rozwiń zwiń
Sandra

Profil użytkownika: Sandra

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 12 godzin temu
267
Przeczytanych
książek
452
Książek
w biblioteczce
57
Opinii
450
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Dodane| 2 książki
#czytambolubie

Opinie


Na półkach: ,

Z pewnością owa książka jest fajnym dopełnieniem cyklu o Hannibalu, warta uwagi dla fanów serii. Sama w sobie nie jest fenomenem - ma duże braki i niedociągnięcia. Owszem, czyt się ją szybko i zwięźle, ale to nie jest już to samo. Na plus jak najbardziej zasługuje poznanie prawdy o głównym bohaterze - co było jego głównym motywem, jakie miał przesłanki żeby mordować innych, skąd wziął się jego kanibalizm … Znaczącą rolę odegrały również skutki wojenne, które miały wpływ na zaistniałe wydarzenia a także dalsza osobowość młodego Lectera. Ponadto podobała mi się rodzinność Hannibala - to jak dbał o siostrę, jaki miał stosunek z służbą. Martwiła mnie jednak jego relacja z macochą - była na tyle specyficzna, że czytając to czułam się dziwnie. Nie było do końca pewne, czy Lecter się w niej zakochał, podziwiał czy tylko był wdzięczny za opiekę i troskę. Czego mi zabrakło w całości? Psychologii, filozofii i podobnie jak w poprzedniej części samego Hannibala. Jego osobowość została tutaj mocno uproszczona, co niestety daje negatywny wydźwięk całemu dzieli. Mimo to polecam. Książka warta przeczytania.

Z pewnością owa książka jest fajnym dopełnieniem cyklu o Hannibalu, warta uwagi dla fanów serii. Sama w sobie nie jest fenomenem - ma duże braki i niedociągnięcia. Owszem, czyt się ją szybko i zwięźle, ale to nie jest już to samo. Na plus jak najbardziej zasługuje poznanie prawdy o głównym bohaterze - co było jego głównym motywem, jakie miał przesłanki żeby mordować innych,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna z książek King’a, w której widzę wiele podobieństw do innych dzieł autora. Tutaj już od pierwszych stron zaczęłam wspominać „Wielki marsz”, który wywarł na mnie pozytywne wrażenia. Swoją drogą zapraszam do zapoznania się z moja opinia (o właśnie tutaj: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/wielki-marsz/opinia/46999727). Ale zacznijmy jednak od początku.

Pierwsze co jest zauważalne podczas czytania „Uciekiniera” to to, że akcja rozgrywa się w przyszłości, a raczej prawie naszej teraźniejszości (2025 rok). Z pewnością ma to dziwny wydźwięk podczas odbioru dzieła, aczkolwiek opisane w nim wydarzenia na pewno nie będą miały miejsca w 2025 roku. Pamietajmy jednak, że „Uciekinier” powstał w 1982 roku, więc autor miał duże pole do popisu i mógł dać ponieść się swojej wyobraźni co do odległej przyszłości.

Podobnie jak w „Wielkim marszu” zabrakło mi przedstawienia przez autora konkretnej idei i przesłanek, które przyczyniły się do całej sytuacji w kraju. Co takiego musiało się wydarzyć, że społeczeństwo zostało podzielone na grupy lepszych i gorszych, bogatych i biednych … Takie wyjaśnienia w znacznym stopniu ubarwiłyby cała treść.

Główny bohater, Ben Richards jest bardzo barwną i interesującą postacią, nie mniej jednak bardzo specyficzną. Jego luźny styl bycia, czasami wręcz chamskie odzywki, silna pozycja i bardzo mocno dominujący charakter na pewno nie wszystkim czytelnikom przypadną do gustu. Mi osobiście takie coś odpowiadało - nie da się przy nim nudzić, a pomysły, które mu towarzyszą dodają pikanterii całej treści. Ponadto podobał mi się jego stosunek do rodziny, zwłaszcza do żony, którą (jak dało się „odczuć”) bardzo mocno kocha, a także jak potwierdzają jego czyny, zrobi dla nich wszystko, mimo tego, że może się wydawać, że jego decyzje niekoniecznie są dojrzałe - pamietajmy, że oboje byli młodzi. Mieli zaledwie po niecałe 30 lat.

Jeśli o bohaterach mowa, skupmy się chwilę na żonie Ben’a. Wydaje mi się, że zdecydowanie zabrakło w treści książki szczegółowego opisu tej postaci, tego co czuła, jakie miała zdanie o poświeceniu Ben’a, co robiła - czy grę, w której brał udział jej mąż oglądała z zapartym tchem podziwiając go, czy np. obgryzała paznokcie z nerwów o niego. Pamietajmy, że Ben jako głowa rodziny poświęcał się w głównej mierze dla swojej żony i córki, żeby dostały pieniądze, które polepszą ich życie. Ponadto nie podobały mi się stosunki między małżeństwem. Mam wrażenie, że relacja na lini mąż - żona a żona - mąż były zupełnie inne. Jakby obce.

