Ewe

Profil użytkownika: Ewe

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
38
Przeczytanych
książek
38
Książek
w biblioteczce
15
Opinii
66
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka Jojo Moyes „W samym sercu morza” nie tylko pozwoliła mi na spędzenie miłego, urlopowego i „wakacyjnego” (patrz pogoda nas na początku lipca nie rozpieszcza) czasu na czytaniu. Dodatkowo dowiedziałam się i intensywnie myślałam nad rolą kobiety podczas I i II wojny światowej, ponieważ książka opowiada historie młodych australijskich kobiet (nawet 15-letnich !!), które wychodziły za mąż za angielskich żołnierzy. Nie ukrywam, że kilka razy z irytacji nad sytuacją tych dam, musiałam „walnąć książkę w kąt” na kilka chwil lub dni. Wspomniałam już, że opowieść autorki oparta jest na PRAWDZIWYCH wydarzeniach, które spotkały kobiety XX wieku. Autorka w zdumiewający i inteligentny sposób pokazała funkcję i stereotypu żeńskie panujące w tamtych czasach. Jednak wkurzała mnie nie tylko głupota, brak rozsądku, ocenianie i wykorzystywanie tych kobiet przez mężczyzn, ale też wrogie nastawienie innych kobiet wobec swoich współtowarzyszek. W książce napisane jest, że mężatki są odważne, zgadzam się z tym, ale odważne, ponieważ mają odwagę opuścić swój kraj i płyną liniowcem do nieznanego sobie kraju przez długie tygodnie. Złudnie wierząc, że zostaną przyjęte z otwartymi ramionami przez swoją nową rodziną. Naprawdę łudzicie się, że tak będzie? Oczywiście, że nie. Poznamy w tej książce wiele zdumiewających opowieści o tym, jak kobiety wierzą i oczekują zmian w swoim życiu oddając się mężczyźnie „na dobre i złe”. Cytując za autorką „W 1946 roku brytyjska Królewska Marynarka Wojenna przystąpiła do ostatniego etapu powojennego transportu wojennych żon- kobiet i dziewcząt, które poślubiły brytyjskich żołnierzy służących poza granicami kraju. Większość z nich przewieziono wojskowymi transportami lub specjalnie przygotowanymi liniowcami. Jednak 2 lipca 1946 roku 655 młodych żon z Australii wyrusza w wyjątkową podróż: popłynęły do swoich brytyjskich mężów lotniskowcem HMS Victorious. W rejsie towarzyszyło im ponad 1100 mężczyzn oraz 19 samolotów. Najmłodsza z pasażerek miała 15 lat. Co najmniej jedna owdowiała, nim dotarła do celu. Moja babcia Betty McKee zaliczyła się do szczęściar, których wiara została nagrodzona”. Moje drogie poznajcie losy Frances (pielęgniarko-prostytutki), Margaret (niby nieokrzesanej wieśniary), Avice (panienka z dobrego domu, bez szczypty empatii), Jean(roztrzepanej, lecz radosnej 16-latki) oraz Henrego, Timsa oraz nielubiącego kobiet kapitana lotniskowca –Highfielda oraz wielu wielu innych barwnych pobocznych bohaterów. Polecam 

Książka Jojo Moyes „W samym sercu morza” nie tylko pozwoliła mi na spędzenie miłego, urlopowego i „wakacyjnego” (patrz pogoda nas na początku lipca nie rozpieszcza) czasu na czytaniu. Dodatkowo dowiedziałam się i intensywnie myślałam nad rolą kobiety podczas I i II wojny światowej, ponieważ książka opowiada historie młodych australijskich kobiet (nawet 15-letnich !!), które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Srebrna zatoka nie jest jedną z moich ulubionych książek, ale nie żałuję, że ją przeczytałam i poleciałam dalej koleżankom. Uważam, że może i nie jest to opowieść, która poruszyła me serce i duszę, jednakże ma ona ważną lekcję do przekazania. Pewnie sądzicie, że każda dobra książka ma jakąś lekcje do przekazania, a jakże! To daje mam logiczny wniosek, że jest to dobra książka, która warto jest poznać.
Co mnie urzekło?
Narracja. Historia opowiadana jest z perspektywy kilku postaci, bohaterów, którzy w bardzo emocjonalny i charakterystyczny sposób przedstawiono.
Opis delfinów, wielorybów, pięknej zatoki, Australii oraz jak niemożliwe staje się możliwe.
Oczywiście jest też tajemnica do rozwiązania. Miłość nie rodzi się od razu, gdyż nie jest to tanie romansidło, do tej miłości bohaterowie musieli dojrzeć, poznać siebie, zmienić swoje życiowe nastawienie, przetrawić swoją historia i zmienić plany, jakie sobie założyli.
Na podsumowanie, aby nie spoilerować WAM już, napiszę, że szukałam czy powstał film na podstawie książki. Dodam, że lubię oglądać tylko te naprawdę dobre historie.

Srebrna zatoka nie jest jedną z moich ulubionych książek, ale nie żałuję, że ją przeczytałam i poleciałam dalej koleżankom. Uważam, że może i nie jest to opowieść, która poruszyła me serce i duszę, jednakże ma ona ważną lekcję do przekazania. Pewnie sądzicie, że każda dobra książka ma jakąś lekcje do przekazania, a jakże! To daje mam logiczny wniosek, że jest to dobra...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W duchu liczę na ekranizację książki!!! Książkę „W cieniu magnolii” zabrałam ze sobą na majówkę i to był strzał w dziesiątkę. Ta obyczajowa historia idealnie wpasowała się na spędzenie wolnego czasu w doborowym towarzystwie głównej bohaterki Alicji. Od pierwszej strony polubiłam Alę, jej charakter i sposób patrzenia na świat. Jednak nie wszystko mi się w niej podobało, ale cóż każdy ma wady. Jedną z jej największych jest brak asertywności i godzenie się na nieodpowiednie traktowanie przez jej ówczesnego narzeczonego Leszka. Ach Ala, jak możesz się godzić na taką fake love – jak! Na szczęście na scenę wkracza przystojny, dobrze wychowany, mówiłam już przystojny :), odpowiedzialnego, opiekuńczy Janek. Coż to była miłość od pierwszego widzenia. Na szczęście nie jest to słodkie romansidło, tylko książka obyczajowa, więc nie jest pięknie różowo, tęczowo, a wkoło biegały jednorożce. O nie !! Ala ma słaby charakter, dlatego ma przebojową przyjaciółkę Danusię, która próbuję ją ustawiać do pionu. Super! Szczerze nie mogłam się oderwać od tej historii. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że losy Alicji przypominają losy Rosie z „Love, Rosie”, którą uwielbiam i mogę oglądać ją cały czas. Gorąco polecam. Na szczęścia pogoda dopisuje. A humor poprawia się z każdą stroną. Poza tym wzruszyłam się historią autorki, która podjęła wysiłek i stworzyła tę książkę. Spełniła swoje marzenie, chociaż nie wierzyła, że jej się uda. Gratuluję! Może w przyszłości powstaną losy Kasi ! Plus dla okładki!

W duchu liczę na ekranizację książki!!! Książkę „W cieniu magnolii” zabrałam ze sobą na majówkę i to był strzał w dziesiątkę. Ta obyczajowa historia idealnie wpasowała się na spędzenie wolnego czasu w doborowym towarzystwie głównej bohaterki Alicji. Od pierwszej strony polubiłam Alę, jej charakter i sposób patrzenia na świat. Jednak nie wszystko mi się w niej podobało, ale...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ewe Ha

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
38
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
66
razy
W sumie
wystawione
33
oceny ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
225
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]