Przemek

Profil użytkownika: Przemek

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
110
Przeczytanych
książek
134
Książek
w biblioteczce
13
Opinii
138
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

George Carlin jest legendą. Zna go każdy, kto interesuje się stand-upem. Nie bez powodu jest czasami nazywany współczesnym Sokratesem. W swoich wystąpieniach łączy analizę kontrowersyjnych tematów ciężkiego kalibru, takich jak polityka, religia, wojna i śmierć z obserwacjami drobiazgów życia codziennego, jak np. różnice między psami i kotami.

Carlin jest inteligentny i oczytany, ale co najważniejsze: na każdy temat ma wyrobione własne zdanie. Nie zawsze się z nim zgadzam (na oko w około 80–85%), ale każda jego opinia jest przemyślana i w miarę sensownie uzasadniona. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że mówimy o stand-upie, a tutaj nie ma miejsca na szczegółowe analizy i argumentację w 100% zgodną z zasadami krytycznego myślenia. Jest dużo uogólnień, uproszczeń, metafor i luźnych analogii. Inaczej się po prostu nie da, bo widownia by usypiała. Biorąc to pod uwagę dostajemy obraz inteligentnego, dowcipnego człowieka, z którym fajnie by się rozmawiało przy piwie.

Sama książka jest napisana tą samą konwencją, co występy. Część wystąpień Carlina została nawet przepisana do książki, co było chyba niestety pójściem na łatwiznę. Wyjątkowo zapoznałem się z wersją angielską, a nie polską, ponieważ George Carlin dba o logikę języka tak, że sam prof. Miodek by się zarumienił. Różnice między językiem polskim a angielskim sprawiają, że przy jego dekonstrukcyjnych zabawach słowem przeniesienie sensu na nasze jest trudne, a nieraz niemożliwe. Także polscy odbiorcy trochę tracą na tłumaczeniu. Kto zna angielski, ten niech szuka angielskiej wersji, bo warto.

Dlaczego George nie angażuje się w politykę? Dlaczego według niego w metrach jest tak niebezpiecznie? Dlaczego nigdy nie zrobiłby sobie tatuażu? Czy zabicie dwóch pięćdziesięciokilogramowych chudzielców jest bardziej niemoralne od ukatrupienia stukilowego grubasa? Jaki jest sens życia? O czym rozmyśla, gdy w domu wysiądzie mu prąd? Dlaczego bezdomni geje powinni budzić większe współczucie niż inni mieszkańcy ulic? Jakie ma pomysły na nowe znaki zodiaku? Czy gdyby homary wyglądały jak szczeniaczki, ludzie wrzucaliby je żywcem do gotującej się wody? Czym różni się baseball od innych sportów? Jaki jest matematyczny problem z ideą reinkarnacji? Przemyślenia nad tymi oraz innymi kwestiami znajdziecie w książce.

George Carlin jest legendą. Zna go każdy, kto interesuje się stand-upem. Nie bez powodu jest czasami nazywany współczesnym Sokratesem. W swoich wystąpieniach łączy analizę kontrowersyjnych tematów ciężkiego kalibru, takich jak polityka, religia, wojna i śmierć z obserwacjami drobiazgów życia codziennego, jak np. różnice między psami i kotami.

Carlin jest inteligentny i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto oglądał „Mentalistę”? Kto uważa, że zdolności Patricka Jane’a zostały stworzone na użytek serialu? Jeśli podnieśliście rękę dwukrotnie, to przygotujcie się na łamiącą wiadomość.


Mentalizm narodził się jako kategoria iluzji scenicznej. Polegał on na sprawianiu wrażenia, że magik ma magiczne moce pozwalające mu czytać w myślach czy przewidywać przyszłość. Kryły się za nim rozmaite techniki, takie jak hipnoza, zimny i gorący odczyt, mnemotechniki, metody szybkiego liczenia w pamięci itd. Z czasem jednak to pojęcie zostało rozszerzone do ogółu technik wykorzystujących wiedzę o ludzkiej psychice do wpływania na innych ludzi (definicja własna) także poza sceną, we wszystkich dziedzinach życia. Takim właśnie mentalistą był Patrick Jane, i takim mentalistą jest też Derren Brown.


Obejrzałem większość jego wystąpień. Z tego, co zaobserwowałem, działalność Browna można podzielić na cztery kategorie:

Mentalizm „sceniczny” – sztuczki wykonywane na scenie i na ulicy, w wielu aspektach przypomina to „zwykłą” iluzję. Nieraz jest łączony z innymi dziedzinami magii, np. sztuczkami karcianymi.
Demaskacja – wszystko związane z wróżkami, jasnowidzami, mediami, wywoływaniem duchów, natychmiastowym uzdrawianiem itd. Derren sam wciela się w różnych szarlatanów, pokazuje, że on też tak potrafi, a używa przecież „tylko” „prostych” sztuczek. Niektóre rzeczy nawet tłumaczy:)
Eksperymenty – głównie odtwarzanie klasycznych eksperymentów psychologicznych, jak np. eksperyment Milgrama.
Wkręty – wkręcanie ludzi, czasami dla czystej rozrywki, czasami żeby coś uświadomić. Potrafił przekonać pewną dziewczynę, że nie umarła, albo pewnego chłopaka, że żyje w postapokaliptycznym świecie.
Może to tylko moja nadinterpretacja, ale wydaje mi się, że Derren Brown ma poczucie jakiejś misji. Pokazuje nam, jak bardzo kruchy jest nasz rzekomy racjonalizm i jak łatwo wpływać na nasze decyzje. W programie „Mesjasz” w ciągu kilku minut nawraca kilkunastu ateistów i agnostyków. Czyż nie strach pomyśleć, ilu takich mentalistów jak on może w tajemnicy pracować za kulisami polityki albo w mediach? Tym cenniejsze stają się w tym świetle jego programy, które wydają się mieć walory edukacyjne.


O samej sztuce iluzji scenicznej nie ma tutaj zbyt wiele, książka jest napisana w szerszym kontekście o mechanizmach ludzkich zachowań (jak zresztą głosi podtytuł), o tym, jak bardzo są one niedoskonałe, jak inni ludzie mogą je wykorzystać, jak my sami możemy je wykorzystać, oraz to, w jaki sposób sami często padamy ofiarami własnych myśli.

W dużym skrócie, Derren Brown przedstawia w swojej książce kilka sztuczek z kartami i monetami, zaznaczając przy tym wyraźnie, że sztuczka sama w sobie się nie liczy. Ważny jest sposób jej wykonania, osobowość, umiejętność odpowiedniego koncentrowania i rozpraszania uwagi publiczności w odpowiednich momentach. Podstawowa rada jest taka: idź do księgarni, kup jakąś książkę ze sztuczkami i ćwicz. Dalej jest już trochę bardziej o mentalizmie, bo jest o sugestii. Potem zwięźle i treściwie są omówione niektóre mnemotechniki oraz sposób, w jaki można je wykorzystać w swoich przedstawieniach jako osobne sztuczki, lub jako ich niezbędna podstawa. Opisany jest tylko pałac pamięci oraz metody na zapamiętywanie słów, liczb i kart, ale w zasadzie na tym opiera się znakomita większość bardziej zaawansowanych mnemotechnik. Następnie mamy krytyczne spojrzenie na programowanie neurolingwistyczne (NLP) i trochę o hipnozie, wprawdzie już nie krytycznie, ale Brown obala kilka mitów z nią związanych (wiedzieliście, że nie ma czegoś takiego, jak trans hipnotyczny)? Książkę kończy rozdział o nauce, pseudonauce, placebo, zjawiskach nadprzyrodzonych itd. Potem jest podana literatura uzupełniająca dla tych, którzy chcą rozwinąć swoją wiedzę.

Jeśli szukacie kompleksowego kursu magii i myślicie, że po przeczytaniu tej książki zostaniecie mentalistami, to się rozczarujecie. Mimo wszystko jest to dobre wprowadzenie ze względu na cenne wskazówki. Książka jest jednak cenniejsza jako przekrój tego, jak działa umysł. W tym właśnie kontekście widzimy, jak iluzjoniści mogą wykorzystywać wiedzę o ludzkiej psychice, żeby wprawiać w osłupienie widzów, jak my możemy tę samą wiedzę wykorzystać do usprawnienia naszego umysłu a także do poprawy relacji między ludźmi. Widzimy też, jak łatwo inni ludzie mogą nas zwieść, oraz jak jeszcze łatwiej zwodzimy siebie samych. Brown opisuje i chwali ciekawe techniki, ale jest również świadom ich ograniczeń. Dla kogo ta książka? Chyba przede wszystkim dla tych, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś o ludzkiej psychice od strony praktycznej. Bo czym innym jest układanie teorii i przeprowadzanie badań w warunkach laboratoryjnych, a czym innym wykorzystywanie tej wiedzy w praktyce. A w tym drugim Derren Brown jest mistrzem.

Kto oglądał „Mentalistę”? Kto uważa, że zdolności Patricka Jane’a zostały stworzone na użytek serialu? Jeśli podnieśliście rękę dwukrotnie, to przygotujcie się na łamiącą wiadomość.


Mentalizm narodził się jako kategoria iluzji scenicznej. Polegał on na sprawianiu wrażenia, że magik ma magiczne moce pozwalające mu czytać w myślach czy przewidywać przyszłość. Kryły się za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio pisałem o przygodach Sherlocka Holmesa, dzisiaj będzie o jego umyśle. Kto nie chciałby myśleć tak sprawnie, jak on? Jeśli nie liczyć Mycrofta, Sherlock myśli szybciej niż ktokolwiek inny. Jego umysł jest jak gepard na sterydach. Zanim Watson skojarzy fakty i zaobserwuje wszystkie szczegóły, genialny detektyw zdąży już sobie w głowie nakreślić kilka roboczych hipotez. Jak on to robi? Tym zagadnieniem zajęła się Maria Konnikova.



