rozwiń zwiń
osia

Profil użytkownika: osia

Bydgoszcz Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 dni temu
318
Przeczytanych
książek
880
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
42
Polubień
opinii
Bydgoszcz Kobieta
Z wykształcenia psycholog i kulturoznawca. Z zawodu specjalistka ds. marketingu internetowego. Z zamiłowania czytelniczka powieści obyczajowych, psychologicznych, fantastyki. Czytam to co mnie zaintryguje, cenię książki nowe i stare, zabawne i wzruszające. Każda książka to podróż do innego świata, w inne czasy, to nowe przeżycia i okazja do poznania lepiej innych i siebie samego. Czytanie to ciągły rozwój, a ja uwielbiam się rozwijać!

Opinie


Na półkach: ,

Motyl zamknięty w skafandrze ciała – recenzja książki „Skafander i motyl” Jean-Dominique'a Bauby

"Z dala od zgiełku, w odzyskanej ciszy, słyszę, jak po mojej głowie latają motyle."

Jakiś czasu temu obejrzałam film „Motyl i skafander”. Okazał się niezwykle poruszającym obrazem, a że powstał w oparciu o książkę „Skafander i motyl” (1997) od razu postanowiłam ją przeczytać. Wypożyczenie jej było całkiem łatwe, skoro więc nadal cieszy się popularnością tym bardziej uznałam, że musi być warta sprawdzenia.
Autor książki Jean-Dominique Bauby na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku był redaktorem naczelnym prestiżowego magazynu „Elle”. Cieszył się wysoką pozycją w świecie show biznesu do czasu, aż jego aktywne życie w wieku 43 lat przerwał niespodziewany wylew krwi do mózgu. Po wybudzeniu ze śpiączki okazało się, że Jean-Dominique cierpi na bardzo rzadki syndrom zamknięcia. Jego możliwości kontaktu ze światem ograniczyły się do jednej mrugającej powieki. Żyjący wcześniej na co dzień w otoczeniu pięknych kobiet, został zamknięty w skafandrze swojego niesprawnego i oszpeconego ciała, skazany na stałą zależność od innych.
Szczęśliwie udało mu się spotkać na swojej drodze osoby bardzo zdeterminowane, by mu pomóc. Jedna sprawna powieka wystarczyła, by dzięki specjalnemu alfabetowi i ogromnej cierpliwości opiekujących się nim osób mógł nie tylko przekazywać proste informacje, ale nawet stworzyć zapis swojej historii. Rękę zastąpiła mu młoda kobieta, która skrupulatnie przez kilka miesięcy litera po literze zapisywała jego słowa. Wydaje się, że żadna książka nie została okupiona tak ciężką i żmudną pracą. W efekcie powstała niewielka i cieniutka pozycja, którą z łatwością można przeczytać za jednym posiedzeniem.
Historia podzielona jest na wiele bardzo krótkich rozdziałów. Razem stanowią zbiór luźno powiązanych doświadczeń, refleksji i wspomnień. Jedne są zabawne, inne niezwykle wzruszające. Całość napisana jest z przekąsem i wyraźnym dystansem do swojej sytuacji. Właśnie to sprawia, że czytając odczuwa się nie tyle współczucie dla pokrzywdzonego przez los człowieka, co podziw dla jego wewnętrznej siły i woli życia.
Opowieść Bauby'ego budzi silne emocje. Jednak znając już historię, zilustrowaną w niesamowicie realistyczny sposób w filmie Juliana Schnabela z 2007 roku, nie potrafiłam wymazać tych obrazów z pamięci. Znacznie wpłynęło to na mój odbiór lektury. Wydaje mi się, że gdybym nie obejrzała ekranizacji, książka zrobiłaby na mnie mniejsze wrażenie. Składa się bowiem z trudnych do powiązania w całość scen. Twórcy filmu zrobili kawał dobrej roboty łącząc te skrawki wspomnień w spójną historię. Może moje odczucia byłyby zupełnie inne, gdybym czytając dopiero poznawała biografię Bauby'ego. Możliwe, że szansa samodzielnego złożenia tej układanki w całość dodałaby lekturze smaczku. Zapewne taki był zamysł autora i nieświadomie popsułam sobie zabawę, dając się skusić najpierw na film. Niestety już tego błędu nie naprawię...
Jean-Dominique Bauby niewątpliwie stworzył książkę niezwykłą, o bardzo dużym ładunku emocjonalnym. Warto było poświęcić tych parę krótkich godzin, by poznać tę poruszajacą historię z jego własnej perspektywy. Mimo wszystko największym atutem tej książki nadal wydaje mi się jej ekranizacja. Być może osoby, które miały okazję sięgnąć po tę pozycję przez obejrzeniem filmu będą miały inne zdanie.

