Marcin

Profil użytkownika: Marcin

Wrocław Mężczyzna
Status Bibliotekarz
Aktywność 1 tydzień temu
1 159
Przeczytanych
książek
1 162
Książek
w biblioteczce
937
Opinii
35 658
Polubień
opinii
Wrocław Mężczyzna
Dodane| 232 książki
Strony www:
Z zawodu nauczyciel chemii. Miłośnik Kolei a przede wszystkim czarnych smoków na stalowych prowadnicach - parowozów. Koneser historii sygnalizacji kolejowej i drugiej wojny światowej. Książki zbieram i czytam nałogowo...

Opinie


Na półkach: , , , ,

„Miejscami ciekawa…”
Kolejny tom z tej serii zapewnił dobrą zabawę. Wprawdzie nie wszystkie opowiadania dały się lubić, ale większość była ciekawa. Mamy tu do czynienia z mieszaniną retro fantastyki, traktatów filozoficznych, opowieści niesamowitych i lekkiej grozy. Taki misz-masz zapewnia różnorodność doznań. O ile ówczesna fantastyka trąci myszką i jest dla mnie mocno naiwna, o tyle opowieści grozy stały na dobrym poziomie. Nudziły tylko rozważania o grecko-rzymskich bogach.
Całość oceniam na plus, choć trzeba lubić cofanie się w czasie. Antoni Lange w tym skondensowanym tomiku jest przyjemnie zjadliwy. Wydanie charakterystyczne dla tej serii – twarda oprawa i dedykowana zakładka. Papier dobrej jakości.
Czy ten tomik mogę polecić? Dla osób o dużej tolerancji na naftalinę tak, reszta może się nieco nudzić.

„Miejscami ciekawa…”
Kolejny tom z tej serii zapewnił dobrą zabawę. Wprawdzie nie wszystkie opowiadania dały się lubić, ale większość była ciekawa. Mamy tu do czynienia z mieszaniną retro fantastyki, traktatów filozoficznych, opowieści niesamowitych i lekkiej grozy. Taki misz-masz zapewnia różnorodność doznań. O ile ówczesna fantastyka trąci myszką i jest dla mnie mocno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

„Dobrze napisane…”
Nieznany był mi dotychczas konflikt Grecko-Turecki z 1919-1922 roku. Dlatego sięgnąłem po HB-ka w tym temacie. Książka jest dobrze napisana, uwzględnia wszystkie aspekty wojny. Zaczynamy od przyczyn, dużo dyplomatycznych rozgrywek. Na początku trzeba być bardzo uważnym, bo przewija się bardzo wiele nazwisk i działań na arenie międzynarodowej. Mamy przedstawione pokrótce umundurowanie, choć tylko z opisu. Brakuje w tym temacie plansz barwnych. Jest też rozdział o kadrze dowodzącej i uzbrojeniu obu stron. Działania zbrojne są przedstawione z dobrą dokładnością. Zorientować się w temacie pomogą kolorowe mapy, starannie wykonane. Wadą jest skupienie ich w jednym bloku w środku książki. Trzeba przewracać kartki, żeby z nich skorzystać. Tak już mają HB-ki. Przypisy są pod tekstem, co stanowi wzorzec. Oprócz tekstu wiodącego otrzymujemy cztery aneksy uzupełniające temat. Oprócz nich mamy bibliografię z podziałem na źródła i opracowania, oraz indeks osób i geograficzny.
Wydanie typowe, klejone w miękkiej oprawie na dobrym papierze.
Książka dla osób lubiących historię, przedstawiająca ten nieznany w naszym kraju konflikt. Myślę, że warto po nią sięgnąć. Jedna z lepszych w serii.

„Dobrze napisane…”
Nieznany był mi dotychczas konflikt Grecko-Turecki z 1919-1922 roku. Dlatego sięgnąłem po HB-ka w tym temacie. Książka jest dobrze napisana, uwzględnia wszystkie aspekty wojny. Zaczynamy od przyczyn, dużo dyplomatycznych rozgrywek. Na początku trzeba być bardzo uważnym, bo przewija się bardzo wiele nazwisk i działań na arenie międzynarodowej. Mamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

