-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano7
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
Biblioteczka
2024-04-18
2024-04-02
Numer kupiony przeze mnie głównie przez tematykę historycznych gier i zabaw, w tym gier planszowych. Na plus również artykuł o wydobyciu cyny i początkach brązu oraz o diecie gladiatorów.
Numer kupiony przeze mnie głównie przez tematykę historycznych gier i zabaw, w tym gier planszowych. Na plus również artykuł o wydobyciu cyny i początkach brązu oraz o diecie gladiatorów.
Pokaż mimo to2024-04-01
Niewielki tomik opowiadań słynnego autora. Większość z nich jest nader krótka (1-3 strony), zaś pozostałe rzadko przekraczają 20 stron. Dlatego też dobrze mi się czytało opowiadania w ramach przerywnika między innymi tytułami.
Większość tekstów jest bardzo łatwo przyswajalna oraz napisana z humorem. Zwłaszcza fragmenty dotyczące George'a i jego pozaziemskiego znajomego Azazela. Asimow z dużym dystansem podchodzi w nich do roli pisarza oraz igra z konwenansami jego czasów. Dla mnie jednak dużo ciekawsze były futurystyczne opowiadania z drugiej połowy książki, traktujące o kolonizacji pozaziemskiej i wizjach społeczeństwa. Niektóre z nich niejednokrotnie ocierają się o dystopie.
Niewielki tomik opowiadań słynnego autora. Większość z nich jest nader krótka (1-3 strony), zaś pozostałe rzadko przekraczają 20 stron. Dlatego też dobrze mi się czytało opowiadania w ramach przerywnika między innymi tytułami.
Większość tekstów jest bardzo łatwo przyswajalna oraz napisana z humorem. Zwłaszcza fragmenty dotyczące George'a i jego pozaziemskiego znajomego...
2024-03-22
Ten tom, podobnie jak poprzedni, czytało mi się jakoś wyjątkowo topornie. Tym niemniej pod względem fabularnym był on ciekawszy od "Mesjasza". Zachowania bohaterów, ich reakcje i wypowiedzi, są dla mnie nie do końca jasne, czasami wręcz dziwne, przez co nie mogę do końca odczytać motywacji i dążeń poszczególnych postaci. Rozumiem, że wynika to ze specyfiki planety na jakiej żyją a także ich filozofii i religijności, ale naprawdę trudno się z takimi bohaterami utożsamiać, czy nawet przejąć ich losem i tym co się z nimi dzieje. W tej kwestii przoduje zwłaszcza młody Leto, który podobnie jak ojciec i tak zna już wszystkie możliwe opcje przyszłości. A to co finalnie staje się jego udziałem jakoś wyjątkowo mnie zaskakuje i nie pasuje mi do reszty opowieści. Poza tym mam wrażenie, że 'zanegowana' tu została cała postać Paula z pierwszych dwóch tomów.
Na podziw niezmiennie zasługuje dopracowany i skomplikowany świat stworzony przez autora, zarówno jeśli chodzi o Arrakis, jak i o całe imperium. Trudno mi też (poza pomniejszymi oczywistymi wątkami) przewidywać i domyślać się o czym może być kolejny tom, wobec zakończenia jakie miało miejsce pod koniec tej książki. Podsumowując, na plus jest dla mnie dalsze poznawanie niuansów życia planety, jednak niekoniecznie wciągały mnie dalsze losy rodu Atrydów, może poza Alią.
