Kuechia

Profil użytkownika: Kuechia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 lata temu
58
Przeczytanych
książek
94
Książek
w biblioteczce
18
Opinii
60
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Kiedyś powiedział ktoś: "Naruto" , a ja westchnęłam: "Tylko nie to... ". Dziś, ktoś powie: "Natuto", a ja zapiszczę: "Kocham!".
Do tego tytułu podchodziłam z dystansem. Dlaczego? Może dlatego, że fandom mnie zraził. W każdym razie zdecydowałam się na "sprawdzenie" tej opowieści.
Naruto to chłopiec, który pragnie zostać jednym z największych wojowników. Ale by spełnić swoje marzenia musi ukończyć szkołę ninjutsu.
W historii roi się od zabawnych sytuacji. Sami bohaterowie są dość zabawni i ciekawi.
Przy czytaniu "Naruto" nie mogłam oderwać się od akcji. Walki, śmiech i momenty zadumy- to to za co polubiłam tą mangę. Polecam!

Kiedyś powiedział ktoś: "Naruto" , a ja westchnęłam: "Tylko nie to... ". Dziś, ktoś powie: "Natuto", a ja zapiszczę: "Kocham!".
Do tego tytułu podchodziłam z dystansem. Dlaczego? Może dlatego, że fandom mnie zraził. W każdym razie zdecydowałam się na "sprawdzenie" tej opowieści.
Naruto to chłopiec, który pragnie zostać jednym z największych wojowników. Ale by spełnić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kupiłam "Bleach" ot tak. Anime nie oglądałam, ale pomyślałam, że skoro to jeden z tych popularnych tasiemców, może być ciekawe. Więc, można powiedzieć, że brałam w ciemno.
Gdy zabrałam się za ten tomik, zobaczyłam kolesia, który bije i wyzywa innych, myśląc , że jest fajny, bo widzi duchy. Po kilku minutach czytania odłożyłam, go z powrotem na półkę. Leżał tam około miesiąca- tyle czasu potrzebowałam, by dać mu drugą szansę. Jakoś przebrnęłam, przez tą scenę wyzwisk, bitew ..., a wtedy odkryłam kolejną dziwność. Dlaczego jego ojciec go bije przy pierwszej lepszej okazji? Nie wiem jak reszta czytelników, ale ja, nie wyobrażam sobie tego, że ktoś ledwo zdąży wejść do domu i od razu, atak znienacka, butem w twarz... ? Ale da się przyzwyczaić do takich zachowań... ja się bynajmniej jakoś przyzwyczaiłam. A pod koniec nawet zaczęło mnie ciekawić.
Fabułę można rozwinąć w różne strony, dlatego "Bleach" ma duże pole do popisu. I to właśnie skłania mnie do kupna drugiego tomu. Uparcie wieżę,że drugi tom będzie lepszy, że ten tytuł ma w sobie to "coś" , co jeszcze podbije moje serce.

Kupiłam "Bleach" ot tak. Anime nie oglądałam, ale pomyślałam, że skoro to jeden z tych popularnych tasiemców, może być ciekawe. Więc, można powiedzieć, że brałam w ciemno.
Gdy zabrałam się za ten tomik, zobaczyłam kolesia, który bije i wyzywa innych, myśląc , że jest fajny, bo widzi duchy. Po kilku minutach czytania odłożyłam, go z powrotem na półkę. Leżał tam około...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Dragon Ball" to jedna z tych serii, przy których mało się nie popłakałam. Nie jest z rodzaju tych wzruszających, ani tych smutnych. Ja przypisuję go do tych zabawnych, a raczej żartobliwych.
Chłopiec z małpim ogonkiem o niezwykłej sile rusza z przypadkowo spotkaną dziewczynką odnaleźć smocze kule i przy okazji uczy się (w pewnym sensie) życia. Po drodze spotyka gadające zwierzaki, magiczne pigułki i zboczone postacie. Rozumiecie fabułę? Mam nadzieję, że tak. Wiec dalej...
Natłok żartobliwych scen i dziwnych zachowań (nie tylko głównego bohatera) trzymał mnie przy książce. Choć po pierwszych stronach stwierdziłam, że : "Przecież to dla dzieci!" , potem szybko zmieniłam zdanie. To nie jest przeznaczone dla dzieci ,to dla nastolatków z dość ... hm ... ciekawym... humorem. Choć fabuła wygląda zaskakująco prosto,a świat stworzony przez autora, przypomina ten nielogiczny obraz z bajek z dzieciństwa, to jedanak zabawa jest największym atutem tej serii.
I zanim ktoś zacznie mówić,że też czytał i wcale mu się nie podobało,dodam, że tytuł "Dragon Ball" nie jest dla wszystkich. Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ jedna z moich koleżanek,która też posiada ten tomik (a nawet trzy),ma inną opinię niż ja. Twierdzi, że ją to nie śmieszy... Więc piszę na koniec - "Dragon Ball", to zabawna seria, jednak nie polecam jej każdemu. A teraz, przepraszam, zabieram się za drugi tom.

"Dragon Ball" to jedna z tych serii, przy których mało się nie popłakałam. Nie jest z rodzaju tych wzruszających, ani tych smutnych. Ja przypisuję go do tych zabawnych, a raczej żartobliwych.
Chłopiec z małpim ogonkiem o niezwykłej sile rusza z przypadkowo spotkaną dziewczynką odnaleźć smocze kule i przy okazji uczy się (w pewnym sensie) życia. Po drodze spotyka gadające...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Kuechia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Katt Lett Exitus Letalis #1 Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
58
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
60
razy
W sumie
wystawione
58
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
282
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]