Motyl zamknięty w skafandrze ciała – recenzja książki „Skafander i motyl” Jean-Dominique'a Bauby

"Z dala od zgiełku, w odzyskanej ciszy, słyszę, jak po mojej głowie latają motyle."

Jakiś czasu temu obejrzałam film „Motyl i skafander”. Okazał się niezwykle poruszającym obrazem, a że powstał w oparciu o książkę „Skafander i motyl” (1997) od razu postanowiłam ją przeczytać....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oszukać Ragnarok - Recenzja „Ewangelii według Lokiego” Joanne M. Harris

Ewangelia oznacza dobrą nowinę, zapowiedź dobrej przyszłości. Joanne M. Harris w swojej najnowszej książce prezentuje nam nieco inną niż byśmy się spodziewali „dobrą nowinę” opowiedzianą przez nordyckiego boga oszustwa. Czy faktycznie znajdziemy tam zapowiedź świetlanej przyszłości? Na pewno nie zabraknie podstępnych forteli, czarów i dobrego humoru.
J.M. Harris w „Ewangelii według Lokiego” przedstawia nam zapis wydarzeń znanych z mitologii nordyckiej z perspektywy Lokiego, największego kłamcy i oszusta w panteonie bóstw skandynawskich. Już na początku narrator ostrzega nas, aby nie ufać żadnej z postaci, która pojawi się na kartach tej książki. Żadnej, czyli jemu również... bo czyż można wierzyć kłamcy?
Loki jest zrodzonym z Chaosu bogiem oszustwa, Ojcem Kłamstwa i podstępu. Swoim podejrzanym pochodzeniem i wątpliwym prowadzeniem się zyskał pozycję czarnej owcy w murach boskiej siedziby Asgardu. Poczucie wyklęcia przez współbraci i chęć zaznaczenia swojej roli w świecie tknęły go do opisania historii bogów na swój własny sposób. Poznajemy więc losy świata od samego powstania aż po Ragnarok (czyli Zmierzch Bogów).
Loki przedstawia siebie jako głównego sprawcę licznych przygód, które spotykają bogów z Asgardu. Zawsze we wszystkim macza swoje palce. Nieustannie stara się uprzykrzyć innym życie. Z każdej sytuacji potrafi się sprytnie wywinąć, zachowując pozory niewinności. Jednak drwiąc z bogów sam sobie wiąże pętlę wokół szyi...
Chociaż można się zastanawiać, czy Loki w większym stopniu jest bohaterem czy antybohaterem, czytając książkę chyba każdy opowie się po jego stronie. Pozostali bogowie wydają się przy nim płascy i nudni. Chcąc nie chcąc, to głównie Loki przyczynia się do ich sławy i popularności wśród ludzi. Czy jego spryt, inteligencja i poczucie humoru okażą się wystarczającą przewagą, by wygrać z przeznaczeniem, uciec przed zemstą braci i przetrwać Ragnarok? Musicie przekonać się sami.
Lektura „Ewangelii według Lokiego” nie powinna zająć Wam dużo czasu. Książka napisana jest lekkim językiem. Chociaż mówi o mitologii, nie musicie obawiać się ciężkiego wzniosłego tonu. Przeciwnie – w słownictwie i zachowaniach bohaterów znajdziemy wiele nawiązań do współczesności, co czyni całość jeszcze bardziej przystępną i zabawną dla każdego czytelnika. Jeśli ktoś oczekuje natomiast krwawych walk, których właściwie można by się spodziewać po historii zagłady srogich i okrutnych nordyckich bogów z Odynem i Thorem na czele, może poczuć się zawiedziony. Loki to wszak bóg kłamstwa i zamiast mieczem włada słowem.
Słowo w ustach Lokiego okazuje się potężną bronią, tym bardziej, że często niewiele ma wspólnego z prawdą. Całą tę historię warto więc potraktować z przymrużeniem oka. Radę tę powinni wziąć sobie do serca szczególnie znawcy mitologii nordyckiej, którzy w książce dopatrzeć się mogą wielu nieścisłości, niesprawiedliwie krytykując powieść. Trzeba jednak pamiętać, że pozycja ta należy do typowo rozrywkowej fantastyki i jako taka świetnie spełnia swoje zadanie. Moim zdaniem, głównym atutem „Ewangelii według Lokiego” jest właśnie to, że nie powiela w sposób dosłowny znanych mitów. Dzięki przedstawieniu historii z dość nieoczekiwanej perspektywy powszechnie znienawidzonego boga oszustwa, autorka nadaje jej świeży charakter. Po lekturze stwierdzicie, że odstępstwa od mitologii mają swoje podstawy fabularne, bez nich historia Lokiego traciłaby głębszy sens i byłaby tylko zbiorem dowcipnych opowiastek. Myślę więc, że można z czystym sumieniem wybaczyć autorce te igraszki z prawdą (o ile można mówić o prawdzie w mitologii).