Ten tom, podobnie jak poprzedni, czytało mi się jakoś wyjątkowo topornie. Tym niemniej pod względem fabularnym był on ciekawszy od "Mesjasza". Zachowania bohaterów, ich reakcje i wypowiedzi, są dla mnie nie do końca jasne, czasami wręcz dziwne, przez co nie mogę do końca odczytać motywacji i dążeń poszczególnych postaci. Rozumiem, że wynika to ze specyfiki planety na jakiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-16
Książka ta była dla mnie wstrząsająca pod wieloma względami. Po pierwsze znowu uświadamia ona jak bardzo w przeciągu stu lat zmieniły się warunki życia i pracy ludzi - od niewyobrażalnej harówki w każdym wieku i bez względu na płeć, aż po warunki życia codziennego. Tym bardziej wyraźnie i kontrastowo rysują się też nierówności klasowe, gdzie wyższe sfery żyją na nieosiągalnym poziomie dla biedoty, jednocześnie ciągle na niej żerując. Zdecydowanie o tym jest cała powieść, jednak ciekawe były też stosunki międzyludzkie wśród najbiedniejszych i swego rodzaju nieosiągalna dla wyższych sfer swoboda.
Wszystko to osnute jest wokół życia górników i tytanicznej pracy, jaką wykonywali za psie pieniądze, z jednej strony z niewyobrażalną dzisiaj odwagą i determinacją, z drugiej jak podaje książka, po prostu z rezygnacją i pogodzeniem z własnym losem. Tak się wówczas żyło, a powieść skupia się na próbie rewolucyjnej zmiany, która jednak uparcie nie chciała nadejść. Nie rozumiem dlaczego to nie jest lektura szkolna.
Książka ta była dla mnie wstrząsająca pod wieloma względami. Po pierwsze znowu uświadamia ona jak bardzo w przeciągu stu lat zmieniły się warunki życia i pracy ludzi - od niewyobrażalnej harówki w każdym wieku i bez względu na płeć, aż po warunki życia codziennego. Tym bardziej wyraźnie i kontrastowo rysują się też nierówności klasowe, gdzie wyższe sfery żyją na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-25
Po ładnych paru latach w końcu udało mi się zamknąć tą trylogię. Dość szybko dotarło do mnie, że czytanie o przeżyciach bohaterki dwa razy młodszej ode mnie i to w pierwszej osobie to już chyba nie jest najlepszy pomysł. Z jednej strony przemyślenia Katniss bywały dojrzałe i poważne, z drugiej momentami już irytowało jej jakieś takie rozchwianie i nieprzewidywalność. Dziwne są też dla mnie jej rozterki emocjonalne między dwoma chłopakami a jeszcze bardziej ich zachowania. Tym niemniej bardzo szanuję autorkę za odpuszczenie sobie ckliwego wątku romansowego, a bardziej skupienie się na walce o wolność Panem.
Dlaczego więc w ogóle postanowiłam przeczytać tą książkę? Po pierwsze żeby dokończyć trylogię, a po drugie żeby przeczytać coś lżejszego. Tu znowu trochę mnie ta lektura zadziwiła dużym natężeniem śmierci, zniszczeń i brutalnych starć w trakcie wojny o Panem. Ogółem uważam nadal, że jest to całkiem dobra książka i akcja na pewno toczy się wartko. Po prostu dla mnie to już raczej nie ta bohaterka i nie te czasy.
Po ładnych paru latach w końcu udało mi się zamknąć tą trylogię. Dość szybko dotarło do mnie, że czytanie o przeżyciach bohaterki dwa razy młodszej ode mnie i to w pierwszej osobie to już chyba nie jest najlepszy pomysł. Z jednej strony przemyślenia Katniss bywały dojrzałe i poważne, z drugiej momentami już irytowało jej jakieś takie rozchwianie i nieprzewidywalność. Dziwne...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-07
Po poprzedniej części musiałam sobie zrobić nieco przerwy od Fjallbacki i dziejących się tam sielsko-zbrodniczych wydarzeń. Do niedawna ostatnia wydana powieść po takim czasie czytała mi się bardzo dobrze, do pewnego momentu. Książka jest obszerna i zawiera sporo wątków pobocznych - w tym najważniejszy czyli uchodźcy. Rozumiem chęć wyrażenia przez autorkę swoich przekonań jednak niespecjalnie mi ta wizja tutaj pasowała, zwłaszcza ze względu na swój czarno-biały wydźwięk.
