rozwiń zwiń
shamankaah

Profil użytkownika: shamankaah

Małopolska Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 godzin temu
892
Przeczytanych
książek
1 257
Książek
w biblioteczce
60
Opinii
1 804
Polubień
opinii
Małopolska Kobieta
Dodane| Nie dodano
一日三秋

Opinie


Na półkach: , ,

Głupio mi zostawiać słabą recenzję, bo rozumiem i szanuję zamysł za ideą książki (poszukiwanie siebie, wychodzenie ze strefy komfortu), ale wykonanie wg mnie cokolwiek średnie. Bohaterowie są bardzo nierealni i nie da się z nimi utożsamić, czy ich lubić, ciąg wydarzeń przypomina mi amerykański film dla nastolatek, a pojawiające się od czasu do czasu filozoficzne i coachowe wywody słuchało mi się bardzo niekomfortowo, jakbym czytała swoją rozprawkę z liceum.
Tytuł za to genialny :)

Głupio mi zostawiać słabą recenzję, bo rozumiem i szanuję zamysł za ideą książki (poszukiwanie siebie, wychodzenie ze strefy komfortu), ale wykonanie wg mnie cokolwiek średnie. Bohaterowie są bardzo nierealni i nie da się z nimi utożsamić, czy ich lubić, ciąg wydarzeń przypomina mi amerykański film dla nastolatek, a pojawiające się od czasu do czasu filozoficzne i coachowe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pierwsza połowa mi się podobała, czułam, jak wciągam się w historię. W drugiej połowie jednak totalnie się zgubiłam. Rozumiem zamysł książki; rzeczy fantastyczne, satyryczne i szukanie własnych odpowiedzi na książkowy absurd, jednak brakowało mi jednej rzeczy, która jakoś by trzymała tę historię w całości. Cała abstrakcja wydała mi się płytka, a bohaterowie... papierowi. Ciężko polecić, lub nie. Myślę, że jedni będą zachwyceni, a inni tak jak ja, skonfundowani.

