-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Biblioteczka
2020-03-20
2018-08-18
2018-06-27
2018-09-09
Rewelacyjna książka, pozwala czytelnikowi przybliżyć realne życie w służbie zdrowia .Ciężka praca,odpowiedzialność ,trud i poświęcenie lekarzy za co niestety nie są doceniani ,pozwala nam - pacjentom ,wczuć się w ich sytuację.
Rewelacyjna książka, pozwala czytelnikowi przybliżyć realne życie w służbie zdrowia .Ciężka praca,odpowiedzialność ,trud i poświęcenie lekarzy za co niestety nie są doceniani ,pozwala nam - pacjentom ,wczuć się w ich sytuację.
Pokaż mimo to2018-07-07
Zdecydowanie książka bez większych wywierających wrażeń.
Zdecydowanie książka bez większych wywierających wrażeń.
Pokaż mimo to2018-04-20
Fajnie się czyta. Akcja od pierwszej do ostatniej strony. Trzyma w napięciu. Bardzo polecam.
Fajnie się czyta. Akcja od pierwszej do ostatniej strony. Trzyma w napięciu. Bardzo polecam.
Pokaż mimo to2018-03
Świetna sensacja zawierająca sporą dawkę prawdy o brutalności życia we współczesnym świecie, w którym każdy może stać się ofiarą i w którym ludzka dobroć i naiwność stają się żerem dla bezwzględnych przestępców. Często dzieje się tak w majestacie prawa, niedoskonałego, skorumpowanego i niemożliwie naginanego. Tak jak w przypadku 419.
Świetna sensacja zawierająca sporą dawkę prawdy o brutalności życia we współczesnym świecie, w którym każdy może stać się ofiarą i w którym ludzka dobroć i naiwność stają się żerem dla bezwzględnych przestępców. Często dzieje się tak w majestacie prawa, niedoskonałego, skorumpowanego i niemożliwie naginanego. Tak jak w przypadku 419.
Pokaż mimo to2018-01
Bardzo szybko zostałam wciągnięta w wir wydarzeń i przyznam, ze trudno było mi odkleić się od tej książki. Czytałam wszędzie - w drodze do pracy, w chwili wolnej (kiedy zupa się gotowała), wieczorem, w nocy. W Angielskiej Dziewczynie znajdziecie wszystko, co w porządnej powieści sensacyjnej znaleźć się powinno. Bardzo fajna powieść dla odprężenia i relaksu.
Bardzo szybko zostałam wciągnięta w wir wydarzeń i przyznam, ze trudno było mi odkleić się od tej książki. Czytałam wszędzie - w drodze do pracy, w chwili wolnej (kiedy zupa się gotowała), wieczorem, w nocy. W Angielskiej Dziewczynie znajdziecie wszystko, co w porządnej powieści sensacyjnej znaleźć się powinno. Bardzo fajna powieść dla odprężenia i relaksu.
Pokaż mimo to2018-04-14
Kontynuacja Niebezpiecznego Daru. Równie wciągająca. Dobra do podróży i do poduszki. Czyta się ją jednym tchem.
Kontynuacja Niebezpiecznego Daru. Równie wciągająca. Dobra do podróży i do poduszki. Czyta się ją jednym tchem.
Pokaż mimo to2018-03
Wszyscy wiedzą, ze istniały nazistowskie obozy koncentracyjne, że każdego dnia ginęli niewinni ludzie, w tym kobiety i dzieci. Ale nie każdy wie, że Japończycy również mieli swoje „fabryki śmierci”, w których średnia życia więźniów wynosiła nie więcej niż miesiąc. Obserwowanie ile człowiek może przeżyć bez wody, ile można wyssać z niego krwi, przeprowadzanie wiwisekcji, zmuszanie do odbywania stosunków seksualnych, eksperymenty na dzieciach, niemowlętach, sztuczne wywoływanie chorób. To wszystko było na porządku dziennym. Ogromne laboratoria, wieloosobowe cele, komory gazowe i krematoria. A to wszystko w ramach badań nad bronią biologiczną. Ale to nie były badania, ale nic innego jak igranie z ludzkim życiem. Dobrze, że powstają takie reportaże. Dobrze jest znać historię.
