-
ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
-
ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
-
ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
-
Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Biblioteczka
2024-03-18
2024-02-27
Powroty do kryminałów autorów, których twórczość zdążyło, się polubić są miłe.
Wojciech Kulawski potrafi zaciekawić tym, że za każdym razem tworzy nowe historie, które przykuwają uwagę doskonałą znajomością psychologii dającej o sobie znać w każdej niespodziewanej sytuacji dającej mocny zastrzyk adrenaliny połączony z nieprzewidywalnym zakończeniem. Należy mieć stalowe nerwy, aby przetrwać w ich zmieniającym się non stop przebiegu akcji.
Dla mnie w odbiorze całościowym kryminalnym liczy się najbardziej to, że trzeba być mocnym, pomysłowym, wytrwałym w dążeniu do celu, aby do samego końca przenieść się w świat, w którym będzie się dzielnie kibicować głównym bohaterom w ich dotychczasowym działaniu wymagającym ogromnego skupienia i obserwacji, kiedy wokół nich dzieje im się niesprawiedliwa krzywda lub osobom, które nagle utraciły życie. Z nieznajomych do tej pory przyczyn należy wykazać się zawodowcem i sprawdzić kto odpowiada za śmierć i z jakich powodów to wykonał, wiedząc o tym, że nie da się cofnąć czasu pozostawiającego po sobie wiele niedopowiedzianych wyjaśnienia nie zawsze pasujących do sytuacji, które nie powinny się wydarzyć.
Czytając ten kryminał pt. ''Humbug'' autorstwa Wojciecha Kulawskiego poznawałam, z największą przyjemnością co tak naprawdę ukrywa się pod maską sympatycznych występujących w nim głównych bohaterek, jakie są one prywatnie, zawodowo, czy nawiązują chętnie kontakty, co jest dla nich ważne w pracy w kształtowaniu charakteru, który wymaga skupienia się i bycia czujnym, aby nie stracić kontroli, że podczas wymarzonego wypoczynku należy być ostrożnym, bo nie wiadomo, kto czai się za zasłoną dobra, czy to wystarczy do wybronienia się z kręgu koła podejrzeń, które na pozór prezentują iluzję do przyciągania osób będących tworzyć pozytywną aurę wokół siebie. Czy można zaufać ponownie przyjaciołom, czy chcą pokazać, że na pozór są cudowni, a w rzeczywistości chcą dokonać zemsty za trudną niezapomnianą kiedyś przeszłość, która znaczy dla nich wiele lub nic w ogóle nie znaczy?
Szczerze powiedziawszy, kryminał pt. ''Humbug'' spowodował, że niespodziewana historia, w którą została, wplątana policjantka Marzena Gibała przyczynia się do tego, aby być zawsze przygotowanym, że wydarzy się coś, co nie pozwoli nam zasnąć, a będziemy myśleć o tym zamiast o odpoczynku, który powinien być dla nas azylem spokoju, a nie zadręczaniem się, że przyczyniliśmy się do utraty życia pod wpływem przeżyć dobrej niezaplanowanej zabawy wyzwalającej pokazującej nasze prawdziwe oblicze, kiedy znajdujemy się w miejscu zaplanowanego wypoczynku od pracy, a jesteśmy świadkami zdarzeń, które nie powinny wpływać na dalszy jego rozwój z naszym udziałem.
Wojciech Kulawski udowodnił to, że nie tylko główny bohater występuje na pierwszym planie. Bohaterowie drugoplanowi odsłaniający się przed tym, co bywa dla nich trudne i bardzo ryzykowne, działają pod wpływem chęci bycia zauważalnym, chcą pokazać, że są coś warci dzięki odnalezieniu się w nowej roli, która jest dla nich mocnym wyzwaniem, a może jedynie grą przed ucieczką z przeszłości.
Warte jest zauważenia, że dzięki znakomicie skonstruowanym tekstom dialogowym, poczuciu humoru można wyrobić sobie zdanie o każdym z bohaterów.
