rozwiń zwiń
siemakaja

Profil użytkownika: siemakaja

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 9 lata temu
21
Przeczytanych
książek
29
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
52
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

"Jak być niezniszczalną. O uzależnieniu, depresji, przemocy..." to kolejna książka autorstwa Ilony Felicjańskiej. Krótki czas wcześniej miałam okazję przeczytać "Cała prawda o ...", która jest zbiorem wszystkich wydarzeń z życia głównej autorki. I jak tamta książka skupiona jest na całym jej życiu, tak w "Jak być niezniszczalną" temat krąży wokół uzależnienia i jego aspektów.
Jak "Cała prawda o ..." jest biografią, tak w tym przypadku to poradnik nie tylko dla osób ściśle uzależnionych od alkoholu lub innych używek, ale dla wszystkich, którzy pragną szczęśliwego życia, płynącego w zgodzie z samym sobą.

Po przeczytaniu wcześniejszej książki Ilony Felicjańskiej zostałam tak bardzo "zarażona" tematem oraz jej osobą, że miałam ochotę na kolejną lekturę jej autorstwa.
Zaczęłam szukać w internecie innych pozycji i tak dowiedziałam się, że lada moment następuje premiera "Jak być niezniszczalną".
Zamówiłam książkę przez internet, a potem w miarę możliwości czasowej chłonęłam każdą ze stron, aż dobiegłam do samego końca, który uwieńczony jest świetną sesją zdjęciową z Iloną Felicjańską.

"Jak być niezniszczalną" ma około 230 stron tekstu pisanego, którego każde słowo i każdy postawiony przecinek ma swój sens.
Warto zauważyć, że w teraźniejszym świecie jest multum książek o uzależnieniach, jednak większość z nich to pozycje czyto teoretyczne.
W "Jak być niezniszczalną" też odnajdziemy profesjonalne wypowiedzi ekspertów w danym temacie, jednak większość poradnika to zdania wypowiadane przez osobę osobiście związaną z uzależnieniem, która na prawdę ma pełną świadomość tematu, a jest nieprawdopodobnie wiarygodna poprzez ścisły związek z chorobą jaką jest uzależnienie od alkoholu.

Nie bez powodu piszę "choroba", ponieważ jak to sama Ilona Felicjańska przekonuje, że tak właśnie jest i nie powinno się wstydzić używać tego określenia.

Ważne jest to, że Ilona Felicjańska nie bagatelizuje tematu. który nie przemija i nie rozpływa się z dnia na dzień. Uzależnienie od czegokolwiek to aspekt, który był, jest i zawsze będzie, dlatego trzeba o nim mówić jak najwięcej. Felicjańska właśnie to robi, co często jest jej zarzucane.
Myślę, że każdy z nas niejednokrotnie w swoim życiu przeczytał artykuł w gazecie, internecie lub zobaczył w TV, że Ilona tylko i wyłącznie porusza temat alkoholizmu dla własnej promocji.
Jestem pewna, że nie. Gdyby pisała książkę czysto naukową można by było się trochę przyczepić, jednak ona tak bardzo obnaża się ze swojego życia i w pewnym stopniu zwierza czytelnikowi, że jestem przekonana, iż każda jej książka ma na celu pomoc innym ludziom, a nie promowanie swojej osoby.

Bardzo podoba mi się to, że w "Jak być niezniszczalną" można znaleźć fragmenty wiadomości jakie Ilona Felicjańska otrzymuje od ludzi, którzy nie wiedzą jak dalej żyć, nie potrafią zmierzyć się z alkoholizmem lub też mają w rodzinie kogoś, kto jest uzależniony.
Dla takich ludzi Felicjańska jest niepodważalnym wzorem. Pokazuje, że nawet osoba publiczna może wyjść na prostą i być szczęśliwa. Bo właśnie taką osobą jest Ilona Felicjańska - szczęśliwą.

