ellatiene

Profil użytkownika: ellatiene

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 rok temu
383
Przeczytanych
książek
1 156
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
11
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

"Głosy starego morza" to opowieść o Hiszpanii, a konkretnie o części Katalonii zwanej obecnie Costa Brava widzianej oczyma Brytyjczyka Normana Lewisa, który po II wojnie światowej i pobycie w wojsku chciał wrócić do spokojnego i prostego życia, którego nie mógł znaleźć w swojej ojczyźnie i postanowił poszukać go wśród rybaków na hiszpańskim wybrzeżu. Wyjeżdżając tam przez trzy lata był świadkiem przedziwnych zwyczajów, przesądów czy świąt wśród tamtejszych mieszkańców oraz przemian, które z każdym kolejnym rokiem się tam dokonywały. I co najważniejsze opisał to w niezwykle ciekawy i przystępny sposób.
Jego opowieści o znikającej wtedy rzeczywistości wprost się chłonie, chcąc pozostać wraz z jego tamtejszymi mieszkańcami w ich specyficznie uporządkowanym świecie.
Jednocześnie mimo wszystko się wie, jak to się wszystko skończy, że spokojne wioski z małymi domkami dla miejscowych zostaną zastąpione kurortami z hotelami nad samym morzem, do których będą przyjeżdżać tłumy rozwrzeszczanych turystów chcących jedynie luksusu, słońca na plaży i stereotypu Hiszpanii. A wszyscy mówiący wierszem i dumni ze swego zawodu rybacy zostaną pracownikami w kurortach zachowującymi się pod dyktando pracodawców, tak, że wkrótce stracą swoją odrębność. Będą już tylko trybikami w rękach kogoś, kogo stać na to, by wykupić ich domy, ziemię i zabrać im dostęp do morza.
Przepiękny obraz Hiszpanii! Takich książek chciałoby się czytać więcej!

"Głosy starego morza" to opowieść o Hiszpanii, a konkretnie o części Katalonii zwanej obecnie Costa Brava widzianej oczyma Brytyjczyka Normana Lewisa, który po II wojnie światowej i pobycie w wojsku chciał wrócić do spokojnego i prostego życia, którego nie mógł znaleźć w swojej ojczyźnie i postanowił poszukać go wśród rybaków na hiszpańskim wybrzeżu. Wyjeżdżając tam przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczęłam się uczyć esperanto i chciałam się czegoś więcej dowiedzieć o Ludwiku Zamenhofie, który dał podwaliny temu językowi. Niestety w bibliotekach trzech warszawskich dzielnic znalazłam tylko książkę o jego córce Lidii (a w końcu to przecież w Warszawie Zamenhof spędził dorosłe życie).
Rodzina Zamenhofów była Żydami ale polskimi, więc po książce oczekiwałam przybliżenia ich działalności na polu szerzenia esperanto tak samo jak za granicą tak i w Polsce. Jednak polski wątek w życiu Lidii oprócz wspomnienia o młodości i ostatnich latach życia niemal nie istnieje. Za to bardzo szczegółowo zostały opisane wyjazdy na kongresy, praca nauczycielki esperanto na zachodzie Europy oraz podróż po Stanach Zjednoczonych. Wendy Heller dokładnie opisała z kim się spotykała i korespondowała Lidia, przytacza mnóstwo cytatów. Ogromny nacisk łoży też na rolę religii w życiu Lidii, którą staje się bahaizm. Na krzewienie jej na równi z językiem esperanto. Lidia przez całe życie wierzyła, że może on się stać oficjalnym językiem pomocniczym tej religii.
Po części można powiedzieć, że autorka stworzyła portret doskonały Lidii jako osoby skromnej, pracowitej, wierzącej w ideę języka międzynarodowego stworzonego przez jej ojca, gorliwą bahaistkę. Z drugiej zaś strony jest to portret zupełnie niedokończony, bo życie Lidii w Polsce sprowadza się do wzmianek o pracy nad tłumaczeniami i odpoczynku między wyjazdami zagranicznymi. A przecież tutaj też mieszkali esperantyści z którymi się kontaktowała i współpracowała oraz rodzina i znajomi między którymi żyła. Kluczem do tego z całą pewnością jest fakt, autorka biografii, bahaistka, władająca językiem angielskim i esperanto, nie przytacza niemal wcale polskich nazwisk oraz polskich źródeł. Z tego powodu biografii brak spójnej całości.
Mimo tego jak najbardziej jest warta przeczytania.

