-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Biblioteczka
2024-04-02
2024-04-09
To była naprawdę obrzydliwa historia, okrutna i obrzydliwa. Czy mogła się wydarzyć, tak mogła niestety czas wojenne i powojenne, zmian ustrojowych rządziły się swoimi prawami. Igor Brudny jakoś taki dziwnie spokojny, aczkolwiek nadal jakiś taki nieśmiertelny. Piękne opisy Bieszczad, aż chciałoby się wyjechać w tę głuszę i odciąć się od świata. Lubię takie połączenia teraźniejszości z przeszłością. Szeptucha Sława była bardzo realistycznie opisana, aż się można przestraszyć.
To była naprawdę obrzydliwa historia, okrutna i obrzydliwa. Czy mogła się wydarzyć, tak mogła niestety czas wojenne i powojenne, zmian ustrojowych rządziły się swoimi prawami. Igor Brudny jakoś taki dziwnie spokojny, aczkolwiek nadal jakiś taki nieśmiertelny. Piękne opisy Bieszczad, aż chciałoby się wyjechać w tę głuszę i odciąć się od świata. Lubię takie połączenia...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-27
Ciekawa książka. Fajny główny bohater, taki niby bardzo dobry i pokrzywdzony przez los, a jak się okazuje nie do końca. Wartka akcja, chociaż czasami az za szybka, zbyt uproszczona. Dość dużo postaci, można się lekko pogubić, niemniej jednak wszystko na plus.
Zakończenie nie jest ani oczywiste ani totalnie nieprawdopodobne.
Ciekawa książka. Fajny główny bohater, taki niby bardzo dobry i pokrzywdzony przez los, a jak się okazuje nie do końca. Wartka akcja, chociaż czasami az za szybka, zbyt uproszczona. Dość dużo postaci, można się lekko pogubić, niemniej jednak wszystko na plus.
Zakończenie nie jest ani oczywiste ani totalnie nieprawdopodobne.
2024-03-20
Dobrze wspominam pierwszą część z Iga ale już druga mnie męczyła. Iga mnie męczyła, najmądrzejsza na świecie, najbystrzejsza cała naj naj naj. Akcja działa się w Stalowej Woli, a nasza bohaterka była traktowana jak przybysz z obcej planety, wielka pani z miasta. Nie podobało mi się to. Rozwiązanie historii morderstw bezdomnych, ciekawe, połączenie wielu wątków, które ostatecznie układa się w całość, może nie do końca logiczną ale całość.
Autor poruszył wiele wątków, które są w obecnych czasach bardzo aktualne, problemy rodzinne, społeczne, problem bezdomności. No gdyby nie ta główna bohaterka to byłaby bardzo dobra książka a tak wyszło trochę nużąco.
Dobrze wspominam pierwszą część z Iga ale już druga mnie męczyła. Iga mnie męczyła, najmądrzejsza na świecie, najbystrzejsza cała naj naj naj. Akcja działa się w Stalowej Woli, a nasza bohaterka była traktowana jak przybysz z obcej planety, wielka pani z miasta. Nie podobało mi się to. Rozwiązanie historii morderstw bezdomnych, ciekawe, połączenie wielu wątków, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-15
Druga część w moim odczuciu słabsza niż pierwsza. To kto jest mordercą można wyczuć już mniej więcej w połowie książki. Później akcja niby się ciekawie toczy, ale dla mnie była przewidywalna. Fakt rozwikłanie wydarzeń z lat 90tych pozostawia taki smaczek na później, niemniej jednak trochę męczyła mnie ta historia. Natomiast główna bohaterka Lena zaczęła mnie irytować, taka Zosia Samosia ale trochę niezdarna.
Druga część w moim odczuciu słabsza niż pierwsza. To kto jest mordercą można wyczuć już mniej więcej w połowie książki. Później akcja niby się ciekawie toczy, ale dla mnie była przewidywalna. Fakt rozwikłanie wydarzeń z lat 90tych pozostawia taki smaczek na później, niemniej jednak trochę męczyła mnie ta historia. Natomiast główna bohaterka Lena zaczęła mnie irytować, taka...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-08
Omyłkowo zaczęłam czytać Nadbrzeźnika, zamiast zacząć od Pogranicznika, zatem wiedziałam już coś tam, na szczęście niewiele. Szybko poprawiłam swój błąd i Pogranicznika oceniam jako dobra książkę. Przyznaję, trochę się dłużyła, ale jest to oczywiście moje subiektywne odczucie. Lena to całkiem fajna, charakterna postać. Może nieco przerysowana, ale chyba taka miała być. Ciekawe opisy życia w małym miasteczku, albo małej miejscowości, coś dla zupełnie obcego. Tego kto był Pograniczkiem domyśliłam się w pewnym momencie, natomiast ciekawie było opisane to czym kierował się morderca.