Pragnę wyprowadzić z błędu wszystkich, którzy twierdzą, że "Jak być niezniszczalną" jest typowo skierowana do ludzi uzależnionych. Absolutnie nie ! To przede wszystkim poradnik dla ludzi, którzy chcą czerpać z życia jak najwięcej i spełniać swoje marzenia, starając się nie popełniać błędów.
Jasne, że głównym tematem jest alkoholizm, ale każdy może go sobie pojąć w inny sposób. Osoba uzależniona przyjmie pierwotną wersję i odczyta książkę w inny sposób, niż osoba, która nie ma nic wspólnego z tą chorobą.
Osobiście wspomniany alkoholizm tłumaczyłam sobie jako wszelakie pokusy, które każdy napotyka na swojej drodze, a które w konsekwencji mogą ściągnąć człowieka na samo dno.
Oprócz tego książka uświadamia jak łatwo jest wplątać się w wir picia, i jak niewiele potrzeba, aby się uzależnić.
Jest pewnego rodzaju przestrogą. Uświadomiła mi, że bardzo łatwo jest spaść w dół, jednak potem wspinaczka na sam szczyt zajmuję wiele wysiłku i przede wszystkim czasu.
Ilonie Felicjańskiej to się udało, co jest niewątpliwie zasługą jej silnej woli, determinacji, chęci i pomocy bliskich o życzliwych jej osób.
Ona jest takim "kopniakiem" dla ludzi, którzy mają wiele potyczek życiowych. Pokazuje, że wszystko jest możliwe, jeżeli się tego chce.
Moim zdaniem Felicjańska jest wzorem do naśladowania, nie tylko dla ludzi uzależnionych, ale też dla osób, które nie są związane z alkoholizmem. Jest ikoną siły. Pomaga wielu osobom i za to się ją ceni.
Chciałabym żeby po świecie chodziło więcej ludzi z podobnym nastawieniem jakie ma Ilona Felicjańska, bo wtedy życie stanie się bardziej barwne i po prostu lepsze.

"Jak być niezniszczalną" nie zagrzeje miejsca na mojej półce, ponieważ chcę aby książka ta żyła i spełniała swoje przeznaczenie. Dlatego też chcę puścić ją w świat. Pragnę, aby jak najwięcej osób przeczytało ten poradnik i wzięło coś dla siebie. Zacznę od swojej rodziny, przyjaciół ..... znajomych ...

Co ważne, "Jak być niezniszczalną" to nie ostatnia książka Ilony Felicjańskiej. Autorka zapowiada, że będzie kolejna. I dobrze, ponieważ to książki potrzebne ludziom i znajdujące swoich odbiorców. I mimo tego, że media z góry zakładają, że modelka nie ma prawa pisać książek, to ludzie doceniają i kibicują Ilonie Felicjańskiej. Może nie wszyscy, ale może lepiej mieć mniejsze grono prawdziwych fanów, niż ogromny tłum ludzi, którzy odwrócą się tak szybko, jak szybko się zgromadzili.

"Jak być niezniszczalną. O uzależnieniu, depresji i przemocy...", jak i poprzednią książkę "Cała prawda o ..." bardzo polecam.
Moja historia z nimi zaczęła się przypadkowo, ponieważ książkę "Cała prawda o ..." kupiłam z czystej ciekawości. Ilona Felicjańska wciągnęła mnie w swój świat i już "Jak być niezniszczalną" nabyłam z pełną świadomością. Na ten czas czekam na kolejną.

"Jak być niezniszczalną. O uzależnieniu, depresji, przemocy..." to kolejna książka autorstwa Ilony Felicjańskiej. Krótki czas wcześniej miałam okazję przeczytać "Cała prawda o ...", która jest zbiorem wszystkich wydarzeń z życia głównej autorki. I jak tamta książka skupiona jest na całym jej życiu, tak w "Jak być niezniszczalną" temat krąży wokół uzależnienia i jego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cała prawda o... Ilona Felicjańska, Aneta Pondo
Ocena 5,8
Cała prawda o... Ilona Felicjańska,&...

Na półkach: ,

"Cała prawda o ..." - książka, która wpadła w moje dłonie z czystej ciekawości kobiety o imieniu Ilona Felicjańska. Ani to jej specjalnie nie ubóstwiałam, ani nie nienawidziłam. Ze świadomością jej obecności w szołbiznesie może troszkę objęłam postawę anty, ale tylko i wyłącznie zasugerowana nagonkami i (jak już teraz wiem) bredniami wypisywanymi pod adresem Ilony Felicjańskiej. Jak to się okazuje wiele dobrego potrafi być skreślone jedną wpadką, jednym błędnym posunięciem, które niesie za sobą stos niepochlebnych opinii i multum wylewanych brudów.

