rozwiń zwiń
Zayka

Profil użytkownika: Zayka

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 dzień temu
44
Przeczytanych
książek
52
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

„Loba Negra. Czarna Wilczyca” jest bezpośrednią kontynuacją bestsellera „Reina Roja. Czerwona Królowa”, nie da się zatem ukryć, że dobrze jest sięgnąć po tę pozycję, gdy czytelnik zapozna się z pierwszym tomem serii. Na całe szczęście Wydawnictwo SQN wydaje kolejne części w krótkich odstępach czasu, dzięki czemu odbiorca nie zdąży zapomnieć wcześniejszych wydarzeń lub po prostu stracić rozpędu w pochłanianiu kolejnych stron tej porywającej opowieści. Możecie być bowiem pewni, że w „Czarnej Wilczycy” dzieje się tak dużo, że nie zorientujecie się, gdy minie Wam nad książką cały wieczór i część nocy.
Tym razem akcja przenosi się do pięknej Marbelli – znajdującego się na południu Hiszpanii miasteczka, gdzie w zagadkowych okolicznościach życie traci skarbnik rosyjskiej mafii, zaś jego żona cudem unika jego losu. Antonia Scott i Jon Gutiérrez muszą znaleźć kobietę… nim zrobią to inni, którzy także ruszają w pościg. Czy nasza para bohaterów jako pierwsza dogoni uciekającego króliczka? O tym musicie przekonać się już sami.
Możecie mi zaufać: akcja jest wartka i wciągająca, w „Czarnej Wilczycy” dzieje się dużo i to bez zbędnych dłużyzn. Książka stymuluje czytelnika, zmuszając go do myślenia i analizowania, budzi w nim także różne emocje. To jednak, że fabuła płynie dość szybko nie znaczy, że nie ma czasu na to, aby relację między dwójką głównych bohaterów zostały odłożone na półkę i potraktowane po macoszemu – nic z tych rzeczy! Antonina, najinteligentniejsza osoba na świecie, wciąż ma tendencję do gubienia się we własnych myślach i zbaczania na mroczniejsze ścieżki własnego umysłu. Jon pozostaje jej przewodnikiem, zawracającym ją na odpowiednie tory i stanowiącym jej głos rozsądku. Ich relacja się rozwija, pogłębia i sprawia, że książkę czyta się tym przyjemniej.
Werdykt? Zdecydowanie sięgnijcie po tę pozycję – warto! Tylko weźcie pod uwagę, że jest to drugi tom trylogii, więc pełny obraz da Wam dopiero po tym, gdy zapoznacie się z pierwszym (to chyba nie jest zaskoczenie, prawda?).

„Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN”