Wszyscy wiedzą, ze istniały nazistowskie obozy koncentracyjne, że każdego dnia ginęli niewinni ludzie, w tym kobiety i dzieci. Ale nie każdy wie, że Japończycy również mieli swoje „fabryki śmierci”, w których średnia życia więźniów wynosiła nie więcej niż miesiąc. Obserwowanie ile człowiek może przeżyć bez wody, ile można wyssać z niego krwi, przeprowadzanie wiwisekcji,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08
Zakochałam się w pierwszych książkach, jakie wzięłam do rąk tego autora. Były to 3 metry nad niebem czy Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie. Sięgając po pierwszą część tej historii byłam pełna optymizmu - troszkę się zawiodłam, ale nie było źle. Ta książka jest napisana językiem "kali jeść - kali pić". Bardzo ciężko się ją czyta, odnosi się wrażenie, że pisało ją dziecko. I tutaj nasuwa się pytanie czy to autor przestał się przykładać czy może tłumacz się nie spisał?
Zakochałam się w pierwszych książkach, jakie wzięłam do rąk tego autora. Były to 3 metry nad niebem czy Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie. Sięgając po pierwszą część tej historii byłam pełna optymizmu - troszkę się zawiodłam, ale nie było źle. Ta książka jest napisana językiem "kali jeść - kali pić". Bardzo ciężko się ją czyta, odnosi się wrażenie, że pisało ją dziecko. I...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08
Uważam, że książka jest bardzo dobrze napisana. Autorka bardzo ciekawie pisze, o napotkanym przez główną bohaterkę problemie. Jest lekko napisana, co umożliwia przeczytanie jej w jeden wieczór. Dlaczego 5 gwiazdek? Uważam, że jest to nietuzinkowy temat, ale czytałam lepsze książki. Jest idealna dla osób, które lubią powieści młodzieżowe, a jednocześnie o trudniejszej tematyce. Jeżeli miałabym możliwość cofnąć się w czasie sięgnęłabym po nią z pewnością.
Uważam, że książka jest bardzo dobrze napisana. Autorka bardzo ciekawie pisze, o napotkanym przez główną bohaterkę problemie. Jest lekko napisana, co umożliwia przeczytanie jej w jeden wieczór. Dlaczego 5 gwiazdek? Uważam, że jest to nietuzinkowy temat, ale czytałam lepsze książki. Jest idealna dla osób, które lubią powieści młodzieżowe, a jednocześnie o trudniejszej...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08
Książke czyta sie przyjemnie. Wzruszająca historia ze zwrotami akcji. Dziewczyna, która zaczyna wszystko od początku po śmierci swojego chłopaka i odnajduje pocieszenie w nowym przyjacielu, a może nawet kimś więcej. Polecam tę książkę każdemu bez względu na wiek.
Książke czyta sie przyjemnie. Wzruszająca historia ze zwrotami akcji. Dziewczyna, która zaczyna wszystko od początku po śmierci swojego chłopaka i odnajduje pocieszenie w nowym przyjacielu, a może nawet kimś więcej. Polecam tę książkę każdemu bez względu na wiek.
Pokaż mimo to2017-08
Uważam ,że jest to bardzo wciągająca powiesc , ktora mowi nam o konsekwencjach nie rozmawiania z rodzina i spozywania narkotykow. Opowiada ona o dziwnym uczuciu milosci wsrod glownego bohatera i Komety. Po smierci brata Jacek jest na skaraju zalamania nerwowego co plwoduje wpakowywanie sie w klopoty. Po tym smutnym zdarzenu rodzice takze zaczynaja rozumiec ze to wlasnie przez nich rozpadla sie wiez rodzinna. Zachecam do przeczytania !
Uważam ,że jest to bardzo wciągająca powiesc , ktora mowi nam o konsekwencjach nie rozmawiania z rodzina i spozywania narkotykow. Opowiada ona o dziwnym uczuciu milosci wsrod glownego bohatera i Komety. Po smierci brata Jacek jest na skaraju zalamania nerwowego co plwoduje wpakowywanie sie w klopoty. Po tym smutnym zdarzenu rodzice takze zaczynaja rozumiec ze to wlasnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08
Tę książkę powinien mieć każdy w swojej biblioteczce i wracać do niej i wracać i wracać baz przerwy. Niby takie proste rzeczy, a my, ludzie cywilizacyjnie rozwinięci, zapatrzeni jesteśmy w rzeczy nieistotne. I zapominamy, że to my jesteśmy dla siebie najważniejsi - ale nie chodzi tu o arogancję czy pychę (bo to strach, jak pisze Lulu Hay), ale prawdziwą, szczerą miłość do samego siebie.