Podobał mi się również wątek, który był początkiem małej namiastki o tajemniczym pisarzu mogącym opisać świat mafijny z punktu widzenia osób mających z nim bezpośrednio styczność.
Wojciechowi Kulawskiemu dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarzu książki ''Humbug''.
Polecam przeczytać ten kryminał.
Powroty do kryminałów autorów, których twórczość zdążyło, się polubić są miłe.
Wojciech Kulawski potrafi zaciekawić tym, że za każdym razem tworzy nowe historie, które przykuwają uwagę doskonałą znajomością psychologii dającej o sobie znać w każdej niespodziewanej sytuacji dającej mocny zastrzyk adrenaliny połączony z nieprzewidywalnym zakończeniem. Należy mieć stalowe...
2024-02-21
Przeczytanie pierwszej części powieści pt. ''Feniks Znajdę cię TOM I'' autorstwa Pani Emilii Chabior spowodowało to, że miałam ogromną chęć do poznania treści kolejnej części pt. ''Feniks Przebudzenie TOM II'' i odkrywania krok po kroku, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, których zdążyłam mniej lub bardziej polubić.
Nie ukrywam, że poznając przebieg losów każdego bohatera z osobna na swój sposób, zaakceptowałam go takim, jakim on jest i co sobą prezentuje. Na przykład Maris jest odważny i szybki w działaniu.
Bohaterzy noszą w sobie głęboko ukryte cierpienie, o którym nie zawsze chcą opowiedzieć nawet bliskiej osobie. Z tego powodu pojawia się najczęściej pomiędzy innymi głęboka przepaść, dotycząca niewiedzy problemu z przeszłości. Z czym się tak naprawdę zmagają, czy obawiają się akceptacji, że po ujawnieniu tajemnicy życie ulegnie natychmiastowym zmianom i lepiej będzie wszystko zostawić tak, jak jest na obecną chwilę?
W II części powieści pt. ''Feniks Przebudzenie TOM II'' ciekawiło mnie najbardziej, co zmieni się w życiu bohaterów, czy poradzą sobie z próbą pokonania problemów z przeszłości? Czy uzyskana na nowo dojrzałość okaże się pomocna w podejmowaniu ważnych decyzji, a może jednak zwycięży ucieczka przed problemami? Czy wydarzy się jeszcze coś wyjątkowego na drodze do pełni szczęścia, bo życie niesie wiele nieprzewidywalnych niespodzianek ?
Podczas czytania zwracałam szczególną uwagę na to, który z bohaterów ulegnie największym przemianom, kto okaże się silniejszy psychicznie, mądrzejszy, w przekazaniu innym osobom wiedzy na temat czy warto dokonywać zmian i zaufać najpierw samemu sobie, czy jednak osobie, którą się kocha w oparciu o przeżyte wcześniej niełatwe doświadczenia z przeszłości. Któremu bohaterowi dałabym ponowną szansę na zaprzyjaźnienie się z nim?
Przeczytana przeze mnie powieść dotyka ważnych problemów życiowych, opowiada o trudnej miłości, o przemianie. Każdy dorosły człowiek może wyciągnąć dla siebie jakieś wnioski i przemyślenia.
Podoba mi się to, że właściwie każdy z dwunastu rozdziałów odsłania przed czytelnikiem prawdy na temat życia i związanych z nim różnych dylematów.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Polecam przeczytać tę powieść.
Przeczytanie pierwszej części powieści pt. ''Feniks Znajdę cię TOM I'' autorstwa Pani Emilii Chabior spowodowało to, że miałam ogromną chęć do poznania treści kolejnej części pt. ''Feniks Przebudzenie TOM II'' i odkrywania krok po kroku, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, których zdążyłam mniej lub bardziej polubić.
Nie ukrywam, że poznając przebieg...