„Loba Negra. Czarna Wilczyca” jest bezpośrednią kontynuacją bestsellera „Reina Roja. Czerwona Królowa”, nie da się zatem ukryć, że dobrze jest sięgnąć po tę pozycję, gdy czytelnik zapozna się z pierwszym tomem serii. Na całe szczęście Wydawnictwo SQN wydaje kolejne części w krótkich odstępach czasu, dzięki czemu odbiorca nie zdąży zapomnieć wcześniejszych wydarzeń lub po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Reina Roja. Czerwona Królowa” – recenzja książki Juana Gómeza-Jurada
Właśnie skończyłam lekturę pierwszego tomu serii Juana Gómeza-Jurada o Antonii Scott, która ukazała się nakładem krakowskiego wydawnictwa SQN. Nie ukrywam, że z powieściami tego wydawnictwa jestem na bieżąco, zwykle jednak moja uwaga skupia się na powieściach należących do szeroko pojętej fantastyki. Nie tym razem… tym razem w moje ręce wpadł pierwszy tom bestsellerowej serii thrillerów, która w samej Hiszpanii sprzedała się w ponad dwóch milionach egzemplarzy. Musicie przyznać, że jest to całkiem imponujący wynik, prawda? A z jakimi wrażeniami ja skończyłam lekturę?
W Madrycie popełniono przestępstwo niemożliwe – zginął syn prezeski jednego z największych banków w Hiszpanii, co samo w sobie nie byłoby zapewne niczym szczególnym, gdyby nie okoliczności sprawy. Zabójca w niewyjaśniony sposób obszedł wszystkie środki bezpieczeństwa w ekskluzywnej willi i nie zostawił przy tym żadnego śladu. Brzmi jak sprawa dla najtęższych umysłów policji, czyż nie? Tymczasem rozwiązaniem zagadki, która stoi za tajemniczą śmiercią przypada inspektorowi Jonowi Gutiérrezowi, który przejawia tendencje do załatwiania niektórych spraw na skróty, czym władował się w niezłe bagno oraz Antonii Scott, która co prawda policjantką nie jest, a – zamiast broni – używa swojego niesamowitego mózgu (w końcu nie od parady uważana jest za najinteligentniejszą osobę na świecie), by rozwiązywać sprawy kryminalne.
Czy coś może pójść nie tak, jeśli przed wyruszeniem w przysłowiową drogę zbierze się drużynę z kogoś, kto nie ma już nic do stracenia? Możecie być pewni, że nasi bohaterowie nie spoczną, aż nie złapią sprawcy. Nie ma również na świecie takiej siły, która powstrzymałaby ich przed osiągnięciem tego celu, choć – jak nie łatwo się domyślić – znajdą się tacy, którym na rękę byłoby niepowodzenie naszych bohaterów.
Nie będę ukrywać, że początek historii niespecjalnie poradził sobie z utrzymaniem mojej uwagi na dłużej: coś w sposobie prowadzenia historii sprawiało, że trudno było mi poświęcić książce więcej uwagi i spędzić nad nią odpowiednio dużo czasu, aby nabrać rozpędu. Na szczęście, na wzór Kinga, rozdziały w powieści są krótkie i treściwe, co sprawia, że stawianie sobie limitu z gatunku „dokończę ten rozdział i zrobię sobie zasłużoną przerwę” nie przekładało się na konieczność przerzucenia jednej trzeciej stron i męczenia się coraz bardziej z każdą kolejną kartką. Wystarczyło też przeczytać raptem kilka fragmentów, żeby czytanie przeszło w tryb „jest środek nocy, a ja mam na rano do pracy… znowu się nie wyśpię”. Okazało się, że początkowe trudności z nabraniem rozpędu szybko odeszły w niepamięć – im dłużej czytałam, tym mocniej wciągała mnie wykreowana przez autora intryga i tym bardziej absorbowały mnie kolejne wątki oraz poszlaki, które pojawiały się w sprawie.
Para głównych bohaterów jest charakterystyczna i specyficzna, a relacja jaka się między nimi rozwija sprawia, że powieść czyta się tym przyjemniej. Jest tym ciekawiej, że ta dwójka ma za uszami to i owo – on nie trzyma się procedur i narobił sobie nielichych kłopotów, a ona bez trudu mogłaby pracować dla każdej instytucji na świecie. Tym razem, aby rozwikłać zagadkę morderstwa, nie muszą jednak trzymać się ani procedur, ani litery prawa – liczy się efekt. Ten zaś nie będzie łatwo osiągnąć, pojawiają się bowiem komplikacje. Szczerze? Tej dwójki bohaterów trudno nie polubić.
Historia jest zaś o tyle ciekawa, że poznajemy ją z perspektywy kilku różnych postaci (tak, nie tylko z punktu widzenia Antonii oraz Jona, ale o tym, kto jeszcze został wmieszany w opowieść musicie przekonać się sami). Efekt jest jednak taki, że czytelnik zyskuje szersze spojrzenie na toczące się warto wydarzenia. Nie brakuje także zaskakujących zwrotów akcji oraz fałszywych tropów, które sprawiają, że zakończenie zdecydowanie można określić jako zaskakujące (nie tego się spodziewałam, ale nie jestem rozczarowana!).
W ostatecznym rozrachunku ta ponad pięciuset stronnicowa powieść skończyła się szybciej, niż to początkowo zakładałam, zostawiając mnie z poczuciem niedosytu – zdecydowanie chcę więcej! I całe szczęście, że już niedługo pojawi się kolejny tom serii i (mam nadzieję!) okaże się równie dobry.
_____
„Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN”.

„Reina Roja. Czerwona Królowa” – recenzja książki Juana Gómeza-Jurada
Właśnie skończyłam lekturę pierwszego tomu serii Juana Gómeza-Jurada o Antonii Scott, która ukazała się nakładem krakowskiego wydawnictwa SQN. Nie ukrywam, że z powieściami tego wydawnictwa jestem na bieżąco, zwykle jednak moja uwaga skupia się na powieściach należących do szeroko pojętej fantastyki. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Zayka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Robert M. Wegner Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe Zobacz więcej
Robert M. Wegner Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód - Zachód Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
44
książki
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
44
oceny ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
357
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]