-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant11
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
-
ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Biblioteczka
Mieszkam w okolicach Żywca, nad jeziorem bywam, jego historia ciekawa, stąd decyzja o przeczytaniu.
Fabuła i logika wydarzeń trzyma się jak na rzepach, mocniej pociągnąć, i się rozleci. Dlatego nie chciałem mocniej pociągać. Niech się trzyma.
Jeśli pojawi się kontynuacja, da im szansę. I Norbertowi, i autorowi. Może dojrzeją obydwaj.
Mieszkam w okolicach Żywca, nad jeziorem bywam, jego historia ciekawa, stąd decyzja o przeczytaniu.
Fabuła i logika wydarzeń trzyma się jak na rzepach, mocniej pociągnąć, i się rozleci. Dlatego nie chciałem mocniej pociągać. Niech się trzyma.
Jeśli pojawi się kontynuacja, da im szansę. I Norbertowi, i autorowi. Może dojrzeją obydwaj.
Gotuj z Kociołkiem! Mój ulubiony program czytelniczy.
Gotuj z Kociołkiem! Mój ulubiony program czytelniczy.
Pokaż mimo toNie wiem, czy mam prawo oceniać, bo na kindlu zatrzymałem się na 18 procentach... W każdym razie, owe 18 procent nie zachęciło do dalszej podróży. Szkoda, bo szukam . Czas dać szansę jarlowi Broniszowi :)
Nie wiem, czy mam prawo oceniać, bo na kindlu zatrzymałem się na 18 procentach... W każdym razie, owe 18 procent nie zachęciło do dalszej podróży. Szkoda, bo szukam . Czas dać szansę jarlowi Broniszowi :)
Pokaż mimo toWstąpiłem na chwilę do Janloonu. Przejazdem, nie zostanę na dłużej. Nie znalazłem dla siebie towarzystwa, choć opowieści o tym świecie były ciekawe i zachęcające.
Wstąpiłem na chwilę do Janloonu. Przejazdem, nie zostanę na dłużej. Nie znalazłem dla siebie towarzystwa, choć opowieści o tym świecie były ciekawe i zachęcające.
Pokaż mimo to
skończył się 4 odcinek serialowej wersji "Forsta", gdzie bohaterem jest nieForst, nieOsica, może trochę Olga, kiedy to na bibliotecznej półce objawiło się Widmo Brockenu. Sięgnąłem poń i rękę mi przyMróziło.
Tak, oczywiście, że zabiligoiuciekł, że deusexmachina i jeszcze inne takietakie.
Znów dostałem to, co chcę otrzymywać od pana Mroza.
Duet Chyłka - Łasica: złoto!
skończył się 4 odcinek serialowej wersji "Forsta", gdzie bohaterem jest nieForst, nieOsica, może trochę Olga, kiedy to na bibliotecznej półce objawiło się Widmo Brockenu. Sięgnąłem poń i rękę mi przyMróziło.
Tak, oczywiście, że zabiligoiuciekł, że deusexmachina i jeszcze inne takietakie.
Znów dostałem to, co chcę otrzymywać od pana Mroza.
Duet Chyłka - Łasica: złoto!
Książka z kategorii "chyba jednak jestem za stary na takie rzeczy".
Książka z kategorii "chyba jednak jestem za stary na takie rzeczy".
Pokaż mimo to
Po dwóch latach relacji "dajmysobiejeszczeszansę", zamknąłem.
Ciekawie, ale za długo. Szerokie spojrzenie, ale analogiczne do spojrzenia na ładny widok w czasie jazdy samochodem na wycieczkę: ciągle czekam jednak na to, co na końcu drogi, reszta to dodatki.
Po dwóch latach relacji "dajmysobiejeszczeszansę", zamknąłem.
Ciekawie, ale za długo. Szerokie spojrzenie, ale analogiczne do spojrzenia na ładny widok w czasie jazdy samochodem na wycieczkę: ciągle czekam jednak na to, co na końcu drogi, reszta to dodatki.
Opowieść o złamanym kraju.
Bardziej przypomina reportaż niż powieść, oglądanie kadrów z życia dwóch kobiet w żarnach historii.
O tym, co warte, i o tym, czy warto.
Opowieść o złamanym kraju.
Bardziej przypomina reportaż niż powieść, oglądanie kadrów z życia dwóch kobiet w żarnach historii.
O tym, co warte, i o tym, czy warto.
Jakże gęsto w tej historii, choć nie ma tu wielkich bitew czy spektakularnych wydarzeń. Mieszko i Bolesław, między nimi władza, temperamenty, pragnienie własnego szczęścia i pomyślności państwa, i przede wszystkim relacja ojca i syna.
