Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ta książka nie jest zaskakująca, takiego zakończenia trochę się spodziewałam, a wcale nie czytam dużo sensacyjnych książek, przez co nie mogę zrozumieć zachwytów nad nią. Postać główną ciężko polubić - alkoholiczka, która zamiast ogarnąć się i pozbierać swoje życie do kupy zatraca się jeszcze bardziej i żyje życiem innych. Co było w tej książce najlepsze to opisy wydarzeń z punktu widzenia 3 diametralnie różnych kobiet, a męscy bohaterowie byli ich tłem. Z drugiej strony wcale nie poczułam więzi z żadną z bohaterek i punkty widzenia wydawały się obce i oderwane od rzeczywistości, wydawały mi się po prostu głupie. Czytałam tą książkę po angielsku i polsku i w wersji angielskiej dużo bardziej mi się podobała - dobór słów sprawiał, że czuło się jak pociąg powoli posuwa się i terkocze, było również dużo bardziej "dwuznacznie". W polskiej wersji zaś ta magia totalnie znikła, mam wrażenie, że użyto dosyć ograniczonego słownictwa z naszego bogatego języka.

Ta książka nie jest zaskakująca, takiego zakończenia trochę się spodziewałam, a wcale nie czytam dużo sensacyjnych książek, przez co nie mogę zrozumieć zachwytów nad nią. Postać główną ciężko polubić - alkoholiczka, która zamiast ogarnąć się i pozbierać swoje życie do kupy zatraca się jeszcze bardziej i żyje życiem innych. Co było w tej książce najlepsze to opisy wydarzeń z...

Twilight dla nastoletnich chłopców. Bardzo kiepska w porównaniu do poprzednich części. I serio, po co te wszystkie opisy "a za tysiąc lat ta strategia będzie nazywana tak i tak" , "a ciekawe co o nas ludzie będą za tysiąc lat myśleli". Już po 2 takich się uprzejmie domyśliłam, że będzie kolejna trylogia a naliczyłam się takich odniesień z kilkanaście. Nie obchodzi mnie co będzie za tysiąc lat, byłam zainteresowana tą historią, najwidoczniej w odróżnieniu od autora bo książka najwidoczniej była pisana na kolanie.

Twilight dla nastoletnich chłopców. Bardzo kiepska w porównaniu do poprzednich części. I serio, po co te wszystkie opisy "a za tysiąc lat ta strategia będzie nazywana tak i tak" , "a ciekawe co o nas ludzie będą za tysiąc lat myśleli". Już po 2 takich się uprzejmie domyśliłam, że będzie kolejna trylogia a naliczyłam się takich odniesień z kilkanaście. Nie obchodzi mnie co...

O ile bloga calkiem lubie, tak czytajac ksiazke autentycznie czulam jak mi sie zmniejsza IQ. Nie polecam, stek bzdur, autor w zyciu kobiety nie widzial na oczy.

O ile bloga calkiem lubie, tak czytajac ksiazke autentycznie czulam jak mi sie zmniejsza IQ. Nie polecam, stek bzdur, autor w zyciu kobiety nie widzial na oczy.