BrixtonCat

Profil użytkownika: BrixtonCat

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
40
Przeczytanych
książek
100
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
24
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Jestem na świeżo po przeczytaniu powieści i... Eh. Okropnie mnie ona rozczarowała. Początek wydał mi się niesamowity. Aura tajemniczości, zagubienia na postapokaliptycznym tle. I niezwykły sposób pisania autorki, co jest chyba głównym powodem, dla którego postanowiłam przeczytać to od deski do deski. Przy pojawieniu się naszego super jednowymiarowego łotra wszystko straciło swój urok. Pomysł, by obdarzyć Julię śmiercionośnym dotykiem wydał między się genialny, dlatego poczułam wielkie rozczarowanie gdy jednak okazało się, że na tym świecie istnieje osoba na niego odporna, którą jest Adam. Cały ich romans jest sztuczny i naciągany, a niestety powieść aż za bardzo skupia się na tym wątku. A o końcówce nawet nie będę wspominała. Powiem tylko, że miałam wrażenie jakbym czytała komiks Marvela. Szkoda, bardzo szkoda. Potencjał był i to całkiem spory. Szkoda, że został tak szybko zaprzepaszczony. Szczerze wątpię, że siegnę po następną część.

Jestem na świeżo po przeczytaniu powieści i... Eh. Okropnie mnie ona rozczarowała. Początek wydał mi się niesamowity. Aura tajemniczości, zagubienia na postapokaliptycznym tle. I niezwykły sposób pisania autorki, co jest chyba głównym powodem, dla którego postanowiłam przeczytać to od deski do deski. Przy pojawieniu się naszego super jednowymiarowego łotra wszystko straciło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść jest niezwykle naiwna i oklepana, to fakt. Dokładnie tak jak "Zmierzch" wspomniany na okładcę. Tyle że "Drżenie" zdecydowanie go przebija. Na początku byłam niemal przerażona głupotą tej książki. Pierwsze rozdziały tak mnie do niej zniechęciły, że długo nie mogłam znów wrócić do jej lektury. Znów zirytowana byłam tymi dziwnymi eksperymentami na mitycznych postaciach wilkołaków, reagujących tym razem na zimno. Wszystko było niesamowiecie mdłe i nijakie. I myślę, że to świat przedstawiony w powieści sprawił, że na nowo się do niej przekonałam. Mimo wiosny za oknem, ja czułam chłód jesieni i groźbę nadchodzącej zimy. Klimat, jaki udało się stworzyć autorce jest niesamowity. Brnąc dalej w kolejne kartki powieści, bohaterowie przestali być dla mnie nijacy. Powoli zaczyłam ich rozumieć, z czasem nawet darzyć ich sympatią. Co prawda mamy tutaj tanie chwyty i powielanie schematów w postaci próżnej Isabel, ale reszta prezentuje się nienajgorzej. Niestety, należałoby się najpierw przewlec przez te dość nudnawe i mdłe sceny głównych bohaterów, którzy niewiadomo z jakiej paki nagle zaczęli pałać do siebie wielką miłością. Miałam nadzieję, że zostanie to ukazane w formie krytyki dla rozwiązań iście disneyowskich i że w końcu się rozstaną, zauważając, że nie mają ze sobą wiele wspólnego. Niestety, przeliczyłam się. Powieść tak naprawdę rozkręca się dopiero w połowie. To tam dostajemy upust napięcia budowanego od samego początku czy nagłe zwroty akcji. Wtedy czytało mi się ją niezwykle przyjemnie i ciężko mi się było od niej oderwać. I choć momentami była niezwykle przewidywalna, kilka razy naprawdę udało się jej mnie zaskoczyć. No i te zakończenie, które o dziwo bardzo przypadło mi do gustu i zostało świetnie zaaranżowane. Podejrzewam, że zapewnie sięgnę jeszcze po następną część, i tak jak w pierwszej, będę garściami chłonęła niesamowite zimno, jakie panuje w Mercy Falls.

