Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cóż, nie podzielam opinii, że zakończenie jest zaskakujące. Rozwiązanie zagadki, kto jest mordercą, zaczęło się narzucać co najmniej w 3/4 książki. To chyba kwestia dość schematycznego zarysowania postaci - po pewnym czasie zbieżności w zachowaniu i sposobie przedstawiania stają się nazbyt oczywiste.

Cóż, nie podzielam opinii, że zakończenie jest zaskakujące. Rozwiązanie zagadki, kto jest mordercą, zaczęło się narzucać co najmniej w 3/4 książki. To chyba kwestia dość schematycznego zarysowania postaci - po pewnym czasie zbieżności w zachowaniu i sposobie przedstawiania stają się nazbyt oczywiste.

Świetnie napisana powieść. Jej czytanie było bolesne, wymagało zanurzenia się w historię naznaczoną cierpieniem. Chociaż akcja obejmuje zaledwie kilka dni z życia rodziny, to Autorce udało się nakreślić postaci wielowymiarowe. Otrzymujemy dojmujący obraz prowincji na Południu, gdzie różnice rasowe nadal determinują życie jednostek, a pamięć o linczach trwa nie tylko wśród duchów. Plus za intrygujące okruchy wierzeń i obyczajowości z Delty Missisipi.

Świetnie napisana powieść. Jej czytanie było bolesne, wymagało zanurzenia się w historię naznaczoną cierpieniem. Chociaż akcja obejmuje zaledwie kilka dni z życia rodziny, to Autorce udało się nakreślić postaci wielowymiarowe. Otrzymujemy dojmujący obraz prowincji na Południu, gdzie różnice rasowe nadal determinują życie jednostek, a pamięć o linczach trwa nie tylko wśród...

Książka jest bardzo sprawnie napisana, spełnia cechy gatunkowe i pod tym względem otrzymałam to, czego się spodziewałam: zbrodnię, która wprowadza chaos, dochodzenie odsłaniające ciemne sprawki i jeszcze ten obraz chaosu pogłębiające, rozwiązanie zagadki i katharsis. Typowy kryminał. Aż tyle i tylko tyle, bo poza Florą (jedną z trzech narratorek) brakowało mi postaci z krwi i kości. Pozostałe były zarysowane bardzo zgrubnie i jednowymiarowo (także naczelny "złol"). Lektura tej książki może być dobrą rozrywką, ale mnie raczej nie zapadnie w pamięć - brakowało mi elementów, o które uwaga czytelnika może się zahaczyć.

Książka jest bardzo sprawnie napisana, spełnia cechy gatunkowe i pod tym względem otrzymałam to, czego się spodziewałam: zbrodnię, która wprowadza chaos, dochodzenie odsłaniające ciemne sprawki i jeszcze ten obraz chaosu pogłębiające, rozwiązanie zagadki i katharsis. Typowy kryminał. Aż tyle i tylko tyle, bo poza Florą (jedną z trzech narratorek) brakowało mi postaci z krwi...