Trudny język, zwłaszcza składnia, ale dodaje to klimatu i swego rodzaju dostojeństwa opowiadanej historii.
A tymczasem zbliża się rok tysięczny...
Jakże gęsto w tej historii, choć nie ma tu wielkich bitew czy spektakularnych wydarzeń. Mieszko i Bolesław, między nimi władza, temperamenty, pragnienie własnego szczęścia i pomyślności państwa, i przede wszystkim relacja ojca i syna.
Trudny język, zwłaszcza składnia, ale dodaje to klimatu i swego rodzaju dostojeństwa opowiadanej historii.
A tymczasem zbliża się rok...
Jakże gęsto w tej historii, choć nie ma tu wielkich bitew czy spektakularnych wydarzeń. Mieszko i Bolesław, między nimi władza, temperamenty, pragnienie własnego szczęścia i pomyślności państwa, i przede wszystkim relacja ojca i syna.
Trudny język, zwłaszcza składnia, ale dodaje to klimatu i swego rodzaju dostojeństwa opowiadanej historii.
A tymczasem zbliża się rok tysięczny...
Jakże gęsto w tej historii, choć nie ma tu wielkich bitew czy spektakularnych wydarzeń. Mieszko i Bolesław, między nimi władza, temperamenty, pragnienie własnego szczęścia i pomyślności państwa, i przede wszystkim relacja ojca i syna.
Trudny język, zwłaszcza składnia, ale dodaje to klimatu i swego rodzaju dostojeństwa opowiadanej historii.
A tymczasem zbliża się rok...
Tak, książka bardzo dobra, pod jednym warunkiem: opisane typy religijne zastosuje się do diagnozowania siebie. Inaczej może okazać się, że wśród wymienionych brakuje jeszcze jednego: demaskatora, czyli poszukiwacza niezdrowych postaw religijnych u członków wspólnoty. Nie wiem na ile uprawioną, ale wydaje się, że dobrą rzeczą jest próba diagnozowania poszczególnych typów duchowości, czyli zrozumienia, skąd się to mogło wziąć.
Dobrze by było, gdyby powstał ciąg dalszy, czyli jak rozwijać się duchowo, bo mamy postawioną diagnozę, teraz jakie zastosować leczenie?
Tak, książka bardzo dobra, pod jednym warunkiem: opisane typy religijne zastosuje się do diagnozowania siebie. Inaczej może okazać się, że wśród wymienionych brakuje jeszcze jednego: demaskatora, czyli poszukiwacza niezdrowych postaw religijnych u członków wspólnoty. Nie wiem na ile uprawioną, ale wydaje się, że dobrą rzeczą jest próba diagnozowania poszczególnych typów...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kryminał? Raczej dramat obyczajowy z wątkiem kryminalnym. Bo ten jest ostatecznie tłem dla narysowania relacji między bohaterami. I to okazało się dla mnie największym atutem!
Powolna narracja, ekspozycja - czasem drobnych szczegółów (kanapki z pasztetem) budują klimat. Na razie 6, zobaczymy co dalej.
Kryminał? Raczej dramat obyczajowy z wątkiem kryminalnym. Bo ten jest ostatecznie tłem dla narysowania relacji między bohaterami. I to okazało się dla mnie największym atutem!
Powolna narracja, ekspozycja - czasem drobnych szczegółów (kanapki z pasztetem) budują klimat. Na razie 6, zobaczymy co dalej.
Szanowni Reptilianie,
apeluję do Was, jeśli to Wy zawładnęliście Remigiuszem M., oddajcie go!
Bo jestem w stanie uwierzyć, że jedynie pierwszy i ostatni rozdział jest autorstwa pana Mroza. Nie rozumiem celu opisów perwersyjnej przemocy wszelkiego rodzaju. Bohaterowie to jednowymiarowe patyczaki, nie da się przypisać jakiegoś charakterystycznego dla któregoś z nich rysu, wszyscy są tacy sami.
Bieda!
Szanowni Reptilianie,
więcej Pokaż mimo toapeluję do Was, jeśli to Wy zawładnęliście Remigiuszem M., oddajcie go!
Bo jestem w stanie uwierzyć, że jedynie pierwszy i ostatni rozdział jest autorstwa pana Mroza. Nie rozumiem celu opisów perwersyjnej przemocy wszelkiego rodzaju. Bohaterowie to jednowymiarowe patyczaki, nie da się przypisać jakiegoś charakterystycznego dla któregoś z nich rysu,...