Jeśli chodzi o sprawę kryminalną to była ona całkiem ciekawa i dobrze poprowadzona. Wątek czarownicy również sprytnie się tutaj wplótł. Na plus jest też fakt, że główna bohaterka nie była aż tak irytująca w tym tomie. Z bolączek to znowu niestety uwzięto się na biednego Mellberga. Autorka najpierw podnosi jego postać z błota, by chwilę później znowu przypisać mu jak najgorsze cechy i obwinić o wszystko. Ile można? Z dna podnosi się za to siostra Erysi, Anna, którą autorka sponiewierała w poprzednich częściach.
Najlepszym i najmocniejszym dla mnie elementem tej części był wątek nastolatków i ich prześladowań z powodu inności, a także konsekwencji do jakich to może prowadzić. Autorka całkiem udanie poprowadziła tą kwestię i w uzasadniony sposób doprowadziła do finału.
Po poprzedniej części musiałam sobie zrobić nieco przerwy od Fjallbacki i dziejących się tam sielsko-zbrodniczych wydarzeń. Do niedawna ostatnia wydana powieść po takim czasie czytała mi się bardzo dobrze, do pewnego momentu. Książka jest obszerna i zawiera sporo wątków pobocznych - w tym najważniejszy czyli uchodźcy. Rozumiem chęć wyrażenia przez autorkę swoich przekonań...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-14
Po książkę sięgnęłam oczywiście ze względu na ciekawą, jak mi się zdawało, tematykę. Generalnie nie jestem mocno zawiedziona, jednak z drugiej strony nie mogę też powiedzieć, że była to od początku do końca fascynująca lektura.
Podobał mi się wstęp i nieco historii odnośnie podejścia do jedzenia w średniowieczu (w tym historia łakomstwa jako grzechu głównego), oraz obraz mitycznej Kukanii będącej odpowiedzią na ówczesne niedostatki. Bardzo dobrze wypadały też rozdziały o kobietach i dzieciach oraz puenta jaką autor spisał w epilogu.
Zdecydowanie najgorzej wypada opis okresu od renesansu do nowożytności. Przede wszystkim widoczne tu staje się pochodzenie autora, bowiem przez większość tych rozdziałów odwołuje się do dosłownie kilku rodzimych książek. Brakuje mi tu jakiegoś szerszego, chociażby właśnie popularnonaukowego spojrzenia. Nie ma też odwołań do żadnych innych krajów poza tymi położonymi w Europie Zachodniej, na czele z Francją. Gdyby usunąć cytowania z tej części to myślę też, że zmieściłaby się ona na raptem kilku stronach. W tym miejscu książka straciła najwięcej w moich oczach.
Powracając jednak na zakończenie do plusów, to niniejsze wydanie jest bardzo ładne oraz bogato ilustrowane, co również wpływa pozytywnie na odbiór tej książki.
Po książkę sięgnęłam oczywiście ze względu na ciekawą, jak mi się zdawało, tematykę. Generalnie nie jestem mocno zawiedziona, jednak z drugiej strony nie mogę też powiedzieć, że była to od początku do końca fascynująca lektura.
Podobał mi się wstęp i nieco historii odnośnie podejścia do jedzenia w średniowieczu (w tym historia łakomstwa jako grzechu głównego), oraz obraz...
2023-11-21
Książką tej autorki zainteresowałam się po przeczytaniu naprawdę dobrego opowiadania w antologii Inne Światy, dla mnie jednego z lepszych tam. Może przez to byłam trochę za bardzo pozytywnie nastawiona. To nie tak, że nic nie podoba mi się w tej pozycji, więc zacznę od plusów. Podoba mi się język powieści i "skojarzeniowość" niektórych opisów i toków myślenia. Wszystko to płynie i bywa naprawdę błyskotliwe a przez to czyta się dość szybko. Ponadto momenty opisu życia na wsi, jakie było udziałem tytułowej bohaterki napawają mnie pewną nostalgią, zwłaszcza te związane z dzieciństwem.