Tę książkę powinien mieć każdy w swojej biblioteczce i wracać do niej i wracać i wracać baz przerwy. Niby takie proste rzeczy, a my, ludzie cywilizacyjnie rozwinięci, zapatrzeni jesteśmy w rzeczy nieistotne. I zapominamy, że to my jesteśmy dla siebie najważniejsi - ale nie chodzi tu o arogancję czy pychę (bo to strach, jak pisze Lulu Hay), ale prawdziwą, szczerą miłość do...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-04
KARIN SLAUGHTER zdecydowanie zasługuje na swoje nazwisko! Mam ochotę mlaskać z zachwytu :)
Moje uczucia? Zachwyt nad koronkowo stworzoną historią, pełną niejednoznacznych bohaterów, wśród których najwięcej mieszanych uczuć nadal odczuwam wobec Leny Adams, bezwarunkowo kocham Willa Trenta, podziwiam bezkompromisowość Faith Mitchel i Amandy Wagner, a perfekcjonizm Sary Linton wciąż mnie denerwuje :) Jednak lubię te postaci i znowu z tęsknotą będę czekała na następną historię autorki.
KARIN SLAUGHTER zdecydowanie zasługuje na swoje nazwisko! Mam ochotę mlaskać z zachwytu :)
Moje uczucia? Zachwyt nad koronkowo stworzoną historią, pełną niejednoznacznych bohaterów, wśród których najwięcej mieszanych uczuć nadal odczuwam wobec Leny Adams, bezwarunkowo kocham Willa Trenta, podziwiam bezkompromisowość Faith Mitchel i Amandy Wagner, a perfekcjonizm Sary Linton...
2017-05
Powiem Wam, że czytało mi się tę książkę świetnie. Nie miałam na czytanie zbyt wiele czasu, a jednak chwytałam po nią w każdej wolnej chwili. Lubię książki, w których tak trudno doszukać się jakiegoś wyjaśnienia, w których rozwiązanie wcale nie jest oczywiste. Tutaj choćbyśmy główkowali długimi godzinami naprawdę nie sposób zgadnąć co się naprawdę wydarzyło. Ja pod koniec zaczęłam mieć jakieś podejrzenia i nawet odrobinę zbliżyłam się do prawdy jednak całe wyjaśnienie sprawy i tak bardzo mnie zaskoczyło. I właśnie o to w książkach kryminalnych chodzi, prawda? Jeśli lubicie takie historie to jestem pewna, że ta także przypadnie Wam do gustu
Powiem Wam, że czytało mi się tę książkę świetnie. Nie miałam na czytanie zbyt wiele czasu, a jednak chwytałam po nią w każdej wolnej chwili. Lubię książki, w których tak trudno doszukać się jakiegoś wyjaśnienia, w których rozwiązanie wcale nie jest oczywiste. Tutaj choćbyśmy główkowali długimi godzinami naprawdę nie sposób zgadnąć co się naprawdę wydarzyło. Ja pod koniec...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-07
Jeśli czytaliście "Był sobie pies" wiecie jaki styl prezentuje W.Bruce Cameron. Lekka historia o Lucy i szczeniakach, które trafiły do Josha. Jak poradzi sobie samotny mężczyzna, który nigdy nie zajmował się psem?! Przypomina mi trochę mnie jak rok temu stanęłam przed nowym dla mnie zadaniem moją Beyli. To była jedna psinka, a nie gromadka szczeniaczków. Kolejna urocza książka o psiakach! Zabrakło mi tylko opowieści (narratora) w postaci psa tak jak to było w "Był sobie pies".
Jeśli czytaliście "Był sobie pies" wiecie jaki styl prezentuje W.Bruce Cameron. Lekka historia o Lucy i szczeniakach, które trafiły do Josha. Jak poradzi sobie samotny mężczyzna, który nigdy nie zajmował się psem?! Przypomina mi trochę mnie jak rok temu stanęłam przed nowym dla mnie zadaniem moją Beyli. To była jedna psinka, a nie gromadka szczeniaczków. Kolejna urocza...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę bardzo łatwo się czyta z lekkością. Trzyma w napięciu, chcąc przewidzieć kolejne postępowania Dominiki oraz Roberta nie odgadywałam. Książka godna polecenia
Książkę bardzo łatwo się czyta z lekkością. Trzyma w napięciu, chcąc przewidzieć kolejne postępowania Dominiki oraz Roberta nie odgadywałam. Książka godna polecenia
Pokaż mimo to