Omyłkowo zaczęłam czytać Nadbrzeźnika, zamiast zacząć od Pogranicznika, zatem wiedziałam już coś tam, na szczęście niewiele. Szybko poprawiłam swój błąd i Pogranicznika oceniam jako dobra książkę. Przyznaję, trochę się dłużyła, ale jest to oczywiście moje subiektywne odczucie. Lena to całkiem fajna, charakterna postać. Może nieco przerysowana, ale chyba taka miała być....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-24
Czwarta część najmniej przypadła mi do gustu. Ma wrażenie, że to wszystko już zbyt przekombinowane. Lena to jakiś rambo o pięknej i delikatnej twarzy. Te super zorganizowane akcje, rodem z włoskiej mafii. No mocno mi to w tej części przeszkadzało. Już pierwsze rozdziały, o tych całych ucztach bardzo mnie zniechęciły, a kolejne dziwne powiązania ze Skorpionem utwierdziły w przekonaniu, że już za dużo.
Wątek porwania Tymona, naprawdę świetnie poprowadzony. Byłam w zaintrygowana, w którą stronę to autor poprowadził. Niemniej jednak za dużo Leny i jej akcji, za mało innej treści. Może piąta część będzie tą ostatnią i miło mnie zaskoczy.
Czwarta część najmniej przypadła mi do gustu. Ma wrażenie, że to wszystko już zbyt przekombinowane. Lena to jakiś rambo o pięknej i delikatnej twarzy. Te super zorganizowane akcje, rodem z włoskiej mafii. No mocno mi to w tej części przeszkadzało. Już pierwsze rozdziały, o tych całych ucztach bardzo mnie zniechęciły, a kolejne dziwne powiązania ze Skorpionem utwierdziły w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-19
Minął niewiele ponad rok od przeczytania pierwszej części, dobrej jak pamiętam, a Urwisko wydaje mi się jeszcze lepszą książką. Co prawda nieustannie obrzydzał i przerażało mnie to jak zmarła mała Zuzia, doprawdy okrutna śmierć. To całokształt mimo, że dość przewidywalny wypada bardzo dobrze.
Nie odczuwam, aby postać Marii Herman specjalnie wysuwała się na pierwszy plan, to dobrze bo jakoś niespecjalnie lubię tę bohaterkę. Olgierd też nie jest moim ulubieńcem, jednak jako partnerzy zostali naprawdę dobrze napisani i dopasowani.
Minął niewiele ponad rok od przeczytania pierwszej części, dobrej jak pamiętam, a Urwisko wydaje mi się jeszcze lepszą książką. Co prawda nieustannie obrzydzał i przerażało mnie to jak zmarła mała Zuzia, doprawdy okrutna śmierć. To całokształt mimo, że dość przewidywalny wypada bardzo dobrze.
Nie odczuwam, aby postać Marii Herman specjalnie wysuwała się na pierwszy plan,...
2024-02-12
Mróz, ziąb i okrutny morderca. Książka była przepełniona do szpiku kości zimnem i okrucieństwem. Aż żal, że przesłuchalam ją w formie audiobooka, bo historia naprawdę wciągająca. Klimat małej osady, w latach siedemdziesiątych, gdzie najważniejsza była opinią innych mieszkańców, a przy tym wielka i mocna więź i wspólnota. Coś o czym dziś możemy tylko czytać. Czy mara powraca do mieszkańców osady zima 1973 roku? Kto zabija? Po co zabija?
Lektor wspaniały, bardzo dobra książka, przesłuchalam z zaciekawieniem.
Mróz, ziąb i okrutny morderca. Książka była przepełniona do szpiku kości zimnem i okrucieństwem. Aż żal, że przesłuchalam ją w formie audiobooka, bo historia naprawdę wciągająca. Klimat małej osady, w latach siedemdziesiątych, gdzie najważniejsza była opinią innych mieszkańców, a przy tym wielka i mocna więź i wspólnota. Coś o czym dziś możemy tylko czytać. Czy mara powraca...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-24
Kolejna książka Katarzyny Wolwowicz dość przewidywalna, przepełniona postaciami, które niekoniecznie mi dopowiadają. Słucha się dobrze, przeczytać bym raczej nie chciała. Aczkolwiek wolę jak cała książkę czyta Pan Filip Kosior. Ma wówczas swój wyjątkowy klimat
Kolejna książka Katarzyny Wolwowicz dość przewidywalna, przepełniona postaciami, które niekoniecznie mi dopowiadają. Słucha się dobrze, przeczytać bym raczej nie chciała. Aczkolwiek wolę jak cała książkę czyta Pan Filip Kosior. Ma wówczas swój wyjątkowy klimat
Pokaż mimo to2024-02-09
Jestem naprawdę miło zaskoczona idealną parą. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, zarówno jak zaczynałam lekturę tak i mniej więcej w połowie. Fajnie napisane postacie, trudny i brutalny świat show biznesu. Główna bohaterka Aneta, dość prosta dziewczyna, która marzyła o wielkim świecie i niezależności przede wszystkim od mężczyzn, a skończyła dość paskudnie. Postać Miłosza bardzo zgrabnie wpleciona w całą historię. Dość nieprawdopodobne to wszystko jakoś całokształt niemniej jednak naprawdę byłam pod wrażeniem pomysłu na poprowadzenie tej książki. Bardzo lubię twórczość Marcela Mossa.
