Aleksa

Profil użytkownika: Aleksa

Daleko w moich fantazjach Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 tygodni temu
122
Przeczytanych
książek
176
Książek
w biblioteczce
25
Opinii
220
Polubień
opinii
Daleko w moich fantazjach Kobieta
Dodane| Nie dodano
Witam serdecznie na moim profilu.

Opinie


Na półkach: , , , ,

Książka, która podbiła serca wielu, w tym pełno czytelniczek na wattpadzie oraz cały tiktok huczał, jaka dobra ta książka była. Książka, za którą fani bronią tak mocno, że hejtują osoby o negatywnej opinii. Rozumiem, że swoją ukochaną książkę można bronić, ale przypomnijmy, że każdy ma swoją własną opinię i ta opinia również do tego należy.

Rodzinę monet omijałam jak najdalej, gdy tylko usłyszałam, że jest to kolejny gniot z wattpada. Do przeczytania zmusiłam się sama i jak bardzo żałuje całego czasu, jaki na tę książkę poświęciłam.

Główną bohaterką jest tutaj 14-letnia Hailie, która straciła swoje dwie najbliższe osoby, czyli matkę oraz babcię. Nasza bohaterka zostaje następnie zmuszona do przeprowadzki na inny kontynent do Ameryki, a konkretnie do Pensylwanii. Opiekę prawną nad nią przejmuje jeden z jej braci, o których istnieniu nie miała w ogóle pojęcia. Gdy dociera do jakże bogatej i wystrojonej rezydencji (co jest tutaj powtarzane aż dosadnie), poznaje całą masę zasad, za które złamanie będzie ponosić konsekwencję w postaci kar.

Całość może zacznijmy może od odbiorców, do których ta książka miała trafić. Okładka oraz opis sugerują tutaj, że to książka dla wczesnej młodzieży. Nie dałabym jej jednak do przeczytania nikomu poniżej 14 roku życia. Mamy tutaj masę przekleństw i sprośnych żartów, które robią się niesmaczne z każdą kolejną stroną, przemoc czy niezdrowe relacje między bohaterami. Jestem przerażona, że tę książkę czytają młode osoby, które mogą być nieświadome faktu, że to, co dzieje się w książce, nie jest okej — a rodzice nie są świadomi treści, bo okładka wygląda jak od książki dla dzieci.

Co do zachowań bohaterów — Bracia Monet to najwięksi hipokryci, jakich kiedykolwiek widziałam. Jeden z braci, mimo że ma 16 lat pali, ale ich 14-letnia siostra ma tylko papierosa w pokoju — kara. Zaczynając jeszcze od tego, że zrzucili ze schodów chłopaka, który zaprosił ich siostrę na randkę, tylko dlatego, że ją zaprosił, kończąc na tym, że "chronią" siostrę przed chłopcami, który myślą tylko o jednym, ale sami po chwili idą oglądać nagie piersi koleżanki. Każdy możliwy problem rozwiązują przemocą nie tylko fizyczną, ale i emocjonalną, ale jest to bagatelizowane, bo w końcu bracia chcą dla siostry jak najlepiej. Również była scena, gdzie dziewczyna traci apetyt, bo przechodzi żałobę po stracie członków rodziny, a bracia na nią krzyczą w restauracji, że ma zjeść. Książka pokazuje mega toksyczne relacje i zachowania, ale oczywiście nie są przedstawione w negatywnym świetle, a jako przejaw „opiekuńczości”.

Relacje bohaterów to dla mnie również istna parodia. Każdy z nich zmieniał o sobie zdanie co kilka stron, ich charaktery były strasznie chaotyczne, jakby autorka nie wiedziała, jak chce napisać daną postać. Trzej braci to było praktycznie "kopiuj, wklej", bo jedyne co ich odróżniało to imiona. Najstarszy – Vincent – to typowy bohater pierwszego lepszego romansu biurowego. Oschły, ponury, zawsze w spodniach od garnituru, rzuca zasadami na prawo i lewo, każdy ma go słuchać, pieniądze oczywiście to żaden problem, bo jest strasznie bogaty.

Trzej najmłodsi bracia to tragedia. Jak Vincent to taki typowy bohater z romansu biurowego, to Dylan, Shane i Tony to typowi bad boye. Dziewczyny na wyciągnięcie ręki, oczywiście świetnie wysportowani i *nieziemsko przystojni*. Problemy z agresją, a przekleństw to mogliby używać zamiast przecinka.

Kolejną rzeczą jest sama główna bohaterka, która irytuje na każdym kroku. Sama zmienia swój charakter z minuty na minutę. I tak w jednej chwili płacze, bo ktoś krzywo spojrzy, a w drugiej wali ręką w stół, bo ktoś jej zwrócił uwagę. Może być to być wyjaśnione żałobą, ale z drugiej strony nie ma za dużo o jej przeżyciach z tym związanych. Charakteru nie ma za grosz, a jak już płakała po raz dziesiąty, na przestrzeni pięciu kartek to myślałam, że zaraz do niej dołączę.

Koniec z fabułą, czas na to jak książka została napisana. Widać tutaj, że książka nie przeszła nawet korekty. Długie, rozwlekłe opisy, które zazwyczaj nic nie wnoszą do fabuły i w moim odczuciu są taką "zapchaj dziurą". Dużo powtórzeń słów, sytuacji, zachowań bohaterów oraz brak rozwoju bohaterów, ponieważ są oni płascy. Zachowania są nieadekwatne do wieku postaci. Tak samo autorka mogła sobie darować niepotrzebną liczbę przekleństw w książce młodzieżowej. Przekleństw i schematów było o wiele więcej, niż sensownej akcji.