Tym co mnie przede wszystkim nie urzekło była sama główna bohaterka. Oczywiście trudno ją oceniać obiektywnie poprzez wszystkie manie i fobie jakie ją dręczyły i stały się jej udziałem. Momentami jednak Bura była bardzo męcząca i nużąca i aż trudno sobie wyobrazić jak ciężko byłoby z nią żyć. Brakuje mi w tej bohaterce jakiegokolwiek chociażby pozytywu, jakiejkolwiek iskry, odskoczni od własnej osoby. Nie ma tu niczego takiego, żadnych zainteresowań, chęci, zachwytu nad czymkolwiek. Są tylko przemyślenia sprzedawane w ciągłym chaosie przez bohaterkę, narratorkę pierwszoosobową. Nie ma niczego co Bura lubi a są ciągłe wspomnienia ucisku, poniżań, zagubienia...Mniej więcej w 2/3 książki staje się też jasne, że to "nie jej wina" i z czego może wynikać obecny stan psychiczny. Finał książki to potwierdza, ale mnie ponownie bierność i w pewnym sensie zachowawcza postawa Burej tylko wkurza. Naprawdę sprawia ona wrażenie jakby żyła za karę dla siebie i innych. Chyba nie o to chodziło w przekazie książki..
Książką tej autorki zainteresowałam się po przeczytaniu naprawdę dobrego opowiadania w antologii Inne Światy, dla mnie jednego z lepszych tam. Może przez to byłam trochę za bardzo pozytywnie nastawiona. To nie tak, że nic nie podoba mi się w tej pozycji, więc zacznę od plusów. Podoba mi się język powieści i "skojarzeniowość" niektórych opisów i toków myślenia. Wszystko to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-02
Na ten moment chyba ostatnia szeroko dostępna część przygód profesorowej Szczupaczyńskiej i dla mnie chyba najmniej wciągająca, a na pewno przynajmniej do połowy. Podoba mi się zabieg wplatania osób i dzieł funkcjonujących w tamtym okresie w intrygę powieści. W tym wypadku jednak relacja z Wesela była trochę naciągana i chaotycznie przedstawiona, a reakcje postaci wydały mi się mało naturalne. Do tego stopnia, że trudno było mi się wciągnąć w fabułę. Koniec końców finał powieści był satysfakcjonujący i wątek przewodni ciekawie ujęty. W tej części też poznajemy profesorową z zupełnie nieoczekiwanej strony. Biorąc jednak pod uwagę, że autor zarzuca pewien haczyk w fabule na temat nieoczekiwanej relacji z inną postacią, a na sam koniec praktycznie wycofuje się z niego, temat ten wydaje się wtrącony trochę na siłę. Czas pokaże jak dalej potoczą się losy pani profesorowej. W końcu na przestrzeni 4 powieści minęło już 8 lat w jej życia.
Na ten moment chyba ostatnia szeroko dostępna część przygód profesorowej Szczupaczyńskiej i dla mnie chyba najmniej wciągająca, a na pewno przynajmniej do połowy. Podoba mi się zabieg wplatania osób i dzieł funkcjonujących w tamtym okresie w intrygę powieści. W tym wypadku jednak relacja z Wesela była trochę naciągana i chaotycznie przedstawiona, a reakcje postaci wydały...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-12
Książka ta jest bardzo mocna i poruszająca z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że odwołuje się do historii przodków większości Polaków (w latach 20-tych mieszkańcy wsi stanowili ponad 70% ludności), a zatem każdy odkrywając historię rodzinną może przekonać się o tym, że tak jak opisuje autorka, żyły jego babki i prababki. Po drugie - autorka odczarowuje romantyczną i sielską wizję wsi, dając w zamian obraz zgoła koszmarny. Okazuje się, że to co obecnie utożsamiamy z wsią - zdrowe jedzenie, zdrowe powietrze i zdrowi, silni ludzie, jest zjawiskiem może 50-60-letnim. Lata 20-te i 30-te, jak wynika z relacji, to ciągły głód lub niedożywienie, bieda, ucisk lub wręcz niewolnictwo, konserwatywny patriarchat oraz nieustanna ciężka praca. Zadziwiający i przerażający jest też chociażby stosunek do ciąży oraz dzieci w perspektywie dzisiejszych czasów.