Pierwsza połowa mi się podobała, czułam, jak wciągam się w historię. W drugiej połowie jednak totalnie się zgubiłam. Rozumiem zamysł książki; rzeczy fantastyczne, satyryczne i szukanie własnych odpowiedzi na książkowy absurd, jednak brakowało mi jednej rzeczy, która jakoś by trzymała tę historię w całości. Cała abstrakcja wydała mi się płytka, a bohaterowie... papierowi....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pamiętam, jak jeszcze w gimnazjum ukrywałam się w pokoju przed rodzicami i poszłam na wagary, żeby móc przeczytać w spokoju Kosogłosa. Dziesięć lat później słowa pani Collins działają na mnie dokładnie tam samo; od historii Snowa nie da się oderwać, tak samo jak nie dało się oderwać od historii Katniss. I pewnie to dość tandetne, ale wspomnienie bulwach ziemniaków, które nazywa się katniss, spowodowało, że nie mogłam powtrzymać smutnego uśmiechu; lubię takie łączące historię szczególiki.
Myślę, że dużo osób czytając Trylogię, zastanawiało się- czemu Snow taki jest? Co musiało wydarzyć się w jego życiu? Czy był taki od zawsze? Jeśli nie- kto zmienił kto w takiego potwora? Prawda jest taka, że takie pytania pojawiają się w wypadku każdej „złej” postaci książkowej. Zasadnicze pytanie ludzkości, nad którym filozofowie spierają się od zarania filozofii: czy ludzie rodzą się źli z predyspozycjami do czynienia dobra, czy dobrzy ze skłonnościami do czynienia zła? Czy Snow to tylko wyrób złego systemu? Czy może potwierdzenie idei, że w danych okolicznościach, wszyscy dbamy o siebie i swoje interesy, gotowi zapłacić za to życiem i szczęściem nic nie znaczących, a może nawet i znaczących, ludzi?
Byłam straszliwie ciekawa, jak Suzanne Collins przedstawi postać, którą po Igrzyskach Śmierci znamy tylko jako potwora bez serca, gotowego zabijać każdego, kto stał na jego drodze, byle tylko utrzymać władzę. Snow zawsze na szczycie. Jak się okazuje, to właśnie zdanie Coronalius Snow słyszał odkąd tylko pamiętał, od czasów beztroskiego dzieciństwa z rodzicami w Kapitolu, poprzez ciemnie, zimne czasy wojny z dystryktami, kiedy jego życie uległo nieodwracalnej zmianie, a większość najbliższych zniknęła na zawsze z jego życia, po czasy, kiedy utrzymując w tajemnicy trudną sytuację niegdyś majętnej rodziny, robił, co w jego mocy, by uzyskać stypendium oraz możliwość studiowania na Uniwersytecie i odbudowania potęgi rodu Snow, na który teraz składał się tylko on, kuzynka Tigris oraz stojąca już jedną nogą w grobie Panibabcia.
Największą zaletą Snowa, która pozwoliła mu lawirować między bogacącymi się na nowo rodzinami Kapitolu oraz wspinać na naukowe szczeble, bez dwóch zdań jest jego zdolność mówienia w szeroko pojętym tego słowa znaczeniu: wie, co i kiedy ludzie chcą usłyszeć, oraz w jaki sposób należy im to powiedzieć, wie też jak kupić sobie łaski wszystkich dookoła siebie, zarówno tych najwyżej postawionych, jak i tych z nizin społecznych. Poza tym, jest niezmiernie czarujący, zawsze trzyma nerwy na wodzy i zimno kalkuluje sytuacje, ale nie waha się podjąć ważnych decyzji. Ten cały zbiór cech właśnie spowodował, że Snow stał się królikiem doświadczalnym osoby, która stała za zorganizowaniem pierwszych, i każdych kolejnych, Głodowych Igrzysk.
W pierwszej części książki śledzimy, jak Snow zostaje mentorem dziewczyny z dwunastki, Lucy Gracy, w dziesiątych Głodowych Igrzyskach. Praca mentora jest unowocześnieniem, eksperymentem, dlatego też Snow nie boi się eksperymentować po swojemu i robi, co może, żeby kupić sobie zaufanie Lucy oraz przekonać mieszkańców Kapitolu, żeby właśnie wspierali właśnie jego podopieczną. Sam system wspierania też jest także nowością, za którym stoi sam Corionalus. Mimo, że szanse dziewczyny na wygraną z początku wydają się przytłaczająco niskie, to w miarę rozwoju sytuacji, wielu komplikacji oraz sprytu z dnia na dzień wzrastają. Corionalus odkrywa też, że nie jest wobec dziewczyny obojętny- po pewnym czasie nie chodzi już tylko o sławę, pieniądze i uznanie; Snow po prostu pragnie uratować życie dziewczyny. Druga część książki opisuje przebieg Głodowych Igrzysk, które były dla mnie strasznie interesujące: zobaczenie tej wielkiej różnicy między dziesiątymi, a siedemdziesiątymi Igrzyskami i patrzenie, jak cały ten chory system ewoluował i się rozwijał. Już tutaj ukazuje się prawdziwa natura Snowa: nie cofnie się przed niczym, by zagwarantować swojej trybutce zwycięstwo. Trzecia część dotyczy wydarzeń po igrzyskowych, gdzie myślę, wreszcie można poznać Snowa w całej krasie.
Gdzieś w połowie książki kiedy Snow wydawał mi się nieszkodliwy i kiedy, wbrew sobie, nawet zaczęłam go lubić, uderzyłam w moment „no nie, niemożliwe, że to będzie ckliwa historia miłosna, a Snow okaże się tylko biedną ofiarą” i na szczęście wcale taka nie była. Bardzo mi się podobało, jak został ukazany cały proces formowania się charakteru Snowa, jak decyzje, które podejmował wpłynęły na to, w kogo się zmienił. Tak samo bardzo się cieszę, że nie doszło do prób wybielania jego charakteru, prób usprawiedliwiania. Chyba czułabym się trochę oszukana, gdyby książka nie skończyła się tak, jak się skończyła. Sam pomysł igrzysk śmierci i ich wprowadzenie wbił mnie w fotel; jednocześnie tak banalnie prosty i tak śmiertelnie głupi.
Jeśli chodzi o samą Lucy Gray, musze przyznać, że średnio kupiłam jej postać. Wydawała mi się aż nazbyt wyróżniać, tak jakby na siłę chcieć udowodnić, że tylko całkowitą wyjątkowością mogła zwrócić uwagę Snowa. Mimo, że na początku starałam się ją polubić, tak z czasem zrobiła mi się dosyć obojętna. Do innych postaci nie mam wielkich zastrzeżeń, pani Collins jest mistrzem w tworzeniu zarówno całego świata, jak i zamieszkujących go ludzi.
Podobało mi się, że duża część historii działa się w Kapitolu, ponieważ dało to nowe światło oraz możliwość zobaczenia sytuacji z nowej perspektywy. Jako że, kocham historię zarówno naszą prawdziwą, jak i wszelką fikcyjną, tak chłonęłam wszystkie informacje jak gąbka, żeby móc je potem przetrawić w odniesieniu do wydarzeń z historii Katniss. Ponieważ, jak wszyscy wiemy każda moneta ma dwie strony, a każda historia ma tyle interpretacji, ile różnych ludzi ją widzi i interpretuje: inaczej patrzą na sytuację ludzie z Kapitolu, którzy- oczywiście nie można powiedzieć, że bez winy- ale też ponieśli wielkie straty, a inaczej Dystrykty, które, od zarania dziejów nie ustały walki z autokracją i wyzyskiem ze strony Kapitolu. Pomiędzy tym wszystkim zawsze też znajdą się ludzie, którzy sądzą, że będzie tak jak oni chcą, albo nie będzie w ogóle. Czy właśnie taką osobą jest Corionalus Snow?

