Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ksiazka nie jest moze najlepsza ale jak czytam te komentarze to mi sie smiac chce. Polaki cebulaki nie rozumieja juz zadnych metafor, bo im w szkolach Witkacego i Gombrowocza wymienili na biografie Jana Pawla, wiec nie ma w sumie co sie dziwic.
Moze gdyby czytali cos wiecej niz posty na fejsuku i poradniki vlogerek i blogerek modowych,to by rozumieli metafory. I zeby nie byc goloslownym wchodze na ksiazki z top sprzedazy z emiku a tam w samej czolowce ksiazka "Jak mniej myśleć." ahahaha . I wiem ,ze morderstwo to super marketing ale niech kazdy siega po ksiazki,ktore rozumie, bo jesli idiota czegos nie rozumie to uzna ,ze to jest glupie ,a to on jest madry. Przykladowo jesli powiemy cos o fizyce kwantowej jakiemus nacjonaliscie z kijem bejsbolowym to on uzna ,ze ktos "brzmi jak ciota" i "co ty do mnie rozmawiasz" i podobnie jest z ta ksiazka, skad ma typowy polski katolik znac metafory, skoro ani w kosciele ani w szkole o tym nie mowia?

Ksiazka nie jest moze najlepsza ale jak czytam te komentarze to mi sie smiac chce. Polaki cebulaki nie rozumieja juz zadnych metafor, bo im w szkolach Witkacego i Gombrowocza wymienili na biografie Jana Pawla, wiec nie ma w sumie co sie dziwic.
Moze gdyby czytali cos wiecej niz posty na fejsuku i poradniki vlogerek i blogerek modowych,to by rozumieli metafory. I zeby nie...