-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
-
ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
-
ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Biblioteczka
2014-07-15
2014-07-20
Przeczytałam wszystkie książki Giffin i tak, faktycznie ta jest "inna".
Rozumiem pewien "zawód" wśród wiernych czytelniczek autorki, bo faktem jest, że męska brutalna gra jest tutaj głównym tłem i mocno rysuje całą powieść. Dodatkowo główna bohaterka nie wpisuje się w ramy sztampowej bohaterki książek dla Pań.
Ale jeżeli znacie "efekt odstawienia" po tym jak autor wciągnął was w swój świat ... i wiecie już jak wygląda okolica, lokalne zwyczaje, kampus uczelni, bar w którym bywają ... jeżeli bohaterka jest już znana jak koleżanka z dziecięcych lat ... a wówczas książka się kończy a wy zostajecie jakby obdarci z tego świata bo właśnie zamknęliście ostatnią stronę ... tak właśnie się czuję ... za każdym razem kiedy Giffin pokaże mi swój nowy pomysł, swoją nową historię i nie było inaczej tym razem.
Polecam bo lubię pasję, miłość, bezkompromisowość, inność, wybory które nie są łatwe i barwnie nakreślone tło historii a tego tutaj nie zabrakło. ;)
Przeczytałam wszystkie książki Giffin i tak, faktycznie ta jest "inna".
Rozumiem pewien "zawód" wśród wiernych czytelniczek autorki, bo faktem jest, że męska brutalna gra jest tutaj głównym tłem i mocno rysuje całą powieść. Dodatkowo główna bohaterka nie wpisuje się w ramy sztampowej bohaterki książek dla Pań.
Ale jeżeli znacie "efekt odstawienia" po tym jak autor...
2014-05-16
2014-05-05
REWELACJA!
"'Dlaczego nie możemy mieć psa?' - to pytanie zadaję rodzicom średnio dwa razy dziennie. Dwa razy dziennie słyszę też odpowiedź: 'Bo mama jest uczulona na sierść'.
Oczywiście pytałem, czy nie możemy w takim razie mieć jakiegoś łysego psa, ale rodzice twierdzą, że takich psów nie ma. Julka moja sąsiadka, z którą kiedyś prawie się ożeniłem, ma więcej szczęścia, bo po jej ogrodzie biega śliczny, kudłaty Zbój. Zbój jest mały, brązowy i wygląda jak kosmata, futrzana czapka. Szkoda że nie jest mój, ale lepiej mieć Zbója za płotem, niż nie mieć wcale."
"- Jak można takiego wściekłego potwora nazwać Muszką? - zdziwiła się Julka.
A ja spojrzałem na Zbója, który był wielkości wyrośniętego chomika, i nic nie powiedziałem."
Cudowny humor, ciekawe historie, świetny język który bawi i sprawia przyjemność zarówno mojemu dziecku (lat 3,5) jak i mnie samej. Długo szukałam autora, który będzie mądrze bawił moje dziecko i jednocześnie nie będzie męczył mnie przy czytaniu tej samej opowieści 10 raz ;).
POLECAM! To taki Mikołajek dla ciut młodszych, podobne poczucie humoru tylko bez bijatyk i wyzywania się od różnych ;).
REWELACJA!
"'Dlaczego nie możemy mieć psa?' - to pytanie zadaję rodzicom średnio dwa razy dziennie. Dwa razy dziennie słyszę też odpowiedź: 'Bo mama jest uczulona na sierść'.
Oczywiście pytałem, czy nie możemy w takim razie mieć jakiegoś łysego psa, ale rodzice twierdzą, że takich psów nie ma. Julka moja sąsiadka, z którą kiedyś prawie się ożeniłem, ma więcej szczęścia,...
2014-03-28
2014-04-02
Nie jest to pozycja specjalnie wybitna, ale ... zostaje w głowie.
Napisana sprawnie, bohaterowie wyraźni, otoczenie wymalowane m.in. tatuażami ;). Nie zgrzytałam zębami z powodu typowych (ostatnimi czasy) dla erotycznych fragmentów irytujących (mnie) zwrotów. Czytało mi się miło i przyjemnie a obraz Rule'a nadal mam przed oczami ;) echhhh.
Nie jest to pozycja specjalnie wybitna, ale ... zostaje w głowie.