Zaczęłam się uczyć esperanto i chciałam się czegoś więcej dowiedzieć o Ludwiku Zamenhofie, który dał podwaliny temu językowi. Niestety w bibliotekach trzech warszawskich dzielnic znalazłam tylko książkę o jego córce Lidii (a w końcu to przecież w Warszawie Zamenhof spędził dorosłe życie).
Rodzina Zamenhofów była Żydami ale polskimi, więc po książce oczekiwałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Opowiadaczka filmów” o króciutka książeczka. Czytając ją czułam jakby mi o sobie bezpośrednio opowiadała dziewczynka z okładki. Maria Margarita czyli M.M. bądź jak siebie sama nazwała potem Hada Delcine (wróżka kinowa; czyt. Ada Delsine) mieszka w bardzo biednym miasteczku na pustyni Atakama w Chile w jeszcze biedniejszej rodzinie, z której uciekła jej matka licząc na zrobienie kariery jako tancerka, pozostawiając sparaliżowanego męża z czwórką synów i najmłodszą córką. W miasteczku jedyną rozrywką jest kino, a że biednej rodziny na to nie stać by wszyscy mogli się do niego wybrać M.M. staje się tą, która opowiada (a właściwie odgrywa) rodzinie obejrzany film.
Oczami wyobraźni widziałam jak przy pomocy rekwizytów, które sama robi, walczy samurajskimi mieczami lub szpadą jak Zorro wycinając jego słynne Z, jak wysyła w powietrze strzały indiańskie, jak mknie na koniu jak kowboj, jak zmienia się w Charliego Chaplina w jego meloniku, z laseczką i wąsami bądź nawet grupę Meksykanów w ich wielkich sombrero. Jak gra bogobojne panny w pięknych sukniach, w turbanach udaje Arabów, tańczy flamenco, śpiewa zapamiętane piosenki albo trzepocze rzęsami jak Marilyn Monroe.
Przez te różne światy w których odgrywanie tak bardzo zaangażowała się M.M. wydawało mi się że to pełna ciepła opowieść, ale im bardziej skłaniała się ona ku końcowi, tym większe wrażenie na mnie robiło zdanie, że "każdy chce choć na chwilę porzucić swoją rzeczywistość i przenieść się do fikcyjnych światów prosto z filmów, powieści i słuchowisk". To co tak kochamy, czyli filmy, książki to w istocie ucieczka do innych światów, gdzie możemy być kimś kogo sami wybierzemy, znaleźć się tam gdzie chcemy, a jak będzie nam tam źle, to wybrać nową książkę czy film. Sęk w tym, że do rzeczywistości zawsze trzeba wrócić i to z nią się mierzyć, a to nie jest już aż tak filmowe jakby się chciało.

„Opowiadaczka filmów” o króciutka książeczka. Czytając ją czułam jakby mi o sobie bezpośrednio opowiadała dziewczynka z okładki. Maria Margarita czyli M.M. bądź jak siebie sama nazwała potem Hada Delcine (wróżka kinowa; czyt. Ada Delsine) mieszka w bardzo biednym miasteczku na pustyni Atakama w Chile w jeszcze biedniejszej rodzinie, z której uciekła jej matka licząc na...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika ellatiene

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Michael H. Greger
Ocena książek:
8,5 / 10
8 książek
0 cykli
8 fanów
Caleb Carr
Ocena książek:
6,2 / 10
6 książek
2 cykle
22 fanów
Jesper Juul
Ocena książek:
7,3 / 10
19 książek
0 cykli
145 fanów

Ulubione

Hermann Hesse Demian Zobacz więcej
Ian McEwan Na plaży Chesil Zobacz więcej
Karen Thompson Walker Wiek cudów Zobacz więcej
Hermann Hesse Demian. Dzieje młodości Emila Sinclaira Zobacz więcej
Hendrik Groen Małe eksperymenty ze szczęściem Zobacz więcej
Eugenia Herzyk DDD Dorosłe Dziewczynki z rodzin Dysfunkcyjnych Zobacz więcej
Hernán Rivera Letelier Opowiadaczka filmów Zobacz więcej
Judith L. Herman Przemoc - uraz psychiczny i powrót do równowagi Zobacz więcej
Alice Miller Bunt ciała Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Hernán Rivera Letelier Opowiadaczka filmów Zobacz więcej
Judith L. Herman Przemoc - uraz psychiczny i powrót do równowagi Zobacz więcej
Alice Miller Bunt ciała Zobacz więcej
Hendrik Groen Małe eksperymenty ze szczęściem Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
383
książki
Średnio w roku
przeczytane
17
książek
Opinie były
pomocne
11
razy
W sumie
wystawione
322
oceny ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
1 977
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
15
minut
W sumie
dodane
4
W sumie
dodane
12
książek [+ Dodaj]