rozwiń zwiń
Izolda_zielonooka

Profil użytkownika: Izolda_zielonooka

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 godziny temu
588
Przeczytanych
książek
661
Książek
w biblioteczce
15
Opinii
48
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Może gdyby książka nie była na siłę wpychana do kategorii grozy, to mój zawód byłby mniejszy. Niestety skusiłam się na "Pełnik" z potrzeby sięgnięcia po opowieść z wakacyjnym dreszczykiem i srodze się zawiodłam. Do licha, to bardziej romantyczne czytadło z paranormalnym twistem niż powieść grozy!
- Absolutny brak klimatu. Rzecz dzieje się na Dolnym Śląsku, gdzie każdy zakamarek pachnie jakąś tajemnicą i historią, a tymczasem w "Pełniku" autorka prowadzi tylko czytelnika tylko z miejsca na miejsce, z akcji do akcji, nawet przez chwilę nie pozwala poczuć magii tego regionu! Zbyt oszczędny jest jej warsztat, zbyt płasko przedstawione są wszystkie te punkty, w których rozgrywa się akcja. Nawet stare, skrzypiące domostwo (które miało być, jak wspomniała sama autorka "jedną z postaci w opowieści") nie zostaje opisane choćby w kilku zdaniach, by móc je sobie wyobrazić i choć trochę je "poczuć". Zabrakło chyba kogoś, kto szturchnąłby autorkę i wskazał, że powieść grozy to nie tylko paranormalne zwroty akcji, ale przede wszystkim atmosfera, która zostaje z czytelnikiem na dłużej. W "Pełniku" tej atmosfery nie ma za grosz.
- Fabuła jest prosta jak drut, a większość postaci nawet nie daje się polubić i poznać, bo widać, że jest "po coś". A jedna z całkiem istotnych postaci to w ogóle pojawia się znikąd pod koniec opowieści i aż się można złapać za głowę.
- Na pewno plusem "Pełnika" jest główna bohaterka, do której szybko się przywiązałam (i aż trochę mnie bolały te wszystkie kopniaki, jakie dostawała), plusem jest też brak dłużyzn - powieść wciąga bardzo mocno i czyta się ją na jednym wydechu.
"Pełnik" nie straszy, nie czaruje (mimo, że opisuje mój ukochany region), nie pozostawia po sobie żadnej głębszej myśli. Zabrakło warsztatu, namysłu, może dobrej redakcji? Niestety nie mogę polecić tej książki z czystym sumieniem miłośnikom dreszczyku - może fani lekkich czytadeł będą zadowoleni?

Może gdyby książka nie była na siłę wpychana do kategorii grozy, to mój zawód byłby mniejszy. Niestety skusiłam się na "Pełnik" z potrzeby sięgnięcia po opowieść z wakacyjnym dreszczykiem i srodze się zawiodłam. Do licha, to bardziej romantyczne czytadło z paranormalnym twistem niż powieść grozy!
- Absolutny brak klimatu. Rzecz dzieje się na Dolnym Śląsku, gdzie każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę mnie dziwią nieprzychylne komentarze - jak dla mnie książka jest napisana znakomicie i choć dotyka tematu, który może uchodzić za oklepany, to robi to z taką świeżością, że aż chce się więcej! Owszem, są tu pewne znane z horrorów motywy - ale za to wykorzystane w zupełnie nowy sposób. A niepokojący klimat Oświęcimia naprawdę "wsiorbuje" ze strony na stronę :) Czekam na więcej grozy w wykonaniu Pana Zajasa!

