Cytaty
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
... głupota jest jedną z dwóch rzeczy, które najlepiej widzimy z perspektywy czasu. Drugą są stracone okazje.
Nic na siłę, wszystko młotkiem.
Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!
Lękliwi ludzie żyją we własnym piekle. Można powiedzieć, że sami je sobie tworzą...
Widzisz córeczko - powiedziała matka po chwili dłuższego namysłu. - Jeżeli on odsuwa Ci krzesło, kiedy siadasz, otwiera drzwi, kiedy wsiadasz, podaje płaszcz i ułatwia wejście do lokalu - to nie znaczy, że Cię kocha. Nie powinnaś mylić dobrych manier z zaangażowaniem. Jeżeli trzyma Twoje włosy, kiedy wymiotujesz jak kot na imprezie, to nie znaczy że Cię kocha. Jeżeli się z Tobą...
Rozwiń- Edgar, posłuchaj, głupio mi o to prosić, ale czy mógłbyś trochę z nią posiedzieć? (...) - Nie ma problemu. - Jesteś skarbem. Dałbym ci buziaka, ale masz suche, wymiętolone wargi. - Zawsze możesz mnie pocałować w dupę.
Ludzie są stworzeni do tego, żeby oglądać się za siebie; po to mamy ten staw obrotowy w szyi.
Każdemu tam odbijała szajba. Któregoś wieczoru Tony tak się upalił zielskiem, że postanowiła zagrać na flecie, a że stracił wyczucie odległości, przystawił instrument do brody zamiast do ust. Do końca utworu stał, dmuchał w mikrofon, a widownia się zastanawiała, o co, kurwa, chodzi.
Pytanie: Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Odpowiedź: Wszędzie, kurwa, wszędzie.
Czas to konstrukt, w rzeczywistości wszystko jest w ciągłym ruchu, nie ma przeszłości ani teraźniejszości, istnieje tylko chwila obecna.
Buddyści tajlandzcy nie mogą tłuc jajek; religia im tego zabrania. Bogaci buddyści każą to robić służącym. W ten sposób bogaci nie ponoszą winy, bo tego nie zrobili, a biedni też nie - ponieważ musieli słuchać swoich panów. Świat - mówił ktoś - jest czasem jak jajko, które zawsze tłucze ktoś inny.
- Jeżeli będziesz mnie potrzebował, przyjadę - obiecała. - To tylko cztery godziny stąd, ale ja przyjadę tu w trzy.
Dlaczego miałoby mi być przykro, kiedy widzę, jak ktoś upada? To przecież normalne. Ma wstać i zapierdalać. Nie ma drogi na skróty.