Nie do końca rozumiem, skąd aż taka popularność tej książki, chociaz wiem, że ludzie mają sentymeny z wattpada, ale jako osoba, która nie znała wcześniej tej historii, jestem niestety na nie.

Książka, która podbiła serca wielu, w tym pełno czytelniczek na wattpadzie oraz cały tiktok huczał, jaka dobra ta książka była. Książka, za którą fani bronią tak mocno, że hejtują osoby o negatywnej opinii. Rozumiem, że swoją ukochaną książkę można bronić, ale przypomnijmy, że każdy ma swoją własną opinię i ta opinia również do tego należy.

Rodzinę monet omijałam jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

*Pamiętaj, że opinia jest tylko moją reakcją na dzieło! Możliwe, że tobie może się spodobać coś, co niekoniecznie mi!*

Książka, którą sięgnęłam tylko i wyłącznie dzięki poleceniu od przyjaciółki. Książka, w którą pokładałam nadzieje, że będzie lepsza niż "Kirke" gdy tylko zobaczyłam, że autorką jest Madeline Mill. Szczerze to byłam negatywnie nastawiona, pamiętając jak mętna, dziurawa i nieprzyjemna do czytania była dla mnie "Kirkę", poprzednia książka tej autorki.

I tutaj moje odczucia się nie myliły, książka to zwykły przeciętniak, który wybił się dzięki chyba aplikacji TikTok. Może miałam za duże oczekiwania, ale no się zawiodłam i nawet połowa tych oczekiwań nie została obalona. Samo pióro autorki nie ułatwiało tego, książkę czytało mi się ociężale, jednak dotrwałam do końca.

Fabularnie, no jest rozczarowanie. Miała to być opowieść o młodzieńczej, bezinteresownej miłości, namiętności i o poświęceniu. Tymczasem mamy tutaj papierowe postacie, niezrozumiałe zachowanie i miłość Partoklosa do Achillesa przez wygląd. W sumie Achilles nigdy nie był przedstawiany jako postać z pozytywnymi cechami.

Podczas czytania szukałam fascynacji ludzi tą książką i jej nie znalazłam. Oprócz smutnego zakończenia oraz dość dobre nawiązania do mitologi, nic tutaj nie wywołało we mnie tego "wow".

*Pamiętaj, że opinia jest tylko moją reakcją na dzieło! Możliwe, że tobie może się spodobać coś, co niekoniecznie mi!*

Książka, którą sięgnęłam tylko i wyłącznie dzięki poleceniu od przyjaciółki. Książka, w którą pokładałam nadzieje, że będzie lepsza niż "Kirke" gdy tylko zobaczyłam, że autorką jest Madeline Mill. Szczerze to byłam negatywnie nastawiona, pamiętając jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Tę część Wojowników chyba czytało mi się najciężej ze wszystkich. Musiałam zrobić sobie aż reread, bo nie pamiętałam wielu rzeczy. Akcji było bardzo dużo, bez chwili odpoczynku co dla mnie jest niefajnym aspektem. Nie lubię, jak książka pędzi i jest przesadzona. Tu niestety to dostajemy, ale komuś może się to spodobać. Też zauważyłam przewidywalność, wiele decyzji czy dalszych postępów dało się przewidzieć, ale to możliwe, że przez moje nadmierne obeznanie. Jednak dalej dobrze się bawiłam!

Książka utrzymuje poziom, mamy tutaj wiele akcji i wyborów, opisanych dobrze i spójnie. Bohaterowie nie robią pochopnych decyzji, są one jak najbardziej uzasadnione i przemyślane, czego ostatnio nie mogłam doświadczyć.

Ogniste serce staje przed kolejnym trudnym wyborem. Utratą, ale kogo czy czego sami musicie sobie przeczytać. Mamy tu momenty, gdzie wywoływały emocje i sama je mogłam poczuć, a całość była spójna. Nie dało się pogubić, dodatkowo częste zaglądanie w słowniczek. Dziękujemy temu, kto wymyślił, aby dać rozpiskę kotów na początku.
Polecam!

Tę część Wojowników chyba czytało mi się najciężej ze wszystkich. Musiałam zrobić sobie aż reread, bo nie pamiętałam wielu rzeczy. Akcji było bardzo dużo, bez chwili odpoczynku co dla mnie jest niefajnym aspektem. Nie lubię, jak książka pędzi i jest przesadzona. Tu niestety to dostajemy, ale komuś może się to spodobać. Też zauważyłam przewidywalność, wiele decyzji czy...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Aleksa

z ostatnich 3 m-cy
Aleksa
2024-02-25 15:37:34
Aleksa i wlukatarzynka są teraz znajomymi
2024-02-25 15:37:34
Aleksa i wlukatarzynka są teraz znajomymi
2024-02-06 18:28:06
Aleksa Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-06 18:28:06
Aleksa Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [3]

John Flanagan
Ocena książek:
7,7 / 10
28 książek
3 cykle
1978 fanów
Erin Hunter
Ocena książek:
7,8 / 10
157 książek
5 cykli
220 fanów
Cassandra Clare
Ocena książek:
7,6 / 10
72 książki
16 cykli
5553 fanów

Ulubione

Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto niebiańskiego ognia Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto niebiańskiego ognia Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
122
książki
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
220
razy
W sumie
wystawione
114
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
615
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]