rozwiń zwiń
Julka

Profil użytkownika: Julka

Ciechanów Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 lata temu
22
Przeczytanych
książek
28
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
36
Polubień
opinii
Ciechanów Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

link do recenzji: http://spod-piora.blogspot.com/2014/11/003-may-ksiaze.html

Autor: Antoine de Saint - Exupery
Tytuł: Mały Ksiażę
Liczba stron: 85
Wydawnictwo: PAX

Postanowiłam sobie, że napiszę recenzję " Małego Księcia". Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak niełatwego zadania się podjęłam. Myślę, że nie będzie to zwykła recenzja. "Mały Książę" za każdym razem rozbija mnie na kawałki, a te kawałki na jeszcze mniejsze części.


Nie będę opisywać fabuły, stylu autora, nie potrafiłabym. Tę książkę czuje się, nosi się ją w sercu. Trzeba tej książki doświadczyć.

Za każdym razem wylewam miliony łez. "Mały Książę" to przepiękna opowieść o szukaniu przyjaciela. Cudowna, wzruszająca, głęboka. Chociaż nawet te epitety nie oddają w pełni tego co czuję. Przeciwnie, wydają się dziwnie puste.


Po przeczytaniu tej książki wczoraj, tydzień temu, po każdym kolejnym razie czuję niewysłowioną pustkę. Interpretuję tekst inaczej. To trochę tak, jakbym zdejmowała warstwy z cebuli (Choć to bardzo złe porównanie, żadne inne nie przychodzi m do głowy) a pod każdą warstwą kryło się co innego. Aby zajrzeć głębiej, trzeba znać jedną zasadę. Dobrze widzi się tylko sercem.

Według Małego Księcia idąc prosto nigdzie nie zajdziemy. I ma rację. Trzeba korzystać z życia póki można. To wszystko.

link do recenzji: http://spod-piora.blogspot.com/2014/11/003-may-ksiaze.html

Autor: Antoine de Saint - Exupery
Tytuł: Mały Ksiażę
Liczba stron: 85
Wydawnictwo: PAX

Postanowiłam sobie, że napiszę recenzję " Małego Księcia". Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak niełatwego zadania się podjęłam. Myślę, że nie będzie to zwykła recenzja. "Mały Książę" za każdym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

link do recenzji: http://spod-piora.blogspot.com/2014/10/002-bransoletka.html

Autor: Ewa Nowak
Tytuł: Bransoletka
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Literackie

Weronika ma szesnaście lat. Chciałaby, jak każda nastolatka, mieć chłopaka, przyjaciółkę, której mogłaby powiedzieć wszystko. Chciałaby również umieć porozumieć się z rodzicami, żeby jej mama chociaż trochę słuchała, a ojciec nie był tak wredny. Pewnego dnia na wycieczce spotyka przystojnego, miłego chłopaka. Miało być tak pięknie, teraz miał nastąpić zwrot akcji, w którym Werka utrze nosa fałszywej przyjaciółce i będzie żyć długo i szczęśliwie. A jednak, Weronika była potrzebna tylko jako zastępstwo na obóz teatralny...

Po przeczytaniu tej książki, sama myślałam o moich zainteresowaniach, moich pasjach. Chciałam dołączyć do nich coś, czemu bez reszty się oddam, co oczaruje mnie jak teatr Weronikę... Jednakże, zapomniałam, że coś takiego mam i na pewno każdy ma. W moim przypadku, jest to świat literatury
.
Autorkę tej książki szczerze darzę sympatią, uważam, że jej styl pisania jest naprawdę godny podziwu. Co najważniejsze, dotąd starałam się unikać spotkań z literaturą polską pisaną przez panie.. Większość chyba wie o co mi chodzi. A mianowicie o to, że można się na tych książkach naprawdę zawieść. I mnie zazwyczaj przytrafiały się takie rozczarowania.(muszę przyznać, że literatura polska zna naprawdę dobrych panów, np. Sapkowski, Mickiewicz. Z paniami trochę gorzej) Aż natrafiłam na twórczość pani Nowak.

Bohaterów Bransoletki, przede wszystkim Weronikę, pokochałam od pierwszych stron. Byli tacy prawdziwi. nie byli wyidealizowani i mieli wady, jak każdy człowiek. Można było wczuć się w ich sytuację, postawić się na ich miejscu. To było piękne.