2024-02-21
Pani Anna H. Niemczynow zaprasza do tego, aby czytelnik rozpoczynający, poznawać jej twórczość w książce pt. ''Słowa wdzięczności'' mógł na chwilę się zatrzymać. Pomyśleć nad tym, jak ocenia obecnie swoje życie, czy potrafi dokonać w nim zmian, czy widzi więcej w sobie plusów, czy minusów, a przede wszystkim czy umie wyrazić tytułowe słowa wdzięczności, co czuje, kiedy je wypowiada, aby być może zapomina o nich w otaczającym go świecie pełnym niepewności jutra.
Jest to cudowne uczucie, kiedy autorka książki wyraża z wielką aprobatą pozytywnej energii słowa podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli jej, aby móc na nowo odkryć, jak wielkie znaczenie ma, słowo dziękuje, do kogo ona je kieruje i co ono daje, kiedy się je kilkakrotnie wypowiada.
Owszem zdarza się, że najczęściej zapominamy, o powiedzeniu słowa dziękuje, a od niego tak wiele zależy. Jest to przykre uczucie, kiedy nie umiemy dobrać kilku słów, które mogłyby wyrazić z punktu widzenia i móc spróbować, chociaż podzielić się tym, co czujemy w sytuacjach, które nas bezpośrednio dotyczą opowiedzieć o tym. To nic nie kosztuje. Od razu zostaniemy pozytywnie odebrani, w momencie dostrzeżenia czegoś, co pozwoli nam inaczej spojrzeć na świat.
Czytanie tej książki sprawia mi radość, bo wiem, że dodaje mi motywacji, aby poczuć się lepiej, a dodatkowo odsłania, czym jest naprawdę słowo wdzięczność.
Pani Anna chętnie się dzieli z czytelnikiem życiowym doświadczeniem, które nie zawsze było dla niej łaskawe. Opowiada o tym, jak ono się toczy dalej, że jest czas na wyciągnięcie wniosków z tego, co nie zawsze wychodzi takie, jakie powinno być, nie trzeba mieć wątpliwości, że nie zawsze musimy wykonywać coś wbrew sobie.
Podoba mi się to u Pani Anny, że ma ona ciekawe pomysły na przekaz dotyczący wyrażenia wdzięczności.
Szczególnie utkwiły mi w pamięci modlitwy, które to mogą być wskazówką do tego, aby dać znak osobom mającym przed samym sobą dylematy, czy wykażą, się na tyle odwagą mówienia częściej słów dziękuje
Zostały zamieszczone w książce 103 koszyki, które na końcu zawierają podpisy podsumowujące: datę i jestem wdzięczna za.
Warto jest przeczytać tę książkę, gdyż Pani Anna dba, abyśmy umieli zawsze znaleźć własną drogę na wyjście z kryzysowych sytuacji, które nas nie omijają szerokim łukiem. Wówczas przy odpowiednim zachowaniu nie zapomnieli, o kulturze słowa mogących spowodować nieoczekiwane zmiany prowadzące ku dobru wypowiadając, często potrzebne i pomocne słowo dziękuje.
Wydawnictwu Luna dziękuje za egzemplarz książki autorstwa Pani Anny H. Niemczynow pt. ''Słowa wdzięczności''.
Pani Anna H. Niemczynow zaprasza do tego, aby czytelnik rozpoczynający, poznawać jej twórczość w książce pt. ''Słowa wdzięczności'' mógł na chwilę się zatrzymać. Pomyśleć nad tym, jak ocenia obecnie swoje życie, czy potrafi dokonać w nim zmian, czy widzi więcej w sobie plusów, czy minusów, a przede wszystkim czy umie wyrazić tytułowe słowa wdzięczności, co czuje, kiedy je...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-20
Bardzo się cieszę, że mogę ponownie poznać twórczość Piotra Kościelnego, który to potrafi umiejętnie dostrzec współczesne problemy związane z tym, co doświadczają szczególnie dorastający nastolatkowie w rzeczywistości będącej startem w dorosłe życie.