Maria Konnikova miała cztery lata, gdy wyjechała z rodzicami z ZSRR i osiadła w USA. Ukończyła Harvard, psycholożką, dziennikarką, felietonistką „New Yorkera”. „Myśl jak Sherlock Holmes” to jej pierwsza książka i ogromny sukces: stała się bestsellerem „New York Timesa”, przełożono ją na osiemnaście języków i uznano za jedną z najważniejszych pozycji ruchu mindfullness.



Cała książka bazuje na porównaniach: z jednej strony mamy nieuporządkowany i podatny na błędy myślowe umysł Johna Watsona, a z drugiej praktyczny i wolny od uprzedzeń umysł Sherlocka Holmesa. Konnikova korzysta z najnowszej dostępnej wiedzy psychologicznej i przedstawia błędy poznawcze oraz sposoby, jak je obejść. Nie jest bowiem tak, że świat dzieli się na tych głupich, którzy są podatni na błędy poznawcze i tych mądrych, którzy są na nie odporni. Wszyscy jesteśmy na nie narażeni. Główna różnica między Holmesem a Watsonem polega właśnie na tym, że ten pierwszy jest świadom pułapek myślowych i wie, jak ich unikać. I my też się tego uczymy podczas lektury.

Oprócz tego dowiadujemy się też o innych cechach naszych umysłów, które nie wpływają na samo myślenie, ale również na zachowanie. Łatwo się rozpraszamy, jednocześnie się uczymy, przeglądamy maile, facebooka i odpowiadamy na smsy, co chwilę błądzimy gdzieś myślami. Ciekawostka z tym związana: nie istnieje coś takiego, jak wielozadaniowość, przynajmniej jeśli chodzi o rzeczy, które wymagają chociaż minimum skupienia. Istnieje jedynie quasi-wielozadaniowość, ponieważ mózg jednocześnie nie potrafi się skoncentrować na dwóch rzeczach, nie tracąc przy tym na produktywności. Jedyne, co potrafi, to szybko przeskakiwać z jednej rzeczy na drugą i na odwrót. I mimo że kobiety radzą sobie z tym lepiej niż mężczyźni, to dla wszystkich jest to szkodliwe. W miarę możliwości powinniśmy być selektywni i skupiać się na jednej rzeczy na raz.

Książkę mogę przede wszystkim polecić tym, których temat zainteresował, a nie przeczytali do tej pory zbyt wiele na ten temat. Autorka omawia wiele kwestii z tym związanych, ale nie zagłębia się w nie, więc wiele osób mających do tej pory niewielką styczność z tematem (jak ja), może poczuć głód wiedzy i chcieć sięgnąć po literaturę uzupełniającą, która jest podana w przypisach, a ci, którzy się tematem interesują, sporo już wiedzą, mogą się tą książką lekko zawieść. Np. czytając wpis Igora Mroza o książce „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” stwierdziłem, że Maria Konnikova sporo z niej czerpie, jak między innymi motyw porównywania dwóch systemów. A i jeszcze jedno: jeżeli ktoś nie przeczytał jeszcze wszystkich opowiadań o słynnym detektywie, to uwaga na drobne spojlery.

Ostatnio pisałem o przygodach Sherlocka Holmesa, dzisiaj będzie o jego umyśle. Kto nie chciałby myśleć tak sprawnie, jak on? Jeśli nie liczyć Mycrofta, Sherlock myśli szybciej niż ktokolwiek inny. Jego umysł jest jak gepard na sterydach. Zanim Watson skojarzy fakty i zaobserwuje wszystkie szczegóły, genialny detektyw zdąży już sobie w głowie nakreślić kilka roboczych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Przemek Kasprzykowski

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Alex Bellos
Ocena książek:
8,0 / 10
5 książek
0 cykli
Pisze książki z:
6 fanów
Daniel Kahneman
Ocena książek:
7,7 / 10
5 książek
0 cykli
72 fanów
Steven Pinker
Ocena książek:
7,6 / 10
9 książek
0 cykli
60 fanów

Ulubione

J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
Arthur Conan Doyle Studium w szkarłacie Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i więzień Azkabanu Zobacz więcej
Arthur Schopenhauer Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów Zobacz więcej
Bolesław Prus Lalka Zobacz więcej
Arthur Schopenhauer Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów Zobacz więcej
Wojciech Cejrowski Podróżnik WC. Wydanie II poprawione Zobacz więcej
Henry Hazlitt Ekonomia w jednej lekcji Zobacz więcej
Frédéric Bastiat Państwo Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Howard E. Wasdin Snajper. Opowieść komandosa SEAL Team Six Zobacz więcej
Paul Ekman Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie Zobacz więcej
Paul Ekman Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie Zobacz więcej
Paul Ekman Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie Zobacz więcej
Paul Ekman Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie Zobacz więcej
Paul Ekman Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie Zobacz więcej
Paul Ekman Emocje ujawnione. Odkryj, co ludzie chcą przed tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
110
książek
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
138
razy
W sumie
wystawione
110
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
558
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
7
cytatów
W sumie
dodane
17
książek [+ Dodaj]