Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ta książka powinna pozostać w szufladzie autora i nie wychodzić na światło dzienne. Ta książka to jakby skrzyżowanie "Tożsamości Bourne'a" (bohaterka budzi się z amnezją) i "Przygód 3 detektywów" (mamy grupkę osób, która usiłuje rozwikłać tajemnicę kasety magnetofonowej).
Historia naciągana jak plandeka na żuku. Bohaterowie, których prowadzi tekst kolejnych piosenek? Przecież to jest dobre dla młodzieży do 15 roku życia. Mam nadzieję, że Pan Remigiusz wróci spróbować swoich sił w powieści historycznej, bo to dobrze wyszło w "Parabellum" czy "W cieniu prawa".

Ta książka powinna pozostać w szufladzie autora i nie wychodzić na światło dzienne. Ta książka to jakby skrzyżowanie "Tożsamości Bourne'a" (bohaterka budzi się z amnezją) i "Przygód 3 detektywów" (mamy grupkę osób, która usiłuje rozwikłać tajemnicę kasety magnetofonowej).
Historia naciągana jak plandeka na żuku. Bohaterowie, których prowadzi tekst kolejnych piosenek?...

Kto by pomyślał, że książka dla dzieci skończy się podwójnym samobójstwem głównych bohaterów.

Kto by pomyślał, że książka dla dzieci skończy się podwójnym samobójstwem głównych bohaterów.

Ta książka jest niestety przykładem grafomanii. Bardzo często irytowały mnie porównania homeryckie nawiązujące do popkultury wtrącane na siłę. Nie znam nikogo, kto by użył w takiej postaci jak w książce.

Ta książka jest niestety przykładem grafomanii. Bardzo często irytowały mnie porównania homeryckie nawiązujące do popkultury wtrącane na siłę. Nie znam nikogo, kto by użył w takiej postaci jak w książce.