"Cała prawda o ..." to nic innego jak wywiad-rzeka Anety Pondo z Iloną Felicjańską.
Rozmowa, która porusza wiele istotnych aspektów życia. Historie te i wypowiedzi "głównej bohaterki" raz wpływają pozytywnie na jej konto, a raz okropnie ją oczerniają i stawiają w mało pochlebnym świetle. Jakkolwiek opowiada o sobie Ilona Felicjańska, możemy mieć pewność, że mówi to z pełną szczerością i świadomością własnej ja.
Tak na prawdę mogłaby skłamać i mówić o sobie w samych superlatywach, tyle, że moim zdaniem Ilona Felicjańska już na tyle dorosła i dostała od życia po dupie, że przede wszystkim chce być uczciwa w stosunku do samej siebie, co niesie za sobą prawdę przekazywaną czytelnikowi.
Książka opowiada o jej wzlotach i upadkach. Felicjańska mówi o swoim dzieciństwie, kompleksach małej dziewczynki; początkach pracy na wybiegu; małżeństwie, które miało być idealne, a okazało się klapą; alkoholizmie, który sprowadził ją na samo dno; zdjęciach ze słynnym paparazzo i co tu dalej pisać, po prostu "spowiada" się z własnego życia.

"Niesamowite" jest to jak łatwo można ocenić człowieka biorąc pod uwagę tylko to, co piszą o nim media. Sama się na tym złapałam, ale już wybrnęłam z tego błędu.
Pewnie, że nie mogę powiedzieć z pełną świadomością tego, że wiem kim jest Ilona Felocjańska, ponieważ nie znam jej osobiście, jednak ten post poświęcony jest temu co zdołałam wyciągnąć z książki i właśnie na tym głównie chcę się skupić. A wrażenie odniosłam bardzo pozytywne i dla wielu pewnie zaskakujące.

Czy ktoś teraz słysząc lub czytając o Ilonie Felicjańskiej skojarzy ją z niesamowitą top modelką z dawnych lat. Czy ktoś dostrzeże to, że chodziła w pokazach największych ikon światowej mody. I w końcu czy ktoś ma pojęcie o tym jak wiele dobrego uczyniła ta kobieta. Czy mamy świadomość, że jest ona założycielką fundacji "Niezapominajka", której oddała całe swoje serce. Otóż odpowiedź na wszystkie wcześniej zadane pytania jest dość prosta i banalna, brzmi NIE.
Nikt teraz nie wspomina o Ilonie Felicjańskiej jako o kobiecie sukcesu, dobrej i wrażliwej duszy, oddanej drugiemu człowiekowi.
Z jednej strony jest to jej wina, ponieważ popełniła błędy o których mediom i ludziom ciężko jest zapomnieć. Tylko, że należy pamiętać, że każdy popełnia błędy, ale sukcesem jest się do nich przyznać i otwarcie o nich rozmawiać. To właśnie robi Felicjańska, za co ogromny szacunek z mojej strony.
Sama wiem, że niektórych potknięć nie chcę rozpamiętywać i do nich powracać, ale może to jedyny ratunek żeby stać się nową, lepszą osobą.
Myślę, że Ilona Felicjańska wyszła właśnie z takiego założenia i postanowiła otwarcie mówić o swoim alkoholizmie i jego konsekwencjach.

Alkoholizm nie bierze się znikąd. Często spowodowany jest jakimiś załamaniami psychicznymi. Natomiast takie oto załamania zazwyczaj są zaczerpnięte z problemów jakie ktoś ma przez inne osoby.
Dlaczego zatem to na Felicjańskiej "wieszane są psy"? Czy, aż tak wiele zawiniła, aby umieścić ją na liście "straconych na zawsze"?
Moim zdaniem nie. Uważam, że powinna dostać jeszcze jedną szansę, aby udowodnić, że jest kobietą ucząca się na błędach i mimo wszystko należy jej się szacunek za to, co zrobiła kiedyś.
Należy pamiętać o jej latach chwały, a przymknąć oko na epizod, który już dziś nie ma dużego znaczenia.
Ilona Felicjańska pomogła wielu osobom jednocześnie płacąc za to własną reputacją. Myślę, że powinna mieć teraz przy sobie ludzi, którzy nawet kosztem złej opinii w mediach będą w stanie stanąć za nią murem. Nic tak nie uskrzydla jak świadomość tego, że ma się przy sobie osoby, które bez względu na wszystko pomogą.
Życzę jej tego z całego serca.
Podobno jest takie powiedzenie, że dobro do nas wraca. Oby się sprawdziło.

Książkę "Cała prawda o ..." polecam ludziom, którzy są na rozdrożu dróg i nie wiedzą co zrobić, żeby nie popełnić błędu. Ludziom, którzy wyolbrzymiają swoje problemu, żeby zobaczyli, że trzeba być silnym i nie wymyślać kłopotów tam gdzie ich nie ma. I w końcu tym, którzy zwątpili w drugiego człowieka, aby przekonali się, że czasami warto zaufać na nowo.

