony), że gdyby to był inny tytuł i inny autor to chyba poddałbym się. Fabuła bardzo misterna, aż tak bardzo, że sam musiałem czytać kilka razy by się nie zagubić. Oczywiście jako fan serii przeczytałem z przyjemnością ale chyba wolę inne części.
Pokaż mimo toCzegoś mi zabrakło w tej książce, jakby napisana trochę zbyt pobieżnie. Czyta się przyjemnie i lekko jak zawsze ale akcja trochę rozmyta, oczekiwałem więcej. Pan Marek poprzednimi książkami wysoko postawił poprzeczkę to i wymagania miałem większe. Klimat WMG oddany bardzo dobrze.
Czegoś mi zabrakło w tej książce, jakby napisana trochę zbyt pobieżnie. Czyta się przyjemnie i lekko jak zawsze ale akcja trochę rozmyta, oczekiwałem więcej. Pan Marek poprzednimi książkami wysoko postawił poprzeczkę to i wymagania miałem większe. Klimat WMG oddany bardzo dobrze.
Pokaż mimo to2021-03-28
Nie ma ludzi krystalicznych. Jedni mają po prostu na sumieniu mniej a inni więcej. Taki wniosek można wysnuć po przeczytaniu ostatniej części historii o Antonim Mokrzyckim. Bardzo dobrze i dogłębnie przedstawione nastroje w Polsce pod koniec oraz po II WŚ z perspektywy niepodległościowego podziemia, Żydów (w tym tych, którzy wstąpili w szeregi bezpieki), a nawet żołnierza sowieckiego. Podobnie jak w poprzedniej części, życiorys bohatera widzimy na tle skrupulatnie opisanych wydarzeń w armii Andersa, Powstania Warszawskiego i walki Wyklętych. Przyznam, że po roku przerwy miałem problem z przypomnieniem sobie niektórych wątków. Pomimo, że druga część pozostanie moją ulubioną to Dutka uniósł ciężar poprzednich tomów i zakończenie jest równie udane. Autor wycisnął z tej książki maks co się dało. Dialogi bardzo dobre. Z pewnością będzie to jedna z moich ulubionych pozycji spośród wszystkich jakie trafiły w moje ręce. Szkoda, że to koniec.
Nie ma ludzi krystalicznych. Jedni mają po prostu na sumieniu mniej a inni więcej. Taki wniosek można wysnuć po przeczytaniu ostatniej części historii o Antonim Mokrzyckim. Bardzo dobrze i dogłębnie przedstawione nastroje w Polsce pod koniec oraz po II WŚ z perspektywy niepodległościowego podziemia, Żydów (w tym tych, którzy wstąpili w szeregi bezpieki), a nawet żołnierza...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-19
Po Dziewczynie, Kacie i Charonie jest to moja 4 książka od Krajewskiego i bez cienia wątpliwości powiem, że najlepsza. Wielowymiarowa akcja, kilkupoziomowa intryga, ułożona w bardzo misterny sposób. Fajnie oddany klimat Lwowa oraz powojennego Wrocławia do którego ściągali ludzie z całej Polski, lecz głównie z Kresów. Lubię tego autora też za to, że nie stawia na ilość tylko jakość. Dlatego zamiast rozpisywać się bez sensu na 450 stron, zawarł wszystko w niecałych 300 i naprawdę wyszła mu bardzo dobra powieść bez chwili nudy.
Po Dziewczynie, Kacie i Charonie jest to moja 4 książka od Krajewskiego i bez cienia wątpliwości powiem, że najlepsza. Wielowymiarowa akcja, kilkupoziomowa intryga, ułożona w bardzo misterny sposób. Fajnie oddany klimat Lwowa oraz powojennego Wrocławia do którego ściągali ludzie z całej Polski, lecz głównie z Kresów. Lubię tego autora też za to, że nie stawia na ilość tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-14
Druga moja książka Krajewskiego, druga o Popielskim i tak jak napisałem pod "Dziewczyną o 4 palcach", chyba nie jestem wymagającym czytelnikiem lub też starsze powieści trzymają giga poziom i starzy czytelnicy czują niedosyt ale mnie się powieść bardzo podobała. Lubię połączenie kryminalno-szpiegowskie. Wielopoziomowa akcja, misternie ułożona fabuła no i klimat II Rzeczypospolitej sprawiają, że czyta się bardzo przyjemnie. Autor zgrabnie połączył fakty z fikcją, co zapewniło rozrywkę na ponad 400 stronach.