Trochę mnie dziwią nieprzychylne komentarze - jak dla mnie książka jest napisana znakomicie i choć dotyka tematu, który może uchodzić za oklepany, to robi to z taką świeżością, że aż chce się więcej! Owszem, są tu pewne znane z horrorów motywy - ale za to wykorzystane w zupełnie nowy sposób. A niepokojący klimat Oświęcimia naprawdę "wsiorbuje" ze strony na stronę :) Czekam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zimowa pora szczególnie sprzyja lekturze mrocznych i tajemniczych opowieści, a opisywana przeze mnie właśnie do takich należy. „W dziwnej sprawie skaczącego Jacka” to książka rewelacyjnie przyjęta w Wielkiej Brytanii i długo oczekiwana w Polsce. Fabuła oscyluje wokół tytułowego osobnika, którego działalność zdobyła bardzo ponurą sławę w epoce wiktoriańskiej. Kim tak naprawdę był skaczący Jack? Szaleńcem, duchem, a może nawet kosmitą? Teorii jest naprawdę mnóstwo, a sama zagadka należy do jednej z najbardziej intrygujących w historii XIX-wiecznej Anglii.

Zanim przybliżę książkę, opowiem krótko o samej postaci. Skaczący Jack to osobliwa istota, która przez ponad 80 lat wzbudzała panikę w Londynie i jego okolicach. Ze źródeł wynika, że po raz pierwszy pojawił się latem 1837 roku, nie poczynił jednak żadnych szkód, poza wystraszeniem swoich ofiar. Podczas swoich ataków, potrafił jednym susem wzbijać się na ogromne wysokości, dzięki czemu zawdzięczał swój przydomek. Przerażona ludność poszukiwała winowajcy. Początkowo, główne podejrzenie padło na markiza Waterforda, ze względu na jego niesamowite umiejętności i nieskrywaną niechęć wobec kobiet. Wraz z publicznym ujawnieniem tych oskarżeń, sprawa przestała spędzać londyńczykom sen z powiek, wkrótce po tym zaczęto nawet z niej żartować. Jednak gdy niespełna 20 lat po śmierci markiza, Jack ponowił swoje upiorne działania, żartownisiom przestało być do śmiechu.

W przeciwieństwie do swojego słynnego imiennika Kuby Rozpruwacza, Jack nie ma na swoim koncie żadnych ofiar śmiertelnych, co nie znaczy jednak, że jego poczynania przebiegały bez echa. Wygląda na to, że od samego początku był nastawiony przede wszystkim na sianie postrachu, a lista jego upiornych psikusów jest naprawdę imponująca. Zainteresowanych odsyłam do załączonego linka, znajdziecie tam obszerną historię działalności tego londyńskiego postrachu.

Głównym bohaterem „Dziwnej sprawy...” jest sir Richard Francis Burton, postać autentyczna i jedna z największych indywidualności imperium XIX wieku. Za swoje wybitne osiągnięcia na polu dyplomatycznym i podróżniczym, został wyróżniony przez królową Wiktorię tytułem szlacheckim. Na kartach powieści, podejmuje się rozwiązania nieco absurdalnej, kryminalnej zagadki porywania pomocników kominiarzy przez ludzi wilki. Wszystko to dzieje się w realiach steampunk'u, fantazyjnej epoki, zdominowanej przez dziwaczne wynalazki i osobliwe postacie. Taka stylizowana sceneria, wydaje się być wymarzoną do opowiedzenia tej dziwacznej i tajemniczej historii. W tym aspekcie, wyobraźnia autora nie zna granic. Z każdym kolejnym rozdziałem, przybliża czytelnikowi coraz to nowsze, szalone wynalazki, będące efektem charakterystycznego dla steampunk'u uwielbienia do eksperymentów i udziwnień. Jak na debiutanta, udaje mu się idealnie zapanować nad tym pozornym bałaganem, oraz nadać swojej fikcyjnej rzeczywistości cech właściwych XIX-wiecznemu społeczeństwu. Na londyńskich ulicach, obok zmodyfikowanych zwierząt i maszyn przechadzają się dżentelmeni w cylindrach, a ludzkie poczynania są w większości uzależnione od królujących konwenansów. Mark Hodder zadbał o to, by czytelnicy nie nudzili się podczas lektury, co i rusz wprowadza ich na fałszywy trop i nie pozwala oderwać się od lektury. Sam główny bohater Richard Burton, jest zresztą postacią ciekawą i wielowymiarową, która w trakcie lektury może Was niejednokrotnie zaskoczyć.