Ogólnie tytuł nie jest dość obszerny. Czyta się go szybko (do „połknięcia” w jeden wieczór). Nie mogę nazwać go lekkim i przyjemnym ze względu na treści, które zostały w nim zawarte, a także ze względu na ukazane oznaki brutalności. Nie oszukujmy się - szczegółowy opis wypadających wnętrzności i inne „brzydactwa” mogą być satysfakcjonujące tylko i wyłącznie dla potencjalnego psychopaty, a z pewnością nie przypadnie to do gustu zbyt dużej liczbie czytelników

Końcówka tekstu jak zwykle mocna, wbijająca w fotel, aczkolwiek uważam, że mogłaby być lepsza. Ze względu na szybkie czytanie ciężko o przewidywalne zakończenie (za to duży plus), ale stwierdzam, że King mógłby się troszeczkę bardziej postarać. Zabrakło mi również konkretów dotyczących śmierci żony i córki. Jedynie mała wzmianka o ich śmierci to dla mnie za mało, zwłaszcza że to właśnie one były motorem napędowym dla Ben’a.

Podsumowując „Uciekinier” to dobry tytuł, który czyta się szybko, ale również pozostawiający czytelnika z wieloma refleksjami. Należy pamiętać jednak, że nie jest to tytuł bez wad, a ukazany w nim „współczesny”, brutalny świat nie jest odpowiedni dla każdego odbiorcy. Jeśli spodobał Ci się „Wielki marsz” to może być tytuł dla Ciebie. Ja polecam.

Kolejna z książek King’a, w której widzę wiele podobieństw do innych dzieł autora. Tutaj już od pierwszych stron zaczęłam wspominać „Wielki marsz”, który wywarł na mnie pozytywne wrażenia. Swoją drogą zapraszam do zapoznania się z moja opinia (o właśnie tutaj: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/wielki-marsz/opinia/46999727). Ale zacznijmy jednak od początku.

Pierwsze co jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja się pytam – gdzie w tej całej książce był Will Graham i co stało się ze „starym” Crowfordem, że jego udział był ledwo zauważalny? Szkoda, bo bardzo lubię tych bohaterów i myślę, że fajnie wpływają na odbiór treści.

Niestety z całą sympatią do cyklu, muszę odjąć jedną gwiazdkę w porównaniu do dwóch wcześniejszych tomów z racji tego, że po prostu ten tytuł był dużo słabszy. Pierwsza połowa niesamowicie mi się dłużyła – czytało mi się ciężko i trudno. Mimo cudownego opisu Florencji i ukazaniu jej wszystkich szczegółów stwierdzam, że nie kupuję tego. Być może było to zbyt dokładne i zbyt obszerne? Sama nie wiem.

Tytuł (można by się spodziewać) „Hannibal” powinien opowiadać o Lecterze, a wbrew pozorom było go mało. Z chęcią chciałoby się bardziej zagłębić w jego filozoficzne zapędy, psychikę i wszystko inne co z nim związane. Czytelnika interesowałby każdy szczegół czy ciekawostka.

Zdecydowanie na plus zasługuje samo zakończenie, które wręcz „wbija w fotel” – warto było dotrwać do końca. Podobała mi się również relacja Hannibala (a właściwe jego zachowania) względem Clarice Starling – widać, że darzy ją specyficznym uczuciem. Fajnie, że autor zaczął wplatać w wątki wspomnienia (a raczej traumatyczne przeżycia) Lectera z dzieciństwa, które z pewnością miały wpływ na jego psychikę.

Ogólnie tom jak najbardziej wart przeczytania. Na długo pozostaje w głowie.

Ja się pytam – gdzie w tej całej książce był Will Graham i co stało się ze „starym” Crowfordem, że jego udział był ledwo zauważalny? Szkoda, bo bardzo lubię tych bohaterów i myślę, że fajnie wpływają na odbiór treści.

Niestety z całą sympatią do cyklu, muszę odjąć jedną gwiazdkę w porównaniu do dwóch wcześniejszych tomów z racji tego, że po prostu ten tytuł był dużo...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Sandra

z ostatnich 3 m-cy
Sandra
2024-03-01 00:04:07
Sandra i Dude są teraz znajomymi
2024-03-01 00:04:07
Sandra i Dude są teraz znajomymi
2024-02-02 11:12:22
Sandra Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-02 11:12:22
Sandra Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-01-03 23:09:03
Sandra bierze udział: "Wyzwanie na czytanie 2024"
0 %
Przeczytane 0 z 24 książek
Sandra
2024-01-03 23:07:36
Sandra dodała książkę Czerwona baśń na półkę Chcę przeczytać
2024-01-03 23:07:36
Sandra dodała książkę Czerwona baśń na półkę Chcę przeczytać
Czerwona baśń Wiktoria KorzeniewskaAgnieszka Wajda
Średnia ocena:
7.7 / 10
434 ocen

ulubieni autorzy [4]

Virginia Cleo Andrews
Ocena książek:
7,0 / 10
35 książek
9 cykli
513 fanów
Junji Ito
Ocena książek:
7,3 / 10
29 książek
2 cykle
Pisze książki z:
108 fanów
Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15812 fanów

Ulubione

Stephen King Stukostrachy Zobacz więcej
Lucinda Riley Siedem sióstr Zobacz więcej
Stephen King Przebudzenie Zobacz więcej
Laura Gallego Garcia Tam, gdzie śpiewają drzewa Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews Tajemniczy brat Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews Tajemniczy brat Zobacz więcej
Stephen King Stukostrachy Zobacz więcej
Stephen King Stukostrachy Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
267
książek
Średnio w roku
przeczytane
21
książek
Opinie były
pomocne
450
razy
W sumie
wystawione
265
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
1 129
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]