„Interesujący…”
„Niemiecki Czołgista na froncie wschodnim. Dziennik dowódcy” to przedruk oryginalnego „pamiętnika wojennego” niemieckiego żołnierza. Tłumacz postarał się, by był on jak najbardziej zbliżony do oryginału. W tym miejscu widać ogrom pracy jakie włożyło wydawnictwo, by oddać specyficzną dla języka niemieckiego formę narracji. Wszelkie językowe zagwozdki i niezrozumiałe terminy są wyjaśnione w przypisach. Te jak przystało na poprawną publikację są pod tekstem. Tutaj pochylę się na tym faktem, gdyby (oby nigdy !) ktoś, jak to w wielu innych książkach bywało, umieścił je na końcu – w tym przypadku znacznie obniżyłby komfort czytania.
Dzienniki zostały podzielone chronologicznie. Przed każdą porcją wspomnień mamy wstęp redaktora, który wyjaśnia sytuację na froncie i świecie. Bardzo ważny i potrzebny fragment publikacji.
Autor jest sprawnym pisarzem. Ma talent do obserwacji otoczenia i przekazywania swoich spostrzeżeń barwnym i bogatym językiem. Dzięki temu „Dziennik Dowódcy” czyta się z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem. Można stwierdzić, że nie ma tu miejsca na nudę. Miejscami styl przypomina dobrą wojenną beletrystykę pisarzy takich jak np. Alistair Maclean.
Friedrich Sander jest ciekawą postacią a jego wspomnienia pełne sprzeczności. Jest dowódcą niższego szczebla, więc wspomnienia nie będą ucztą dla taktyka. Wykonuje on raczej rozkazy z góry i bardzo mało jest w jego działaniach własnej inicjatywy. To, że walczy na dość nietypowym sprzęcie Panzer 35(t) nie znaczenia. Nie poczujemy różnicy w opisach starć czołgów Panzer III, wynika to ze słabości tego uzbrojenia. Sanders owszem opisuje walki z „radzieckimi potworami” czołgami ciężkimi, ale mało w nich moim zdaniem autentyczności. Szczytem jest opis starcia Panzer 35(t) z sowieckim T-35, gdzie Panzer 35(t) go pokonuje. Ciężko mi w to uwierzyć.
Kolejną wadą „czołgisty” jest nierozróżnianie sprzętu wojskowego w szerszym zakresie. Wszystkie niemieckie bombowce nurkujące to „stukasy” (na szczęście tłumacz czuwa i mamy konkretne przypisy na ten temat), to najmniejsza z jego pomyłek. Najlepsze jest to, że pod koniec wspomnień mówi jak rozróżnić żołnierza frontowego od dekownika tyłowego. Jednym z podstawowych kryteriów jest według autora biegła znajomość i nazewnictwo sprzętu wojskowego.
Skoro nie ma tu taktycznych rozważań, to co zajmuje aż tyle stron? Opis żołnierskiego życia, zachowania na polu bitwy i poza nim jest fundamentem tych wspomnień. Żywy, pełen koloru, uwag i akcji. Przebieg służby podczas kampanii Leningradzkiej, szturmu na Moskwę czy próbie przyjścia z pomocą okrążonej 6 Armii pod Stalingradem.
Po utracie czołgu możemy prześledzić służbę autora w piechocie, czy batalionie zabezpieczenia.
Czytając ten dziennik nie wolno nam zapominać, że autor to nazista. Człowiek, który służył zbrodniczemu systemowi i jest odpowiedzialny za ludobójstwo. Dzienniki są bardzo wygładzone, jeśli chodzi o ten wątek. Nie ma w nich ani słowa o obozach koncentracyjnych (mimo, że autor służył przez jakieś okres w SS) i polityce eliminacji ludności słowiańskiej. Mamy za to przedziwne, naiwne i głupie uwagi dotyczące sowieckich jeńców których pobili strażnicy, bo owi jeńcy chcieli zjeść martwą krowę. Strażnicy według autora czynią to dla dobra tych ludzi – „aby się oni nie pochorowali”. Zostawię to bez komentarza. Opisując obóz dla pojmanych czerwonoarmistów tłumaczy brak baraków tym, że Rosjanie są za leniwi by je wybudować. Zaś jest pełen podziwu dla ciężkiej pracy słowiańskich kobiet budujących umocnienia pod okiem niemieckich strażników. Jak cynicznym trzeba być, żeby zapomnieć, że zostały do niej przymuszone.
Opisy stosunków z sowiecką ludnością cywilną są pełne harmonii i dobroci. Tutaj ten sielankowy obraz może pasować do początków wojny, później było inaczej – o czym autor nie wspomina.
Jego rasistowskie przekonania można poznać, gdy próbuje opisywać Polaków i Rosjan. Jego narracja jest zgodna z oficjalną hitlerowską propagandą. Słowianie są brudni, brzydcy, leniwi i mieszkają w warunkach, które wstrząsają nadludźmi.
W miarę zmian na froncie we wspomnieniach pojawia się coraz więcej krytyki wyższych stopniem, oraz sprawnej niemieckiej armii. Niewiele jest uwag dotyczących samego Hitlera, za to autor folguje sobie na temat ministra propagandy. Autor jest człowiekiem przenikliwym dość łatwo opisuje mechanizmy dziejące się w jego najbliższym otoczeniu. Przenikliwości nie starcza, gdy w jego głowie rodzą się pytania o przyczyny klęski. Jednocześnie we wspomnieniach pisanych w 1943 roku rośnie jego podziw dla… Rosjan. Których wcześniej nazywał brudnymi i leniwymi.
Sanders na swój sposób pokazuje „uroki” wojny totalnej. Strzela do poddających się żołnierzy rosyjskich, dobija rannych tłumacząc to, że ci ranni strzelają w plecy zdobywcom. Podczas wycofywania się spod Moskwy, stosuje taktykę „spalonej ziemi”, która go denerwuje. Jest wkurzony, że takie rzeczy musi robić niemiecki żołnierz ale… wykonuje rozkazy. Stała śpiewka wielu nazistowskich kombatantów. Cierpieniu ludności cywilnej poświęca fragmenty wspomnień, jednak zawsze próbuje to usprawiedliwiać „wojną”.
Ciekawy obraz bezradności niemieckich służb tyłowych rysuje się w tych relacjach. Jednocześnie warto prześledzić zmianę jaka zachodzi w Sandersie, gdy trafia na bezpieczne zaplecze. Robi to, co było poddawał krytyce wcześniej u innych, stara się jak najdłużej pozostać jak najdalej od linii frontu.
Całość dziennika to pasjonująca lektura, pozwalająca spojrzeć na koszmar II wojny światowej z innej strony. Wspomnienia napisane w tak dobrym stylu, że nie sposób się oderwać. Wydanie w miękkiej oprawie, klejone.
Książkę polecam, każdemu kto interesuje się II wojną światową, nie będziecie się nudzić.

