hevi

Profil użytkownika: hevi

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 dni temu
114
Przeczytanych
książek
127
Książek
w biblioteczce
23
Opinii
98
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Kupiłam tę powieść, bo okładka. Cała seria wydana jest naprawdę pomysłowo – graficznie stylizowane to jest na komiksy o Kapitanie Żbiku itp. Łatwy do rozpoznania schemat od razu pozwala zaklasyfikować książkę i do gatunku, i do czasu akcji. Za to naprawdę plus dla Tobiasza (hej, znam go ze szkoły, to mogę po imieniu :P ). Drugim powodem, dla którego nabyłam to cudo była oczywiście cena – 15zł. Pozostałe tomy były już w cenach okładkowych i jakoś się nie skusiłam, bo ja przecież nie lubię kryminałów.
No i właśnie…
„Śmiertelnie poważna sprawa” to taki nie do końca poważny kryminał. Sam pomysł jest świetny: rzecz dzieje się na początku lat 80., milicja, PRL, przemyt magnetowidów z RFN, żółte maluchy itd. – jako osoba wychowana nie tyle w PRLu, co na PRLowskiej literaturze (Pan Samochodzik, powieści Nienackiego, Bahdaja itd.) nie mogłam nie dać temu szansy.
Niestety nie jest tak pięknie jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
Ćwirlej wybitnym pisarzem nie jest. Jest dziennikarzem i to się czuje. Jest w wielu fragmentach tej powieści sztuczność kopirajterskiego tekstu do korpoprasy. Nie pomaga to, że redakcja przespała i książka jest wręcz najeżona okropnymi powtórzeniami i niezręcznościami – takimi, które bez problemu dało się usunąć, a lepszy literat by ich po prostu nie popełnił. Ćwirlej stara się napisać powieść napisaną w PRL – wychodzi średnio, bo te starania bardzo widać, styl jest sztuczny i nienaturalny, szczególnie dowcipowi i dystansowi do rzeczywistości brak tamtej lekkości.
Problemem jest nie tylko styl – na ten można by przymknąć oko, nie porywa, ale też nie boli specjalnie. Gorzej jest z całą resztą.
Humor, którego w „Śmiertelnie poważnej sprawie” mnóstwo, jest tak suchy, że nic dziwnego, że bohaterowie są nieustannie pijani (albo na kacu). Do tego, gdybyście państwo nie wiedzieli, PRL był taką mityczną krainą, zaludnioną wyłącznie przez niewysokich, łysiejących, grubych facetów po pięćdziesiątce. SERIO. Wszyscy to alkoholicy, w przeważającej większości tłukący swoje żony.
Na dodatek Ćwirlej ma chyba parcie na bycie Poznańskim Tyrmandem. Tylko, że nim nie jest, bo humor drętwy, postacie na siłę charakterystyczne są tak naprawdę takie same (alkoholicy, nicy, po pięćdziesiątce, grubi), a zabawne nazwiska nie są ani zabawne ani realistyczne. A z opisami czasów i miejsc jest jeszcze gorzej… Nawet nie chodzi o to, że to jakoś Ćwierlejowi dramatycznie nie wychodzi, bo wcale nie jest tak źle, jak już przychodzi co do czego, tylko że on przedabrza. Wyrabia 150% normy i w efekcie masa jest informacji zbędnych i do tego podanych w absurdalny sposób. Najdoskonalszym przykładem tego jest dialog na samym początku, między Kotarbą a Adamcem o zapalniczce (s. 44). Idzie to mniej więcej tak:
- Fajna zapalniczka.
- No, ale jednorazowa.
- No to musisz zamontować zaworek.
- Tak, ale (sic!) zaworki montuje taki jeden gość, co ma stoisko w Okrąglaku…
To jest chyba najbardziej bezsensowny dialog w historii literatury.
„Poznańskości” powieści mają dodawać nie tylko opisy topografii miasta wciskane na siłę i bez polotu do narracji i dialogów (w narracji wypadają lepiej), ale również gwara poznańska. I bardzo dobrze, ja pochwalam wysiłek, kocham wszystkie skibki, szczuny, każde ady i każdego Fruncka. Każdego szuszfola i chłelerników też! Tylko tutaj Ćwirlej też przedobrzył. Niektóre wypowiedzi składają się z powtórzonej kilkukrotnie tej samej informacji tylko kilkoma gwarowymi zwrotami. Niekiedy konstrukcje są przedziwne i jak żyję takich nie słyszałam (ale tu mu daję jakieś tam domniemanie niewinności, ekspertem od gwary nie jestem). Niekiedy dialogi są względnie naturalne, ale częściej tak sztuczne, że nie wiadomo za co się chwycić.
No i są jeszcze wulgaryzmy… Kurwa serio, ja pierdolę, jebaniec tak naćkał bluzgów w tyn tekst, że się tego kurwa nie da do chuja czytać. Ja nie mam nic do wulgaryzmów w literaturze ALE ILEŻ MOŻNA.
Fabuła? No bo to niby kryminał, więc jakaś intryga powinna być, czy coś… no tu sprawa jest poniekąd ciekawa (choć wciąż nie śmiertelnie poważna). Otóż intryga jest dość prosta: w Grodzisku Wielkopolskim zostaje zgwałcona i zamordowana nastolatka. Miejscowa policja przyklepuje sprawę wrabiając w nią jakiegoś pijaczka i wydaje się, że jest spokój, ALE po jakimś czasie okazuje się, że to nie do końca tak było, są powiązania tu i ówdzie, ktoś kogoś usilnie kryje itd. Dynamicznych zwrotów akcji w tym nie ma, ot od czasu do czasu pojawi się jakąś wskazówka i wtedy czytelnik mówi sobie „aha!”. Bohaterowie tymczasem są albo zbyt pijani albo zbyt głupi albo jednocześnie zbyt pijani i zbyt głupi, żeby na to wpaść. I właściwie zagadka nie w tym kto zabił, ale w tym, kiedy ci idioci przetrzeźwieją na tyle, żeby się tego domyślić. I to akurat nie jest aż takie głupie, bo pozostawia duży zakres nieprzewidywalności dla czytelnika. Inna sprawa, że praktycznie wszyscy bohaterowie są zbyt głupi, żeby żyć i zbyt pijani żeby to sobie uświadomić.
„Śmiertelnie poważna sprawa” ma 470 stron, na których przez większość czasu nie dzieje się nic istotnego. Bohaterowie chodzą z miejsca w miejsce i piją, ew. szukają czegoś do picia, czasem coś jedzą, czasem jest jakiś kompletnie pozbawiony znaczenia wtręt z wątkiem miłosnym. Sądzę, że ze spokojem można by połowę tego tekstu wywalić, w drugiej połowie połączyć różne sceny i wyszłaby lepsza książka.
Ogółem to jest taka książka do przeczytania i zapomnienia. Nie ma nawet zbyt dużego współczynnika fajności, głównie działa sentymentem – do gwary, do wody grodziskiej, do Poznania i okolic.