Oszukać Ragnarok - Recenzja „Ewangelii według Lokiego” Joanne M. Harris

Ewangelia oznacza dobrą nowinę, zapowiedź dobrej przyszłości. Joanne M. Harris w swojej najnowszej książce prezentuje nam nieco inną niż byśmy się spodziewali „dobrą nowinę” opowiedzianą przez nordyckiego boga oszustwa. Czy faktycznie znajdziemy tam zapowiedź świetlanej przyszłości? Na pewno nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czarny odcień bieli – recenzja książki „Miasto ślepców” José Saramago

„Kiedy straciliśmy wzrok, od dawna byliśmy ślepi,
oślepił nas strach i to strach wciąż zalewa nam oczy.”

Każdy, kto kiedyś bawił się w ciuciubabkę wie, jak trudno poruszać się z zawiązanymi oczami. Od dziecka nauczeni jesteśmy bezwarunkowo polegać na swoim wzroku, więc gdy nasze oczy zaleje ciemność, ogarnia nas lęk i poczucie bezradności. Podobny los spotyka bohaterów powieści José Saramago „Miasto ślepców”. Z jedną różnicą, przed ich ślepotą nie ma ucieczki...
W bezimiennym mieście rozpętuje się epidemia nieznanej choroby – białej ślepoty, która rozprzestrzenia się z prędkością światła. Nie wiadomo, co jest jej przyczyną ani w jaki sposób jest przenoszona. Znany jest jedyny zatrważający objaw – pole widzenia chorego bez ostrzeżenia zalewa morze nieprzeniknionej jaśniejącej bieli, która przesłania mu cały świat. W obliczu coraz większej liczby zarażeń rząd tworzy specjalne ośrodki internowanych, licząc na skuteczne ograniczenie zasięgu zarazy. To właśnie w takim miejscu splatają się w niezwykły sposób losy głównych bohaterów powieści, pierwszych zarażonych. Społeczność poddanych kwarantannie ślepców szybko pogrąża się w chaosie. Bezradni i zrozpaczeni ludzie zdani są tylko na siebie. Wzajemna nieufność wzbudza w nich agresje i egoistyczny instynkt walki o przetrwanie i władzę. Czy w tej sytuacji znajdzie się miejsce na godność i moralność?...
Saramago w oryginalny sposób ukazuje, dobrze znane polskiemu czytelnikowi, mechanizmy życia obozowego. Podejmuje jednak temat kondycji ludzkiej w zupełnie nowym kontekście. Spotęgowana utratą wzroku bezradność internowanych do granic zwiększa ich upodlenie, w nieznanym dotąd stopniu odbiera im człowieczeństwo. Bezwzględny, brutalny i pozbawiony zasad świat ślepców zostaje w równie bezpośredni (możliwe nawet, że dla wrażliwszych czytelników w zbyt naturalistyczny) sposób opisany przez autora. Uwagę przykuwa również rzadko spotykany fakt anonimowości bohaterów. Nie poznajemy imienia żadnego z nich, zupełnie jakby w tak skrajnych okolicznościach tożsamość przestała mieć znaczenie.
Pomimo poruszającej do głębi, momentami wstrząsającej tematyki, książkę czyta się bardzo szybko. Historia ze strony na stronę wciąga coraz bardziej, nie pozwalając oderwać się od lektury. Początkowo kłopotliwy wydawać się może, charakterystyczny dla autora, sposób narracji, która prowadzona jest jednym ciągiem, dialogi i refleksje zlewają się w całość, tak jak obraz zlał się w biel przed oczami bohaterów. Podobnie jednak jak oni muszą uporać się z nową rzeczywistością, tak czytelnik szybko przyzwyczaja się do takiego stylu. Saramago nie oszczędza nam ironicznych gier słownych (pochwała należy się również autorce polskiego przekładu Zofii Stanisławskiej) czy groteskowych wręcz scen, które tym bardziej uwypuklają beznadziejną sytuację bohaterów. Zdziwienie budzi już sam fakt, że ślepcy ogarnięci zostali bezgraniczną świetlistą bielą, a nie ciemnością, tak przecież oczywistą w tej mrocznej atmosferze. Portugalski noblista udowadnia jednak, że nawet biel może mieć swoją czarną stronę.
Co kryje się za tajemniczą białą chorobą? Zmodyfikowany genetycznie wirus czy może zesłana na ludzkość kara boska? To nie jedyna zagadka, przed jaką stawia nas autor. Poznając dalsze losy bohaterów zadamy sobie wiele nurtujących pytań. Czy uda się je wyjaśnić? Odpowiedzi szukajcie na kartach książki. Na pewno będzie to dobrze wykorzystany czas! Miłośnikom ekranizacji dla porównania polecam też film „Miasto ślepców” z Julianne Moore i Markiem Ruffalo w rolach głównych. Tymczasem ja już planuję sięgnąć po kolejną powieść José Saramago.