Jestem naprawdę miło zaskoczona idealną parą. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, zarówno jak zaczynałam lekturę tak i mniej więcej w połowie. Fajnie napisane postacie, trudny i brutalny świat show biznesu. Główna bohaterka Aneta, dość prosta dziewczyna, która marzyła o wielkim świecie i niezależności przede wszystkim od mężczyzn, a skończyła dość paskudnie. Postać...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-05
Temat in vitro nie dotyczy mnie bezpośrednio, niemniej jednak bacznie obserwuje jak wygląda sytuacja demograficzna w naszym kraju. A wygląda naprawdę dramatycznie. Mam dziecko urodzone w 2023 roku, w którym urodziło się rekordowo mało dzieci. Problem niepłodności dotyka wiele par, a będzie ich jeszcze więcej. Dzięki tej książce dowiedziałem się jak wygląda ten proces. Moim zdaniem mogłoby być więcej rozmów z rodzicami, którzy przeszli procedurę bo na ponad 250 stron książki było ich mało. Wypowiedź dominikanina to jedna wielka papka teoretycznie biblijna, ale merytorycznie nie powiedział nic co mogłoby obronić stanowisko kościoła.
In vitro to cud, nie mam co do tego wątpliwości.
Temat in vitro nie dotyczy mnie bezpośrednio, niemniej jednak bacznie obserwuje jak wygląda sytuacja demograficzna w naszym kraju. A wygląda naprawdę dramatycznie. Mam dziecko urodzone w 2023 roku, w którym urodziło się rekordowo mało dzieci. Problem niepłodności dotyka wiele par, a będzie ich jeszcze więcej. Dzięki tej książce dowiedziałem się jak wygląda ten proces. Moim...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-03
Spodziewałam się chyba czegoś innego. Niemniej jednak przedstawione historie były różnorodne, a przede wszystkim mogły się wydarzyć.
Niezwykle poruszyła mnie historia małej Reni. Być może tak zareagowałam, bo chodziło o osobę z niepełnosprawnością.
To trudna i ciężka książka. Wzbudza w czytelniku wiele emocji. Sporo też było przemocy szczególnie seksualnej.
Oby każdy pacjent w śpiączce został tak dobrze zaopiekowany jak pacjenci w tej książce.
Spodziewałam się chyba czegoś innego. Niemniej jednak przedstawione historie były różnorodne, a przede wszystkim mogły się wydarzyć.
Niezwykle poruszyła mnie historia małej Reni. Być może tak zareagowałam, bo chodziło o osobę z niepełnosprawnością.
To trudna i ciężka książka. Wzbudza w czytelniku wiele emocji. Sporo też było przemocy szczególnie seksualnej.
Oby każdy...
2024-01-30
Znowu mam poczucie smutku po przeczytaniu książki p. Kościelnego. Smutku, tak ogromnego i tak przejmującego, że może to trochę zaburzyć ocenę książki.
Jak wiele jest zła na świecie, jak najbliższe osoby mogą zdradzić i zranić. Historia młodego Michała i jego siostry Kasi, bardzo mnie wzruszyła. Najbardziej tym, że takich zaniedbanych dzieci nadal jest bardzo wiele, ale również społeczeństwo nadal nie chce widzieć jak dzieje się krzywda. Nielat to konkretna historia kryminalna ale z kryminałem w tle, to przede wszystkim smutny obraz patologicznej, alkoholowej rodziny, w której nikt, absolutnie nikt nie przejmował się dziećmi.
Rodzice powinni chronić swoje potomstwo, niestety nie zawsze tak jest.
Znowu mam poczucie smutku po przeczytaniu książki p. Kościelnego. Smutku, tak ogromnego i tak przejmującego, że może to trochę zaburzyć ocenę książki.