„Interesujący…”
„Niemiecki Czołgista na froncie wschodnim. Dziennik dowódcy” to przedruk oryginalnego „pamiętnika wojennego” niemieckiego żołnierza. Tłumacz postarał się, by był on jak najbardziej zbliżony do oryginału. W tym miejscu widać ogrom pracy jakie włożyło wydawnictwo, by oddać specyficzną dla języka niemieckiego formę narracji. Wszelkie językowe zagwozdki i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Marcin Kowalczyk

z ostatnich 3 m-cy
Marcin Kowalczyk
2024-04-08 10:07:25
Marcin Kowalczyk ocenił książkę W czwartym wymiarze na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-04-08 10:07:25
Marcin Kowalczyk ocenił książkę W czwartym wymiarze na
6 / 10
i dodał opinię:

„Miejscami ciekawa…”
Kolejny tom z tej serii zapewnił dobrą zabawę. Wprawdzie nie wszystkie opowiadania dały się lubić, ale większość była ciekawa. Mamy tu do czynienia z mieszaniną retro fantastyki, traktatów filozoficznych, opowieści niesamowitych i lekkiej grozy. Taki misz-masz zapewnia...

Rozwiń Rozwiń
W czwartym wymiarze Antoni Lange
Średnia ocena:
6.6 / 10
61 ocen
Marcin Kowalczyk
2024-04-06 11:58:12
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Smyrna 1919-1922 na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-04-06 11:58:12
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Smyrna 1919-1922 na
7 / 10
i dodał opinię:

„Dobrze napisane…”
Nieznany był mi dotychczas konflikt Grecko-Turecki z 1919-1922 roku. Dlatego sięgnąłem po HB-ka w tym temacie. Książka jest dobrze napisana, uwzględnia wszystkie aspekty wojny. Zaczynamy od przyczyn, dużo dyplomatycznych rozgrywek. Na początku trzeba być bardzo uważnym, ...