"Cała prawda o ..." - książka, która wpadła w moje dłonie z czystej ciekawości kobiety o imieniu Ilona Felicjańska. Ani to jej specjalnie nie ubóstwiałam, ani nie nienawidziłam. Ze świadomością jej obecności w szołbiznesie może troszkę objęłam postawę anty, ale tylko i wyłącznie zasugerowana nagonkami i (jak już teraz wiem) bredniami wypisywanymi pod adresem Ilony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Oblicza kina" to książka składająca się z trzynastu przeprowadzonych rozmów ze znanymi i cenionymi osobowościami świata filmu.
Moim obowiązkiem jest przytoczenie ich imion i nazwisk, ponieważ są to ludzie, którzy dużo wnieśli do sztuki, jaką jest teatr i film.
Ich nazwiska wymienię w takiej samej kolejności, w jakiej są one podane w książce, ponieważ nie chcę robić własnej selekcji wartości.
Krótkie, jednak treściwe wywiady zostały przeprowadzone z ludźmi takimi jak: Claudia Cardinale, Anna Dereszowska, Katarzyna Figura, Robert Gonera, Andrzej Grabowski, Krystyna Janda, Małgorzata Kożuchowska, Bogusław Linda i Maciej Ślesicki, Wojciech Mecwaldowski, Jan Nowicki, Cezary Pazura, Andrzej Seweryn oraz Adam Woronowicz.
Na pierwszy rzut oka można zauważyć, że są to wyjątkowe ikony filmowe.
Rozmowy z nimi przeprowadził dziennikarz radiowy i telewizyjny -Andrzej Sołtysik.

Czytając książkę, miałam w planach wyszczególnić najlepszy i najgorszy wywiad w niej zawarty. Przewracając co raz to nową kartkę, zastanawiałam się z kim do tej pory rozmowa była najbardziej pouczająca, mądra i prowadzona na poziomie ponadprzeciętnym. Z bólem serca, a może i z dużą radością stwierdzam, że nie potrafię utworzyć własnego rankingu, ponieważ każda z rozmów była na swój sposób wyjątkowa.

Andrzej Sołtysik nie poruszył tematów niczym z tabloidu, co za tym idzie plotkarskich, ale skupił się na poważnej, profesjonalnej i rzetelnej rozmowie.
To właśnie zasługuje na dużą pochwałę, ponieważ, ani jedno słowo zawarte w książce nie jest użyte "pod publiczkę", dla wzbudzenia nowego i pasjonującego skandalu.
Sołtysik przeprowadził wywiady, w których znane osobowości opowiadają o swoich początkach twórczych; o tym, co ich podkusiło do tego, aby wchodzić w świat filmu; jakie problemy napotkali na swojej drodze. Ponadto opowiadają o swojej najlepszej roli życia, o porażkach oraz mentorach z dawnych lat.
To rozmowy, w których nie znajdzie się pikanterii i ostrych stwierdzeń.
Człowiek, który czyta, bądź też planuje przeczytać "Oblicza kina" musi być gotowy na pewnego rodzaju monotonie. Jednak ona w tym przypadku nie ma negatywnego wydźwięku i jest jak najbardziej słuszna.
"Oblicza kina" nie prowokują ... one przekazują czytelnikowi dokładne informacje o znaczących osobowościach filmu i teatru.

Szczerze mówiąc, Andrzej Sołtysik zostawił za sobą otwartą furtkę, przez którą na zawsze będzie mógł powrócić do startowego miejsca. Trzynaście rozmów to nie jest aż tyle, aby móc stwierdzić, że temat został wyczerpany, ale jak na początek to w zupełności wystarcza.
Chciałabym, aby jeszcze kiedyś Sołtysik napisał nową, równie "pochłaniającą" książkę o tej samej formie.

Książkę Andrzeja Sołtysika polecam, ponieważ pokazuje to, czego zazwyczaj nie pokazują media.
Dobrze jest móc wtedy sięgnąć po "Oblicza kina".

"Oblicza kina" to książka składająca się z trzynastu przeprowadzonych rozmów ze znanymi i cenionymi osobowościami świata filmu.
Moim obowiązkiem jest przytoczenie ich imion i nazwisk, ponieważ są to ludzie, którzy dużo wnieśli do sztuki, jaką jest teatr i film.
Ich nazwiska wymienię w takiej samej kolejności, w jakiej są one podane w książce, ponieważ nie chcę robić własnej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika siemakaja

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Emily Giffin
Ocena książek:
6,4 / 10
12 książek
2 cykle
945 fanów
Sarah Jio
Ocena książek:
7,4 / 10
13 książek
0 cykli
270 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
21
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
52
razy
W sumie
wystawione
10
ocen ze średnią 8,6

Spędzone
na czytaniu
110
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]