Powieść jest niezwykle naiwna i oklepana, to fakt. Dokładnie tak jak "Zmierzch" wspomniany na okładcę. Tyle że "Drżenie" zdecydowanie go przebija. Na początku byłam niemal przerażona głupotą tej książki. Pierwsze rozdziały tak mnie do niej zniechęciły, że długo nie mogłam znów wrócić do jej lektury. Znów zirytowana byłam tymi dziwnymi eksperymentami na mitycznych postaciach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chyba jak każdy, jestem wielką fanką mocnych, dobitnych i zaskakujących zakończeń. Wypożyczając tę pozycję nie oczekiwałam niczego specjalnego. Młodzieżowe powieści fantastyczne nie należą do moich ulubionych. I w życiu nie zgadłabym, jak bardzo mogłam się mylić. Moje obawy dotyczyły głównie głównej bohaterki - bałam się, że po raz kolejny dostaniemy mdłą, szarą myszkę bez osobowości. Na szczęście tak się nie stało. Liz jest tak złożoną i intrygującą postacią, że nie sposób jej nie polubić. Z resztą, nie tylko ona. Każda, nawet najmniej znacząca osoba ma złożoną osobowość i charakter. Autorce należą się wielkie brawa za genialnych bohaterów.
Natomiast na początku zirytowało mnie zbyt szybkie rozwinięcie akcji - za mało poznaliśmy główną bohaterkę, by wstrząsnęła nami jej śmierć. Ale już po kilku rozdziałach zrozumiałam, że był to zabieg celowy. Akcja całej powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach - rzeczywistości i wspomnieniach Liz. Można nawet powiedzieć, że momentami różnią się od siebie diametralnie. To sprawia, że nagle tak jak Liz, zaczynamy odczuwać tę stratę, jaką była jej śmierć. Niezwykłe uczucie, nawet sama nie potrafię wyjaśnić dlaczego tak się stało. Choć momentami książka wydawała się zbyt przewidywalna, zakończenie mi to wynagrodziło. Albowiem nie chodzi mi tylko o wyjaśnienie sprawy zabójstwa głównej bohaterki, lecz o zakończenie całej akcji, o jakie nie pokusiłaby się większa część znanych mi autorek tego typu powieści młodzieżowych. I wstrząsnęła mną dogłębnie. Tak, że potem jeszcze dłuuugo miałam łzy w oczach.
Cała książka wbrew pozorom, nie jest przepełniona naiwnością, tak charakterystyczną dla tego gatunku literackiego. Jest cholernie prawdziwa. Gorąco polecam. Szukałam wzdłuż i wszerz, i nie znalazłam żadnych wad tej wspaniałej powieści. Może tylko mogłaby być odrobinę dłuższa.

Chyba jak każdy, jestem wielką fanką mocnych, dobitnych i zaskakujących zakończeń. Wypożyczając tę pozycję nie oczekiwałam niczego specjalnego. Młodzieżowe powieści fantastyczne nie należą do moich ulubionych. I w życiu nie zgadłabym, jak bardzo mogłam się mylić. Moje obawy dotyczyły głównie głównej bohaterki - bałam się, że po raz kolejny dostaniemy mdłą, szarą myszkę bez...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika BrixtonCat

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Christiane Felscherinow My, dzieci z dworca ZOO Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Metro 2034 Zobacz więcej
Marcin Świetlicki - Zobacz więcej
Dmitry Glukhovsky Metro 2034 Zobacz więcej
Dorota Terakowska Samotność Bogów Zobacz więcej
Christiane Felscherinow My, dzieci z dworca ZOO Zobacz więcej
William Wharton Ptasiek Zobacz więcej
William Wharton Ptasiek Zobacz więcej
William Wharton Ptasiek Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
40
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
24
razy
W sumie
wystawione
38
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
247
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]