Z niezwykłą mocą człowiek uświadamia sobie jak wielkim szczęściem jest życie w czasach o niecałe 100 lat późniejszych niż żyły bohaterki książki oraz jak rewolucyjne zmiany zaszły w sposobie życia kobiet.
Książka ta jest bardzo mocna i poruszająca z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że odwołuje się do historii przodków większości Polaków (w latach 20-tych mieszkańcy wsi stanowili ponad 70% ludności), a zatem każdy odkrywając historię rodzinną może przekonać się o tym, że tak jak opisuje autorka, żyły jego babki i prababki. Po drugie - autorka odczarowuje romantyczną i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-12
Wywiady z gwiazdami Wiedźmina są w sumie drętwe jak sam serial. Fajne wspomnienie o tym jak powieść zagościłąa łamach miesięcznika. Bardzo dobre jest też opowiadanie Biełogazowa i Żakowa.
Wywiady z gwiazdami Wiedźmina są w sumie drętwe jak sam serial. Fajne wspomnienie o tym jak powieść zagościłąa łamach miesięcznika. Bardzo dobre jest też opowiadanie Biełogazowa i Żakowa.
Pokaż mimo to2023-09-21
Cóż jeszcze można napisać o klasyce? Przede wszystkim, że została w końcu nadrobiona. Poza tym zawsze odpowiadała mi twórczość Sienkiewicza i jej wymiar przygodowy. W zasadzie trywialnie rzecz ujmując można rzec, że mamy tu i pościgi i wybuchy;), i wątek romantyczny i nieco opisu przyrody a wszystko to okraszone solidną dawką historii. Tym co mnie pociąga w powieściach Sienkiewicza jest wartka akcja, ciekawi bohaterowie i ten stylizowany język, niespotykany już w dzisiejszych czasach:). Bardzo lubię poznawać "nowe" stare słówka i sposób ich użycia. O tym, że jest to powieść o bohaterstwie, krzepiąca serca XIX-wiecznych Polaków, wie chyba każdy.
Cóż jeszcze można napisać o klasyce? Przede wszystkim, że została w końcu nadrobiona. Poza tym zawsze odpowiadała mi twórczość Sienkiewicza i jej wymiar przygodowy. W zasadzie trywialnie rzecz ujmując można rzec, że mamy tu i pościgi i wybuchy;), i wątek romantyczny i nieco opisu przyrody a wszystko to okraszone solidną dawką historii. Tym co mnie pociąga w powieściach...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-23
Po ekscesach głównej bohaterki z ostatniego tomu, autorka musiała sobie chyba wziąć do serca krytykę swojej postaci. W tej części Erica Falck wydaje się nieco bardziej stonowana i na miejscu. Nie wcina się na każdym kroku w śledztwo i nie porzuca co chwilę dzieci komu popadnie, żeby gonić za sensacją w śledztwie. Oczywiście fakt, że nie robi tego nagminnie, nie zmienia tego, że podobne sytuacje mają miejsce i w tej części. Ja jako czytelnik już się chyba przyzwyczaiłam do antypatyczności pani detektyw-pisarz.
Tym niemniej plusy tego tomu znajdują się dla mnie gdzie indziej, a konkretnie w treści kolejnej zagadki, z jaką przychodzi się mierzyć policjantom z Tanum. Intrygujące okoliczności zdarzenia, a także makabryczne obrażenia ofiary tylko podkręcają temat. Ciekawy jest też temat zła i tego od kiedy może się narodzić w człowieku.