Pamiętam, jak jeszcze w gimnazjum ukrywałam się w pokoju przed rodzicami i poszłam na wagary, żeby móc przeczytać w spokoju Kosogłosa. Dziesięć lat później słowa pani Collins działają na mnie dokładnie tam samo; od historii Snowa nie da się oderwać, tak samo jak nie dało się oderwać od historii Katniss. I pewnie to dość tandetne, ale wspomnienie bulwach ziemniaków, które...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika shamankaah

z ostatnich 3 m-cy
shamankaah
2024-04-23 13:14:40
shamankaah dodała książkę Okrutny książę na półkę Teraz czytam
2024-04-23 13:14:40
shamankaah dodała książkę Okrutny książę na półkę Teraz czytam
Okrutny książę Holly Black
Cykl: Okrutny książę (tom 1)
Średnia ocena:
7.4 / 10
8914 ocen
shamankaah
2024-04-23 13:12:56
2024-04-23 13:12:56
shamankaah
2024-04-20 17:26:19
2024-04-20 17:26:19
Przygody dobrego wojaka Szwejka Jaroslav Hašek
Średnia ocena:
7.5 / 10
861 ocen
shamankaah
2024-04-20 13:29:19
shamankaah
2024-04-11 19:27:30
2024-04-11 19:27:30
shamankaah
2024-04-09 10:08:46
shamankaah
2024-04-07 12:18:21
2024-04-07 12:18:21
shamankaah
2024-03-31 15:23:56
shamankaah oceniła książkę Stacja na
8 / 10
2024-03-31 15:23:56
shamankaah oceniła książkę Stacja na
8 / 10
Stacja Jakub Szamałek
Średnia ocena:
7.1 / 10
949 ocen
shamankaah
2024-03-28 22:16:35
shamankaah oceniła książkę Mężczyzna imieniem Ove na
10 / 10
2024-03-28 22:16:35
shamankaah oceniła książkę Mężczyzna imieniem Ove na
10 / 10
Mężczyzna imieniem Ove Fredrik Backman
Średnia ocena:
8.3 / 10
6162 ocen

ulubieni autorzy [5]

Suzanne Collins
Ocena książek:
7,9 / 10
10 książek
3 cykle
3758 fanów
Cassandra Clare
Ocena książek:
7,6 / 10
72 książki
16 cykli
5558 fanów
Lauren Oliver
Ocena książek:
7,6 / 10
18 książek
2 cykle
948 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
J.D. Salinger Buszujący w zbożu Zobacz więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Ostatnie życzenie Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
892
książki
Średnio w roku
przeczytane
45
książek
Opinie były
pomocne
1 804
razy
W sumie
wystawione
827
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
5 255
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
45
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]