Lubię, kiedy z przyjemnością rozpoczynam wędrówkę po kryminalnym świecie kryjącym w sobie wiele tajemnic, a i również to, że próbuje, odgadnąć kto odpowiada za dokonanie dwóch makabrycznych zbrodni, które na pierwszy rzut oka nie prezentują się, za dobrze w świetle tego, jak przebiegało wcześniejsze życie, zanim nie utracono go.
Byłam zainteresowana tym, co tym razem dobrze mi znany autor zaprezentuje i czy będę mogła wyciągnąć odpowiednie wnioski po zapoznaniu się z losami głównych bohaterów i który z nich zrobił na mnie największe wrażenie zarówno pozytywne, jak i negatywne.
Akcja kryminału ''Nielat'' toczy się w odstępstwach czasowych: końcówka lat dziewięćdziesiątych.
Obserwowałam uważnie, z jaką ogromną aktywnością do pracy podchodzą komisarz oraz aspiranci, którzy mają w sobie dużo sympatyczności, ciepła, cierpliwości za to ich podziwiam. Analizują krok po kroku, jakie są postępy w obu śledztwach wyglądające nieciekawie, a każdy dzień pracy nad nimi jest na wagę złota, aby dowiedzieć się, kto potrafi być na tyle złośliwy i dokonać czynów zbrodniczych dającym mu satysfakcję tego, czego wykonał i cieszył się z niej, że śmierć była najlepszym rozwiązaniem do pokonania przeszłości niosącej ze sobą ból i cierpienie.
Nie zdajemy sobie tak naprawdę z tego sprawy, jakie życie młodych ludzi bywa trudne, co oni czują, kiedy nie mogą opowiedzieć o swoich problemach, gdy czują niemoc w momencie pozostawienia samemu sobie, radzenia bez możliwości pomocy, ponieważ rodzice nie są zainteresowani ich losem, bo liczy się chęć życia zaspokojenia go inaczej i według własnych potrzeb.
Gdy się czyta, ten kryminał to pojawia się refleksja nad tym, że jest tak wiele młodych ludzi potrzebujących rozmowy, wsparcia. Nie każdy ma w sobie na tyle odwagi, aby pomóc im i zapytać się, czy nie potrzebują czegoś?
Czasem wystarczy jeden drobny mały gest, jaki uczyniły osoby nieznające Michała, ale on zapamiętał je i zachował w swojej pamięci.
Kryminał składa się z trzynastu rozdziałów.
Nie zabraknie w nim skonstruowanych niebezpiecznych scen, w których bohaterowie odsłonią prawdziwe ja. Z czasem pojawi się poczucie humoru mogące wnieść nadzieję, że znajdzie się rozwiązanie do zagadki, które nie zawsze może być takie, jakie byśmy oczekiwalibyśmy.
Uważam, że Piotr Kościelny opisał w tym kryminale to wszystko, co dla niego jest bardzo zauważalne, gdy inni boją się ujawnić to, ponieważ nikt nie lubi wtrącania się do tego, co jest z reguły niewidoczne dla nich.
Wydawnictwu Czarna Owca dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki autorstwa Piotra Kościelnego pt. ''Nielat''.
Polecam przeczytać ten kryminał.
Bardzo się cieszę, że mogę ponownie poznać twórczość Piotra Kościelnego, który to potrafi umiejętnie dostrzec współczesne problemy związane z tym, co doświadczają szczególnie dorastający nastolatkowie w rzeczywistości będącej startem w dorosłe życie.
Lubię, kiedy z przyjemnością rozpoczynam wędrówkę po kryminalnym świecie kryjącym w sobie wiele tajemnic, a i również to, że...