Jak zwykle też prosty język sprawił, że czytało się tą pozycję wyjątkowo szybko i dobrze. Kolejny plus to mała ilość osobistych wątków/dramatów głównych bohaterów, a także mniej wątków rodzinno-rodzicielskich. W końcu też autorka odczepiła się od biednej młodszej siostry Ericki, na którą zsyłała ostatnio wszystkie plagi i potknięcia. Wiadomo, że ucierpieć nie mogła główna bohaterka, bo wtedy trudno byłoby jej być tak wścibską jak dotychczas.
Reasumując można powiedzieć, że w tym tomie moim zdaniem nacisk położony był na to co trzeba i do pełni szczęścia zabrakło mi całkowitego wyjaśnienia oraz rozwiązania tej zagadki, która wg mnie nie nastąpiły.
Po ekscesach głównej bohaterki z ostatniego tomu, autorka musiała sobie chyba wziąć do serca krytykę swojej postaci. W tej części Erica Falck wydaje się nieco bardziej stonowana i na miejscu. Nie wcina się na każdym kroku w śledztwo i nie porzuca co chwilę dzieci komu popadnie, żeby gonić za sensacją w śledztwie. Oczywiście fakt, że nie robi tego nagminnie, nie zmienia...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-17
Dobre tematy tygodnia i kilka niezłych i dość krótkich opowiadań, z których jednak tylko dwa zapadły mi w pamięć.
W skrócie: groza, horrory i koty.
Dobre tematy tygodnia i kilka niezłych i dość krótkich opowiadań, z których jednak tylko dwa zapadły mi w pamięć.
W skrócie: groza, horrory i koty.
2023-07-11
Kolejny tom zdecydowanie utrzymał poziom poprzedniego. W tej części widzimy początki panowania Ramzesa jako faraona oraz to co udało mu się w tym czasie osiągnąć. Nie brakuje też przeciwników i wszechobecnych intryg, które znacznie ubarwiają książkę. W przeciwnym razie składałaby się ona z pasma sukcesów Ramzesa, który jawi się niemal jako istota doskonała. Ciekawe są wątki dotyczące duchowości i magii w Egipcie. Drobnym minusem jest ta wszechobecna idealizacja faraona, jednak bardziej cieszył mnie klimat książki i realia starożytnego Egiptu, więc kwestia przedstawienia władcy zeszła na drugi plan. Reasumując, dla mnie ta seria jest bardzo udana.
Kolejny tom zdecydowanie utrzymał poziom poprzedniego. W tej części widzimy początki panowania Ramzesa jako faraona oraz to co udało mu się w tym czasie osiągnąć. Nie brakuje też przeciwników i wszechobecnych intryg, które znacznie ubarwiają książkę. W przeciwnym razie składałaby się ona z pasma sukcesów Ramzesa, który jawi się niemal jako istota doskonała. Ciekawe są wątki...
więcej mniej Pokaż mimo to
Biorąc pod uwagę rok wydania i ilość klisz jakie napotyka się w późniejszych produkcjach sci-fi, to Odyseja Kosmiczna naprawdę jest dziełem kultowym. Z mojej osobistej perspektywy jest także dobrze napisana i zawiera wiele opisów kosmosu świadczących o niesamowitej wyobraźni oraz przede wszystkim wiedzy autora. Podoba mi się również samo podejście do tematu 'obcych'. Wszystko opisane jest z dużą klasą, zachowaniem tajemniczości, bez nadmiaru zbędnych, trudnych do sprecyzowania szczegółów. Wizja jest czysta i zarysowana w taki sposób, że daje duże pole do popisu dla własnej wyobraźni.
Biorąc pod uwagę rok wydania i ilość klisz jakie napotyka się w późniejszych produkcjach sci-fi, to Odyseja Kosmiczna naprawdę jest dziełem kultowym. Z mojej osobistej perspektywy jest także dobrze napisana i zawiera wiele opisów kosmosu świadczących o niesamowitej wyobraźni oraz przede wszystkim wiedzy autora. Podoba mi się również samo podejście do tematu 'obcych'....
więcej Pokaż mimo to