Ogromne wrażenie robi także polskie wydanie książki. Jest stylizowane na wiktoriańską gazetę, a przy tym ozdobione piękną czcionką i złoceniami. Fabryka Słów zawsze dbała o jakość swoich okładek, ale tym razem przeszła najśmielsze oczekiwania. Spełnione zostały więc kryteria stawiane nowoczesnej literaturze, która musi nie tylko stanowić wspaniałą lekturę, ale też doskonale prezentować się na półce. Zarówno fascynaci książek jak i esteci, powinni być zadowoleni :)

tlw.info.pl

Legenda Skaczącego Jacka - http://www.makbet.pl/artykul/1357/legenda-skaczacego-jacka

Zimowa pora szczególnie sprzyja lekturze mrocznych i tajemniczych opowieści, a opisywana przeze mnie właśnie do takich należy. „W dziwnej sprawie skaczącego Jacka” to książka rewelacyjnie przyjęta w Wielkiej Brytanii i długo oczekiwana w Polsce. Fabuła oscyluje wokół tytułowego osobnika, którego działalność zdobyła bardzo ponurą sławę w epoce wiktoriańskiej. Kim tak...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Izolda_zielonooka

z ostatnich 3 m-cy
Izolda_zielonooka
2024-03-07 11:53:24
2024-03-07 11:53:24
Izolda_zielonooka
2024-03-07 11:52:44
Izolda_zielonooka oceniła książkę Wściekłe suki na
8 / 10
2024-03-07 11:52:44
Izolda_zielonooka oceniła książkę Wściekłe suki na
8 / 10
Wściekłe suki Dahlia de La Cerda
Średnia ocena:
6.9 / 10
92 ocen
Izolda_zielonooka
2024-03-07 11:52:13
Izolda_zielonooka oceniła książkę Tajemne rysunki na
7 / 10
2024-03-07 11:52:13
Izolda_zielonooka oceniła książkę Tajemne rysunki na
7 / 10
Tajemne rysunki Jason Rekulak
Średnia ocena:
7.3 / 10
239 ocen
Izolda_zielonooka
2024-03-07 11:50:36
2024-03-07 11:50:36
Izolda_zielonooka
2024-03-07 11:50:17
Izolda_zielonooka oceniła książkę Ciemności, weź mnie za rękę na
8 / 10
2024-03-07 11:50:17
Izolda_zielonooka oceniła książkę Ciemności, weź mnie za rękę na
8 / 10
Izolda_zielonooka
2024-03-07 11:48:33
Izolda_zielonooka oceniła książkę Jedyne ocalałe na
6 / 10
2024-03-07 11:48:33
Izolda_zielonooka oceniła książkę Jedyne ocalałe na
6 / 10
Jedyne ocalałe Riley Sager
Średnia ocena:
6.8 / 10
1372 ocen
Izolda_zielonooka
2024-02-08 11:26:47
Izolda_zielonooka oceniła książkę Tylko ona została na
7 / 10
2024-02-08 11:26:47
Izolda_zielonooka oceniła książkę Tylko ona została na
7 / 10
Tylko ona została Riley Sager
Średnia ocena:
7.5 / 10
1240 ocen
Izolda_zielonooka
2024-02-05 10:30:42
Izolda_zielonooka oceniła książkę Urobieni. Reportaże o pracy na
6 / 10
2024-02-05 10:30:42
Izolda_zielonooka oceniła książkę Urobieni. Reportaże o pracy na
6 / 10
Urobieni. Reportaże o pracy Marek Szymaniak
Średnia ocena:
7.3 / 10
1690 ocen

ulubieni autorzy [19]

Kate Morton
Ocena książek:
7,4 / 10
7 książek
0 cykli
487 fanów
Jacek Komuda
Ocena książek:
6,7 / 10
48 książek
7 cykli
664 fanów
Angela Carter
Ocena książek:
7,1 / 10
23 książki
1 cykl
35 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
588
książek
Średnio w roku
przeczytane
42
książki
Opinie były
pomocne
48
razy
W sumie
wystawione
583
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
3 737
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
47
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]