Napisana sprawnie, bohaterowie wyraźni, otoczenie wymalowane m.in. tatuażami ;). Nie zgrzytałam zębami z powodu typowych (ostatnimi czasy) dla erotycznych fragmentów irytujących (mnie) zwrotów. Czytało mi się miło i przyjemnie a obraz Rule'a nadal mam przed oczami ;) echhhh.
2014-03-08
2014-02-28
2014-02-24
Przeciętna aczkolwiek zdecydowanie lepsza od pierwszej części. Podobnie jak wiele czytelniczek polubiłam Lucasa bardziej niż wyidealizowanego brata Jeremiaha i końcówka trochę rozczarowuje ale ;).
Pierwsza część książki zdecydowanie barwniejsza, ciekawsza, ze szczyptą humoru - kapitan ... aż masz ochotę na mały rejs na Karaiby przy grze w pokera. Później już trąci nudą ... powtórki pomysłów z pierwszej części i do tego w kółko to samo.
Od momentu jak wysiedli z łodzi zdecydowanie za dużo "akcji" rodem z Rambo ... bo ile można czytać o wybuchach, strzelaniu, wybuchach, strzelaniu ... i żeby to miało jakiś cel (w sensie tej ilości) ... po drugim rozumiałam w pełni ideę ;)niestety nieudolnie budowana otoczka sprawiła wrażenie, iż całe to zamieszanie służy autorce już tylko po to aby mogła po raz enty podkreślić, że Jeremiah jest byłym komandosem i ma taaaaaakie mięśnie a celem jego istnienia jest ocalić Lucy ;).
Ps. dodam tylko nie chcąc zdradzać szczegółów, że ostatecznie czarny charakter - naciągane na maksa.
Przeciętna aczkolwiek zdecydowanie lepsza od pierwszej części. Podobnie jak wiele czytelniczek polubiłam Lucasa bardziej niż wyidealizowanego brata Jeremiaha i końcówka trochę rozczarowuje ale ;).
Pierwsza część książki zdecydowanie barwniejsza, ciekawsza, ze szczyptą humoru - kapitan ... aż masz ochotę na mały rejs na Karaiby przy grze w pokera. Później już trąci nudą ......
2014-02-22
2013-08
Początek typowy i po kilku przeczytanych analogicznych historiach wręcz irytujący ... ale później jest już tylko lepiej.
Bohaterka bardzo konsekwentnie nakreślona, on jak przy takich opowieściach ciut zbyt idealny ... ale całość przyjemna, konsekwentna, fajnie nakreślone tło, oczami wyobraźni widzisz coś więcej niż tylko "sceny". Widzisz gdzie pracują, gdzie mieszkają, jakimi ulicami spacerują, jak wygląda pokój Joss ...
Bohaterowie są z krwi i kości czasami denerwują, irytują, rozweselają, czasami można im pozazdrościć a czasami współczuć. Za zgrabną, plastyczną całość duży plus.
Na koniec warto dodać, że sex jest tutaj dodatkiem a nie jak to bywa ostatnio w wielu pozycjach głównym wątkiem całej książki ;).
Ja chętnie sięgnę po dalszą historię bohaterów.
Początek typowy i po kilku przeczytanych analogicznych historiach wręcz irytujący ... ale później jest już tylko lepiej.
Bohaterka bardzo konsekwentnie nakreślona, on jak przy takich opowieściach ciut zbyt idealny ... ale całość przyjemna, konsekwentna, fajnie nakreślone tło, oczami wyobraźni widzisz coś więcej niż tylko "sceny". Widzisz gdzie pracują, gdzie mieszkają,...
2000
2013-08-20
Moim zdaniem najsłabsza z całej serii. I nie dlatego że trójkąt, że coś mnie zgorszyło ...
Zwyczajnie Trey nie ten co wcześniej :(. Dla mnie wiało trochę nudą.
Moim zdaniem najsłabsza z całej serii. I nie dlatego że trójkąt, że coś mnie zgorszyło ...
Zwyczajnie Trey nie ten co wcześniej :(. Dla mnie wiało trochę nudą.
Druga najlepsza z serii jaką czytałam.
Polecam :)
Druga najlepsza z serii jaką czytałam.
Pokaż mimo toPolecam :)