-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
-
ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoomin Shop w Krakowie oraz oficjalny polski sklep internetowy Muminków!LubimyCzytać14
Biblioteczka
2019-03-14
2019-02-26
Lubię książki, które wzbudzają we mnie ciekawość. A ta jest własnie taka. Mimo, że trochę mnie znudziła, że nie bardzo polubiłam bohaterów, że nie specjalnie mnie przeraziła to jednak po przeczytaniu ostatniej strony usiadłam przed komputerem żeby poczytać jak to było naprawdę. Dzięki temu wzbogaciłam swoją mizerną wiedzę o kilka ciekawych informacji historycznych i sądzę, że będę jeszcze szukać źródeł aby poczytać więcej na temat tamtych czasów. I to wystarczy. Myślę, że książka spełniła swoje zadanie przy okazji zapewniając mi dość ciekawą , chociaż na pewno nie powalającą, rozrywkę na kilka wieczorów.
Lubię książki, które wzbudzają we mnie ciekawość. A ta jest własnie taka. Mimo, że trochę mnie znudziła, że nie bardzo polubiłam bohaterów, że nie specjalnie mnie przeraziła to jednak po przeczytaniu ostatniej strony usiadłam przed komputerem żeby poczytać jak to było naprawdę. Dzięki temu wzbogaciłam swoją mizerną wiedzę o kilka ciekawych informacji historycznych i sądzę,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-30
Rewelacja! To moje pierwsze spotkanie z autorką więc może na jej korzyść przemawia fakt,że nie wiedziałam czego się spodziewać.
Pierwsza część książki wydawała mi się bardzo ciekawa ze względu na okoliczności- lubię zgłębianie ludzkich umysłów, nieprzewidywalne zachowania i atmosferę czającego się szaleństwa. Jest to cześć , która może się wydawać nudna czytelnikom potrzebującym mocnych wrażeń i wartkiej akcji. Mnie jednak pochłonęła całkowicie. A potem..potem to się dopiero zadziało! Czułam się zaskoczona, oszukana i skołowana. I tak ma być! Czekam z niecierpliwością na kolejne części i już zabieram się za inne książki (książkę...chyba) autorki.
Rewelacja! To moje pierwsze spotkanie z autorką więc może na jej korzyść przemawia fakt,że nie wiedziałam czego się spodziewać.
Pierwsza część książki wydawała mi się bardzo ciekawa ze względu na okoliczności- lubię zgłębianie ludzkich umysłów, nieprzewidywalne zachowania i atmosferę czającego się szaleństwa. Jest to cześć , która może się wydawać nudna czytelnikom...
2019-01-28
Na początku książki byłam zachwycona językiem jakim jest napisana. Ładne, ale nienadęte metafory. Trafione opisy uczuć i myśli. Dobrze nakreślona atmosfera i relacje pomiędzy bohaterami. Dobrze stworzone napięcie, które zdawało się obiecywać kawał dobrej lektury.
Dzięki temu czytało mi się ją bardzo dobrze...i się tak płynęło... aż zaczęło trochę nudzić.... i nagle się okazało,że książka się wzięła i skończyła.
Bo się okazało, że poza ładnymi słowami , które wystarczą aby zainteresować przez pierwsze pięćdziesiąt stron, niewiele w tej książce jest. Dobry żart powtarzany w nieskończoność staje się żenujący, tak jak w kółko powtarzane nawet i trafne spostrzeżenie staje się męczące. W połowie książki przemyślenia bohaterki zaczęły mi leciutko zajeżdżać Aną z całkiem innej bajki;)
Skończyłam więc z rozpędu i z uczuciem zawodu:(.
Na początku książki byłam zachwycona językiem jakim jest napisana. Ładne, ale nienadęte metafory. Trafione opisy uczuć i myśli. Dobrze nakreślona atmosfera i relacje pomiędzy bohaterami. Dobrze stworzone napięcie, które zdawało się obiecywać kawał dobrej lektury.
Dzięki temu czytało mi się ją bardzo dobrze...i się tak płynęło... aż zaczęło trochę nudzić.... i nagle się...
