Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Długa książka, ale bez zbędnych wypełniaczy. Nawet najmniejsze detale mają znaczenie, wnosząc coś istotnego do fabuły, a zakończenie pozostaje niezapomniane. Zaskakujące i nieprzewidywalne!

Romans Xadena i Violet nadal trzyma poziom. Ich chemia jest niesamowita, a pomimo trudności zawsze pozostają razem, co sprawia, że są jedną z najbardziej epickich par, o jakich czytałam. Mam nadzieję, że ta dynamiczna relacja utrzyma się do końca serii.

Podsumowując, Iron Flame to fantastyczna kontynuacja. Pełna akcji, odkryć, intryg i porywającego tempa, co sprawia, że trudno się od niej oderwać. Romantyczna linia fabularna również rozwija się w bardzo interesujący sposób.

Długa książka, ale bez zbędnych wypełniaczy. Nawet najmniejsze detale mają znaczenie, wnosząc coś istotnego do fabuły, a zakończenie pozostaje niezapomniane. Zaskakujące i nieprzewidywalne!

Romans Xadena i Violet nadal trzyma poziom. Ich chemia jest niesamowita, a pomimo trudności zawsze pozostają razem, co sprawia, że są jedną z najbardziej epickich par, o jakich...

Nie mogłam się oderwać! Ta część jest inna niż wszystkie. Wiemy kto zabił. Wiemy dlaczego. A mimo wszystko jest tyle zwrotów akcji i tyle zagadek, że nie mogłam jej odłożyć!

Mocna. Konkretna. Bez lania wody. Uwielbiam takie kryminały!

Nie mogłam się oderwać! Ta część jest inna niż wszystkie. Wiemy kto zabił. Wiemy dlaczego. A mimo wszystko jest tyle zwrotów akcji i tyle zagadek, że nie mogłam jej odłożyć!

Mocna. Konkretna. Bez lania wody. Uwielbiam takie kryminały!

Magia. To pierwsze słowa jako nasunęło mi się po przeczytaniu "Snowflake". To jest tak dobre! Tak trudne i wymagające od czytelnika uwagi i wrażliwości. Ale niepowtarzalne. Ta autorka totalnie mnie kupiła - już od dzisiaj czekam na jej kolejne książki.

Debbie - dziewczyna z małego miasteczka. Idzie na studia. Mocno związana jest ze swoją matką, która cierpi na chorbę psychiczną i wujem - outsiderem. Ta nastolatka jest autodestrukcyjna. Ale to jej wina. Nie miała łatwego życia. Trudne dzieciństwo i widmo jakieś tragedii. Tak, coś złego ciągle wisi nad tym domem.

Więcej nie zdradzam - przeczytajcie. Podobno dobrze jest dzielić się dobrem - więc zachęcam.

Magia. To pierwsze słowa jako nasunęło mi się po przeczytaniu "Snowflake". To jest tak dobre! Tak trudne i wymagające od czytelnika uwagi i wrażliwości. Ale niepowtarzalne. Ta autorka totalnie mnie kupiła - już od dzisiaj czekam na jej kolejne książki.

Debbie - dziewczyna z małego miasteczka. Idzie na studia. Mocno związana jest ze swoją matką, która cierpi na chorbę...