Kamil

Profil użytkownika: Kamil

Łódź Mężczyzna
Status Autor
Aktywność 4 lata temu
59
Przeczytanych
książek
65
Książek
w biblioteczce
24
Opinii
98
Polubień
opinii
Łódź Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Tom pierwszy "Księgi tradycyjnego obozowania" okazał się dla mnie niezwykle inspirującą lekturą. Posiadam niemałe już doświadczenie w dzikim obozowaniu, z większą lub mniejszą ilością sprzętu. Bywało, że mocno improwizowanego. Myślałem, że wiele już mnie nie może zaskoczyć w tej książce. Myliłem się. Z wielką przyjemnością wsłuchałem się w ten głos przeszłości, chłonąc niczym gąbka informacje o wykorzystywanych przed laty technikach, sprzętach, materiałach. Wyobrażając sobie jak wyglądało obozowanie w ubiegłym wieku. Czas spędzony z Kephartem uważam za bezcenne doświadczenie umysłowe, natomiast całą zdobytą dzięki tej książce wiedzę, zamierzam wypróbować już wkrótce. Tym samym polecam tę i inne książki wydawnictwa Stary Wspaniały Świat i z niecierpliwością czekam na kolejny tom niniejszego przekładu.

Tom pierwszy "Księgi tradycyjnego obozowania" okazał się dla mnie niezwykle inspirującą lekturą. Posiadam niemałe już doświadczenie w dzikim obozowaniu, z większą lub mniejszą ilością sprzętu. Bywało, że mocno improwizowanego. Myślałem, że wiele już mnie nie może zaskoczyć w tej książce. Myliłem się. Z wielką przyjemnością wsłuchałem się w ten głos przeszłości, chłonąc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Od pewnego czasu bardzo chciałem zapoznać się z treścią opowiadań wydanych pod złowrogo brzmiącym tytułem jednego z nich Naśmierciny. Zainteresowałem się tym zbiorem już w dniu, gdy pierwszy raz o nim usłyszałem. Kiedy dotarła do mnie wiadomość, iż pozycja ta zostaje wydana ponownie (Mało tego! Uzupełniona o nowe teksty.) Postanowiłem: MUSZĘ JĄ ZDOBYĆ! W końcu się udało:)

Co sprawiło, że tak bardzo zafascynowała mnie ta książka?
Motyw śmierci, który jest mi szczególnie bliski. Temat, który przed rokiem sam podejmowałem we własnym zbiorze, a który daje niewyobrażalne możliwości. Odkąd tylko do człowieka przypięto metkę z napisem sapiens zaczął się on zastanawiać, co się dzieje gdy jego bliscy stają się chłodni jak kamień i nie bardziej od niego aktywni. Czy istnieje coś potem? Jeżeli tak to co? Pustka? Inny świat? Lepszy świat? Może gorszy, albo też wciąż ten sam tylko w innym ciele, innej postaci? A jeśli nie ma nic? Oto największa zagadka ludzkości, nic więc dziwnego, że rozbudza fantazję.

Naśmierciny są dość indywidualnym podejściem do śmierci. W wielu z tych opowiadań moment przejścia (tak to sobie nazwę) zdaje mi się dość płynny. Nie jest jednym szybkim cięciem oddzielającym nas całkowicie od dawnego życia, a jawi się raczej przeprowadzką, którą w pewnym stopniu musimy sami zaakceptować. Podoba mi się na przykład wizja decydowania, przynajmniej częściowo, o swoim życiu po śmierci wykreowana w jednym z tekstów. A może wypadało by raczej powiedzieć życiu po życiu lub po prostu – śmierci... Chyba że ta rozpoczyna się Naśmiercinami i jest od nas zupełnie niezależna jak to ma miejsce w innej historii. W kolejnych odnajdziemy m.in. elementy teorii spiskowych, elementy futurystyczne, już to ocierające się delikatnie o aspekty teologiczne. Zwięźle: dużo fantastyki, mocne fundamenty jeśli chodzi o merytorykę, niebanalne spostrzeżenia i pomysły, a do tego lekkie pióro, co jest niezmiernie ważne w przypadku cięższych gatunków literatury.

Krzysztof Dąbrowski znany jest głównie jako pisarz grozy i groteski, i rzeczywiście w tymże klimacie utrzymane są wszystkie opowiadania zawarte w książce. Jego styl, jakże charakterystyczny, potrafi wywrzeć na czytelniku naprawdę piorunujące wrażenie, zwłaszcza jeżeli cenimy sobie atmosferę niemal psychodeliczną. Lektura ta przywiodła mi na myśl stare dobre produkcje filmowe (ach, te dawne horrory!), które tak niegdyś lubiłem... To dla mnie ogromny pozytyw.

Jedynym zgrzytem, o którym mogę wspomnieć jest, jak na mój gust, pewna nachalność zdrobnień i zwrotów skrajnie żartobliwych w wypowiedziach bohaterów NIEKTÓRYCH opowiadań. Niektórych, bo są też takie, w których zabieg ten sprawdza się doskonale, w innych natomiast nieco drażni. Prócz tego detalu całość prezentuje się naprawdę bardzo przyzwoicie, nie odbiegając poziomem od okładki wobec której nie sposób pozostać obojętnym.

Z całą pewnością czas poświęcony na lekturę Naśmiercin nie był dla mnie czasem sprzeniewierzonym. Spodziewam się ponadto, że za jakiś czas poświęcę go jeszcze więcej by odkryć te niezwykłe opowiadania na nowo, bo wciąż mam wrażenie jakbym nie wykorzystał potencjału, który w sobie kryją.