Jak wiele jest zła na świecie, jak najbliższe osoby mogą zdradzić i zranić. Historia młodego Michała i jego siostry Kasi, bardzo mnie wzruszyła. Najbardziej tym, że takich zaniedbanych dzieci nadal jest bardzo wiele, ale...
2024-01-28
Coraz więcej zagmatwania w trzeciej części. Tak jak pierwsza i druga były już trochę naciągane, tak trzecia to już naprawdę za dużo. Zakrzewski Rambo jakich mało. Mknie na motocyklu, samochodem, na własnych nogach, nie patrząc na nikogo, na pogodę, na to czy ma kamizelkę kuloodporną czy nie. Przeszłość wróciła, w bardzo nieprzyjemny sposób, ukazując wiele zła, perwersji, okrucieństwa. Bardzo doceniam jak wiele pomysłów miał autor na stworzenie potwora, niemniej jednak chyba za dużo tego wszystkiego było. No i te wyjątkowe zimne niebieskie oczy, w moim odczuciu tandeta jak z romansu. Dobrze, że to już ostatnia część bo po kolejną bym nie sięgnęła.
Coraz więcej zagmatwania w trzeciej części. Tak jak pierwsza i druga były już trochę naciągane, tak trzecia to już naprawdę za dużo. Zakrzewski Rambo jakich mało. Mknie na motocyklu, samochodem, na własnych nogach, nie patrząc na nikogo, na pogodę, na to czy ma kamizelkę kuloodporną czy nie. Przeszłość wróciła, w bardzo nieprzyjemny sposób, ukazując wiele zła, perwersji,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-23
Druga część nieco bardziej nieprawdopodobne od pierwszej. Niby całości historii i przedstawionej iluzji zamyka się w spójną całość, ale jakieś to wszystko mocno nieprawdopodobne.
Piękna kobieta, która zawładnęła kilkoma mężczyznami, zawładnęła dosłownie i doprowadziła tym do wielu tragedii. Czym byłby ten świat bez kobiet? No właśnie, tego nie wiemy. Komisarz Zakrzewski jest też jakiś nieśmiertelny i ma kości z gumy. Stąd dość średnia ocena tej książki, która byłaby naprawdę świetna, gdyby troszkę mniej ja autor ubarwił. Niemniej jednak chętnie przeczytam kolejna część.
Druga część nieco bardziej nieprawdopodobne od pierwszej. Niby całości historii i przedstawionej iluzji zamyka się w spójną całość, ale jakieś to wszystko mocno nieprawdopodobne.
Piękna kobieta, która zawładnęła kilkoma mężczyznami, zawładnęła dosłownie i doprowadziła tym do wielu tragedii. Czym byłby ten świat bez kobiet? No właśnie, tego nie wiemy. Komisarz Zakrzewski...
2024-01-16
Historia naprawdę ciekawa i dobra, jak na debiut. Co prawa dość nieprawdopodobna to była książka, niemniej jednak bardzo spójna i logiczna. Główny bohater przyjemny, charakterny ale nie gbur, buc i alkoholik. To moim zdaniem duży plus. Trochę za mało moim zdaniem takiego klimatu policyjnego, a dużo opisów obyczajowych. Niby coś innego niż ostatnio często czytałam, a jednak trochę bez pazura.
Historia naprawdę ciekawa i dobra, jak na debiut. Co prawa dość nieprawdopodobna to była książka, niemniej jednak bardzo spójna i logiczna. Główny bohater przyjemny, charakterny ale nie gbur, buc i alkoholik. To moim zdaniem duży plus. Trochę za mało moim zdaniem takiego klimatu policyjnego, a dużo opisów obyczajowych. Niby coś innego niż ostatnio często czytałam, a jednak...
więcej mniej Pokaż mimo to
Seria z Igorem Brudnym to jena z moich ulubionych serii. W Warszawie polowanie na polityków rozpoczął tajemniczy Sędzia, jak zapowiadał nikt i nic go nie powstrzyma. Sukcesywnie osądza ludzi, których uznał za złych, przestępców, niegodziwców. Wszystkie swoje działania transmitował. Dla mnie za dużo polityki, aczkolwiek chyba nie dało się inaczej poprowadzić tej historii bez wielu wątków politycznych. Zakończenie dobre, może nie zaskakujące, ale dobrze napisane. Bardzo dobra książka.
Seria z Igorem Brudnym to jena z moich ulubionych serii. W Warszawie polowanie na polityków rozpoczął tajemniczy Sędzia, jak zapowiadał nikt i nic go nie powstrzyma. Sukcesywnie osądza ludzi, których uznał za złych, przestępców, niegodziwców. Wszystkie swoje działania transmitował. Dla mnie za dużo polityki, aczkolwiek chyba nie dało się inaczej poprowadzić tej historii bez...
więcej Pokaż mimo to