Nie miałam okazji do tej pory zapoznać się z twórczością nowo poznanej pisarki Pani Marty Zaborowskiej. Postanowiłam przeczytać interesująco zapowiadającą się historię, która właściwie stanowi początek tajemnicy mający wpływ na życie każdego występującego bohatera pozostawiającego mały, lecz z czasem znaczący ślad w książce pt.'' Sześć powodów, by umrzeć'' należącej do gatunku literatury kryminalnej.
Zaciekawiło, mnie najbardziej podczas czytania jak będzie przebiegała całościowa w niej akcja, którego z bohaterów polubię najbardziej, którzy z nich byli, jak dla mnie niemili wobec siebie wzajemnie, nieszczerzy, fałszywi, któremu mogłabym dać jeszcze jedną szansę wykazania się, gdyby zaistniała taka konieczność?
Początkowo myślałam, że kryminał ten będzie miał w sobie to coś, co mi się szczególnie podoba przeważnie, kiedy zagłębiam się w to, co wydarzyło podczas głównego wydarzenia.
Odnosiłam chwilami takie wrażenie, że uzyskuje za mało informacji na temat bohaterów, którzy towarzysko czują się pogubieni. Nie czują do siebie zaufania. Jest ono ulotne lub udawane.
Wyczuwałam małą współpracę bohaterów z policją. Występował zupełnie niepotrzebny dystans zawodowy pomiędzy nimi w relacjach. Był on bardzo powierzchowny. Pomiędzy policjantami był, uwidoczniony chłód a momentami brakowało im większego zaufania do siebie. Tworzyło to nie zawsze miłą atmosferę, która mogła być tutaj obroną pomocną w sprawie dającej wiele do myślenia nad jej właściwym rozwiązaniem, gdzie udział biorą w niej nowi uczestnicy gry, w której to na obecną chwilę nie ma zwycięzcy, nie wszystkie zadania są do wykonania. Ktoś czuwa nad tym wszystkim, a hetman nie ma, chęci się ujawnić kim jest naprawdę, a zło krąży, wokół powoli odsłaniając swoje oblicze tajemnic ukrytych w maskach człowieczeństwa mogących wyjawić prawdę lub na zawsze pozostawić ją zapominając o jej istnieniu. Tego nikt nie wie. A może jest ktoś, kto wie i postanawia wszystko w cieniu, aby po sobie nie zostawić śladu.
Kryminał ogólnie czytało mi się bardzo dobrze.
Jestem zadowolona, że mogłam poznać życie z bliska bohaterów, pomimo że jest w nim wiele niedopowiedzeń. Owszem nie brakuje w nim chwil grozy, które tworzą powody, aby lepiej przemyśleć swoje życie i pozwolić na większe poznanie go z punktu widzenia lat młodzieńczego dorastania, by móc lepiej zrozumieć siebie, kiedy jesteśmy dorośli w związkach małżeńskich i poczuli, się w nich szczęśliwi mając, u boku najbliższą rodzinę będąc z nią we właściwych relacjach.
Czy uda się wyjaśnić do samego końca zagadkę tajemniczej śmierci, czy Miriam czuje się szczęśliwa w małżeństwie, czy poza nim, czy spotka się z mężem i siostrą, aby wyjaśnić sobie przeszłość, o tym warto, się przekonać czytając ten kryminał?
Wydawnictwu Czarna Owca dziękuje za możliwość przeczytania książki Pani Marty Zaborowskiej pt.'' Sześć powodów, by umrzeć''.
Polecam przeczytać ten kryminał.
Nie miałam okazji do tej pory zapoznać się z twórczością nowo poznanej pisarki Pani Marty Zaborowskiej. Postanowiłam przeczytać interesująco zapowiadającą się historię, która właściwie stanowi początek tajemnicy mający wpływ na życie każdego występującego bohatera pozostawiającego mały, lecz z czasem znaczący ślad w książce pt.'' Sześć powodów, by umrzeć'' należącej do...
więcej Pokaż mimo to