Rozwiń Rozwiń
Smyrna 1919-1922 Stanisław Rek
Średnia ocena:
7.6 / 10
24 ocen
Marcin Kowalczyk
2024-04-02 19:50:57
2024-04-02 19:50:57
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Niemiecki czołgista na froncie wschodnim. Dziennik dowódcy na
8 / 10
i dodał opinię:

„Interesujący…”
„Niemiecki Czołgista na froncie wschodnim. Dziennik dowódcy” to przedruk oryginalnego „pamiętnika wojennego” niemieckiego żołnierza. Tłumacz postarał się, by był on jak najbardziej zbliżony do oryginału. W tym miejscu widać ogrom pracy jakie włożyło wydawnictwo, by oddać sp...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Kowalczyk
2024-03-27 22:01:21
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Bogowie z gwiazdozbioru Aquariusa na
5 / 10
i dodał opinię:
2024-03-27 22:01:21
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Bogowie z gwiazdozbioru Aquariusa na
5 / 10
i dodał opinię:

„Niektóre komiksy bardzo źle się starzeją”
Album z komiksami rysowanymi przez Zbigniewa Kasprzaka jest kapitalnie wydany. Twarda oprawa, szyty grzbiet i kredowy papier czynią z niego ozdobę w biblioteczce. Zaopatrzony jest w profesjonalny wstęp i biografię autora napisane przez znawcę i ba...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Kowalczyk
2024-03-26 10:21:43
2024-03-26 10:21:43
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Konflikt sowiecko - japoński nad rzeką Chałchin - Goł w 1939 roku na
4 / 10
i dodał opinię:

„Dokument dla twardzieli”
Książka to przedruk oryginalnego sprawozdania Żukowa dotyczący przebiegu japońsko-sowieckiego konfliktu zbrojnego nad rzeką Chalchin-Gol w 1939 roku.
Przedruk ma kilka poważnych wad. Po pierwsze nie zawiera ani jednej mapy (we wstępie tłumaczą, że ich nie było), c...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Kowalczyk
2024-03-24 12:17:53
2024-03-24 12:17:53
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Czarownice Himmlera. Z niemieckiej kartoteki procesów o czary na
4 / 10
i dodał opinię:

„Nie do końca szczera ?”
Bożena Romanowska wzięła na tapetę temat specyficznych zainteresowań Himmlera. Konkretnie dotarła do wyników poszukiwań H-Sonderkommando – słynnej dokumentacji zawierającej materiały z procesów czarownic. We wstępie do lektury wyjaśniono pokrótce historię procesów ...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Kowalczyk
2024-03-20 22:35:04
Marcin Kowalczyk dodał książkę Hitler na półkę Teraz czytam
2024-03-20 22:35:04
Marcin Kowalczyk dodał książkę Hitler na półkę Teraz czytam
Hitler Brendan Simms
Średnia ocena:
8.2 / 10
11 ocen
Marcin Kowalczyk
2024-03-20 22:10:49
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Chindōgu na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-03-20 22:10:49
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Chindōgu na
6 / 10
i dodał opinię:

„Klimatyczna fantastyka”
Drugi tom przygód policjantki Kaori Nakamura składa się tylko z dwóch opowiadań. Są one o wiele obszerniejsze niż te z części pierwszej. Nie zmieniło się uniwersum, nadal jest to Japonia z przyszłości. Skończywszy czytać znalazłem się na rozdrożu. Dłuższe formy zac...

Rozwiń Rozwiń
Chindōgu Marta Sobiecka
Cykl: Kaori Nakamura (tom 2)
Średnia ocena:
6.8 / 10
39 ocen
Marcin Kowalczyk
2024-03-17 11:35:53
2024-03-17 11:35:53
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Panzerjäger. Historia niszczycieli czołgów Tom 2: 1943–1945 na
8 / 10
i dodał opinię:

„Druga część dobra jak pierwsza”
Druga część historii niemieckich oddziałów przeciwpancernych jest kontumacją części pierwszej, zarówno pod względem stylu jak i układu publikacji. Nie jest to monografia sprzętowa, ani jednostkowa, choć większość danych technicznych poszczególnych części uz...

Rozwiń Rozwiń
Marcin Kowalczyk
2024-03-07 19:21:53
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Otworzyć po mojej śmierci na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-07 19:21:53
Marcin Kowalczyk ocenił książkę Otworzyć po mojej śmierci na
8 / 10
i dodał opinię:

„Abelard to Mistrz…”
Abelard Giza znany mi był dotychczas z kariery w „stendapie”. Moim zdaniem to najlepszy komik w tej dziedzinie rozrywki. Jego monologi przykuwają uwagę, bawią i zawierają sporo ciekawych spostrzeżeń. A jak mu poszło w książce ?
Znakomicie. „Otworzyć po mojej śmierci” ...

Rozwiń Rozwiń
Otworzyć po mojej śmierci Abelard Giza
Średnia ocena:
6.8 / 10
65 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
1 159
książek
Średnio w roku
przeczytane
105
książek
Opinie były
pomocne
35 658
razy
W sumie
wystawione
1 155
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
6 475
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
44
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
232
książek [+ Dodaj]