Całkowicie zmarnowany potencjał:( To co się udało w poprzednich dwóch tomach w tym zostało rozmiecione w pył. Bezsensowne zwroty akcji, cudaczne zachowania bohaterów, urywana akcja... gdyby nie to,że poprzednie dwa tomy zaszczepiły we mnie ciekawość jak się potoczą losy bohaterów, to na pewno bym nie zmęczyła tej książki. Cały tom jak i zakończenie wydają się bez pomysłu i na siłę. Ta część zepsuła mi odbiór całej serii.
Całkowicie zmarnowany potencjał:( To co się udało w poprzednich dwóch tomach w tym zostało rozmiecione w pył. Bezsensowne zwroty akcji, cudaczne zachowania bohaterów, urywana akcja... gdyby nie to,że poprzednie dwa tomy zaszczepiły we mnie ciekawość jak się potoczą losy bohaterów, to na pewno bym nie zmęczyła tej książki. Cały tom jak i zakończenie wydają się bez pomysłu i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Czas niezmarnowany...ale też nie jakoś przesadnie dobrze spożytkowany. Ot wartka akcja w wojennej atmosferze. Postacie fikcyjne zestawione z prawdziwymi nazwiskami plus wątek kryminalny i miłosny.
Dla miłośników klimatów wojennych, którzy wybaczają takiej literaturze dość luźne podejście do historii pozycja może być interesująca.
Czas niezmarnowany...ale też nie jakoś przesadnie dobrze spożytkowany. Ot wartka akcja w wojennej atmosferze. Postacie fikcyjne zestawione z prawdziwymi nazwiskami plus wątek kryminalny i miłosny.
Dla miłośników klimatów wojennych, którzy wybaczają takiej literaturze dość luźne podejście do historii pozycja może być interesująca.
Zawsze mam problem z recenzją takich pozycji. Można oczywiście ocenić pióro, sposób prowadzenia opowieści i to wszystko jest na plus. Ale jak tu się odnieść do samych historii, do bohaterów i ich decyzji jak się czuję tak niewiarygodnie mikroskopijnie mała w porównaniu z nimi. Szacunek, podziw i wdzięczność dla tych dzielnych kobiet to zdecydowanie za mało. Nic co jestem w stanie napisać siedząc sobie wygodnie w fotelu i popijając kawę nie odda nawet ułamka tego co mam teraz w głowie. Pozostaje więc chyba się zamknąć i polecić.
Zawsze mam problem z recenzją takich pozycji. Można oczywiście ocenić pióro, sposób prowadzenia opowieści i to wszystko jest na plus. Ale jak tu się odnieść do samych historii, do bohaterów i ich decyzji jak się czuję tak niewiarygodnie mikroskopijnie mała w porównaniu z nimi. Szacunek, podziw i wdzięczność dla tych dzielnych kobiet to zdecydowanie za mało. Nic co jestem w...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-16
No i mamy kolejny majstersztyk:) To jest książka z kategorii "na raz". Jak już się ją zacznie to pozamiatane...trzeba skończyć. Uwielbiam takie wciągające historie. Sama intryga może nie jest specjalnie zaskakująca, ale za to bardzo ciekawa i czyta się ją z wypiekami na twarzy. Super i polecam!
No i mamy kolejny majstersztyk:) To jest książka z kategorii "na raz". Jak już się ją zacznie to pozamiatane...trzeba skończyć. Uwielbiam takie wciągające historie. Sama intryga może nie jest specjalnie zaskakująca, ale za to bardzo ciekawa i czyta się ją z wypiekami na twarzy. Super i polecam!
Pokaż mimo to2018-08-13
Ponaciągana i dziurawa jak sito akcja, irytujące posunięcia bohaterów i niewiarygodne zbiegi okoliczności to tylko część moich zarzutów do tej pozycji.
O sile tej książki musi więc świadczyć coś innego niż wybitny warsztat pisarski. Może to jest charyzma, może talent a może umiejętność złapania uwagi. W każdym razie coś spowodowało,że książkę niemal połknęłam. Zostałam wciągnięta bez reszty w tą historię i mimo,że skończyłam ją czytać nad ranem to nadal w niej siedzę. Myślę, rozpamiętuję i przeżywam.