Czarny odcień bieli – recenzja książki „Miasto ślepców” José Saramago

„Kiedy straciliśmy wzrok, od dawna byliśmy ślepi,
oślepił nas strach i to strach wciąż zalewa nam oczy.”

Każdy, kto kiedyś bawił się w ciuciubabkę wie, jak trudno poruszać się z zawiązanymi oczami. Od dziecka nauczeni jesteśmy bezwarunkowo polegać na swoim wzroku, więc gdy nasze oczy zaleje ciemność,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika osia

z ostatnich 3 m-cy
osia
2024-04-20 14:14:17
osia oceniła książkę Opowieści o Ojczyźnie na
7 / 10
2024-04-20 14:14:17
osia oceniła książkę Opowieści o Ojczyźnie na
7 / 10
Opowieści o Ojczyźnie Dmitry Glukhovsky
Średnia ocena:
7 / 10
472 ocen
osia
2024-04-13 01:37:05
osia oceniła książkę Niespokojni ludzie na
7 / 10
2024-04-13 01:37:05
osia oceniła książkę Niespokojni ludzie na
7 / 10
Niespokojni ludzie Fredrik Backman
Średnia ocena:
7.7 / 10
3592 ocen
osia
2024-04-13 01:35:42
osia oceniła książkę Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie na
7 / 10
2024-04-13 01:35:42
osia oceniła książkę Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie na
7 / 10
osia
2024-04-05 07:58:49
osia oceniła książkę Kozioł ofiarny na
7 / 10
2024-04-05 07:58:49
osia oceniła książkę Kozioł ofiarny na
7 / 10
Kozioł ofiarny Daphne du Maurier
Średnia ocena:
7.3 / 10
868 ocen
osia
2024-04-05 07:56:49
osia dodała książkę Outpost na półkę Chcę przeczytać
2024-04-05 07:56:49
osia dodała książkę Outpost na półkę Chcę przeczytać
Outpost Dmitry Glukhovsky
Cykl: Outpost (tom 1)
Średnia ocena:
6.7 / 10
1623 ocen
osia
2024-04-05 07:56:40
osia dodała książkę Outpost 2 na półkę Chcę przeczytać
2024-04-05 07:56:40
osia dodała książkę Outpost 2 na półkę Chcę przeczytać
Outpost 2 Dmitry Glukhovsky
Cykl: Outpost (tom 2)
Średnia ocena:
7.1 / 10
808 ocen
osia
2024-03-31 03:00:33
osia oceniła książkę Nie mów nikomu na
7 / 10
2024-03-31 03:00:33
osia oceniła książkę Nie mów nikomu na
7 / 10
Nie mów nikomu Harlan Coben
Średnia ocena:
7.5 / 10
18354 ocen
osia
2024-03-27 09:18:13
2024-03-27 09:18:13
osia
2024-03-24 22:37:04
osia dodała książkę Przyjaciółka na półkę Chcę przeczytać
2024-03-24 22:37:04
osia dodała książkę Przyjaciółka na półkę Chcę przeczytać
Przyjaciółka B.A. Paris
Średnia ocena:
7 / 10
506 ocen

ulubieni autorzy [6]

Dmitry Glukhovsky
Ocena książek:
7,1 / 10
19 książek
3 cykle
1720 fanów
Cormac McCarthy
Ocena książek:
7,1 / 10
16 książek
2 cykle
830 fanów
Daphne du Maurier
Ocena książek:
6,9 / 10
30 książek
1 cykl
Pisze książki z:
255 fanów
Joanna Glogaza Slow Life. Zwolnij i zacznij żyć Zobacz więcej
Jean-Dominique Bauby Skafander i motyl Zobacz więcej
José Saramago Miasto ślepców Zobacz więcej
Jean-Dominique Bauby Skafander i motyl Zobacz więcej
José Saramago Miasto ślepców Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
318
książek
Średnio w roku
przeczytane
16
książek
Opinie były
pomocne
42
razy
W sumie
wystawione
304
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
1 828
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]