Druga moja książka Krajewskiego, druga o Popielskim i tak jak napisałem pod "Dziewczyną o 4 palcach", chyba nie jestem wymagającym czytelnikiem lub też starsze powieści trzymają giga poziom i starzy czytelnicy czują niedosyt ale mnie się powieść bardzo podobała. Lubię połączenie kryminalno-szpiegowskie. Wielopoziomowa akcja, misternie ułożona fabuła no i klimat II...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-05
Jest to moja pierwsza książka tego autora ale z pewnością nie ostatnia. Może jestem mało wymagającym czytelnikiem ale mnie powieść bardzo porwała. Nie uważam żeby akcja była przewidywalna albo ciągnęła się w nieskończoność. Owszem, niektóre opisy są długie ale nie wpływało to drastycznie na jakość czytania. Fajne dialogi, złożona i dość nieprzewidywalna w kilku momentach fabuła. Jako fan retrokryminałów jest usatysfakcjonowany. Ode mnie 8/10 i to tylko dlatego, że kolejne części są ponoć jeszcze lepsze, więc zostawiam jakiś margines.
Jest to moja pierwsza książka tego autora ale z pewnością nie ostatnia. Może jestem mało wymagającym czytelnikiem ale mnie powieść bardzo porwała. Nie uważam żeby akcja była przewidywalna albo ciągnęła się w nieskończoność. Owszem, niektóre opisy są długie ale nie wpływało to drastycznie na jakość czytania. Fajne dialogi, złożona i dość nieprzewidywalna w kilku momentach...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-26
Początek lat 80 to chyba poza wojnami, najgorszy okres do życia w Polsce w XXw. Ta książka jest najlepszym tej tezy potwierdzeniem. Autor wplótł historię młodego małżeństwa w całą paletę patologii, trawiących w tym czasie nasz kraj. Począwszy od prześladowań na tle politycznym, poprzez biede, niedobór towarów, kolejki, kumoterstwo, niewydolną służbę zdrowia, skorumpowane sądownictwo,mundurówka i wszelkiej maści urzędasy. Autor dość dobrze nakreśla napięcia społeczne z tamtych czasów i nie gloryfikuje żadnej strony. Nie szczędzi także Solidarności, co w sumie nie jest częste w literaturze, gdzie ruch ten obrazowany jest raczej bezkrytycznie, pokazując, że i w jej szeregach roiło się od zwykłych leni i bumelantow. Niech nie zmyli nikogo opis książki. Walka o zdrowie dziecka to tylko finalny wątek. 2/3 książki są o czym innym. Odniosłem wrażenie, że autor chciał trochę wybielić ZOMO ale może to tylko moje odczucia. Na pewno jednym z celów było pokazanie, że wśród pracowników bezpieki byli normalni, dobrzy ludzie, co z pewnością mu się udało. Byly krótkie momenty o niczym ale ostatnie 150 stron, z nawiązką to rekompensuje. Ode mnie 9/10, choć pewnie gdybym żył w tamtych czasach, dałbym więcej.
Początek lat 80 to chyba poza wojnami, najgorszy okres do życia w Polsce w XXw. Ta książka jest najlepszym tej tezy potwierdzeniem. Autor wplótł historię młodego małżeństwa w całą paletę patologii, trawiących w tym czasie nasz kraj. Począwszy od prześladowań na tle politycznym, poprzez biede, niedobór towarów, kolejki, kumoterstwo, niewydolną służbę zdrowia, skorumpowane...
więcej mniej Pokaż mimo toCiekawa treść z wieloma praktycznymi ćwiczeniami. Warta polecenia nie tylko dla tych którzy współpracują z ludźmi zza Buga ale także obracających się w handlu czy kontaktach biznesowych w ogóle.
Ciekawa treść z wieloma praktycznymi ćwiczeniami. Warta polecenia nie tylko dla tych którzy współpracują z ludźmi zza Buga ale także obracających się w handlu czy kontaktach biznesowych w ogóle.
Pokaż mimo to
Po przeczytaniu całej dostępnej serii o Edwardzie Popielskim, nadszedł czas na pierwsze spotkanie z Eberhardem Mockiem w roli głównej. Jako fan Kresów Wschodnich, przedwojennej Polski oraz Łyssego podszedłem z lekką rezerwą do pierwszej cześci ale oddaję, że książka mnie wciągnęła. Przedwojenny Wrocław... a właściwie Breslau nie ustępuje wiele Lwowowi. Taka powieść typowa w stylu Krajewskiego czyli najciemniej pod latarnią. Ciekawa pozycja obrazująca nam Mocka w młodości zanim wstąpił w szeregi policji. Szczerze mówiąc przydałaby się nam taka sama wersja z Popielskim. Książkę jak najbardziej polecam. Fani (retro)kryminałów na pewno nie będą się nudzić.
Po przeczytaniu całej dostępnej serii o Edwardzie Popielskim, nadszedł czas na pierwsze spotkanie z Eberhardem Mockiem w roli głównej. Jako fan Kresów Wschodnich, przedwojennej Polski oraz Łyssego podszedłem z lekką rezerwą do pierwszej cześci ale oddaję, że książka mnie wciągnęła. Przedwojenny Wrocław... a właściwie Breslau nie ustępuje wiele Lwowowi. Taka powieść typowa w...
więcej Pokaż mimo to