tl;dr: 2/5 - it was ok.

Kupiłam tę powieść, bo okładka. Cała seria wydana jest naprawdę pomysłowo – graficznie stylizowane to jest na komiksy o Kapitanie Żbiku itp. Łatwy do rozpoznania schemat od razu pozwala zaklasyfikować książkę i do gatunku, i do czasu akcji. Za to naprawdę plus dla Tobiasza (hej, znam go ze szkoły, to mogę po imieniu :P ). Drugim powodem, dla którego nabyłam to cudo była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Alchemik" to bardzo ważna dla mnie książka. Przeczytałam ją dawno temu, kiedy o Coelho dopiero zaczynało robić się głośno - chodziłam wtedy do gimbazjum i wciąż miałam w głowie wiele różnych naiwnych przemyśleń jak na przykład to, że dla ludzkości jest nadzieja.
Jeśli truizmy i pseudofilozoficzne mądrości zawarte w "Alchemiku", które czternastolatce wydały się porażająco oczywiste (w najlepszym wypadku) są uznawane przez dorosłych ludzi za ważne i mądre - to nie ma nadziei.
I wiecie co? Nawet mnie to cieszy, że debile spłoną >:D

"Alchemik" to bardzo ważna dla mnie książka. Przeczytałam ją dawno temu, kiedy o Coelho dopiero zaczynało robić się głośno - chodziłam wtedy do gimbazjum i wciąż miałam w głowie wiele różnych naiwnych przemyśleń jak na przykład to, że dla ludzkości jest nadzieja.
Jeśli truizmy i pseudofilozoficzne mądrości zawarte w "Alchemiku", które czternastolatce wydały się porażająco...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem w stanie ocenić tej książki w gwiazdkach gdyż - zwyczajnie - jest tak niesamowicie śmieszna, że staje się kategorią sam dla siebie. Dawno się tak nie uśmiałam :3

Nie jestem w stanie ocenić tej książki w gwiazdkach gdyż - zwyczajnie - jest tak niesamowicie śmieszna, że staje się kategorią sam dla siebie. Dawno się tak nie uśmiałam :3

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika hevi

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-29 12:14:30
hevi Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-29 12:14:30
hevi Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [2]

C.J. Cherryh
Ocena książek:
6,5 / 10
44 książki
15 cykli
Pisze książki z:
18 fanów
David Irving
Ocena książek:
7,0 / 10
15 książek
0 cykli
37 fanów

Ulubione

Kevin Hearne Raz wiedźmie śmierć Zobacz więcej
Siergiej Łukjanienko Spektrum (każdy myśliwy pragnie wiedzieć) Zobacz więcej
James Thompson Biel Helsinek Zobacz więcej
Terry Pratchett Złodziej czasu Zobacz więcej
Marek Zychla Teorie Spisków Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
114
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
98
razy
W sumie
wystawione
108
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
798
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
13
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]