Podsumowując, książka przeznaczona jest młodzieży, ale myślę, że niejeden dorosły także z przyjemnością by po nią sięgnął. Jest to dobra książka na tle innej literatury polskiej. Bransoletkę przeczytałam jednym tchem i myślę, że i Wam się tak uda. Jednym zdaniem: bardzo cieplutko polecam. Przede wszystkim cieszę się, że pani Nowak jest Polką, a nie Angielką, Ukrainką, Niemką czy kobietą innej narodowości. Po przeczytaniu takiej książki jestem dumna z naszego kraju.

link do recenzji: http://spod-piora.blogspot.com/2014/10/002-bransoletka.html

Autor: Ewa Nowak
Tytuł: Bransoletka
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Literackie

Weronika ma szesnaście lat. Chciałaby, jak każda nastolatka, mieć chłopaka, przyjaciółkę, której mogłaby powiedzieć wszystko. Chciałaby również umieć porozumieć się z rodzicami, żeby jej mama chociaż trochę słuchała, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

link do recenzji: http://spod-piora.blogspot.com/2014/10/001-spirit-animals-zwierzoduchy.html

Autor: Brandon Mull
Tytuł: Spirit Animals. Zwierzoduchy
Liczba stron: 253
Wydawnictwo: Wilga

Wilk Briggan, lamparcica Uraza, panda Jhi i sokolica Essix to Czworo Poległych z piętnastu Wielkich Bestii. W ogromnej bitwie z Pożeraczem dołączyły do ludu Erdas walcząc. Oddały życie by ocalić jej kontynenty. A w godzinie największej potrzeby powróciły.
Czworo jedenastolatków którym przyszło wezwać tak potężne zwierzoduchy z miejsca wzbudziło moją sympatię. Connor, Meilin, Abeke i Rollan, aby pokonać Pożeracza, który powrócił by znów spróbować przejąć władzę w Erdas, muszą zdobyć magiczne talizmany wszystkich Wielkich Bestii, zanim ich największy wróg to uczyni... Czy zdążą?
Książkę szybko się czytało. Została napisana przyjemnym językiem, który łatwo było zrozumieć. Mimo, że „Zwierzoduchy” to nie fantastyka z górnej półki, sam pomysł na książkę jest bardzo ciekawy. Więzi pomiędzy zwierzoduchami a bohaterami powieści również bardzo przypadły mi do gustu. Zwierzoduchy wierzyły w ludzi. A to dawało tym drugim moc.
Jednakże na miejscu autora, dałabym bohaterom więcej lat. Zachowywali się niezwykle dojrzale, zupełnie tak jakby mieli ich co najmniej trzynaście.
W książce nie brakowało akcji, wątku przygodowego. Za to innych całkowicie nie ma. Rozumiem że autor nie chciał wprowadzać ich do niektórych sytuacji. Broni go jeszcze stwierdzenie „że to pierwszy tom”.
Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego pomiędzy bohaterami nie zrodziła się przyjaźń, ba, nawet nić wzajemnego zrozumienia? Odniosłam wrażenie, że odnosili się do siebie raczej chłodno. Cóż na moje pytanie może odpowiedzieć tylko autor, który, możliwe, że wyciągnie jeszcze jakiegoś asa z rękawa?
Warto wspomnieć, że seria Spirit Animals to niespotykany projekt wydawniczy. Bowiem każdą część pisze inny, światowej sławy autor. Pierwsza należy do Brandona Mulla, autora cudownego, obsypanego pochwałami Baśnioboru. Druga do Maggie Stiefviater. Trzecia? Jeszcze nie wiem.

Podsumowując, „Zwierzoduchy” to powieść dla tych, którzy lubią wartką akcję, szybkie tempo oraz całkowity barak wątku miłosnego. Chociaż w tej książce zatytułowany byłby „przyjaźń”.

link do recenzji: http://spod-piora.blogspot.com/2014/10/001-spirit-animals-zwierzoduchy.html

Autor: Brandon Mull
Tytuł: Spirit Animals. Zwierzoduchy
Liczba stron: 253
Wydawnictwo: Wilga

Wilk Briggan, lamparcica Uraza, panda Jhi i sokolica Essix to Czworo Poległych z piętnastu Wielkich Bestii. W ogromnej bitwie z Pożeraczem dołączyły do ludu Erdas walcząc. Oddały życie by...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Julka Nicman

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Jerzy Bralczyk
Ocena książek:
6,3 / 10
43 książki
2 cykle
111 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
22
książki
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
36
razy
W sumie
wystawione
18
ocen ze średnią 9,3

Spędzone
na czytaniu
146
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]