Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To tak naprawdę ostatnia część serii napisana od początku do końca przez Zbigniewa Nienackiego. Mieliśmy już powieści umieszczone w Europie, więc dlaczego nie wyruszyć aż do Ameryki Łacińskiej? Umieszczenie akcji w egzotycznej Kolumbii i motyw rabunku bezcennych złotych eksponatów z muzeum w Bogocie, są niewątpliwie dużymi atutami ,,człowieka z UFO''. Jeśli zaś chodzi o samo poprowadzenie fabuły poprzez kolejne miejsca i wydarzenia, to tu już odczuwam dysonans. Gołym okiem widać, że Nienackiego żywo zainteresowała coraz popularniejsza w tamtych czasach tematyka UFO, science fiction, nierozwiązanych tajemnic i technologii nie z tego świata, co nawet może się podobać. Za dużo tu jednak tych wszystkich mistyfikacji i niewytłumaczalnych zjawisk, a za mało zwykłej dedukcji i szukania rozwiązań zagadek, za które tak polubiło się ten cykl.

To tak naprawdę ostatnia część serii napisana od początku do końca przez Zbigniewa Nienackiego. Mieliśmy już powieści umieszczone w Europie, więc dlaczego nie wyruszyć aż do Ameryki Łacińskiej? Umieszczenie akcji w egzotycznej Kolumbii i motyw rabunku bezcennych złotych eksponatów z muzeum w Bogocie, są niewątpliwie dużymi atutami ,,człowieka z UFO''. Jeśli zaś chodzi o...

Niestety ,,Złota rękawica'' brutalnie zrzuca Nienackiego, ze szczytu, który pozwoliły mu zdobyć poprzednie trzy części cyklu o Panu Samochodziku (nie licząc tej o Winnetou). Może i sam pomysł poszukiwania zaginionego autora pewnego dawnego wiersza, który przeciwstawiał się postępującej germanizacji Mazur, wydaje się być intrygujący, to sposób poprowadzenia akcji, wprowadzanie kolejnych postaci i sam finał wołają o przysłowiową pomstę do nieba. Kompletnie nie rozumiem idei umieszczenia w powieści postaci Diany Denver i Simona Templara (czy raczej Rogera Moore'a), przez co moim zdaniem opisana historia jest jeszcze mniej poważna. Problemem dla czytelnika może być również duże nagromadzenie typowo żeglarskiej nomenklatury, choć akurat mi jako miłośnikowi muzyki folkowo-szantowej, w ogóle to nie przeszkadzało. Na plus z kolei można policzyć pojawienie się Waldemara Batury, dzięki czemu konflikt pana Tomasza ze swoim głównym przeciwnikiem, ma swój dalszy ciąg.

Niestety ,,Złota rękawica'' brutalnie zrzuca Nienackiego, ze szczytu, który pozwoliły mu zdobyć poprzednie trzy części cyklu o Panu Samochodziku (nie licząc tej o Winnetou). Może i sam pomysł poszukiwania zaginionego autora pewnego dawnego wiersza, który przeciwstawiał się postępującej germanizacji Mazur, wydaje się być intrygujący, to sposób poprowadzenia akcji,...

Nienacki wraca ,,Niewidzialnymi'' na szczyt, ba! - od trzech książek wcale z niego nie schodził, jeśli potraktujemy ,,Winnetou'' jako urlop od zaginionych dzieł sztuki. Tutaj jednak historia szybko nabiera rumieńców, odbywamy krótką wizytę zagranicą i wracamy na ukochane przez Nienackiego Mazury. Na plus można zaliczyć również to, że antagoniści pana Tomasza działają również przeciwko sobie, a Batura zalicza o niebo lepszy występ niż w ,,Zagadkach Fromborka''. Ucieszył mnie również powrót Winnetou i Wielkiego Bobra, których bardzo polubiłem po lekturze poprzedniego tomu.

Nienacki wraca ,,Niewidzialnymi'' na szczyt, ba! - od trzech książek wcale z niego nie schodził, jeśli potraktujemy ,,Winnetou'' jako urlop od zaginionych dzieł sztuki. Tutaj jednak historia szybko nabiera rumieńców, odbywamy krótką wizytę zagranicą i wracamy na ukochane przez Nienackiego Mazury. Na plus można zaliczyć również to, że antagoniści pana Tomasza działają...