Od pewnego czasu bardzo chciałem zapoznać się z treścią opowiadań wydanych pod złowrogo brzmiącym tytułem jednego z nich Naśmierciny. Zainteresowałem się tym zbiorem już w dniu, gdy pierwszy raz o nim usłyszałem. Kiedy dotarła do mnie wiadomość, iż pozycja ta zostaje wydana ponownie (Mało tego! Uzupełniona o nowe teksty.) Postanowiłem: MUSZĘ JĄ ZDOBYĆ! W końcu się udało:)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Francja - jakiż to dziwny, niezwykły i niepojęty kraj! Jakże ciężko zrozumieć ten, zupełnie obcy świat, który rządzi się własnymi prawami i własnym systemem moralnym!

Bez ramiączka to fascynująca opowieść łącząca w sobie biografie dwóch niezwykłych postaci: Amelie Gautreau, kobiety wpisującej się swym nietuzinkowym wyglądem w kanon idealnego piękna XIX-wiecznych paryskich salonów oraz Johna Sargenta, błyskotliwego artysty o amerykańskich korzeniach walczącego z uporem o należne mu miejsce pośród wziętych malarzy. Są to bez wątpienia historie dwóch skrajnych osobowości, ludzi nietuzinkowych i kontrowersyjnych na swój indywidualny sposób, walczących o prestiż w bezlitosnej dżungli paryskich elit, gdzie jeden błąd może zruinować wszystko, co budowało się długimi latami - honor, szacunek, poważanie, rozgłos... Deborah Davis znakomicie przedstawia obie sylwetki, posiłkując się w swej analizie bogatą bibliografią. Nie snuje kolejnej monotonnej "opowieści przy ognisku" o dawnych czasach, a zręcznie przedstawia nam bohaterów takich jakimi byli, z wszystkimi ich słabostkami i ułomnościami. Zawsze jednak uzasadnia i popiera faktami swe prywatne osądy, przez co ukazuje swój szacunek do własnej pracy i postaci, które uwiecznia.

Książka Davis, to nie tylko sprawozdanie z przeszłości, ale też atlas architektoniczny Paryża XIX wieku, poradnik makijażu, katalog sztuki oraz wierny szkic psychologiczny francuskiej bohemy i inteligencji w jednym. Za sprawą dużej dbałości o szczegóły czytana treść zyskuje nowy wymiar - praktyczny, bo ukazuje od warsztatu to, co zazwyczaj pokazywane jest tylko powierzchownie. Autorka nie zwraca uwagi jedynie na efekt wizualny panujących w modzie trendów, a wyjaśnia sposoby służące uzyskaniu tego efektu. Nie mówi nam na przykład, że ówczesne damy szczególnie upodobały sobie biały makijaż, ale tłumaczy, iż najlepszy, najbardziej wówczas pożądany efekt uzyskiwano nakładając na twarz emalię w kolorze macicy kostnej, co miało też swoje wady, gdyż emalia łatwo pękała pokrywając twarz siatką sztucznych zmarszczek. To się nazywa konkret, nieprawdaż! Podobnie sprawa wygląda z interpretacją sztuki, a szczególnie wiele miejsca poświęconego jest losom tytułowego portretu Madame X (czyli Amelie Gautreau) począwszy od motywacji jego stworzenia, poprzez historię powstania działa i skandal, który wybuchł po jego wystawieniu w Salonie, na uznaniu go za arcydzieło sztuki kończąc.

Nasuwa się zatem pytanie: czy po lekturze Bez ramiączka przekonałem się choć odrobinę do miasta świateł, czy choć trochę odkryło przede mną swych tajemnic? Owszem odkryło, choć te akurat nie zmieniają mojej mało pochlebnej opinii o Paryżu oraz w ogóle francuskiej mentalności. Zbyt dużo w niej ostentacyjnej awangardy i wyniszczającej próżności - zbyt mało mnie. Książkę jednak oceniam pozytywnie.

Francja - jakiż to dziwny, niezwykły i niepojęty kraj! Jakże ciężko zrozumieć ten, zupełnie obcy świat, który rządzi się własnymi prawami i własnym systemem moralnym!

Bez ramiączka to fascynująca opowieść łącząca w sobie biografie dwóch niezwykłych postaci: Amelie Gautreau, kobiety wpisującej się swym nietuzinkowym wyglądem w kanon idealnego piękna XIX-wiecznych paryskich...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Kamil Czepiel

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Maja Lidia Kossakowska
Ocena książek:
6,6 / 10
41 książek
5 cykli
Pisze książki z:
1465 fanów
Adam Mickiewicz
Ocena książek:
7,0 / 10
248 książek
4 cykle
Pisze książki z:
841 fanów

Ulubione

Paulo Coelho Być jak płynąca rzeka Zobacz więcej
Terry Pratchett Złodziej czasu Zobacz więcej
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion Zobacz więcej
Nicholas Sparks Pamiętnik Zobacz więcej
Mario Vargas Llosa Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki Zobacz więcej
Maja Lidia Kossakowska Zbieracz Burz. Tom 2 Zobacz więcej
Wojciech Cejrowski Gringo wśród dzikich plemion Zobacz więcej
Anna Górska Nie zapomnę... Zobacz więcej
Jacek Piekara Alicja Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Kamil Czepiel Przedśmiertny neuroleptyk Zobacz więcej
Kamil Czepiel Przedśmiertny neuroleptyk Zobacz więcej
Kamil Czepiel Przedśmiertny neuroleptyk Zobacz więcej
Kamil Czepiel Przedśmiertny neuroleptyk Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
59
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
98
razy
W sumie
wystawione
55
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
322
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
4
W sumie
dodane
3
książek [+ Dodaj]