Bardzo sprytnym zabiegiem jest prowadzenie akcji w dwóch liniach czasowych KIEDYŚ i TERAZ. Daje to złudzenie, że możemy złapać moment kiedy sytuacja jeszcze nie była bez wyjścia. Ostatecznie obie historię w sposób oczywisty zbiegają się w momencie kulminacji co nas zostawia z przysłowiową ręką w nocniku. Świetny patent.
Reasumując, książka na pewno nie jest wybitna ale jest wybitnie godna polecenia!
Ponaciągana i dziurawa jak sito akcja, irytujące posunięcia bohaterów i niewiarygodne zbiegi okoliczności to tylko część moich zarzutów do tej pozycji.
O sile tej książki musi więc świadczyć coś innego niż wybitny warsztat pisarski. Może to jest charyzma, może talent a może umiejętność złapania uwagi. W każdym razie coś spowodowało,że książkę niemal połknęłam. Zostałam...
2018-08-07
Zmęczyłam...z trudem.
A to dziwne. Przecież uwielbiam thrillery, sensację a tu do tego około-wojenny Wrocław. Ciężko o książkę uszytą bardziej dla mnie. Niestety, mimo wielkiego zapału i pozytywnego nastawienia na ten moment jestem na nie. Nawet ciekawa zagadka kryminalna podana jakimś takim topornym językiem i jak by na siłę wepchana w czasy przedwojenne tylko po to, żeby wprowadzić trochę zamętu obcobrzmiącymi nazwami i układami z gestapo. Każda pojawiająca się postać jest coraz bardziej antypatyczna a każde miejsce bardziej brudne i mroczne.
Nie wykluczam, że kiedyś dam szansę i wezmę się za kolejną część ale w najbliższym czasie Pan Mock musi sobie radzić ze swoim pokręceniem beze mnie;).
Zmęczyłam...z trudem.
A to dziwne. Przecież uwielbiam thrillery, sensację a tu do tego około-wojenny Wrocław. Ciężko o książkę uszytą bardziej dla mnie. Niestety, mimo wielkiego zapału i pozytywnego nastawienia na ten moment jestem na nie. Nawet ciekawa zagadka kryminalna podana jakimś takim topornym językiem i jak by na siłę wepchana w czasy przedwojenne tylko po to, żeby...
Wg mnie są różne kategorie książek. Są np. takie , które uczą. Są też takie, które wstrząsają. Inne wciągają bez pamięci. Jeszcze inne zmieniają nas na chwilę lub dłużej albo wgryzają się w głowę jak robaki. Są naprawdę różne...mniej i bardziej ważne.
Aż któregoś dnia w ręce Ci wpada taka krótka, na jeden wieczór, w sam raz na dziś bo masz chwilę wolnego... to nawet nie książka..krótki reportaż...z daleka..zaparzasz herbatę...
Zaczynasz ją czytać i od pierwszych stron świat się rozpada.To o czym czytasz odbiera rozum i wytrąca z równowagi. Nie możesz się oszukać, że to fikcja. Nie możesz się pocieszyć , że to było dawno. Nie czytasz o historii sprzed stu lat, ale współczesnej. Coś tam przecież wspominali w wiadomościach. Coś tam słyszałeś, niewiele wiesz, niewiele Cię to obeszło. Przerażenie, wściekłość i obezwładniający wstyd rozsiadają się z Tobą w fotelu...tak się rozpychają,że już dla Ciebie nie ma miejsca. Nie ma czym oddychać bo przy każdym oddechu zaciągasz się nimi coraz bardziej.
I już wiesz, że dla takich książek nie ma kategorii. Nie ma recenzji. Nie ma słów.
Nietknięta herbata dawno wystygła ...kończysz książkę ... i widok za oknem jest jakiś inny. Śniadanie inaczej smakuje. Twarze dzieci jakieś zmienione.
O... i taka to własnie książka...
Wg mnie są różne kategorie książek. Są np. takie , które uczą. Są też takie, które wstrząsają. Inne wciągają bez pamięci. Jeszcze inne zmieniają nas na chwilę lub dłużej albo wgryzają się w głowę jak robaki. Są naprawdę różne...mniej i bardziej ważne.
więcej Pokaż mimo toAż któregoś dnia w ręce Ci wpada taka krótka, na jeden wieczór, w sam raz na dziś bo masz chwilę wolnego... to nawet nie...