Zdziebełko

Profil użytkownika: Zdziebełko

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
28
Przeczytanych
książek
50
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
24
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

...co więcej można napisać, skoro już tyle zostało napisane... ale: Rzuciwszy okiem na opinie innych czytelników, stwierdziłam jak wiele wspólnych emocji może wywołać jedna książka u zupełnie obcy sobie ludzie. Budzi emocje, które każdy z nas powinien okazywać każdego dnia. Ludzie boją się uczuć, boją się o nich mówić - nie ważne czy to w prawdziwym życiu czy książce; dlatego tak łatwo jest zagłębić się w lekturę - dla mnie czytanie jest ucieczką od rzeczywistości. Pozwolę sobie na śmiałość, że każdy odnajduje cząstkę siebie w tej historii. Gdy skończyłam czytać, poczułam ukłucie smutku i straty, straty czegoś co jest wypatrzone w dzisiejszym świecie... bezinteresowności. Dzięki "Złodziejce książek" mamy możliwość poznania "Śmierci" od innej strony, autor przedstawił ją w taki sposób w jaki nie śmiałam przypuszczać, że można. I od tej pory moje postrzeganie śmierci zmieniło się, zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy rzeczywiście możliwe jest, żeby była taką jak przedstawił ją Markus - jeśli tak, jest wielka ; opis tego jak jak bierze dusze w ramiona i unosi je ku górze i całokształt... brak mi słów.
Książki są drogą do poznania samego siebie, a ja mogę tylko zrobić ukłon w stronę autora i podziękować za tak wspaniały dar.

...co więcej można napisać, skoro już tyle zostało napisane... ale: Rzuciwszy okiem na opinie innych czytelników, stwierdziłam jak wiele wspólnych emocji może wywołać jedna książka u zupełnie obcy sobie ludzie. Budzi emocje, które każdy z nas powinien okazywać każdego dnia. Ludzie boją się uczuć, boją się o nich mówić - nie ważne czy to w prawdziwym życiu czy książce;...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cóż, nie spodziewałam się, że aż tyle doznań może wywołać jedna książka. Ma w sobie coś, co sprawia, że w tych nielicznych, cudownych momentach chce się być na miejscu Any, ale są też chwile niepokoju, przerażenia; do samego końca czekałam na jakiś mroczny sekret Christiana ale nie zostałam zaspokojona... Nie sądziłam, że książka może przyprawiać o głód, w sensie metaforycznym. Czytając książkę, bardzo szybko można utożsamić się z Aną, przeżywając razem z nią jej wahania oraz to wszystko co wydaje się jej nie możliwe do spełnienia; z rozdziału na rozdział zmienia się podejście do Christiania jednak ma on w sobie coś co kusi i przeraża. To tylko książka, ale tak łatwo się w niej zatopić i odnaleźć swoje pragnienia, że na chwile w której jest się z nią sam na sam, staje się do bitwy z własnymi myślami co jest niedorzeczne a co nie; jak cienka jest granica między przyzwoitością a tym czego pragniemy w głębi, ale skrywamy to bojąc się potępienia, niezrozumienia - najczęściej przed samym sobą.

Cóż, nie spodziewałam się, że aż tyle doznań może wywołać jedna książka. Ma w sobie coś, co sprawia, że w tych nielicznych, cudownych momentach chce się być na miejscu Any, ale są też chwile niepokoju, przerażenia; do samego końca czekałam na jakiś mroczny sekret Christiana ale nie zostałam zaspokojona... Nie sądziłam, że książka może przyprawiać o głód, w sensie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako, że nie jestem a raczej nie byłam miłośniczką gatunku nawet nie przymierzałam się do zakupu książki; któregoś dnia pożyczyłam od koleżanki z braku laku i na początku ciężko było mi się do niej przekonać, ale z każdą kolejną stroną coraz bardziej mnie wciągała. Próbowałam na swój sposób rozwikłać zagadki, łączyć fakty - nim się obejrzałam, byłam już na końcu. Poczułam pewien niedosyt, że moja przygoda z Robertem zakończyła się tak szybko, w pewien sposób stał się dla mnie jak dobry kumpel z którym przeżywałam przygody. Zaczęłam od trzeciego tomu - nie lubię zaczynać od środka, ale już się stało. Mam tylko nadzieję, że jeśli sięgnę po wcześniejsze tomy będę równie miło zaskoczona.

Jako, że nie jestem a raczej nie byłam miłośniczką gatunku nawet nie przymierzałam się do zakupu książki; któregoś dnia pożyczyłam od koleżanki z braku laku i na początku ciężko było mi się do niej przekonać, ale z każdą kolejną stroną coraz bardziej mnie wciągała. Próbowałam na swój sposób rozwikłać zagadki, łączyć fakty - nim się obejrzałam, byłam już na końcu. Poczułam...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Zdziebełko

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
28
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
24
razy
W sumie
wystawione
28
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
206
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]